To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Lekki Samochód Ratowniczo Gaśniczy

marcink - 15-01-2017, 02:22

Pozdrów Ojca Mateusza :mrgreen:
Bzyk_R1 - 20-01-2017, 16:07

Jestem z paroma świeżymi informacjami. Rozejrzałem się za reperaturkami których nie ma do O1. Są inne które świetnie pasują i da się wyrzeźbić coś sensownego. Pojeździłem popytałem. Z tego co widać z wierzchu trzeba będzie wycinać z lewej strony kawałek rantu i wstawić bo między zgrzewami rozwarstwia się blacha, natomiast z prawej jest przynajmniej z wierzchu lajt i wystarczy zedrzeć, otruć rudą i zapodkładować i malowanie. Myślałem żeby spróbować swoich sił samemu (w końcu rantów nie widać jak drzwi zamknięte) ale nie mam dobrego sprzętu i to nie polonez jednak. Wolałbym żeby było zrobione jak należy i na dłużej.

To jest ta gorsza lewa strona:


A tutaj mamy tą lepszą prawą stronę:


W międzyczasie obserwuję gifty z Chin. Jeden przedmiot jest już w powietrzu :D podobno pocztą lotniczą leci drugi natomiast nie opuścił jeszcze ojczyzny :wink: Historia ze spadkiem ciśnienia to już historia, parę tankowań na dobrych stacjach i już nie zaobserwowałem tego co było wcześniej. Dzisiaj urealniłem pewien koncept w fazie testów :) Czytelnikom pozostawiam ocenę:


Hugo - 20-01-2017, 16:38

Cytat:
Wolałbym żeby było zrobione jak należy i na dłużej
No to obie reperaturki do wycięcia i wstawienia. Nadkola są tak zrobione, że rdza "idzie" od środka. Tam styka się ze sobą nadkole wewnętrzne i zewnętrzne i stąd rdza. Jeśli widać ją na zewnątrz to znaczy, że od środka jest koszmar... Jak zaczniesz to szlifować to rdza wyjdzie bardzo szybko i ze zdwojoną siłą.
mkm - 21-01-2017, 15:40

Skąd masz takie szpary przy nakładkach?

Na szybko, w miarę dobrze i dosyć tanio, to możesz zeszlifować, potraktować dobrym inhibitorem, prysnąć podkładem "pińcet w jednym", polecieć srebrzanką do felg i położyć "baranka" w sprayu".
Na chwilę wystarczy.

Piszę oczywiście tylko o rancie (bez wyjścia na błotnik)

Jak ma być dobrze i na lata to tak jak napisał Hugo i kwota z czterema cyferkami :wink:

Bzyk_R1 - 21-01-2017, 16:21

Hugo napisał/a:
No to obie reperaturki do wycięcia i wstawienia.

Się okaże przy czyszczeniu, jak daleko jest ruda. Zostawiam to odpowiedniemu fachowcowi.

mkm napisał/a:
Skąd masz takie szpary przy nakładkach?

Były malowane tylne prawe drzwi, podejrzewam że ucierpiały też nakładki bo z tej strony słabo trzymają spinki. Zobacz też że prawy próg (nakładka) odstaje bardziej niż lewa i jest porysowana od spodu. było uderzone/najechane na coś.

mkm napisał/a:
Na szybko, w miarę dobrze i dosyć tanio, to możesz zeszlifować, potraktować dobrym inhibitorem, prysnąć podkładem "pińcet w jednym", polecieć srebrzanką do felg i położyć "baranka" w sprayu".
Na chwilę wystarczy.

Wiem miałem w głowie pomysły różne, ale zamierzam dłużej pojeździć tym autem i trochę pomodzić więc prowizorki nie będzie. A co do kwoty...na naszej wiosce da się nie wchodzić w 4 cyferki nawet z wycinaniem i wstawianiem.

Hugo - 21-01-2017, 17:02

Cytat:
Się okaże przy czyszczeniu, jak daleko jest ruda
Ale ja Ci piszę, że jest daleko. Kilka cm w górę od zagięcia rantu :wink:
robertdg - 21-01-2017, 17:25

Niestety ale taki urok tej marki, ten błotnik wygladał, jak coś miedzy Twoim prawym a lewym, bez oznak rozwarcia blachy porzez korozje, oczywiscie otwierany po przycierce parkingowej, tak z ciekawości:


Bzyk_R1 - 21-01-2017, 19:36

robertdg, wiele razy udowodniłeś że nie rzucasz słów na wiatr, pewnie teraz też masz rację. Oboje pewnie macie rację. Tylko ja podchodzę do tego na spokojnie. To nie wyszło teraz tylko kupiłem w takim stanie. Trochę mnie to raziło no bo jak to, 10 lat? Ponad 20k pln? Mam dla porównania golfa mk4 '99r i Mitsubishi wygląda przy nim blado. Ale jest pewne ALE. Zawsze miałem auta ktore mi nie rdzewiały tylko ciągle stały na warsztacie z przyczyn nie lakierniczych. I tutaj jestem spokojny bo Mitsubishi nadrabia stanem technicznym. A nie takie rzeczy Mirasy u nas wstawiali :-) Wielu Mmaniaków pisze o swoich autach że bezwypadkowy nie malowany nigdzie a potem oglądam je na spocie i ups...ktoś koloryzuje. No więc proszę docenić że sfotografowałem nadkola i prowadzę uczciwe temat. Wiele razy w temacie mojego LSRG pojawiło się słowo "zadbany", tak owszem mogę się zgodzić, w miarę tak, bardziej pasuje "nie zużyty". Zadbany dopiero będzie. Tymczasem zanim wpadnie stage1 trzeba odbudować nadkola. A co tam siedzi na pewno uwiecznię na fotkach;-)
Hugo - 21-01-2017, 21:06

Bzyk_R1 napisał/a:
Tylko ja podchodzę do tego na spokojnie
Trochę za spokojnie :wink:
Bzyk_R1 napisał/a:
No więc proszę docenić że sfotografowałem nadkola i prowadzę uczciwe temat.
Jak najbardziej doceniamy i udzielamy fachowych porad :lol:
robertdg - 21-01-2017, 21:43

Bzyk_R1 napisał/a:
Wielu Mmaniaków pisze o swoich autach że bezwypadkowy nie malowany nigdzie a potem oglądam je na spocie i ups...ktoś koloryzuje. No więc proszę docenić że sfotografowałem nadkola i prowadzę uczciwe temat.
Z moej strony nie masz takowych zarzutów, osobiście podpisuje si epod tym, ze mój japoniec wiecej czasu spedził na warsztacie z przyczyn blacharskich niż mechanicznych, no jakby to powiedziec, niby prosciej wymienic wahacz, niż reperować element nadkola czy podluznicy, ale z drugiej strony jak slysze przygody znajomych co maja francuzy, niemcy, wlochy, amerykance i róznego pokrzyzowanego rodzaju pokroju auta, to az bledne przy tym bo tamtymi to czasme naprawde strach wyjechac w dluzsza trase, a jak juz to trzeba miec dobre zabezpieczenie serwisowe chocby w postaci ubezpieczonej lawety - masa problemów i to drobnych wynikajacych z elektroniki, jak nie ugnity kabel, to zwarty przekaźnik, to temu podobne historie.
Dlatego pokazuje zdjecie jak to niepozornie wyglada od strony "trzech diamentów"

Bzyk_R1 - 23-01-2017, 19:02

Kolejny raz utwierdziłem się w przekonaniu że nie mam smykałki do oklejania folią :cry: nawet takich małych elementów (dwie lewe ręce :D ) no ale cóż może kiedyś poprawię, a tylne lampy to już nawet się nie zabieram. Tymczasem wyszło jak wyszło i muszę popatrzeć za dnia jak to się komponuje z autem. Co niektórzy twierdzili że pasuje do srebrnego... Gdyby ktoś miał ochotę i ogarniał oklejanie to chętnie podlecę z tylnymi lampami. Folia light black już czeka. Sorry za słabe fotki ciemno już...


Jaro1974 - 24-01-2017, 22:41

Bzyk_R1 napisał/a:
Kolejny raz utwierdziłem się w przekonaniu że nie mam smykałki do oklejania folią

Nie przejmuj się - ja też :twisted: Wolę zdecydowanie śrubki odkręcać i przykręcać :mrgreen: :wink:
Te kolorowe paski na grillu nawet ciekawie wyglądają choć ja bym się pokuśił o takie kolory jakie są na znaczku rallyarta ;-)

Bzyk_R1 - 24-01-2017, 22:47

:-P wiem wiem akurat miałem tylko żółte paski. Pomarańczowy w drodze, chociaż widziałem w takich kolorach też w internetach. Myślę czy by to nie pomalować.
Bzyk_R1 - 15-02-2017, 18:36

Witajcie po dłuższej przerwie w temacie

Trochę się pozmieniało w Mitsubishi od ostatniego posta więc postaram się trochę opisać co i jak. Przede wszystkim cieszę się że LSRG śmiga i to najważniejsze. Niedawno na cyferblacie pojawiło się coś takiego:



Tak wiem trochę nie estetyczne ale zima jest, posprząta się jak będzie cieplej :) W sumie gdzieś widziałem takie zdjęcie... :D Jak pisałem wcześniej, rozpocząłem przygodę z Aliexpress i na próbę zamówiłem dwie rzeczy co by sprawdzić z czym to się je. Pierwsza paczka przyszła do mnie po 21 dniach a druga po 30 dniach czyli wg mnie szybko. Postanowiłem kupić obudowę kluczyka wraz z grotem oraz "pakiet chrom" czyli nakładki na klamki w chromie. Szybkie wertowanie ofert w Allegro dało odpowiedź. Nakładki w cenie od 169zł do 200zł za kpl. Za nakładki ze znaczkiem Mitsubishi podobno oryginalne trzeba dać od 250 do nawet 350zł. Natomiast obudowa kluczyka w galeriach handlowych w punktach dorabiających kluczyki, tylko na zamówienie i przedział cenowy 70-100zł. Tymczasem małe chińskie rączki potrafiły mi to wyprodukować i wysłać o wiele taniej.

Tak wyglądały oryginały: (250zł)


Tak chińskie sprzedawane już na Allegro: (179zł)


A tak te które zamówiłem za 11,79 $


Oczywiście zostały od razu zmodyfikowane przeze mnie bo ta pseudo taśma dwustronna 3M trzymałaby pewnie do pierwszego podmuchu wiatru przy 40km/h lub odpadłaby przy zamykaniu drzwi. Toteż podkleiłem gdzie się dało całe wnętrza taśmą z BOLLa. Co do kluczyka to zapłaciłem za obudowę 2,53 $ :D i muszę przyznać że jest bardzo solidna.



Na foto widać co stało się z poprzednią osłoną kluczyka. Dosłownie rozpadała się w rękach gdyż była popękana. Przełożyłem sterowanie centralki oraz kostkę immo do nowego opakowania i proszę. Od góry ori kluczyk, niżej chiński poskładany jeszcze nie dorobiona surówka oraz po lewej stara ori obudowa. Jedziemy z tematem. Tak więc moje smutne wyblaknięte klamki które chciałem jakoś poprawić zostały pokryte nakładkami chrom. Tak było a tak jest:



Przepraszam za brudne fotki, w trakcie robót panował niemiłosierny mróz toteż odpuściłem sobie mycie żeby się nie męczyć z zamarznietymi uszczelkami i nie pokazuję jak wygląda w całości na tle auta bo strasznie brudne. Jednak największą furorę zrobiła inna paczka która dotarła:



TAK!!! wreszcie do wyposażenia mojego Miśka doszła kiera od Evo. Tym samym wpisałem się do wąskiego grona forumowiczów którzy doświadczają jeszcze większego banana na twarzy po wejściu do O1T. Z tego co udało mi się ustalić kiere mają:

Piotrek (W@sio) niewątpliwy twórca i inicjator projektu :D
Patryk (Sxizo)
Paweł (Pawel1988)
Leszek (turek61)
No i Krzysiu :D
Kogo nie ma niech się dopisze.


Jak wiadomo operacja wymaga trochę rzeźby



Nie mogę tutaj nie wspomnieć o Staszku którego kierownica od "Byczka" posłużyła mi za dawcę wieloklinu. Postanowiłem że zostawię moją w nienaruszonym stanie gdyż jest super utrzymana i będzie na pamiątke. Dzięki Stachu! W tym miejscu muszę opowiedzieć o kierownicy Staszka, gdyż skóra na niej jest w rewelacyjnym stanie. Przypominam że Byczek miał prawie 350.000 km przebiegu. Poniżej zdjęcia kiery w miejscu najbardziej narażonym na zużycie. Pomyślcie co musi być w aucie w którym kiera jest gładko spolerowana?



Kierownica MOMO Evo po tym jak do mnie trafiła okazała się być w bardzo dobrym stanie, na fotkach wyglądała gorzej, po umyciu pokazała na prawdę ładne oblicze :) I wszystko byłoby okej ale Krzysiek pomyślał zrobimy pedantycznie i kierownica trafiła do specjalisty który zajmuje się renowacją kierownic. Chłopaki przyłożyli sie do pracy i teraz mam prawie jak z fabryki :) Tak wyglądała po renowacji:



A tak już w samochodzie:



Co do dalszych prac zakupiłem parę zestawów spinek których brakowało tu i tam, jeden zestaw czeka na pracę blacharza. Wizyta z nadkolami umówiona niestety czekamy na lepszą pogodę jak i wolne miejsce u niego bo chłopak ma trochę do zrobienia i ogarnia temat. Po zrobieniu rantów nadkoli spinki trafią do listwy progowej i nakładek nadkoli żeby mkm mi nie wytykał że odstaje :)

Trafiła się jednak w miarę czysta fotka z klamkami gdzieś:



I na chwilę obecną to chyba tyle. Modyfikacje cały czas w toku. Jak będzie coś istotnego to na pewno poinformuję...

staszq2 - 15-02-2017, 19:17

No piknie Panicku piknie :wink:
LSRG nabiera smaczków, gratki Bzyk_R1 =D>



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group