To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Polarny ninja

Anonymous - 05-11-2008, 02:00

rosomak1983 napisał/a:
Mam zamiar zrobic to samodzielnie z pomoca kolegi. Niedlugo zobaczycie rezultat. :D


hehe i to najbardziej cieszy jak można zrobić na auta coś samemu :D

pamiętaj przy malowaniu lepiej 6 cienkich warstw niż 2 grube które bedą zaraz odpryskiwać... no i dobrze odtłuścić i jeszcze takie tam ;)

rosomak1983 - 05-11-2008, 12:36

Derpin napisał/a:
hehe i to najbardziej cieszy jak można zrobić na auta coś samemu :D

dokładnie!!! konserwację tez jade samemu :D Robie samemu co sie da.
Derpin, mitsumaniaki doradzcie... Bo wyszlifowałem te felgi do cienkiej warstwy podkładu (nie do gołego aluminium) i mam zwykły podkład w spray czy nada sie czy kupic specjalny do aluminium???

londolut - 05-11-2008, 15:56

rosomak1983, nie zastanawiałeś się nad tym, żeby je wypiaskować i pomalować proszkowo? Jest to dużo bardziej wytrzymalsza konfiguracja.
Co do malowania - są specjalne podkłady na powierzchnie aluminiowe. Warstwa wierzchnia lepiej przylega do powierzchni aluminium i nie jest tak bardzo podatna na uszkodzenia i odpryski.

rosomak1983 - 05-11-2008, 21:28

Cytat:
rosomak1983, nie zastanawiałeś się nad tym, żeby je wypiaskować i pomalować proszkowo? Jest to dużo bardziej wytrzymalsza konfiguracja.


miałem piaskowac ale opinia mechanioro-lakiernika była taka ze zrobia sie rowki.Proszkoawnie chyba ładnie kosztuje... Zresztra chce zrobic sam i mysle ze tez bedzie dobrze. Doradzalem sie paru znawcow pokazujac im fele na zywo i mowili ze podkladu calkiem nie trzeba zdzierac tylko troche zetrzec. Co do podkladu to sa rozne opinie. Ale logika wskazuje ze skoro nie ma na powierzchni ani czastecki aluminium to chyba moze byc zwykly...

londolut - 06-11-2008, 07:38

rosomak1983 napisał/a:
opinia mechanioro-lakiernika była taka ze zrobia sie rowki
:shock:
rosomak1983 napisał/a:
Proszkoawnie chyba ładnie kosztuje
Wg mnie wydatek warty efektu :arrow: KLIK
pawela - 06-11-2008, 10:51

i to mi się podoba! Samemu dokładnie wiesz co robisz, i jaka satysfakcja jak się uda :D
harpagan - 06-11-2008, 11:03

rosomak1983 napisał/a:
Byłem dzis u mechanika i uszczelniał ta miske pod moim okiem...

Ile czasu schla :) ?

rosomak1983 - 06-11-2008, 14:37

harpagan napisał/a:
Ile czasu schla :) ?

ponad dwie godziny... A wczesniejszym razem mechanik przyznał ze chyba za szybko wlał olej.Mam nadzieje ze tym razem nie bedzie ciekło. Chce umyc silnik zeby dokładnie widziec co i jak. I mam pytanko czy to bezpieczne zeby mi umyto go karczerem??? Roumiem ze przydałoby sie odłaczyc akumulator i pozabazpieczac co nieco kostki.... Ale czy nie padnie mi np komputer itp??? Mam tez pomysł zeby po myciu odczekac nieco az wyschnie i wtedy podłaczyc aku...
londolut napisał/a:
rosomak1983 napisał/a:
Proszkoawnie chyba ładnie kosztuje
Wg mnie wydatek warty efektu :arrow: KLIK

No cóz tanio to nie jest... Zreszta decyzja juz podjeta... Maluje samemu, wiem jak to trzeba zrobic kolega pomoze co podobnie malował juz MZtke kolegi i wyszła jak z fabryki... Wiec smie twierdzic ze nie bedzie widac różnicy a skoro nie bedzie to po co przepłacac... Jak zejdzie lakier to sie pomaluje wtedy proszkowo w przyszłym roku. Tymczasem w tym miesiacu musze ubezpieczyc miska, zrobic konserwacje rózwniez samodzielnie ale preparaty tez kosztuja... oraz kupic opony zimowe!!! Wiec jade samemu! Trzymajcie kciuki :wink: Fotki z prac napewno sie pojawia...

rosomak1983 - 06-11-2008, 14:40

pawela napisał/a:
i jaka satysfakcja jak się uda :D

bezcenne!!!! :D :D :D

rosomak1983 - 14-11-2008, 00:50

Dzis prawie skończyłem konserwacje podwozia... Pozostało jeszcze spryskac trudnodostępne miejsca preparatem w spreyu plus nadkola które musze jeszcze zrobic.Uzyłem srodka do konserwacji BOLL (5l) i malowałem podwozie pędzlem. Cała konserwacja to bardzo pracochłonna robota i chyba drugi raz sie jej nie podejmę... chyba ze na kołysce bo od kanału i ciagłego patrzenia w góre to mnie szyja boli... :roll: :roll: :roll:
Pomalowałem też wydech od tłumika do katalizatora farba antykorozyjna oraz osłone katalizatora.Niektórzy mówia ze bedzie odpadac ale pomalowałem kawałek na próbe i nie odpadało jakos (przez 2 tyg jezdzenia) wiec pomalowałem cała prawie zobaczymy co bedzie...Oto fotki




mkm - 14-11-2008, 11:30

rosomak1983 napisał/a:

Pomalowałem też wydech od tłumika do katalizatora farba antykorozyjna oraz osłone katalizatora.

Zwykla farba antykorozyjna? Po co? Zeby smierdzialo? Palilo sie?

wichura1 - 14-11-2008, 12:59

Porobiłeś takie fotki, że w pierwszym momencie myślałem że masz progi zardzewiałe, a to stelaż kanału. :D
Owczar - 14-11-2008, 13:10

mkm napisał/a:
rosomak1983 napisał/a:

Pomalowałem też wydech od tłumika do katalizatora farba antykorozyjna oraz osłone katalizatora.

Zwykla farba antykorozyjna? Po co? Zeby smierdzialo? Palilo sie?


Właśnie, po co malowałeś ten wydech? Myślę, że będzie dym :twisted: Ja kiedyś maznąłem bębny zwykłą farbą antykorozyjną i się dymiło...

rafq - 14-11-2008, 15:14

Jak chcesz pomalować gorące elementy to na drugim miejscu polecam srebrzankę. Ale nie gwarantuję efektów. Na 1 miejscu zaś stoi u mnie uniwersalna farba w sprayu o nazwie Montana - chłopaki używają jej do malowania graffiti i potrafi być upierdliwa w usunięciu. Ze swoich doświadczeń mogę nadmienić iż za dawnych czasów pomalowałem cały wydech, kolanko i cylinder od starej poczciwej wsk 125 na czarno. Troszkę pośmierdziała (ale to dlatego iż nie chciało mi się długo czekać aż wyschnie :D ) i jest gicior, nawet na kolanku, które nieraz robiło się aż fioletowe od gorąca.. :) )
rosomak1983 - 14-11-2008, 20:27

Zadnego dymienia zadnego smierdznia !!! panowie pisałem ze wczesniej pomaowałem na próbe kawałek. I nic sie nie dzieje złego. A pomalowałem corizonem.
wichura1 napisał/a:
że w pierwszym momencie myślałem że masz progi zardzewiałe, a to stelaż kanału. :D

tak to stelaż kanału bo to kanał przedpotopowy :wink: był kiedys zalany



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group