Nasze Miśki - Bydlak
robertdg - 23-02-2011, 18:39
luckyluck, ja też tak miałem jak gośc mnie trzepnął samochodem, byłem w takich nerwach, że o mało co nie przewróciłem mu tego auta do góry kołami, oczywiście czułem się wporządku, 2 dni później zdychałem z bólu.
stary alfer - 23-02-2011, 18:46
Szkodę osobową zgłaszasz z TU sprawcy. Idziesz do lekarza, omawiasz problem. Lekarz zapisuje jakąś miksturę i kieruje Cię na RTG. Zwolnienia brać nie musisz, ale z reguły powiększa ono wysokość odszkodowania.
Na RTG możesz iść sam dla siebie, nawet płacąc z własnej kieszeni. Wystarczy wziąć fakture na siebie, a TU sprawcy jest zobowiązane do pokrycia wszelkich kosztów jakie poniosłeś w związku ze zdarzeniem. Z resztą jeśli jakieś poniosłeś, np. uzywałeś samochodu zarobkowo, bądź straciłeś jakieś dochody w związku z L4 itp. równiez muszą za to zwrócić.
Policji nic nie zgłaszasz.
Na leki, które będziesz musiał kupić - bierz fakturę. Zbieraj wszelką dokumentację medyczną. Kseruj skierowania itp. Wszystkie dokumenty będą działały na Twoją korzyść.
Na zdjęciu RTG nie musi być widać urazu. U mnie stwierdzono skręcenie kręgosłupa szyjnego, a RTG było ok.
Jednak w twoim przypadku, zanim sąd orzeknie winę na wszelki wypadek korzystałbym z państwowej służby zdrowia, aby nie być stratnym w przypadku braku orzeczenia na Twoją korzyść czego Ci szczerze nie życzę!
Jeśli występuje u Ciebie lęk przed prowadzeniem pojazdów mechanicznych, skorzystaj z rady psychologa. Taki dokument rownież będzie miał wpływ na wysokość odszkodowania.
Po wizycie u lekarza i po jego wstępnej diagnozie, skorzystaj z usług firmy dochodzącej roszczeń z TU. Firmy tego typu pobierają wynagrodzenie w wysokości 10-20% ewentualnego odszkodowania. Walczą na Twoją korzyść, Ty nie ponosisz kosztów.
Na początku mogą dużo podpowiedzieć i naprowadzić Cię na właściwą drogę.
Na początku musisz oczywiście skorzystać z rady lekarza rodzinnego, który skieruje Cię do ortopedy.
Pamiętaj, aby liczyć wszystkie km, które przejechałeś w związku z leczeniem. Licz również godziny opieki nad Tobą osoby trzeciej, bo Ty nie jeździsz gdyż boli szyja.
Powodzenia i zero litości
Aha. Jesli miałeś NW, zgłaszasz szkodę również z swoim TU. Jesli jesteś ubezpieczony na życie. Zgłoś szkodę. Wszelkie papiery od lekarzy działają na Twoją korzyść!!!
robertdg - 23-02-2011, 18:51
stary alfer napisał/a: | Jeśli występuje u Ciebie lęk przed prowadzeniem pojazdów mechanicznych, skorzystaj z rady psychologa. Taki dokument rownież będzie miał wpływ na wysokość odszkodowania. | Depresja
Owczar - 23-02-2011, 18:52
Wszystko zgodnie z zasadą jak Kuba Bogu... tak Bóg Kubie...
Seichan - 23-02-2011, 18:58
stary alfer napisał/a: | Dzieci słuchajcie Cioci Seichan |
I wujka Starego Alfra* również
Luckyluck, zrób dokładnie tak jak napisał Stary Alfer Każdy kwit może mieć znaczenie dla udowodnienia Twoich roszczeń.
Dlatego odrębna teczka i wszystko zbieraj.
Możesz - a nawet powinieneś - kserować recepty, skierowania na badania, rehabilitację itp.
Nie ma sentymentów
__________________
* Mam nadzieję, że tak się odmienia Twój nick
stary alfer - 23-02-2011, 19:32
Mogę tę zemstę dosadnie spointować? Mogę? Proszę... No dobra dzięki
Cytacik:
"Chcieliście wydymać Freda to teraz Fred wydyma Was"
Powodzenia!!!
ps. cholera, będzie RB...
mkm, nie czytaj
matunio20 - 23-02-2011, 20:49
jechaliście w trójke? czyli ty, żona i dziecko? dziecka może nie, ale żonę namów żeby też poszła do lekarza a depresja po dzwonie , wiem co to jest, sam miałem, ale sobie sam poradziłem...
luckyluck - 23-02-2011, 21:14
Fajnie, to wszystko opisaliście dzięki raz jeszcze!
Matunio20, jechałem z dziewczyną i koleżanką. Dziewczyny zdawały jakiś ciężki egzamin w szkole więc pojechałem po nie. Ale wyszło jak wyszło i koniec końców, to chłopak koleżanki odwoził nas...
matunio20 - 24-02-2011, 14:36
Ale walnąłem głupa dobra, to życzę Ci aby dobrze wszystko się potoczyło.
luckyluck - 24-02-2011, 18:24
Dzisiaj był rzeczoznawca. Powiedział, że raczej na pewno będzie szkoda całkowita. Jednak, jeśli szkoda zgłoszona jest z OC sprawcy mogę naprawiać auto nawet do 100% wartości pojazdu.
luckyluck - 28-02-2011, 18:21
Dzisiaj z kolei odwiedziłem Komendę Stołeczną. Policjantka prowadząca sprawę pocieszyła mnie, że raczej szans na wygraną ten vołownik nie ma. Przynajmniej dowody są po mojej stronie.
Pytanko techniczne też mam. Lepiej poszukać maski używanej czy kupić nową? I czy tylko mi się wydaje, że ta nowa jest z małym garbem?
fj_mike - 28-02-2011, 18:28
luckyluck napisał/a: | Lepiej poszukać maski używanej czy kupić nową? |
Czy ta nowa maska jest ocynkowana? O ile się nie mylę to właśnie nie jest.
Lepiej chyba kupić używkę
luckyluck napisał/a: | I czy tylko mi się wydaje, że ta nowa jest z małym garbem? |
Ciężko powiedzieć. Wygląda na mały.
luckyluck - 28-02-2011, 20:29
Marny wybór używek niestety. Wszystkie porysowane i pogięte jakby ktoś nimi pole orał.
Seichan - 28-02-2011, 20:48
luckyluck napisał/a: | Dzisiaj z kolei odwiedziłem Komendę Stołeczną. Policjantka prowadząca sprawę pocieszyła mnie, że raczej szans na wygraną ten vołownik nie ma. Przynajmniej dowody są po mojej stronie. |
Przeprowadzili już postępowanie przygotowawcze? Masz notatkę?
luckyluck napisał/a: | Dzisiaj był rzeczoznawca. Powiedział, że raczej na pewno będzie szkoda całkowita. Jednak, jeśli szkoda zgłoszona jest z OC sprawcy mogę naprawiać auto nawet do 100% wartości pojazdu. |
Nie za bardzo rozumiem co rzeczoznawca miał na myśli Primo oni wyceniają ile jest warte auto, a więc te 100% to ustalona przez nich wartość, a nie wartość rzeczywista (zaniżają wartość samochodu). Secundo od tych 100% wartości samochodu odliczają wartość wraku i różnica stanowi odszkodowanie.
Jak zwykle kręcą
luckyluck - 28-02-2011, 21:23
Seichan, notatki nie mam. Dopiero jak przesłuchają wszystkich świadków wyślą mi notatkę, że sprawa przeciwko temu i temu została skierowana do Sądu.
Jeśli chodzi o rzeczoznawcę, to ogólnie dziwny typ. Na wstępie stwierdził, że będzie całkowita, po czym powiedział, że on tu nic nie widzi i nie może dokładnie wycenić, bo auto nie jest rozebrane i mam czekać na wycenę. Jeśli ta przyjdzie, zapoznać się z nią , gdy nie będę się zgadzał a auto będzie stało w warsztacie, wtedy zażądać ponownej wyceny... Dziwne, to wszystko.
|
|
|