Forum ogólne - Kultura jazdy na drogach itp itd ...poraz któryś tam ...
misjonarz. - 28-06-2009, 16:22
właśnie o to aby ktoś nagle nie zachciał sobie skręcić do takiego baru a ktoś inny pędzący z dużą prędkością w niego nie wjechał
jaca71 - 28-06-2009, 17:31
affectpct napisał/a: | Bo jest szkoła przedszkole czy coś takiego to ok należy zwolnić ale że jest bar przydrożny czy stacja paliw to po co te ograniczenia? |
Jednym z najczęstszych miejsc wypadków jest właśnie wyjazd ze stacji paliw. Dlatego często jest tam ograniczenie 70 i zakaz wyprzedzania...
Ja napisze tylko od siebie. Ostatnimi czasy jakieś 2, może 3 lata zostałem nawrócony. I żeby było śmieszniej przez wtedy 4, może 5 letniego policjanta. Wtedy to właśnie córa zaczęła pytać co znaczy ciągła, co dany znak. Następne pytanie było dlaczego w takim razie wyprzedzamy na ciągłej? Brak sensownej odpowiedzi, Dlaczego jedziemy 100 jak jest 70? brak odpowiedzi. Najpierw zacząłem przestrzegać przepisów gdy jechałem z dzieckiem, z czasem przeniosło się to na jazdę zawsze. Powiem tylko tyle - jestem spokojniejszy, mniej nerwowy, uprzejmiejszy. Nie ma w jeździe już napinki, nerwów. nawet nie wiedziałem jak to wszystko przechodzi na normalne życie a nie jeździłem jak wariat - limit "mojego mistrzostwa" był dosyc niski bo w przedziale od 20 do 30KM/h. Na autostradzie raczej 30 po mieście 20. Wyjątkiem były są i będą osiedla tam zawsze jeździłem w okolicy 20km/h.
Kurcze ale spowiedź walnąłem...
Paweł_BB - 28-06-2009, 20:27
jaca71, mam podobne podejście jak Ty kiedyś - staram się trzymać w tych +20 km/h (licznikowe) w mieście i +20-30 na innych drogach tam gdzie wydaje się to bezpieczne a i tak znajomi się ze mnie śmieją że tak wolno jeżdżę tak szybkim autem generalnie w naszym społeczeństwie jest niesamowite przyzwolenie na łamanie wszelkich przepisów, nie mówiąc już o przyzwoleniu np. na jazdę po pijaku - jakoś nikt nie reaguje jak ktoś pije alkohol a później siada za kierownicę
pamar - 28-06-2009, 20:37
A co myślicie o pomyśle Pana Starańczyka:
Cytat: | Pomorscy kierowcy powinni szczególnie uważać na przepisy ruchu drogowego. Policjanci bowiem stracili cierpliwość i nie mają zamiaru pobłażać piratom drogowym - komendant wojewódzki policji Krzysztof Starańczak wprowadził w życie program "zero tolerancji". Zgodnie z założeniami programu, policjanci mają bezwzględnie karać kierowców łamiących przepisy i jak najczęściej wystawiać mandaty, pouczeń - zdecydowanie unikać. |
http://gdynia.naszemiasto...ia/1015725.html
Martwię się szczególnie o te pouczenia, bo tak karać za byle co? A tak będzie, jest prikaz i koniec.
akbi - 28-06-2009, 21:43
bardzo jestem ciekawy, czy policja skupi sie na wszystkich wykroczenich, czy jedynie na lamaniu predkosci ... co jest ostatnia ich chluba .. i nawet w telewizji pieja z radosci jak zlapia gdzies na autostradzie kogos kto jedzie powyzej 170km/h ... szkoda, ze nigdy sie nie pochwalili o zlapaniu np 10 kierowcow, ktorzy to w miescie wymusili pierwszenstwo, albo nieumiejetnie ustawija sie na skrzyzowaniu powodujac w ten sposob korek
affectpct - 29-06-2009, 19:29
Paweł_BB napisał/a: | jaca71, mam podobne podejście jak Ty kiedyś - staram się trzymać w tych +20 km/h (licznikowe) w mieście i +20-30 na innych drogach tam gdzie wydaje się to bezpieczne a i tak znajomi się ze mnie śmieją że tak wolno jeżdżę tak szybkim autem generalnie w naszym społeczeństwie jest niesamowite przyzwolenie na łamanie wszelkich przepisów, nie mówiąc już o przyzwoleniu np. na jazdę po pijaku - jakoś nikt nie reaguje jak ktoś pije alkohol a później siada za kierownicę |
swojego czasu "kolega" miał głupi nawyk jeżdżenia na imprezy autem a potem nim wracania, czasem w stanie takim że ledwo szedł ale miał kiedyś sytuacje że by potrącił kobitę i potem ograniczył jazdę góra po 2 piwach po kontroli policyjnej na alkomacie (trzeźwy wtedy był ) nie wsiada nawet po kieliszku. Wiem głupio robił...
Morfi - 29-06-2009, 23:07
To co dzis przeżyłem to masakra. Jak zwykle wracajac z pracy DK88 pomiedzy Gliwicami i Bytomiem chciałem skorzystac z zamkna błyskawicznego, ale jak najczęściej sa kierowcy nie znajacy przepisu którzy potrafia przed maska wyjechać
wrrr..... Czerwona Vectra wpierw ale że było szerokie pobocze to aby uniknąć hamowania ostrego z 70km/h (dozwolone 90 żeby nie było) ominołem ją poboczemza przy kolejnym zwerzeniu to juz mi Vw LT wyjechał i było posprzątane 600m przed faktycznym zwęrzeniem zaczeliśmy jechać 20km/h.
A dalej gdy go wyprzedziłem zaczelismy jechać 70km/h i bede tak robił.
Wkurzaja Mnie tacy ludzie wrrr... najcześciej to pzredstawiciele handlowi i kierowcy ciężarówek
krzychu - 29-06-2009, 23:17
Ja ostatnio miałem taki efekt. Jadę sobie żywiecka w sumie to było dzień po powodzi BB co widziałem drogę na WP którą jeżdżę cała w wodzie... A dzień potem rozwalił się bus którym mogłem wracać z pracy z tirem załadowanym z Żywca na szczęście podobno wszyscy żyją 27 osób rannych w tirze podobno strzeliła lewa przednia opona. No ale nie o tym jadę sobie i korek toczymy się 20km/h no to pytam na CB co tak korkuje no to mówią że lepper i że koszą pobocze dalej no to se wybrali moment jak zawsze... No ale patrze lewy wolne, przerywana a że się toczymy no to lewy i ledwo zacząłem manewr a na radiu słyszę "przyblokujcie tego w mitsubishi wszyscy czekają a temu się spieszy".... Nie wiem gościa boli że 4,6m go wyprzedzi?? Wyprzedzałem 3 auta na szczęście nikt nie próbował "blokować" za moment wyprzedziliśmy już w kolumnie leppera i 5 minut później byłem 10 samochodów dalej. Postąpiłem nie fair wyprzedzając w toczącą się kolejce za ciągnikiem wolnobieżnym 3 samochody? A ten pan w ciężarówce to mógł sobie przyblokować pewną panią z komórką przy uchu bo nawet na wykonanie manewru wyprzedzania nie odłożyła słuchawki przez co w tym czasie mogły 4 samochody wyprzedzić ten ciągnik a nie jeden.
Paweł_BB - 30-06-2009, 06:11
krzychu napisał/a: | ledwo zacząłem manewr a na radiu słyszę "przyblokujcie tego w mitsubishi wszyscy czekają a temu się spieszy".... Nie wiem gościa boli że 4,6m go wyprzedzi?? |
Normalka, takie podejście jak pies ogrodnika - sam nie zje a nikomu nie da, mnie osobiście takie sytuacje się rzadko zdarzają (może to kwestia auta) ale w CB ciągle słyszę jak kogoś innego chcą blokować
A z CB zacząłem robić coraz większy użytek i nie chrzanię się z takimi kierowcami, jak ktoś zaczyna taką gadkę lub podobną inną żeby komuś utrudnić życie to od razu rzucam ripostę, albo jak ktoś jedzie w sposób utrudniający życie jak np. jedzie sobie kilka aut wężykiem w odstępach 2-3 metrowych, nikt nie wyprzedza, nikt się nie wychyla, po prostu nic się nie dzieje to proszę o zrobienie miejsca - jakoś wtedy natychmiast robi się większy odstęp.... Jakby nie można było tak od razu ja jak jadę za kimś i nie chce m się wyprzedzać to robię odstęp a nawet zachęcam jadących z tyłu migając kierunkowskazem
krzychu - 30-06-2009, 09:24
Paweł_BB napisał/a: | mnie osobiście takie sytuacje się rzadko zdarzają (może to kwestia auta) ale w CB ciągle słyszę jak kogoś innego chcą blokować |
No mi raczej się nie zdarza jeszcze rozumiem żeby blokować gościa co widać że z lewoskrętu wypruje prosto... no ale bez przesady...
Paweł_BB napisał/a: | A z CB zacząłem robić coraz większy użytek i nie chrzanię się z takimi kierowcami, jak ktoś zaczyna taką gadkę lub podobną inną żeby komuś utrudnić życie to od razu rzucam ripostę, |
Dobrodziejstwem triflexa jest to że nawet jak ktoś chce coś powiedzieć nie widzi anteny CB to często nie mówi. A wtedy odpuściłem nie miałem zamiaru się zniżać do jego poziomu.
cns80 - 31-07-2009, 08:21
Ten rysunek pojawił się w temacie "Trochę humoru nie zaszkodzi II", ale jak ulał pasuje do sytuacji z 71 strony tego tematu gdzie opisywałem Trasę Siekierkowską:
Owczar, dzięki za inspirację.
Co do opisywanej przeze mnie próby zastosowania zamka błyskawicznego na ul. Żołnierskiej to wczoraj odbyła się kolejna próba. Z ciężarówki sypnął się gruz (na szczęście ten z tyłu stał dalej), bo tak bardzo nie chciała mnie wpuścić. Opel przed ciężarówką też gwałtownie ruszał i gwałtownie hamował gdy chciałem wjechać za niego. I tak mnie korciło żeby ostro wystartować (opel i ciężarówka zrobią to samo), a potem ostro zahamować (opel zrobi to samo, ale ciężarówka już nie ). Stwierdziłem jednak że nie będę się bawił z gówniarzami.
akbi - 31-07-2009, 08:40
Odbiegając od ZB ...
w poniedziałek parkując na niemieckim parkingu hotelowym ... pierwszy raz spotkałem się z miejscem parkingowym dla ...kobiet ...dodam, iż było szersze, niż miejsce obok przeznaczone dla inwalidów
...jako, że nie jestem szowinistą, ani w ogóle uprzedzonym na punkcie kobiet - kierowców ...dodam, iż takie miejsce przydało by się w PL dla co najmniej 20% kierowców płci męskiej.
JCH - 31-07-2009, 10:01
akbi napisał/a: | pierwszy raz spotkałem się z miejscem parkingowym dla ...kobiet | U nas, pod bytomskim Tesco są miejsca nazwane "dla matek z dziećmi", nie wiem czy szersze bo przecież tam nie parkuję Może te niemieckie to coś podobnego było?
Morfi - 31-07-2009, 11:58
JCH napisał/a: | pod bytomskim Tesco są miejsca nazwane "dla matek z dziećmi", nie wiem czy szersze |
nie są szersze
akbi, mogłeś zrobić zdiecie
p.s Jutro na drodze Bytom -Tarnowskie Góry prosze uwarzać na blondynke w Carismie.
Bedzie jechać 1 raz i rózne rzeczy moga sie dziać. Ja będe znieczulony na fotelu pasazera
swinks_UK - 31-07-2009, 12:59
Ja zawsze nie mogę wyjść z podziwu, dlaczego pobocza dróg w PL są tak upstrzone znakami i reklamami. Jest ich tak gęsto, że nawet jadąc 30km/h nie można ich odczytać.
Prawdziwy kosmos.
Jak ktoś kto stawia reklamę w polu przy drodze może myśleć, że kierowca zapisze/zapamięta/inne (??) nr. telefonu i nazwę firmy. Toż to pieniądze w błoto wyrzucone za dzierżawę tablicy/gruntu/etc.
Za 1/100 tej kwoty miałby zrobioną stronę internetową i soft wrzucający jego adres na top w popularnych wyszukiwarkach - kilka tysięcy razy skuteczniejszy środek.
A kierowcy mieliby odpoczynek od migających pstrych tablic na poboczu.
Nie zauważałem tego dopóki nie wyemigrowałem do UK...
|
|
|