[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Twój pierwszy problem z nowym lancerem.
Lestat - 11-02-2010, 09:51
Dobra pokolei
Bastek77 napisał/a: | Troszkę z innej beczki, spóźnia mi się radio tz. zegarek o jakieś 6-8 min miesięcznie, czy to też normalne? |
A masz ustawione sterowanie radiem z RDS-a? Jesli tak to oznacza ze czas wysyłany przez daną stacje radiowa spoznia sie wlasnie w taki sposob. Jesli masz ta opcje wylaczona to w takim ukladzie cos nie funkcjonuje w samym radiu. W koncu zegarki elektroniczne tez sie spozniaja
Beny_s napisał/a: | Zajrzałem pod wycieraczkę i wykładzina w tym miejscu ma jakąś pustkę pod sobą, tzn. ogólnie jest napięta i równa, ale ugina się pod naciskiem jakby pod spodem nic nie było. Zaznaczam że tylko po prawej stronie - czyli okolice gazu, po lewej już gdzieś od połowy hamulca jest twardo.
Co to za dziura? Czy wszyscy tak mają? Jak się dostać pod ta wykładzinę? |
Moim zdaniem najprawdopodobniej jest jakieś wycięcie w wygłuszeniu które znajduje się (a przynajmniej powinno) pod wykładziną i dlatego masz tam zagięcie. Jeśli wykaldzina jest tak montowana jak ja wiem ze w innych markach jest zakładana to poprostu musisz wymacać jej koniec i sprobować wyciągnąć- nie powinna być nigdzie jakoś przyczepiana bo musi być możliwość jej latwego demontażu żeby dostać się do wiązek.
Dexxed napisał/a: | Już prawie miesiąc i 1000 km za mną. Na razie denerwujące są "zwijacze" pasów po odpięciu - działają wolno trzeba czasami im "pomóc" czy to norma czy jechać na serwis? | Raczej tak działają...mi nie przeszkadza więc nie narzekam o wiele gorsze sa u mojej zony w RAV4
marmach napisał/a: | Panowie,
Zauważyłem, że gdy auto przodem "zanurkuje" (wjeżdżając w, powiedzmy, zagłębienie asfaltu - w każdym razie nie dotyczy to dziur, w które się raczej wpada), to słychać jakieś "szurnięcie" z przodu. Czy to jest normalny odgłos zawieszenia, które musi się "ugiąć" trochę mocniej?? Zauważyliście coś takiego w swoich autach?
Jakby guma o gumę się otarła, gdy przód się mocniej ugina podczas szybkiego pokonywania głębszych poprzecznych nierówności. Tak poza tym żadnych stuków nie usłyszałem. Nic złego się nie dzieje. |
No własnie mam dokładnie to samo - jak pokonuje duże progi i zrobie to za szybko to dzieje sie podobnie - moim zdaniem koła trą o nadkola - wkurza mnie to troche i jesli po zmianie opon na letnie (oryginalne) to sie nie zmieni to chyba pojade z tym do ASO. Irytujące są rownież te zakichane plastikowe wypustki umieszone pod zderzakiem tuz przed kołami - wjeżdżam na miejsce parkingowe - krawęznik jest wydaje sie niski - zderzak przejeżdża nad i nagle zgrzyt...no i nie wiem czy zarylem jednak zderzakiem czy to te wypustki
el_diablo napisał/a: | Na nachylonej jezdni chyba każde auto bedzie sciągać... | Panowie jeździcie na nartach? W skrocie - zmiana nachylenia ciala powoduje wykonanie skretu w aucie jest to samo - oczywiscie wszystko zalezy jak duze to nachylenie...
macior - 11-02-2010, 10:45
el_diablo napisał/a: | Lancer w mojej opinii mistrzem trzymania prostego kursu nie jest | potwierdzam, ucieka jakoś bardziej niż inne autka którymi goniłem, a może to za silne wspomaganie powodujące, że nieświadomie, poprzez bezwładność ramion wuwołujemy ściaganie (optymalne dla mnie było w spomaganie w accordzie VI, relatywnie cięzko to chodziło, ale czuło się różnice w farbie malowanek na jezdni )
marmach - 11-02-2010, 11:00
Lestat napisał/a: | No własnie mam dokładnie to samo - jak pokonuje duże progi i zrobie to za szybko to dzieje sie podobnie - moim zdaniem koła trą o nadkola |
U mnie, moim zdaniem, to nie koła o nadkola, wtedy słychać charakterystyczne brzęczenie bieżnika. Jestem w wykształcenia muzykiem i Bozia pokarała mnie słuchem. Tutaj to jest raczej jakaś guma (tak mi się wydaje) ocierająca się delikatnie o coś (być może to normalne), przy czym występuje tylko przy większym kołysaniu przód - tym, więc nie mam stresu. Może tak ma być. Gdyby koło było za blisko nadkola, to powinno brzęczeć przy ostrym skręcaniu w prawo, a nic takiego nie ma. Na nierównościach też cisza.
Lestat - 11-02-2010, 11:56
marmach napisał/a: | to powinno brzęczeć przy ostrym skręcaniu w prawo, a nic takiego nie ma. | Niby tak ale pokonujesz progi rownoczesnie skrecając? Moim zdaniem sytuacja wyglada w te sposob ze w chwili kiedy najeżdżasz na nierówność typu próg i kolumna McPhersona pracuje bardzo mocno koło zahacza o coś - no chyba że jest to problem z samą kolumną - np gumki które są nakładane na końcówki sprężyn albo coś takiego. Jak się zrobi cieplej to sobie pojade gdzieś żeby byl próg a mały ruch to popróbuje zorientować się co to jest
marmach - 11-02-2010, 12:20
Lestat napisał/a: | Niby tak ale pokonujesz progi rownoczesnie skrecając? |
Podczas pokonywania progów nic u mnie nie słychać. Coś takiego słyszę w dosłownie jednym miejscu, gdzie asfalt zapada się na kilkanaście cm i auto przy 50mk/h nagle zaryje przodem.
Pamiętam, że w Astrze po założeniu nadkoli z tyłu opona haczyła i odbywało się to właśnie na zakrętach. Auto było przechylone i bieżnik szurał. Lestat napisał/a: | no chyba że jest to problem z samą kolumną |
Problem, albo cecha. "Gumka" jest i piszczy sobie, jak pracuje mocno góra - dół.
[ Dodano: 11-02-2010, 13:35 ]
Beny_s napisał/a: | Zajrzałem pod wycieraczkę i wykładzina w tym miejscu ma jakąś pustkę pod sobą, tzn. ogólnie jest napięta i równa, ale ugina się pod naciskiem jakby pod spodem nic nie było. Zaznaczam że tylko po prawej stronie - czyli okolice gazu, po lewej już gdzieś od połowy hamulca jest twardo. |
Ja coś takiego mam po lewej stronie tuż przy plastikowej osłonie progu. Zdjąłem pokrywę przewodów, widać wyraźnie, że włókno pod wykładziną normalnie jest. Dobra wiadomość jest taka, że wygląda to na materiał łatwo wchłaniający/odparowujący wodę. Raz wylało mi się trochę z wycieraczek. Suszareczką klika minut i sucho.
W poprzednim aucie było tam coś w rodzaju twardej gąbki. Gdy raz namokła, ciężko było to wysuszyć. Pod nią biegła wiązka przewodów. Efekt, po kilku latach nagle zabrakło oświetlenia wew.
Z tego co zauważyłem, żeby wyjąc wykładzinę trzeba zdemontować niektóre plastiki. Sporo roboty, jak nie ma przymusu to wg mnie lepiej tego nie ruszać.
Lestat - 11-02-2010, 15:07
Tam gdzie mieszkam są dośc wysokie progi bo na nich zrobili przejscia dla pieszych i własnie w takich miejscach słysze to ocieranie...
$iwy - 11-02-2010, 15:28
$iwy napisał/a: | Beny_s napisał/a: | Witam,
wiem, że niektórzy narzekali na odgłosy z okolic kolumny kierownicy, ja natomiast słyszę jakby trzeszczenie plastiku o plastik z okolic radia. Ktoś zauważył coś podobnego? Czyżby ta osłona radia może być kiepsko założona, a może pod spodem może coś trzeszczeć?
A tak poza tym od chwili zakupu w lewym przednim kole, przy wysokich najazdach/zjazdach słychać jakby ocieranie gumy. W serwisie patrzyli przy okazji I przeglądu, coś posmarowali - pomogło na chwilę, a na dłuższe oglądanie zaprosili jak się ociepli na 3-4 godzinki (co oni chcą tam robić?) |
Miałem dokładnie to samo (nawet przy tym samym kole) + doszło skrzypienie podczas skręcania na postoju. Pierwszym razem jak to przesmarowali pomogło tylko trochę na bardzo krótko. Drugim razem jak byłem w serwisie, już dokładniej znali temat - (smarowanie w trochę innym miejscu) - jak ręką odjął - już miesiąc jest OK. Z tego co widziałem podnieśli auto i smarowali głównie miejsce ułożenia sprężyny w kielichu amortyzatora (chociaż nie tylko tam) obracając ją kilka razy wokół własnej osi.
Została mi jeszcze do zrobienia mała "grzechotka" z okolic zegarów lub kolumny kierownicy. Jeżeli ktoś to zlokalizuje i się dowie co to jest, mam nadzieję że da znać. |
Już to przerabialiśmy. Smarować od czasu do czasu trzeba - niestety, ale pomaga. I nie jest to ocieranie opony o nadkole, ale kolumna zawieszenia. U mnie już czwarty miesiąc po smarowaniu spokój.
marmach - 11-02-2010, 15:32
Ale wiesz co o co ociera?
$iwy - 11-02-2010, 15:42
Nie smarowałem tego osobiście Podglądałem tylko w serwisie. Z tego co widziałem smarowali wszędzie gdzie może występować skrzypienie , ale dokładnie mocowanie sprężyny w kolumnie. Z tego co widać po moim aucie mitcar chyba rozpracował ten problem.
marmach - 12-02-2010, 08:17
Zauważyłem jeszcze jedno. Gdy kręcę kierownicą bliżej oporu w prawo i w lewo słychać jakieś delikatne skrzypienie. Przypomina mi trochę odgłos sprężyny w zegarze, gdy już jest bardzo naprężona. Być może ma to związek z pogodą, bo po nocy w garażu tego nie było, a wczoraj wieczorem i dzisiaj po podróży w śnieżycy i owszem. Zauważyliście coś podobnego u siebie??
Lestat - 12-02-2010, 08:35
marmach, ten twój "słuch" to przekleństwo jakieś
marmach - 12-02-2010, 09:22
Wiem.
Zboczenie zawodowe (mimo, że już nie pracuję w zawodzie).
No i chyba za bardzo przejmuję się samochodem. Jeszcze trochę i mi to przejdzie, mam nadzieję.
Ostatnio jechałem Corollą znajomych. Ma dopiero 2 lata. Porysowana, jakieś wgniotki, w środku ślady usmarowanych łap mechaników (serwisowana w ASO), jakieś plastiki połamane, nie działają czujniki cofania, cieknie przednia szyba (to już druga, bo pierwszą znokautował mały kamyczek spod kół mijającego auta), a oni luz. Inna sprawa, że zarabiają dużo więcej siana ode mnie i w każdej chwili mogą kupić sobie nową furę. U mnie już nie jest tak kolorowo...
Mr.U - 12-02-2010, 10:20
Lestat napisał/a: | Irytujące są rownież te zakichane plastikowe wypustki umieszone pod zderzakiem tuz przed kołami - wjeżdżam na miejsce parkingowe - krawęznik jest wydaje sie niski - zderzak przejeżdża nad i nagle zgrzyt...no i nie wiem czy zarylem jednak zderzakiem czy to te wypustki |
Święte słowa. Po kiego to tam jest ?? Pierwsze parkowanie i zgrzyt, myślałem że to ta płyta pod silnik tak obniżyła prześwit, ale zaglądam a to to dziadostwo przy kołach haczy...
Na szczęście jedno się już złamało a drugie chyba utnę/ułamię bo tylko wkurza przy parkowaniu i krawiężnikach...
marmach, weź pod uwagę, że zima teraz i śniegu kupa i pod spodem to też sie przylepia/zamarza/wchodzi w szczeliny i gra muzyka różna jak kręcisz kołami, póki się śnieżek nie wykruszy/wyłamie/wypadnie. Codzień prawie co innego słyszę, jak przejadę parę km-ów stuki puki tarcia znikają... to pewnie śnieg i lód.
Lestat - 12-02-2010, 10:36
No własnie się zastanawialem po kiego no bo przeciez nie po to zeby cie informować ze kraweżnik jest za wysoki bo przy takim polozeniu tych plasticzkow zderzak poiformował by cie szybciej serio chyba sie kiedys przy okazji spytam w ASO po kiego grzyba to tam jest...
jaca71 - 12-02-2010, 10:41
Lestat napisał/a: | serio chyba sie kiedys przy okazji spytam w ASO po kiego grzyba to tam jest... |
Osłona aerodynamiczna koła - wszystko dla mniejszego spalania
|
|
|