Carisma - Techniczne - Przepustnica w GDi jak najlepiej czyścić?
Anonymous - 04-09-2009, 19:19
Witam!
CZyszcze przepustnice regularnie. Nie po to ze są jakieś problemy ( falujące obroty itd.)
Mam pytanko czy po każdym czyszczeniu przepustnicy trzeba robić restart kompa????????????????????????????
Jeżeli trzeba to moze mi ktoś powie jak to zrobić bo jest wiele różniących sie sposobów.
Prosze o pomoc
muchomorek1985 - 04-09-2009, 20:50
Witam
Jestem szczęśliwym posiadaczem cari 1,8 GDI (98r.).Wczoraj wyczyściłem przepustnicę i falujące obroty zniknęły. Po włączeniu silnika po chwili wskazówka ustawia się na ok 800 obrotów i tam zostaje, lecz podczas jazdy obroty szaleją przy zmianie biegów.czy to może być silniczek krokowy(jego nie czyściłem)?czy jednak muszę zdejmować klemę i uczyć swoją cari od nowa obrotów?a może po prostu dać jej parę dni czasu na oswojenie się?co o tym myślicie?
Anonymous - 13-10-2009, 19:24
heyah
Niedawno nabyłem carisme 1.8 GDI....i chciałbym sie dowiedzieć co to jest ten krokowiec i gdzie przy silniku występuje:) bo nie ukrywam że jestem w tym temacie troszke zielony a po przeczytaniu postów to można by swoerdzić że blado zielony
machet - 16-10-2009, 22:59
wazu napisał/a: | Czyściłem niedawno w mojej cari przepustnicę, ale to co u ciebie saphire widać to masakra w porównaniu z moją |
To zobacz na moją To jest dopiero masakra
Ale już wszystko jest cacy
Szlez - 02-11-2009, 11:23 Temat postu: czyszczenie przepustnicy i moje 3 grosze Witam Mitsumaniaków.
Od kilku dni zająłem się lekturą dotyczącą falujących obrotów i czyszczeniem przepustnicy.
Żeby solidnie się do tego zabrać chciałem napełnić się wiedzą Przed czyszczeniem miałem podobne objawy jak wszyscy tzn falujące obroty, przy czym występowały na gorącym silniku po ponowny załączeniu. a poza tym od 2 dni zauważyłem że temperatura silnika na desce rozdzielczej mi się zamyka
Wczoraj więc mądry w poradniki i zdjęcia zamieszczone na forum rozłożyłem przepustnicę. Kolejność jaką wszyscy znają. Czyściłem metanolem i rozpuszczalnikiem. Silnik krokowy jak się okazało był nowy. Jak i sama przepustnica strasznie brudna nie była. Po wyczeszczeniu przepustnicy wziąłem ją pod światło i się okazało że widać prześwity(zaznaczam że mam Cari z linką więc wszystko powinno chyba iść przez by passy takiak piszę saphire) Dla dociekliwych nie rysowałem żadnym wkrętakiem ani nie zdejmowałem tej okrągłęj blachy w środku. Podczas zdejmowania krokowca, ostrożnie go odkręciłem i nie ruszałem tą plastikową nakrętke słuchając rad woxy z faq'u. Po całej czynności czyszczenia złożyłem całość z najwyższą pieczowitością. Sprawdzając przy okazji czy przepustnica jest w pozycji zamkniętej jak już jest na miejscu. Sprawdziłem również czy linka gazu nie jest za bardzo napięta.
Po całej tej czynności odłączyłem klemry na kilka godzin. Dokonałem przysłowiowego uczenia ECU. Zastanowiło mnie jednak czemu obroty wskoczyły za pierwszym razem na 3 tyś. Muszę powiedzieć że nie pierwszy raz dokonywałem nauki obrotów i zazwyczaj zaczynało się od 2 tyś i spadało po kilkunastu minutach. A tu 3 tyś i chcę się jeszcze rozpędzać. Próbowałem obu sposobów: saphire który pisał że uczy od razu z włączonymi wszystkimi odbiornikami bo wtedy lepiej mu chodzi w zimę i tego drugiego ogólnie znanego że bez obciążenia i po 10-15 minutach z obciążeniem.
Odnośnie temperatury silnika i termostatu, wyczytałem gdzieś na forum że termostat otwiera obieg duży albo mały, i że bez wyjmowania można go sprawdzić mianowicie zobaczyć czy gorąca woda idzie w dolnym wężu do chłodnicy. U mnie idzie.
Chciałem przedstawić sytuację jak najbardziej przejrzyście i poczytać zanim zawrócę głowę. Termostat i czujnik temparetaury dzisiaj zamówię. Bo chyba w tym tkwi sęk moich problemów z temperatura ale co się stało z tymi obrotami?? Wszystko jest skręcone na maksa i nie ma prawa być żadnego lewego powietrza a na luzie 2 tyś obrotów!! Chyba lepiej było nie czyścić bo idzie centralnym kanałem a nie by'passami.
To by było tyle, jakby ktoś miał jakiś pomysł albo chciał mnie za coś czego nie zrobiłem poprawnie, prosze się nie krępować.
teraz doczytałem że nawet nie kwestia termostatu, który sprawdzałem i jest w dobrym stanie. Tylko chyba najwidoczniej kwestia zakrętki od chłodnicy albo płynu muszę zobaczyć czy mi się to czarodziejskie podciśnienie robi w wężu między blokiem a chlodnicą o któyrm pisz itepe tutaj
http://forum.mitsumaniaki...ostatu&start=30
Adam1971 - 15-06-2010, 17:55
Witam
Z wielkim strachem zabrałem się za czyszczenie przepustnicy. Obroty miałem ok 500-600
Na samym początku po odłączeniu od niej gumowych rurek byłem w strachu że mi zleci cały płyn z chłodnicy. Nikt nie pisał albo nie zauważyłem i nie wiedziałem że tam płynie płyn z chłodnicy.
Obawiałem się też o uszczelkę, czy kupować nową. U mnie jest jednak miedziana. Chyba po lifcie wszystkie takie są.
Po wyjęciu zobaczyłem coś takiego
Użyłem do czyszczenia nafty, pędzla, i...... do skrobania bez większych zarysowań okazały się najlepsze listki zwykłego szczelinomierza.
Po wyczyszczeniu wygląda tak
Po założeniu obroty 2000.
Nie uczę komputera obrotów. Jak kupowałem samochód gościu miał odpięty akumulator. Nie wiedziałem wtedy jeszcze że trzeba misia uczyć obrotów. Po podpięciu akumulatora obroty szalały. Po przejechaniu 100-150 km same się ustabilizowały i mam nadzieje że tak będzie i teraz. Chociaż z ciekawości próbowałem uczyć teraz wg wskazań na forum ale nic nie pomogło. Zrobiłem reset kompa i poczekam kilka dni co będzie się działo.
Już przejechałem 30km. i po odpaleniu na postoju pokazuje 800-900 obr. Ale jeszcze ma jakieś wybryki w czasie jazdy na luzie na 1300 obr i potem spadają.
Ale ma kilka pytań.
1. Czy jak się paluchem rusza tą przepustnicę (w jedną i drugą stronę) to nie zmieni się jej położenia. Chodzi mi o to czy tam jest jakaś sprężyna co można ją zbytnio naciągnąć i nie powróci na swoje miejsce.
2. Czy jak się za dużo namoczy np naftą ( i podobnymi specyfikami) to się nie wleje do tych urządzeń sterujących.
3. I czy po odpaleniu silnika zawsze się włącza ssanie nawet jak jest ciepły silnik i po jakimś tam czasie z 1500 zmniejsza się na 800-900.
4. Czy u każdego wolno spadają obroty. Może one tak mają (wcześniej miałem Temprę i spadały szybko ale nie ma co porównywać) chociaż czytałem gdzieś posta że tak jest i trzeba się przyzwyczaić.
To tyle by było z mojego czyszczenia przepustnicy. Jakieś wnioski obawy. Żadne nic tam nie można popsuć przy czyszczeniu.
A jeżeli przed czyszczeniem było wszystko ok to potem może być tylko lepiej. Samo się pewnie ustawi.
Odpaliłem ponownie silnik. 1500 ale spadają do 800-900 nie po dziesięciu sekundach tylko pewnie po osiągnięciu określonej temperatury. Mam nadzieję że w trasie będą tak stabilne jak na postoju.
Uruchomiłem samochód po 1 godz. od przeczyszczenia przepustnicy i odłączenia klemy od akumulatora. Obroty na początku 1500 po ok 3 min normalne. Ale po nagrzaniu silnika 1500. Jak włączę klimę spadają do normalnych. Ciekawe co będzie dalej?.
Nie będę uczył obrotów może to się komuś przyda, czy się uda dojść do normalnych zobaczymy.
Chociaż powiem szczerze że przed czyszczeniem przepustnicy tego nie miałem. Obroty może były niskie bo ok 500-700 ale stabilne.
Będę miał teraz kilka dni nie jeżdżenia samochodem ale potem na bieżącą będę pisał co się dzieje. Bez żadnego uczenia obrotami. Mam nadzieję że się nie przejechałem czyszcząc przepustnicę.
Zastanawiam się teraz czy przy czyszczeniu przepustnicy i jej odchylaniu coś nie przestawiłem. Ale też myślę jeżeli wyłączy się automatyczne ssanie i jest 1500 a potem 800 przez jakiś czas to może będzie dobrze.
|
|
|