Nasze Miśki - Galant Sport Edition '98 A/T
robertdg - 06-12-2009, 23:11
Rafal_Szczecin napisał/a: | dlaczego Ci sie to nie podoba ?
mialem felgi z takim rozstawem (8 dziur ) przez 2 sezony, i nie dzialo sie z nimi nic nipokojacego | chodzi o wizualne spojrzenie na to, osiem dziur zamiast 4, co za duzo to nie zdrowo , nie wnikam w wytrzymalosc techniczna tylko o same dziury byc moze czerne felgi tego tak nie odnosza w rzeczywistosci jak srebrne.
Matejko - 07-12-2009, 12:40
Hugo napisał/a: | Myślisz, ze będą "wygladały" na srebrnym Galu? |
heheh ctrl+c i ctrl+v nawet w paincie i zobaczysz jak beda wygladac na aucie
Hugo - 07-12-2009, 15:03
Matejko napisał/a: | heheh ctrl+c i ctrl+v nawet w paincie i zobaczysz jak beda wygladac na aucie | Nie znam się na tym zupełnie. Może pobawisz się trochę? Byłbym zobowiązany.
mkm - 08-12-2009, 20:20
Hugo, OZ-ety. Tylko koniecznie niech je ktos sprawdzi, bo na fotach wygladaja na mocno sfatygowane.
banan - 09-12-2009, 10:13
z tych 3 wg mnie Oz najlepsze, ale to nie ta sama klasa, co felgi np Borisa, nie podobaja mi sie tak bardzo jak proste 5ramienne cienkie..
Hugo - 09-12-2009, 21:20
banan napisał/a: | z tych 3 wg mnie Oz najlepsze, ale to nie ta sama klasa, co felgi np Borisa | Trudno się z tym nie zgodzić.
robertdg - 09-12-2009, 21:32
Hugo, a jakbys zobaczyl na to:
Felgi z oponami
Felgi z oponami 2
Hugo - 09-12-2009, 22:00
robertdg napisał/a: | Hugo, a jakbys zobaczyl na to:
Felgi z oponami
Felgi z oponami 2 | Miodzio. Śliczne oba wzory, ale na chwilę obecną trochę drogo i nie potrzebuję opon tylko same felgi.
robertdg - 09-12-2009, 22:12
Hugo, opony moglbys sprzedac (jeszcze bys na tym wyszedl do przodu), a co do ceny, to za 17 raczej norma, ja bym na chinszczyznie nie jezdzil, raz stop aluminium jest o wiele ciezszy a dwa nie jest tak wytrzymaly jak u renomowanych producentow, wiec wybierasz w tym przypadku albo rybki albo akwarium.
londolut - 09-12-2009, 22:13
Hugo, a może warto wziąć i potem pogonić same gumy? Dowiem się u kumpla czy by ich nie łyknął.
Hugo - 10-12-2009, 23:26
Dzisiaj do Gala dotarły: felgi 15", na których zagoszczą zimowe opony (jeszcze raz dzieki akbi) oraz uszczelniacze gniazd świec zapłonowych (komplet UWAGA 25 zł ). Cena ma się nijak do tej jaką zaoferowano mi w sklepie, czyli 150 zł/kpl (uszczelniacze +uszczelka pokrywy zaworów z Ajusy). Tym samym polecam sprzedawcę na jakim jest Mateusz Hanżek. Doskonały kontakt, natychmiastowe odpowiedzi, towar wczoraj zamówiony dzisiaj mam juz w domu.
Jutro urlop i czyszczenie popychaczy zaworów+wymiana w/w uszczelniaczy+zabezpieczenie antykorozyjne przednich kielichów od spodu+zlokalizowanie stuków w tylnym zawieszeniu (prawdopodobnie górne mocowania amortyzatorów)+coś wpada w wibracje pod fotelem pasażera . Wieczorem zdam relację z prac.
KaWu - 11-12-2009, 08:14
Hugo napisał/a: | oraz uszczelniacze gniazd świec zapłonowych (komplet UWAGA 25 zł |
Japaneze w lipcu miał za 35zł. Możliwe że nie tej samej firmy.
Hugo - 11-12-2009, 16:28
No więc Panowie i Panie. Z zaplanowanych na dzisiaj prac udało się tylko wyczyścić popychacze i wymienić uszczelniacze świec. Dzisiaj zorientowałem się, że przysłano mi uszczelniacze do silnika 4G93, ale pasują. Po zdjęciu pokrywy zaworów zawahałem się nieco. Nie byłem pewien czy dobrze robię biorąc się samemu za czyszczenie popychaczy. Ale w końcu się odważyłem i... wszystko zrobiłem krok po kroku zgodnie z manualem. Świetna zabawa takie czyszczenie, myjesz, płuczesz i tak w kółko . Oczywiście popychacze zostały "napompowane" olejem napędowym i montaż. Przyznam się, że odpalałem silnik z pewnymi obawami (nie chciało mi się odkręcać osłony rozrządu żeby pokręcić wałem "na sucho"). W końcu odpalam i WOW! Czy to mój silnik sprzed czyszczenia popychaczy? Chyba nie. Nic nie cyka. Tylko wydech popierduje nieszczelną plecionką , ale może jutro będzie chwila to ją wymienię. Po prostu rewelka, oby już nie cykały te małe paskudy. Jak ja lubię te naprawy japońców kosztujące 0 (zero) złotych .
Żałuję, ze nie zrobiłem fotorelacji, ale łapska miałem non stop ubabrane w ON.
robertdg - 11-12-2009, 16:38
Hugo, no to gratulacje, duzo syfu wyplukales?
Hugo - 11-12-2009, 16:58
robertdg napisał/a: | Hugo, no to gratulacje, duzo syfu wyplukales? | Dzięki. Właśnie nie. Po wyjęciu popychacza z dźwigni zaworowej wprowadziłem w jego otwór rurkę (w komplecie z WD-40) i zdrowo prysnąłem 2 razy. Spieniło się i trochę syfu poleciało. Następnie zanurzenie popychacza w ON i naciskanie na kulkę kawałkiem drutu (wykorzystałem aluminiowy drucik, który zostaje po użyciu nitów aluminiowych). Wtedy z niektóych trochę syfiastego oleju wyłaziło. Kilka razy naciskałem kulkę w zanurzonym popychaczu i wyciagniętym z ON naprzemiennie. Następnie zanurzenie popychacza w pozycji pionowej w ON i naciskanie kulki do momentu aż przestały się wydobywać pęcherzyki powietrza z niego. Zwykle wystarczyło podpompować ze 4 razy. Następnie sprawdzenie czy popychacza nie idzie "zdusić" i każdy był twardy jak skała.
|
|
|