[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Szum wiatru przez drzwi przednie lub szyby?
Anonymous - 15-05-2008, 07:49
Tez mam 99 i tez szumi. Pierwszy raz to myslalem, ze mam niedomknueta szybe ale nie... Lypa bo mam bardzo wrazliwy sluch i po cichu licze, ze cos wydumacie.
tommyc1 - 15-05-2008, 09:13
moze to kwestia slabszej wrazliwosci na dana czestotliwosc dzwieku? moj ojciec ma bardzo wyczulony sluch na niskie dzwieki i czesto slyszy cos czego ja jeszcze nie slysze, ja natomiast na wysokie czestotliwosci (jak pisk pracujacej ladowarki komorki)
bo trudno mi uwierzyc, ze w jednym egzemplarzu galanta nie szumi a w pozostalych tak-to sprzeczne jest z powtarzalnascia produkcji, wysoka jakoscia montazu itd... pozostaje wada konstrukcyjna, "grubsza" niz uszczelki w oknach i drzwiach-nie dali rady tego japonce w tym modelu przeskoczyc...wiec zostawili
a jak jest w nowszych galantach? w tym aktualnym modelu-ktos mial okazje sprawdzic?
Anonymous - 15-05-2008, 09:32
Cytat: | pozostaje wada konstrukcyjna, "grubsza" niz uszczelki w oknach |
Ja szczerze mówiąc nie wierzę w wadę konstrukcyjną. Skoro jeden Galant jeździł bez szumu, to znaczy, że inne też mogą. Przynajmniej tak sobie to tłumaczę.
Inna kwestia, to względność tego szumu o czym pisaliście. Ja np. słyszę szum czy jakieś buczenie, jadę z tym do mechanika, a on nie wie o co mi chodzi. Dopiero po jakichś 15 minutach jazdy udało mu się usłyszeć, ale i tak nie wiedział co to jest. Ja mam muzyczny słuch i potrafię te dźwięki posegregować na alty soprany i basy . Większość usterek zaczyna się od "dziwnych" dźwięków, czyli sprawne auto to ciche auto.
Szkoda, że Piotrek nie ma już tego bezszumowego Gala, bo można by wtedy porównać. Swoją drogą jakbyś wiedział, że masz taki unikat, to mógłbyś sporo cenę podnieść przy sprzedaży .
Coś może jednak jest na rzeczy, skoro Japońce założyli owiewki do VR4...
Anonymous - 15-05-2008, 10:47
Yang75 napisał/a: | Coś może jednak jest na rzeczy, skoro Japońce założyli owiewki do VR4... |
Daltego trzeba czym predzej zamowic owiewki w heko.
Anonymous - 15-05-2008, 10:58
Yang75 napisał/a: | Szkoda, że Piotrek nie ma już tego bezszumowego Gala, bo można by wtedy porównać | Galusia ma jego brat
tommyc1 - 15-05-2008, 12:09
a ja predzej jestem gotow uwierzyc w to, ze kolega poprostu ma slabszy sluch i nie slyszy tego szumu/nie przeszkadza mu:) a nie ze na tylu uzytkownikow jeden jest cichy-to by oznaczalo, ze nierowna jakosc produkcji byla, jedne lepsze inne gorsze a w to mi trudno uwierzyc:) tez mam sluch bardzo czuly, dlatego wiem, ze wiesniackie owiewki niewiele tu pomoga (jakl zreszta ktos juz to pisal wczesniej) )))))) sorry, ale to owiewki kojarza mi sie z autami typu golf I i II oraz opel kadett
no wszelkiej masci poldony, kfiaty polskie, lady, skody felicie itd............ jeszcze tylko "ogonak-uziemiacza" dodac do tego i "dice" pod lusterkiem wstecznym:) ewentualnie choineczka waniliowa majtajaca sie pod szyba...
jak bede mial urlop, to pobawie sie troche, bo mam kilka pomyslow i dam znac czy cos zadziala...
Anonymous - 15-05-2008, 12:33
A może to kwestia tego, gdzie auto było produkowane: czy w Japonii czy w Holadnii czy jeszcze gdzieś indziej. Inna linia produkcyjna, inne parametry... inne wady
Tak było bodajze w przypadku Astry Classic. Produkowana w Polsce i w Niemczech, auto niby to samo... w "polskich" modelach blacha gniła, w "zachodnich" nie.
tommyc1 - 15-05-2008, 14:03
dziobass napisał/a: | A może to kwestia tego, gdzie auto było produkowane: czy w Japonii czy w Holadnii czy jeszcze gdzieś indziej. Inna linia produkcyjna, inne parametry... inne wady
|
moj gal jest z Japoniii-czy ma ktos gala z Holandii??????? jesli tak, to szumi mniej?
Anonymous - 15-05-2008, 15:31
Cytat: | choineczka waniliowa majtajaca sie pod szyba...
|
Zapomniałeś o piesku na tylnej półce w sedanie. Pasowałaby jeszcze taka gałka zmiany biegów jaką miał mój wujek w syrence. Wyglądała jak kurek od kranu, z wtopionym samochodzikiem w środku .
Też mi się te owiewki nie podobają i źle kojarzą, ale gdyby dawały ciszę to jakoś bym zdzierżył...
A propos wersji, to ja też mam japońca, więc nie sądzę żeby w Holandii lepiej coś zrobili. Trzeba spytać Piotrka, czy ten jego bezszumowy też był z Japonii.
No i skoro bezszumowego Gala ma jego brat, to może jest ktoś kto ma szumiącego Galanta i blisko mieszka, żeby się przejechać i porównać "jednym uchem" .
...nawiasem mówiąc, to jest kompletne maniactwo ten wątek
Anonymous - 15-05-2008, 16:46
Maniactwo maniactwem ale faktem jest, ze jest glosno przy 90+ km. I tez stawiam, ze ten "bezszumowy" gal to moze byc raczej wlasciciel nie zwracajacy na to uwagi no ale moge sie oczywiscie mylic.
Moje pierwsze wrazenie jak sie rozpedzilem po raz pierwszy to, ze szyba niedomknieta, a potem, ze cos z uszczelka nie tak. Dzwiek jest taki, jakby dostawalo sie gdzies powietrze, w jakis zakamarek, zalamanie. Moze faktycznie problem jest w tym, ze szyba nie jest w 100% stabilna i przy wiekszej predkosci cisnienie wpycha ja do srodka i powstaje jakas minimalna szczelina miedzy uszczelkami a sama szyba. I w niej chula wiatr. Takie mam przeczucie. Niedlugo sprawdze czy wypychanie i naciks na szybe cokolwiek zmienia.
roch_27 - 15-05-2008, 17:05
Devo napisał/a: | tez stawiam, ze ten "bezszumowy" gal to moze byc raczej wlasciciel nie zwracajacy na to uwagi no ale moge sie oczywiscie mylic. | mylisz się - bo akurat na wszelkie dziwne odgłosy w aucie jestem przeczulony
Jedyny zauważalny szum wiatru był odczuwalny przy mocnym silnym bocznym wietrze - ale o tym tez już pisałem
Zapytajcie brata atsar czy ma jakieś zastrzeżenia oprócz tego co napisałem powyżej
Yang75 napisał/a: | A propos wersji, to ja też mam japońca, więc nie sądzę żeby w Holandii lepiej coś zrobili. Trzeba spytać Piotrka, czy ten jego bezszumowy też był z Japonii. | gwoli ścisłości galant był produkowany tylko i wyłącznie w Japonii W Holandii był produkowany SpaceStar oraz Carisma
Nie wiem co z tymi uszczelkami może być - może z biegiem czasu/lat stopniowo się odkształcają
W jednym galancie - nie pamiętam u kogo- uszczelka na samej górze była wyraźnie zużyta - nie przylegała tak jak powinna i dodatkowo była przesunięta Myślę, że właśnie tamtędy może przedostawać się wiatr powodując zawirowania
pozdro
tommyc1 - 15-05-2008, 19:30
w kazdym aucie bliskim 10 latkom lub starszym uszczelki sa "zeszmacone" -tak mialem w corolli a jednak bylo duzo ciszej-choc byly uszczelki strasznie wymeczone juz:) to nie jest wina uszczelek-przynajmniej nie u mnie
dociskanie szyby g daje...ot, jak podniose reke w gorny rog szyby jest ciszej ale to dlatego ze w tym momencie troche zaslaniam ucho:) i cala tajemnica:)
Anonymous - 15-05-2008, 19:54
Devo napisał/a: | Maniactwo maniactwem ale faktem jest, ze jest glosno przy 90+ km. I tez stawiam, ze ten "bezszumowy" gal to moze byc raczej wlasciciel nie zwracajacy na to uwagi |
Dokładnie tak jak mówisz.
Nie wierze w to ,ze naraz jest jeden rodzynek ktory nie szumi.Poprostu jednemu to przeszkadza drugiemu nie ale szum pewnie jest podobny.
Co do owiewek to tez nie za bardzo mi sie to widzi ale jak dadza efekt to moze sie przyzwyczaje.zauwazcie ,ze VR4 czesto maja "wiesniackie"owiewki.
roch_27 - 15-05-2008, 22:55
jak chcecie się dalej bawić w poszukiwanie sprawcy szumu to proszę bardzo - ale jak dla mnie to ten temat jest jak odgrzewany kotlet
Ciągle tylko słyszymy że jest problem ze zbyt głośnym szumem (w niektórych autach) - a rozwiązania dalej nie widać - jedynie cuuube coś tam się starał eksperymentować z dodatkowymi uszczelkami i czymś tam jeszcze oraz minaj z owiewkami Efekty może nie są powalające ale co zrobić - niech ktos wymyśli coś ciekawego/ekstremalnego - może oklei sobie całe drzwi i okna i niech wtedy sprawdzi czy już nie będzie miał szumu
BTW: Ap ropo kotleta - Widzę że z założenia jesteście nastawieni na NIE dlatego na koniec dodam to co kiedyś powiedział Matejko - "jeżeli coś Ci głośno działa w samochodzie lub Ci przeszkadza - to podgłoś sobie radio"
pozdro
Anonymous - 15-05-2008, 23:10
Cytat: | BTW: Ap ropo kotleta - Widzę że z założenia jesteście nastawieni na NIE dlatego na koniec dodam to co kiedyś powiedział Matejko - "jeżeli coś Ci głośno działa w samochodzie lub Ci przeszkadza - to podgłoś sobie radio" |
Można pokusić sie jeszcze o użycie bardziej ekstremalnych metod: sprawić sobie taką płyte z dzwiękami imitującymi szum wiatru/powietrza i puszczać w trakcie jazdy. Wtedy jednym uchem bedzie slyszalny szum wiatru, drugim imitacja tego wiatru o takiej samej dlugości fali ale przeciwnej amplitudzie, w głowie kierowcy obie fale dzwiękowe będą interferowały i wygaszały sie wzajemnie... i wtedy matrix powie wam ze tak naprawde nie ma żadnego wiatru
|
|
|