To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Chcę powiedzieć, że... cz. III czyli REWOLUCJA

Kaucz - 07-11-2010, 03:25

gigant87 napisał/a:
Mi na razie musi wystarczyć kawalerka :) Cieszę się z niej niesamowicie :D

Chciałbym to samo powiedzieć. Z jednej strony fajnie bo na swoim, z drugiej strony użeram się z sąsiadami, syfem jaki zostawili poprzedni właściciele, dopiero dziś udało mi się rozwiercić kłódkę do piwnicy bo zgubili klucz, a tam taki syf, że ja dziękuję... do tego różne pomniejsze awarie :/... a najgorsze w tym wszystkim jest to, że dziewczynie coraz dziwniejsze rzeczy przychodzą do głowy odkąd się tu wprowadziliśmy...
ehh.

Obyście Wy nie mieli takich przebojów ;d.

Hubeeert - 07-11-2010, 09:26

Aga napisał/a:
... elitarne zloty....?
Aguś bo jak lunę to jeszcze Twoje wnuki będą miały bana :evil:
W tym roku mimo zaledwie niecałych 3 h pobytu zobaczyłem i wyraźnie poczułem, że z pewnymi osobami się nie dogadam, przeszkadzam, a że mam o nich dokładnie takie samo zdanie jak Krzyżak to się nie dziw, że się nie wpisałem na listę Zlotu 2011.

Żeby zaś wszystko jasne było - w tym roku byłem jedną z osób, która wyłożyła kasę na koszulki zlotowe żeby każdy mógł taką na Zlocie zakupić - wspomagać, pomagać mogę i będę, ale Zlot i uczestnictwo w nim - niestety w grę nie wchodzi.

pamar - 07-11-2010, 10:44

Hubeeert napisał/a:
W tym roku mimo zaledwie niecałych 3 h pobytu zobaczyłem i wyraźnie poczułem, że z pewnymi osobami się nie dogadam, przeszkadzam,

A ile jest tych pewnych osób?
Hubeeert napisał/a:
nie wpisałem na listę Zlotu 2011.
O pozostałych zapomniałeś?
Poza tym jednego zdania Krzyżaka nie zapomnę: "patrz, na zlocie znikają wszystkie zatargi i kłótnie" (jakoś tak)
I jeśli zgadzasz się z tym zdaniem Darka to planuj, zbieraj manatki i sru na zlot!!! W końcu to ZLOT 2011 :occasion5:

Owczar - 07-11-2010, 11:21

Kaucz napisał/a:
a najgorsze w tym wszystkim jest to, że dziewczynie coraz dziwniejsze rzeczy przychodzą do głowy odkąd się tu wprowadziliśmy...


Kaucz, a Ty nie lubisz udziwnień? :lol:

Uwex - 07-11-2010, 11:34

Hubeeert napisał/a:
W tym roku mimo zaledwie niecałych 3 h pobytu zobaczyłem i wyraźnie poczułem, że z pewnymi osobami się nie dogadam, przeszkadzam, a że mam o nich dokładnie takie samo zdanie jak Krzyżak to się nie dziw, że się nie wpisałem na listę Zlotu 2011.


szanuję Waszą (Twoją i Krzyżaka ) decyzje , ale to pójście na łatwiznę ! na zlotach jest na tyle dużo miejsca i tak wiele luda , że spokojnie można spędzić czas nie (jak to napisałeś ) przeszkadzając tym nielicznym o których mowa . A co z resztą - tymi co chcieli by Was poznać ? Szkoda - jednym z powodów ( przynajmniej moich) bycia na zlocie jest możliwość poznania tych którzy tak bardzo się udzielają na rzecz MM .

jacek11 - 07-11-2010, 11:53

Zaraz zaraz,rzut torcikiem jeszcze nie jest zatwierdzony :mrgreen:
A poważnie,to jak by każdy miał nie przyjechać,bo kogoś nie trawi,to by zlotu nie było.
Jeszcze nie widziałem osoby,która lubiłaby wszystkich.

Aga - 07-11-2010, 11:57

pamar napisał/a:

Poza tym jednego zdania Krzyżaka nie zapomnę: "patrz, na zlocie znikają wszystkie zatargi i kłótnie" (jakoś tak)


...i jeszcze było coś o rodzinie.... :doubt:




Hubeeert napisał/a:

w tym roku byłem jedną z osób, która wyłożyła kasę na koszulki zlotowe żeby każdy mógł taką na Zlocie zakupić


nie chwal się :P




Uwex napisał/a:


ale to pójście na łatwiznę ! na zlotach jest na tyle dużo miejsca i tak wiele luda , że spokojnie można spędzić czas nie (jak to napisałeś ) przeszkadzając tym nielicznym o których mowa


1000% racji!
i wcale nie trzeba w tym celu tkwić w hermetycznie zamkniętej grupie
wystarczy się sprawnie omijać :mrgreen:

gigant87 - 07-11-2010, 12:18

Kaucz napisał/a:
z drugiej strony użeram się z sąsiadami, syfem jaki zostawili poprzedni właściciele


ja mam nowe mieszkanie, więc syfu nie powinno byc :)
teraz mieszkamy w wynajmowanej kawalerce i rzeczywiście... pracy było DUŻO

koszmarek
, 55m2 to nie tak mało :)

Aga - 07-11-2010, 12:31

gigant87 napisał/a:

teraz mieszkamy w wynajmowanej kawalerce i rzeczywiście... pracy było DUŻO

koszmarek
, 55m2 to nie tak mało :)


myśmy przez 10 lat tułali się po wynajętych mieszkaniach
raz lepszych, raz gorszych - w zależności od finansów
niektóre były tragiczne (mieszkania i sąsiedzi)

odkąd mamy własne jesteśmy przeszczęśliwi!
55m2 to naprawdę spore mieszkanie
Martyna - nie musicie zaczynać od apartamentu :)
spokojnie... i powoli...

gigant87 - 07-11-2010, 12:38

Na potwierdzenie, że nie takie małe, dodam tylko, że mieszkałem w takim w 5 osób :D
Przez 4 lata studiów :)
W jednym pokoju byłem ja i 2 kolegów, a w drugim 2 koleżanki :)
Szczęście, że oba pokoje były dość duże, za to przedpokój, łazienka i kuchnia- niemal mikroskopijne :)

pamar - 07-11-2010, 12:43

gigant87 napisał/a:
Przez 4 lata studiów
W jednym pokoju byłem ja i 2 kolegów, a w drugim 2 koleżanki

Qwiz:
Gdzie był większy bajzel? :mrgreen:

Juiceman - 07-11-2010, 12:59

Że OC wzrosło mi o 17zł, że auto zostaje na wrocławskich blachach, że szukam roboty w zawodzi tj. Logistyk(nie spedytor;)), a wszędzie tylko 2-5lat doświadczenia wymagają niby skąd xD ehhh
gigant87 - 07-11-2010, 12:59

pamar napisał/a:
Gdzie był większy bajzel? :mrgreen:

W przeliczeniu na osobę? :D

Hubeeert - 07-11-2010, 13:19

Juiceman napisał/a:
zukam roboty w zawodzi tj. Logistyk(
szukałem do Warszawy do siebie Logistyka. Może za pół roku.
pamar - 07-11-2010, 13:23

Hubert, czy ty mnie masz w "ignorowanych" :?: :?:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group