MMC Car Poland & Dilerzy Mitsubishi - MOTO-CHAMP Bydgoszcz
Anonymous - 30-12-2008, 16:48
Hubeeert napisał/a: | Pokój między Mitsumaniaki |
Mitsumaniaki ehhhh... po 3 latach obejrzałem się, że należy zapisać się do klubu
Dlaczego mnie jeszcze nikt nie zaprosił (?) hehehe
Teraz czekam z niecierpliwością na nadanie numerku
Anonymous - 30-12-2008, 23:23
gootek napisał/a: | Ali-En napisał/a: | Dodaj do tego samochody Ciezarowe, czyli L200 i bedzie ponad 2%.
(...)
Masz jeszcze cos ciekawego do dodania? | Żeby Cię uświadomić powiem Ci, że statystyki sprzedaż samochodów, o których rozmawiamy, uwzględniają równiez sprzedaż modelu L200.
Na przykład w roku 2007 MMC sprzedało w Polsce 3459 aut, w tym 1034 sztuk L200.
Masz jeszcze jakieś pytania? | Tam sa dane z 2007, fakt, moje niedopatrzenie Ciagle myslalem ze mowimy o 2008, moj blad.
Anonymous - 31-12-2008, 12:47
Ali-En napisał/a: | Ciagle myslalem ze mowimy o 2008, moj blad. | Nie ma sprawy
A jeśli chodzi o rok 2008, to po rekordowo dobrym listopadzie wydaje się realne przekroczenie tych magicznych 5000 aut w tym roku.
Jestem bardzo ciekawy jak dealerzy Mitsubishi finiszowali w grudniu
Anonymous - 06-01-2009, 20:40
Hubeeert napisał/a: |
Pisząc o wrzucaniu na luz itd mam na myśli jedną prostą rzecz - kulturę wypowiedzi i moją osobistą niechęć do czytania na Forum wyzwisk oraz wypowiedzi noszących znamiona pomówienia. |
Nikogo nie wyzwałem i moja historia to nie pomowienia.
Podsumowujac rozpoczeta dyskusje powiem tylko tyle:
Mitsumaniaki (pewnie w 99%) nie polecaja Moto Champ wiec napis na glownej stronie to wielkie nieporozumienie. Jezeli p. Karas doklada pieniadze do forum to co najwyzej mozna napisac ze Moto Champ jest sponsorem forum (z tego co wiem to nie jest), ewentualnie sprzedac mu baner reklamowy na stronie. Wtedy wchodzac na forum po raz pierwszy nie dal bym sie nabrac. Tzn. poszukal bym opini mitsumaniakow na forum. Moje auto nie stalo by 4 miesiace na parkingu (w tym ponad 3 w Moto champ) poniewaz z forum dowiedzialbym sie ze mitsumaniaki nie polecaja tego ASO i odrazu bym zawiozl auto do torunia. Prawdopodobnie zaoszczedzil bym 2-3 tysiace jakie wydalem na naprawe.
Hubeeert nie wiem jaki jest Pan Karas prywatnie. Jako wlasciciel firmy w rozmowie i probach rozwiazania sprawy w moim przypadku okazal sie Wielkim Hamem. Potwierdza to wiekszosc mitsumaniakow ktorzy mieli z Moto Champem stycznosc, potwierdzilo to wiele osob z ktorymi zetknalem sie kiedy probowalem pomoc serwisowi w naprawie mojego auta i pozniej kiedy probowalem je odzyskac nienaprawione....
Zawsze bede stal po drugiej stronie i nie bede sie zgadzal z Twoja opinia w tej sprawie. Nigdy tez nie kupie nowego miska bo nie mam czasu zeby jezdzic do torunia do ASO mimo tego ze nowe ASO w Toruniu jest duzo blizej niz stare.
To na tyle
P.S.
Nie moge zmienic podpisu tzn nie zapisuje mi sie nowy - pomozcie
Jackie - 10-01-2009, 09:43
gootek, zakończenie roku wyszło na 5326 samochodów z czego w Grudniu sprzedano przeszło 700 aut. Myślę, że to dobry wynik, nieco przekroczył prognozy
Pozdrawiam
EDIT: mała pomyłka
Anonymous - 10-01-2009, 11:57
Jacke poszliście w ilość czy to przełoży się na jakość? Mam nadzieję że jeśli już to na lepszą.
Jackie - 10-01-2009, 13:48
Zorro123 napisał/a: | Mam nadzieję że jeśli już to na lepszą. |
Ja też
Pozdrawiam
Anonymous - 10-01-2009, 17:07
Jackie napisał/a: | gootek, zakończenie roku wyszło na 5326 samochodów z czego w Grudniu sprzedano przeszło 700 aut. Myślę, że to dobry wynik, nieco przekroczył prognozy | Wow!
Nie nieco, tylko całkiem sporo!
To mi wygląda na najlepszą dynamikę sprzedaży wśród marek obecnych na rynku.
(no może u Mazdy procentowo będzie lepiej, ale oni dopiero weszli do gry... powiedzmy, że to się nie liczy)
Tu jednak pojawia się pewien konflikt interesów. Dla istniejącej sieci dealersko-serwisowej, oznacza to większe zyski, nie tylko ze sprzedaży, ale również z przeglądów i napraw.
Dla nas, klientów, przeciwnie - może oznaczać to większe kolejki do serwisów i być może jeszcze mniejszą dbałość o jakość świadczonych tam usług (nawet nie z powodu jakiejś złej woli, tylko choćby z powodu przeciążenia).
Jednak nie mówię, że tak musi być, bo przecież można zatrudnić dodatkowych mechaników i uruchomić więcej stanowisk serwisowych.
Dużo zależy też od postawy MMC. Czy zdecydują się obniżyć ceny oryginalnych części i materiałów eksploatacyjnych. Oraz czy generalnie zmienią nastawienie na bardziej pro-klienckie...
Czego chciałby wszystkim Mitsumaniakom życzyć
JCH - 10-01-2009, 20:27
gootek napisał/a: | Dużo zależy też od postawy MMC. Czy zdecydują się obniżyć ceny oryginalnych części i materiałów eksploatacyjnych. | A po co mają obniżać ceny? Sprzedało się tyle "nówek" to teraz przez 3 lata gwarancji nic tylko czesać, golić i strzyc. Ile wlezie
Hubeeert - 10-01-2009, 21:52
Choćby po to żeby nie było takich komentarzy.
Wszystkim się wydaje, że to jest proste jak konstrukcja kijka. Nie jest. Każdy kto pracował w JAKIEJKOLWIEK Korporacji to wie. Im większa instytucja tym większy bezwład. Dlatego prawdę mówiąc ja się cieszę z tego co już się udało zrobić a marzenia i życzenia mam trochę bardziej realne. Osoby pracujące w MMC Car Poland nie są winne tak wysokim cenom za części zamienne. Dilerzy ani ASO również nie.
Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania Jacku NIGDY NIE DOJDZIE DO OBNIŻEK CEN NA CZĘŚCI. Pokrętne są ścieżki umysłu. Jak widzę.
Anonymous - 11-01-2009, 10:44
Cytat: | Osoby pracujące w MMC Car Poland nie są winne tak wysokim cenom za części zamienne. Dilerzy ani ASO również nie. |
A więc kto jest? jak to jest że chlapacze do mojego lancera w GB kosztują 34 funty a u nas diler żąda 250 zł/kpl? Za dwa kawałki gumy? Trzeba pisać do Mizushimy czy do Tokio? Bo juz zacząłem się uczyć japońskiego.
Hubeeert - 11-01-2009, 12:57
Zorro123 napisał/a: | A więc kto jest? |
MMC EUROPE - to tam ustala się ceny samochodów i części na poszczególne rynki, marże dilerów itd.
Jak chcesz pisac to pisz tam. W Polsce działo się dużo lepiej dokóki podlegaliśmy bezpośrednio pod Japonię. Po zmianie struktury (dołożeniu MMC Europe) powstał kolejny sczzebel, który MUSI wykazać się wynikami finansowymi. Efekty znacie.
JCH - 11-01-2009, 19:45
Hubeeert napisał/a: | Choćby po to żeby nie było takich komentarzy.
....
Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania Jacku NIGDY NIE DOJDZIE DO OBNIŻEK CEN NA CZĘŚCI. Pokrętne są ścieżki umysłu. Jak widzę. | Po to, aby nie było taki komentarzy postulował już dawno, dawno temu np. Krzyżak. Podawał konkretne przykłady części, rozmawiał nawet z kimś ważnym, tylko zdaje się, że ten ważny przestał już być ważny
Na obniżkę cen (w tym też części) to chyba konkurencja dobrze wpływa..... ale ja się nie znam
PS. Pamiętasz ile krzyknęli mi za pompę wspomagania? I jaki był rozjazd cen pomiędzy ASO? Wiesz ile kosztuje plastikowa atrapa do MSS-a?
Dobra, bo to jałowa gadka ...... o czym innym ten wątek jest.
Gabriel68 - 22-01-2009, 23:36
Heh ICH atrapka to z 500 stoi. Ale nie tragizujmy, że sprawa dotyczy tylko i wyłącznie mitsubishi. Chciało się mieć tani dostęp do części to powinniśmy sobie opla kupić i wtedy na szrocie wybieralibyśmy z 30 rozbitych, a tak ciężko znaleźć. A nowe części bywają drogie i u innych marek. Dziś stojąc w warsztacie oglądałem zaślepkę do tylnego zderzaka jakiegoś passata. Mechanik był zmuszony kupić w ASO i dał za niego 100 złotych, ato był kawałęk plasticzku fi 50.
A żeby nie było off-topa, co do moto-champu, spotkałem się z nimi dwukrotnie w celu zakupu tej samej części (górne łożysko w mcpersonie). Za pierwszym razem mimo podania vinu, gość w ogóle nie zakumał o co mi chodzi, aż wreszcie strzelił "że jeśli jest to ta część na którą patrzę to kosztuje 40 zela) Jako, że rozmowa odbywała się przez telefon, a mi wyszło, że chyba nie mówimy jednak o tej częsci, bo jak na aso to za tanio, odpuściłem. Jednak 3 dni później zostałem zmuszony jednak ponownie do nich uderzyć i znów przez telefon. Tym razem jednak znowu po podaniu vin, zostałem zrozumiany w mig. Od ręki otrzymałem informację, że łożysko jest i ile kosztuję, a przy okazji podpowiedziano mi ile kosztują części współpracujące (poduszka nad łożyskiem i osłona sprężyny pod łożyskiem) i mimo tego,że ich nie mieli i tego, że póki co nie byłem zainteresowany ich kupnem stwierdzili, że sprowadzą na następny dzień "bo i tak się przydadzą", a ja w razie czego mam dzwonić następnego dnia.
Poprzedni właściciel mojego misia stwierdził "Jedzie pan do motochampu na naprawę to masz pan tu telefon mechanika od nich, ten panie jest dobry, taniej nie będzie, ale dobrze na pewno."
Czyli wychodzi, że są pracownicy i pracownicy, co akurat jako o całokształcie zakładu nie świadczy zbyt dobrze, ponieważ jakość usług na tym traci.
bosak - 24-01-2009, 12:26
MITSUBISHI_GT napisał/a: | bosak napisał/a: | Witam
Tak wymienili radio na trzecie ,które tak samo gubi fale,szumy ,samoistne ściszanie itd. Dostałem odpowiedź z MMC ,że tak ma być!!!! Jeśli chodzi o ASO Bydgoszcz to szkoda pisać-trzeba unikać ich za wszelką cenę. Inne problemy to przy 1800-1900 obr. na 5 biegu małe drgania. Jak zimny samochód skrzynia 1 i 2 bieg haczy. |
Witaj, odpowiedz MMC w sprawie radia jest wręcz niewiarygodna, no ale cóż ta firma u nas ma takie podejście do klijentów. Ciekawy jestem jak jest w innych krajach czy tak samo jak u nas traktują ludzi, wydaje mi sie że chyba jest inaczej. Co do ASO w Bydgoszczy to jest bardzo dziwne że na głównej stronie MitsuManiaków poleca sie tą firme. Bosak mam nadzieje że jednak twój następny samochód to będzie Mitsubishi, chociaż po tym co przeszłeś szczególnie z MMC będzie o to trudno. Oglądałem Turbo Kamere z twoim udziałem i po tym co mówili z MMC można było odnieść wrażenie że bardzo sprawnie i bezproblemowo załatwili twoją sprawe. No ale po przeczytaniu twoich postów na forum i innych MitsuManiaków wygląda to już o wiele gorzej. Na forum pojawiał sie człowiek z MMC miał chyba nicka Adam MCC i z tego co wiem to też miał sie zając twoją sprawą. Ale chyba niewiele z tego wyszło, bardzo ładnie pisał że jest miłośnikiem Mitsubishi, ale niestety już nie zagląda na forum a szkoda. Coś mi sie wydaje że nie chce odpowiadac na zarzuty posiadaczy Mitsubishi na zle funkcjonujące MMC w Polsce. No bo łatwiej nie miec z tym styczności, nie chce mi sie wierzyc żeby nie znalazł w tygodniu przynajmniej te 20 min żeby zaglądnąc na forum. Z tego co wiem to jest odpowiedzialny za sprzedaż samochodów Mitsubishi w Polsce. A może dyrekcja MMC wzieła by przykład z Subaru? tam na forum jest dużo delerów i sama dyrekcja Subaru odpowiada na pytania od właścicieli samochodów Subaru. Na koniec życze ci Bosak żebyś już nie miał żadnych problemów z samochodem a jak już zamienisz Mitsubishi to tylko na Toyote. Tam jest inne podejście do klijentów, tam szanuje sie tego co kupił samochód, oczywiście zdarzają sie przypadki że niektórzy nie są obsługiwani tak jak trzeba. Ale takich sytuacji jest bardzo mało ideału nie ma, pozdrawiam i życze powodzenia.
PS.U jednego Krakowskiego delera Toyoty (niedaleko M1) zamówiłem pare gadżetów Toyki (tych gadżetów które chciałem nie było w magazynie) pan z działu części wziął mój numer tel. I już za dwa dni zadzwonił że gadżety są do odebrania, to jest tylko taki przykład jak działa sie w Toyocie. Opinie o tym ASO są bardzo dobre i o obsłudze ja też to potwierdzam. |
Witam wszystkich!
Przepraszam ,że tak długo milczałem ale przychodzi czas,że trzeba trochę popracować. Widzę,że pojawił się mój temat dlatego jestem winny kilka odpowiedzi.
Do kolegi 'MITSUBISHI_GT' ,napiszę tak bez emocji-i dlatego moja ślubna jeździ Toyotą, różnica obsługi serwisowej ogromna oczywiście na plus.
Do kolegi 'jaceksu25 ' w dobrym tonie jest napierw zapoznać się z faktami a później dopiero wypowiadać się na temat.
Pisałeś ,że gdzieś tam kolega miał problem z serwisem Toyoty.Różnica polega na tym ,że jemu naprawiają nawet 3 razy u mnie było 11 podejść w serwisie i nadal (zaznaczam od nowego) jest tak samo.Przypomnę wszystkim bo to jest najlepsze stwierdzenie MMC,że u nich w W-wie radio działa i to im wystraczy, a to że nie działa u mnie w moim samochodzie to już nie ich problem. Tak samo drgania ,szarpania to problem mój i serwisów a nie ich. Najlepsze jest to ,że wszystkie serwisy potwierdziły występowanie tych usterek.
Tym sposobem doszliśmy do kolegi 'Jackie ' który zna trochę moją sprawę bo kiedyś powymienialiśmy się mailami. Nawet starał się mi pomóc w rozwiązaniu problemu(dzięki) jednak później przyjął sposób jak MMC i przestał odpisywać.
Jak już pojawił się temat TVN TURBO to powiem tylko tak.Oni(TVN) byli w stanie rozwiązać jeden istotny problem opon i to w kilka godzin. MMC przez cztery miesiące nie mogło(a raczej nie chciało) wymienić mi opon(ciągle byłem zwodzony, że za tydzień wymienią,za tydzień ,że za następny itd.). To ja musiałem udowadniać opiniami, że kupione auto ma wadę i nie jest to moja wina. Poniosłem szereg kosztów ,aby udowodnić nieudolność serwisów ASO ,a nawet nie usłuszałem magicznego słowa 'przeprasza' za to ,że musiałem przez cztery miesiące zamiast jeździć autem mogłem tylko patrzeć. To ja miałem zmarnowane wakacje. 'Jackie ' przestań pisać o staraniach czy chęciach .Gdyby MMC chciało rozwiązać problem dawno już by to zrobiło. Mogli zabrać samochód do siebie jeśli nie ufają serwisą ASO(którym sami nadali autoryzację) woleli jednak przyjąć sposób olewania klienta. Pociesza mnie jednak fakt,że jest kryzys i dotyka najbardziej motoryzację.Takim zachowaniem sami sobie wbijają nóż w plecy.Jeśli chodzi o poruszany fakt,że pod koniec gwarancji wszystko odpowiada moim zdaniem wynika z tego,iż właściciele aut mają już dosyć szargania się z taką jakością serwisu(gdzie klient jest traktowany jak intruz),tak jest w moim przypadku.
PS. do wszystkich. Zanim powstanie program to najpierw jest weryfikacja dokumentów (kwitów) czy gościu mówi prawdę czy zaistniały takie przesłanki, zobowiazuje do tego rzetelność dziennikarska.
|
|
|