Master's - 20-07-2009, 10:21
Zalogowałem się jako nowy na tym forum bo widzę że są wątpliwości co do mojej osoby i moich pomiarów. Nie będe tu dywagował na tematy i wypowiedzi szacownego grona, bo czas, nie tylko mój,...jest zbyt cenny aby mitrężyć go na głupoty, ale czuję sie ..niejako w oboiązku napisać kilka zdań gdyż pada tu nazwa mojej firmy i osoby Co do przedmiotowego pomiaru to chciałbym koledze bonito wyjaśnić że ja nie wyskoczyłem krowie spod ogona, a doswiadczenie w wykonywaniu pomiarow..."chyba" jakieś mam. Zawsze przed pomiarem silnik przechodzi "rozgrzewkę" tak aby oliwa i płyn chlodzący miały odpowiednią temperaturę, więc sugerowanie że pomiar robiliśmy na zimno jest dalece niewłaściwe. Sami byliśmy zaskoczeni wynikiem więc pomiar powtórzyliśmy kilkakrotnie...wynik niestety powtarzalny. Ponieważ zleceniodawca (jakaś gazeta motoryzacyjna) miała do testowania 2 sztuki Outlandera, jednego z boxem, drugiego bez i redaktorom testujacym "wydawało" się że nie ma żadnej różnicy w przyspieszeniach obu pojazdów...postanowili parametry sprawdzic na hamowni...stąd ich wizyta. Wydaje się całkiem prawdopodobne że box w aucie był uszkodzony albo nie zestrojony...jednak nie dochodziliśmy przyczyn. Device za kilka tysięcy PLN-ów powinno funkcjonować bezawaryjnie, w przeciwnym razie staje się czymś stwarzającym zagrożenie dla podróżujących tym autem. Proszę sobie wyobrazić sytuację gdy podczas wyprzedzania odcina nam nagle ten zapas mocy na który liczymy. W swojej firmie nie mam, i nie będę miał w ofercie żadnych boxów do żadnych aut. Uważam że tylko zmiany w programie sterującym pozwalają na prawidłowe sterowanie silnikiem w czasie rzeczywistym. Natomiast box...poprostu oszukuje sygnały, zmuszając komputer do wysterowywania innych parametrów. Często owocuje to awaryjnym trybem pracy spowodowanym przesterowaniem sygnału. Generalnie silnik Outlandera nie jest na rynku żadnym "wow". Jest to już stara 2-litrowa jednostka pożyczona z grupy VW. Silniki te swobodnie modyfikujemy do poziomu 170-180PS samym programem sterującym, jednak ze względu na bezpieczeństwo, głównie termiczne moc ta ograniczamy w outlanderze do poziomu 165-170PS. Zrobiliśmy już tych Outlanderów dziesiątki....i nie mamy na swoją robotę żadnych reklamacji. Współpracujemy ponadto z kilkoma salonami firmowymi min Auto GT i współpraca nasza układa się znakomicie ale w zakresie tuningu EVO...ale to już inna sprawa. Jakby ktoś miał jakieś pytania....to proszę je zadawać. postaram się na nie odpowiedziec w możliwie krótkim czasie pzdr dab - 20-07-2009, 10:27
szkoda ze zostawiono jedynie tylko to...a nie ma odnosnika do postow od ktorych zaczela sie ta wymiana pogladow (chyba ze gdzies to jest? zostalo przeniesione?) Bez tego to nikt nie wie o co chodzi i obecnie ostatnie watki przepelnia jeden wielki chaos...proponuje je tez skasowac...dla porzadku 
Tak, smieje sie bo juz tylko bawi mnie cala ta sytuacja z kasowaniem, edytowaniem. Czasami trzeba pozostawic forum aby zylo wlasnym zyciem, nawet gdy pojawia sie gwaltowniejsze proby wymiany pogladow - jak w codziennym zyciu - oczywiscie w granicach dobrego tonu - a ten nie zostal tu przekroczony. Proponuje aby przywrocic skasowane posty w tym watku (nie podpierajmy sie argumentem przeciw, ze sa nie na temat - w kazdym tamacie odbiegamy od meritum...taka ludzka natura zeby przy okazji pogadac o wszystkim  )
Skrajna kontrpropozycja jest po prostu zamkniecie tego tematu - utnie sie wszelkie kolejne zapewne juz naprawde niepotrzebne dyskusje...pytanie tylko czy tedy droga?  Moim skromnym zdaniem...raczej nie...
Z drugiej strony, mamy okres wakacyjny, odpuscmy troche z obu stron barykady  ...i tak przeciez walczymy po jednej stronie 
Do zobaczenia w trasie 
Hubeeert - 20-07-2009, 11:52
bonito - 20-07-2009, 18:44 Masters - dziękuję za informacje, też ze słyszenia znam opinie o wyższości chipów nad boxami. Na forum niemieckim, który czasem przeglądam także było kilka opinii o RalliArcie mówiąc szczerze niezbyt pochlebnych. Mam pytanie z innej beczki (chyba dość typowe) - zakładając że nowe mapy wgrywane na komputer sterujący dają przyrosty mocy i momentu - dlaczego producenci silnika nie robią tego od razu? Może jednak takie modyfikacje wpływają (negatywnie) na trwałość silnika i jego podzespołów? Jestem zainteresowany osiąnięciem przebiegu 200-250 tkm bez wielkich kosztów po drodze - czy jest to możliwe po zachipowaniu silnika do mocy o których wspominałeś? bonito Hubeeert - 20-07-2009, 18:58
jmgmotocykle - 20-07-2009, 19:28 trochę mnie nie było , ale stwierdzam jedno - KOMUNĄ ZAWIAŁO!!!!  - a już w szkołach uczą tego na lekcjach historii - a historią to nie jest....
wracając do tematu - znam z autopsji powerbox, chip i indywidualny program - ten ostatni naprawdę daje efekty ( wydruk z hamowni który juz prezentowałem ) - różnej treści chipy są do bani - tylko zwiększają dawkę paliwa, a to nic nie daje bo żeby paliwko dało moc jest do spalania potrzebne powietrze - pisząc indywidualną mape reg. ilość paliwa, ciśnienie doładowania i próg odcięcia turbiny, i kilka innych parametrów. np. w motocyklach pisząc mapę mam możliwość zwiększenia ćiśnienia wtrysku, kąta wtrysku, kąta zapłonu, czy zwiększyć wydajność pompy paliwa ( ale tylko benzyniaki które mają wymieniany osprzet) - tylko indywidualna mapa daje mozliwośc dostosowania osiągów do oczekiwań własciciela i korygowanie wszelkiej maści czujników , siłowników jest to dla silnika bezpieczne - jak wiemy paramatry seryjne silników są uniwersalne (dla 20,40,60 latka) - a wszystko co uniwersalne jest do 
Master's - 20-07-2009, 19:56 Silnik VW 2.0 TDi generuje moc 140PS. Nie ma znaczenia czy zamontowany on jest w Audi A3 czy też w Outlanderze. Całośc różni się tylko protokołem transmisji danych a to oznacza że przyrząd serwisowy VAG nie skomunikuje się z ECU Outlandera. Ale to drobiazgi. Każdy silnik posiada pewien zapas wytrzymałości materiałówej i termicznej. To oznacza że pracując na seryjnym programie powinien on pracowac długo i szczęśliwie. Modyfikujac program wykorzystujemy owy zapas. Oczywiście takze pozostawiajac jakas rezerwę w tym co robimy. Przy normalnej eksploatacji nie powinno się nic wydażyć z silnikiem i innymi zespołami przeniesienia napedu pzdr Anonymous - 20-07-2009, 20:16 Masters wszystko pięknie wytłumaczył i potwierdził to co wcześniej napisałem że jest jak najbardziej wiarygodny w tym co robi........ I niech mi nikt nie próbuje wmawiać że ja się czegoś czepiam i szukam afer bo to kompletna bzdura...... Pozdrawiam....... Jackie - 23-07-2009, 13:57 nie chce mi się komentować postawy kilku userów, więc przemilczę je wymownym milczeniem.... Ad tytuł wątku - oprócz Rallitronica - nie ma takiej opcji. Pozdrawiam jarekN - 23-07-2009, 16:18 czytam i mam wrażenie że częśc ludzi celowo mija się z prawdą - serwisy tylko montują boxy ralliart - ich poprawne działanie jest sprawdzane na podstawie swiecenia się diod - istnieje mozliwośc poprawnego sprawdzenia ich działania, podczas pomiarów na hamowni powinien byc w trybie serwisowym co w tym przypadku oznacza że dziala cały czas, pytanie czemu montaż nie jest polączony z pomiarami moze odpowiec jest oczywista bo chyba kasa jest wystarczająca - technicy z MMC nie mają możliwości strojenia boxów tym co twierdzą że box ralliart jest czymś super to powiem tylko tyle że w Polsce raczej się nie sprawdza może w UK jest jakaś leprza wersja teraz już jestem posiadaczem fabrycznych 148.2 KM i wszystkich pozdrawiam androzek - 24-07-2009, 07:53 Ja też waham się czy nie poprawić silnika.Wydaje się,że dyskusja tak czy nie jest trudna ze względu na czas produkcji samochodu ( silnika już nie bo stary ).Wykładnikiem zasadności tuningu jest : - trwałość silnika,sprzęgła itd - a to może się okazać po dużych przebiegach - kto przejechał już 200000 i więcej km na dopalaczu? - przewidywany czas odsprzedaży - po nas choćby i potop,niech martwi sie przyszły właściciel,czyli jeżdżę powiedzmy do 100000 i zmieniam samochód - zagłębienie się w fora dotyczące silnika 2.0 TDi firmowo w VW podkręconego do 170 KM - czy ktoś analizował temat? - niewątpliwie dla niektórych najważniejsza jest poprawa kultury pracy silnika kosztem zwiększonego ryzyka.... rezon - 24-07-2009, 08:48
Kopalnią wiedzy odnośnie tuningu na pewno może być Master's, to jego reklama jest na forum Octavii ze zniżką dla członków OCP. Master's - 25-07-2009, 08:26 Co do hamulców i sprzęgła....to wszystko zależy od wlaściciela. Jeśli ktośjeździ ostro ....tak jak ja to klocki starczają na 25tyś. Znam ludzi co robia na klocka 100tyś. To samo dotyczy sprzęgła. Sa tam materiały cierne (tak jak w hamulcach) które się wycierają. Mozna je wytrzeć bardzo szybko....lub nie. Co do silnika. Pierwsze silniki Audi VW ...owszem....miały choroby wieku dziecięcego. Dotyczy to serii od 2003-do polowy 2005. Pękały w nich głowice. Potem niemcy zrobili zmiane konstrukcyjną i problem jakby zniknoł. W 2006 powstał całkiem nowy silnik 170PS TDi 2.0. Wydawać by sie mogło że to ten sam silnik 2.0 TDi co w waszych Outladerach. Niestety...ten 170-konny silnik to całkiem inna konstrukcja. To wogóle inna bajka jest. Tylko wygladem jest troche podobny...a różni się wszystkim, tłokami, głowicą i wieloma innymi detalami. Wracajac do trwałości...wszystkiego....to zalezy ona od fantazji użytkownika. Jeśli nas ponosi fantazja...to wszystko może się zepsuć...nawet na seryjnym programie pzdr androzek - 25-07-2009, 11:28 Dzięki Masters za udział w dyskusji,spokojnej i bez emocji.Wnioskuję,że rozsądny tuning "klekota" nie zabije go.Jeśli chciałbym dodatkową moc wykorzystywać tylko np.do sprawniejszego wyprzedzania ,ew."wyciszenia "silnika jak niektórzy to odczuwają czy nieznacznego zmniejszenia zużycia paliwa a nie do jazdy 200 km/h na autostradzie to chyba nie ma p-wskazań? Hubeeert - 25-07-2009, 15:59
Zrobiłem 90000km po w Oplu i silnik zabił nie tuning a ASO które "wymieniło" rozrząd zapominając o wymianie rolek - chip jest dla ludzi. Rozsądnych. Tyle, że jak tu już wielokrotnie podkreślano - oznacza koniec gwarancji na silnik skrzynię itd. |
||||||||||||||||||
