Forum ogólne - Ku przestrodze...
Hubeeert - 17-08-2005, 08:29
TNT napisał/a: | a ta astra nie byla biala i nie siedzial w niej taki wielki Gosciu???? |
Ty się sam normalnie prosisz
igi - 17-08-2005, 09:17
Hubeeert napisał/a: | TNT napisał/a: | a ta astra nie byla biala i nie siedzial w niej taki wielki Gosciu???? |
Ty się sam normalnie prosisz |
oj hubi hubi ty niedobry
Anonymous - 17-08-2005, 09:26
TNT napisał/a: | a ta astra nie byla biala i nie siedzial w niej taki wielki Gosciu???? |
No ten gość akurat rozsądnie jeździ - przynajmniej po mieście. Przewidywalnie i nawet kierunkowskazów używa Ba - po Ursynowie nawet z niską prędkością!!
Moominek - 19-08-2005, 08:18
Dwa przypadki z ostatniego tygodnia:
1. Wczoraj. Wjeżdżam na rondo Starzyńskiego od Modlińskiej, jestem już na torach tramwajowych, z mostu gdańskiego koreczek, a tu nagle smarkacz w czarnej hondziawce wpiernicza się na rondo nie zważając na tych co już na nim są. Autka z trzech pasów po hamulcach!! matko kochana, jak stękało miśkowe zawieszenie hamując na torach tramwajowych... myślałem, że zgubiłem pół samochodu
2. Sobota 13.08 ok. 17.00, ulica Grochowska, bliżej Wiatracznej. Przejście dla pieszych bez świateł regulujących, pas od Wiatracznej do Powszechnego... 30-40m za przejściem dwa ciała pod folią, a na całej jezdni porozrzucane siaty z zakupami... wyglądało na to, że jedno autko zatrzymało sie przed pasami, a drugie nie... z wrażenia nogi zmiękły...
Anonymous - 19-08-2005, 08:37
Ktoś z naszych Ś.P.
Krzyzak - 19-08-2005, 08:44
Moominku - przypadek jak nr 2 mógłby być jakiś czas temu w Gdańsku. Tyle, że te 2 ciała to mogła być moja żona z siostrzenicą - pisałem o tym na MKP (Rozmowy ogólne->O naszej Policji) - tylko, że tu sprawcą byłby radiowóz. Przestałem już ufać policji - szczególnie drogówce.
Hubeeert - 19-08-2005, 08:51
Moominku z jazd po Warszawie to codziennie prawie można by takie posty robić....
Z pamiętnika emeryta:
Jeżdżę ostatnio różnie ale zbliżam się do granicy maksymalnego wk!@#$%^& nawet zacząłem sobie oglądać krajobrazy i liczyc autobusy MPK które mnie wyprzedzają
Parenaście razy zdażyło mi się pojechać jak za dawnych (szybkich) czasów.
Spalanie średnie (miasto+trasa) poniżej 6l/100km.
Nawet maluchy mnie wyprzedzają
Moominek - 19-08-2005, 10:31
Krzyzak napisał/a: | Moominku - przypadek jak nr 2 mógłby być jakiś czas temu w Gdańsku. Tyle, że te 2 ciała to mogła być moja żona z siostrzenicą - pisałem o tym na MKP (Rozmowy ogólne->O naszej Policji) - tylko, że tu sprawcą byłby radiowóz. Przestałem już ufać policji - szczególnie drogówce. |
To w mojej mieścinie prawie byłby to mój syn w wózeczku, żonka i ja... gość poldkiem zatrzymał się przed pasami i nas przepuszczał. Weszliśmy na pasy ale kto by przypuszczał, że kolejny smarkacz w Audi A2 będzie wyprzedzał tego poldka... nie wytrzymałem i zadzwoniłem na 997 podając numery gościa ale ten się zreflektował i za jakiś czas odnalazł nas spacerujących, zatrzymał się i przeprosił...
Hubeeert napisał/a: | Moominku z jazd po Warszawie to codziennie prawie można by takie posty robić.... |
... smutna prawda ...
Anonymous - 19-08-2005, 15:25
Moommmmminek żyje
Morda co tam
ps.
coś mi piszczy po lewo z przodu ale przy 110 przestaje
Moominek - 19-08-2005, 18:33
Hehe, żyje, żyje ale co to za życie
Ku przestrodze, uważać na koty pod maską. W seicieniasku braciszka coś popiskiwało, a w garażu zaczęło miauczeć Przewiózł kociaka jakieś 40km pod maską
JCH - 19-08-2005, 21:04
Moominek napisał/a: | ...
Ku przestrodze, uważać na koty pod maską. |
Koty to pikus. Na myszy trzeba uwazac. Koty to powinny byc na wyposazeniu Miskowych DID-ow.
Tak tylko przypomniec sie chcialem
Jackie - 19-08-2005, 21:11
JCH napisał/a: | Moominek napisał/a: | ...
Ku przestrodze, uważać na koty pod maską. |
Koty to pikus. Na myszy trzeba uwazac. Koty to powinny byc na wyposazeniu Miskowych DID-ow.
Tak tylko przypomniec sie chcialem |
Ale ty wiesz, że jesteś wredny?
JCH - 19-08-2005, 21:13
Jackie napisał/a: | Ale ty wiesz, że jesteś wredny? |
Pamietliwy jestem, hehe ...
Anonymous - 19-08-2005, 22:23
mnie by dzisiaj staranował francuz dostawczym mercedesem... wyprzedzam go na dwupasmówce a on bez migacza zaczyna zmieniać pas. jak zatrąbiłem to o mały włos by do latarni nie dopieprzył tak się przestraszył. a pareset metrów dalej jakiś palant w alfie romeo jeździł zygzakiem między autami. wiedzialem że jest niebezpiecznie w tym miejscu więc go przyblokowałem, żeby przed światłami / pasami / kolejnymi pasami nie jeździł jak idiota. na światłach zaczął gośc coś burzyć do mnie i do kolegi (dużego), kolega wysiadł, przerzucił gościa przez auto i pojechaliśmy... jechaliśmy jeszcze z 5 km prosto facet się nie zbliżył bliżej niż 500 metrów...
mniej więcej 18-19 letni dresik, włoski na żelku itp..
Grześku - 23-08-2005, 08:55
Wytłumaczcie mi prosze jaki może być powód tego, że na drodze dwupasmowej autobus (coś a'la PolskiEkspress) uczepił sie lewego pasa i za żadne skarby nie chciał zjechac na prawo. Prawą miał wolną, nie skręcał w lewo a jak go wyprzedziłem nie ukrywam że na klaksonie to mi mrugał i rękami machał. Następnemu za mną też.
|
|
|