[96-02]Colt CJ0 - [CJ1A 1.3] uwagi odnośnie wysokiego spalania
Przemulek - 21-05-2010, 17:24 Temat postu: kolejne spostrzeżenia POMOCY!!! Dzisiaj zauważyłem pewne kwestie mianowicie:
nie czekałem aż silnik się nagrzeje tylko wsiadłem i odpaliłem odczekałem jakieś 30sek. i ruszyłem, mój misio strasznie się dusił i ogólnie nie jechał tzn tak jak by się dławił tylko że bardzo mocno. Rozgrzany natomiast też się dusi ale tylko na wolnych obrotach powyżej 3-3,5 tyś idzie dobrze tzn nie jest to co kiedyś ale może tak ma być. Ktoś pomoże w tej kwestii?? może miał ktoś takie zdarzenia?? co do lambdy to jutro ją sprawdzę razem z wydechem, a aparatu niestety nie mam od kogo pożyczyć Bardzo proszę o pomoc. Przecież nasze forum ma mnóstwo użytkowników i nie wierzę że komuś już się tak nie działo.
idas - 21-05-2010, 18:59
Sprawdź jeszcze ustawienie rozrządu czy jest ok na znakach pod pokrywą górną i na kole pasowym (i pokrywie dolnej). Jak nie to to faktycznie poszukałbym na Twoim miejscu kogoś kto mógłby pożyczyć Ci aparat zapłonowy na test.
Przemulek - 21-05-2010, 19:19
Rozrząd jest ok bo specjalnie sprawdzałem z mechanikiem, także juto wyczyścimy przepustnice, sprawdzimy tłumnik i sondę i kolektor wraz z uszczelką i zobaczymy, oby tylko pogoda dopisała. ale jak byście mieli jakieś propozycje to bardzo proszę śmiało pisać. Oczywiście dziękuję za wszystkie odpowiedzi i zainteresowania i proszę o więcej.
Marcin-Krak - 21-05-2010, 20:05
przemulek, a obroty masz dobrze wyregulowane
Poza tym przyczyna może być złożona - w jakim stanie są świece i kable WN
Przemulek - 22-05-2010, 15:16 Temat postu: Spalanie Świece sprawdzałem dzisiaj z ojcem i mówił że są w porządku bo nie okopcone (NGK wymieniane pół roku kiedy kupiłem auto) Kable nówki też NGK kupowane ok 2-3tygodnie temu. Obroty nie skaczą są stabilne jak z rana odpalam to jest 1800 później maleją do 1300 i stopniowo na 750-850 nie wiem dokładnie bo kupowałem oddzielnie obrotomierz i za małe te kreski . Dzisiaj oglądałem, słuchałem jak wygląda wydech i kolektor i wszystko wydaje się być w porządku tzn nigdzie nie zadymione, nic nie widać ani nie słychać, wszystko ok. została ta nieszczęsna sonda ale za nie wiem co jak ją sprawdzić tzn niby jest wszystko opisane na forum ale nie mam takiego przyrządu do sprawdzenia. zauważyłem że silnikiem jak się rozgrzeje to trochę trzęsie tzn nie cały czas tylko chwilami ma takie momenty i łapie drgania. Przepustnica wyczyszczona tzn nie była aż taka brudna jak myślałem że będzie. Przetestuje auto i zobaczymy teraz muszę tylko zatankować. Odezwę się jak będę coś wiedział. Dziękuje za szczere chęci pomocy Pozdrawiam.
Hugo - 22-05-2010, 16:07
Podjedź do elektromechanika. Sprawdzi Ci sondę miernikiem cyfrowym. Tak samo sprawdzi Ci 2 pinowy czujnik temperatury. Nie pamiętam gdzie on się znajduje w Twoim aucie (brat rok temu sprzedał takiego), ale powinien być obok 1 pinowego czujnika odpowiedzialnego za wskazania temperatury na desce rozdzielczej. Wkręcony w głowicę lub kolektor ssący. Jego lokalizację znajdziesz w Service Manual'u, nazywa się engine coolant temperature sensor. Powinien mieć oporność na zimnym silniku 2,6-3,6 kOhm'a, a na rozgrzanym 2600-3600 Ohm. Ja przed chwilą wymieniłem go u siebie, bo auto też moim zdaniem sporo pali, krótko chodzi na ssaniu i miał oporność na zimnym silniku 1,6 kOhm'a (co najmniej 1 kOhm za mało). Ciekawe czy będzie jakaś poprawa.
Przemulek - 25-05-2010, 07:45 Temat postu: Szok!!! Chłopaki, nie wiem co się stało czy to że przeczyściłem przepustnice, czy to że wykręciłem świece i też je trochę przeczyściłem ale po ostatnich obliczeniach mój Misiek spalił mi 7,4 litra na 100km po mieście, fakt że starałem się zastosować do ecodrivingu i mój colcik nie przekraczał 3tyś obrotów ale moim skromnym zdaniem to jest chyba najmniejsze spalanie jakie można uzyskać po mieście takim jak zakorkowana Łódź. Chciałem podziękować za wszystkie porady i poświęcony mi czas na forum wszystkim którzy pomogli mi rozwiązywać problem. Dzięki chłopaki i fajnie że można na was zawsze liczyć.
Nefre - 27-05-2010, 11:44
Nic tylko się cieszyć
Ja się nie ciesze, bo spalanie mi systematycznie rośnie... Coraz bliżej dyszki jestem i albo popadam w paranoje albo są nowe "objawy". Mam wrażenie, że autko mi bardziej zamula, szczególnie czuć to na drugim biegu. Nie mam obrotomierza, ale jadąc ok 30 km/h na drugim biegu mam wrażenie, że obroty są za wysokie (tak na słuch, wcześniej było tak głośno przy 40), ale auto jedzie hmmm... jakby jechało pod wodą pod prąd. :/
Fragu - 27-05-2010, 12:24
Świece, kable ok ?
Co do głośności, może tłumik się usportowił
Nefre - 27-05-2010, 12:32
Świece wymienione miesiąc lub dwa temu (mechanik obiecywał, że będzie mniej palił, bo stare były bardzo stare ale nic to nie dało), kable podobno są ok, ale dla pewności jeszcze będą sprawdzone.
"Tłumikowe" dźwięki raczej bym rozpoznała
Fragu - 27-05-2010, 12:46
A jak zapłon, kopułka, palec? Zaglądał ktoś tam?
A jak tam ze sprzęgłem, bo takie wycie, a nie jechanie to mi się z końcem sprzęgła kojarzy
Można też lambde sprawdzić.
idas - 27-05-2010, 13:22
Nefre napisał/a: | auto jedzie hmmm... jakby jechało pod wodą pod prąd. :/
|
Ja bym przy takich objawach posprawdzał hamulce...możliwe że jakiś nie puszcza do końca. Po jeździe sprawdź czy któraś felga nie jest cieplejsza od pozostałych. Również opóźniony zapłon powoduje takie wrażenia podczas jazdy (za bardzo przyspieszony też, bo wybuch mieszanki następuje za wcześnie przed TDC i tłok jest częściowo wyhamowywany).
Nefre - 27-05-2010, 14:40
Felgi sprawdzałam już i mają taką samą temperaturę chociaż po małym spadzie niechętnie się stacza na luzie (chociaż może już się za bardzo doszukuje problemów).
Dodam jeszcze, że badanie komputerowe wykazało zero problemów (a szkoda bo miałam nadzieje, że to coś wyjaśni). Czy ten fakt eliminuje któryś wymieniony przez Was problem?
idas - 27-05-2010, 15:22
Nefre napisał/a: | Czy ten fakt eliminuje któryś wymieniony przez Was problem? |
Badanie komputerowe zapewne wykryłoby coś gdyby Ci się check engine zapalał. Natomiast na pewno nie wykryje wadliwej kopułki/palca/zapieczonego hamulca/kończącego się sprzęgła itd. Długo by wymieniać:) Prawdopodobnie można odczytać ustawienie zapłonu ale tego nie jestem w 100 procentach pewien. Twoje objawy naprawdę wyglądają na problemy z zapłonem (opóźniony) wtedy też spala więcej niż powinien, a do tego idzie jak przymulony. Jak masz możliwość to sprawdź to ustawienie. Jak się niechętnie stacza na luzie to również może jakiś problem z łożyskami istnieć.
Acha, sprawdź ciśnienie w oponach
Nefre - 27-05-2010, 15:36
Wszystko będzie systematycznie sprawdzana aż dojdę do tego czemu paliwo pochłania znaczną część mojej pensji
Ciśnienia pilnuje.. w miarę
|
|
|