[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Twój pierwszy problem z nowym lancerem.
jaca71 - 13-02-2010, 10:12
Lestat, Ziarnko do ziarnka aż zbierze się miarka
Pooglądaj nowe samochody, zdziwisz się w ilu to zobaczysz Czym innym jest karoseria, a czym innym jest koło. Koła nie zmienisz musi mieć taki kształt jaki od lat jest spotykany. Koło dla strugi powietrza jest jak deska o wymiarach 15X20,5cm
Lestat - 13-02-2010, 10:17
Dobra nie bede sie sprzeczac aczkolwiek chcialbym zobaczyć kiedyś jakieś testy/wyniki auta z takimi wypustkami i bez ... bo tak to mozemy sobie tylko pogawedzic
krzycho81 - 13-02-2010, 15:48
Jak wcześniej pisałem autko powędrowało do serwisu. Ostatecznie okazało się, że pedał sprzęgła jak i elementy zawieszenia wymagały jedynie wyczyszczenia i nasmarowania. Sam kontakt z serwisem oceniam na bardzo dobry.
Plusy:
- auto zostawiłem wcześnie rano, przed godzinami mojej pracy (wygodne - nie musiałem krążyć)
- serwisant omówił wszystkie usterki, które naprawiono
- Pani z serwisu powiadomiła i zaczekała na mój przyjazd mimo, że było po godzinach pracy (tu mi trochę głupio)
Minusy - brak
Myślę, że fajnie byłoby powiadomić klienta tak w połowie dnia, czy będzie mógł odebrać auto wieczorem, czy też będzie wymagało dłuższego postoju.
Beny_s - 13-02-2010, 19:29
krzycho81 napisał/a: | Jak wcześniej pisałem (..) elementy zawieszenia wymagały jedynie wyczyszczenia i nasmarowania. |
A konkretnie nie wiadomo co smarowali.. może serwis się wypowie?
bastek - 13-02-2010, 19:36
witam
a ja sobie właśnie rozładowałem akumulator... światłami....
mam prostownik, odwieczny dylemat - odłaczać aku czy nie, wyjąć czy zostawić
ok. 21 pójdę pdpiąc, wtedy do 7 rano się naładuje.....
będzie stał w garażu
lukas43 - 14-02-2010, 11:06
Ja bym odłączył (dla świętego spokoju), zaniósł do domu i spokojnie naładował, zawsze tak robiłem, chociaż mój kolega (elektronik samochodowy) ładuję akuku na samochodzie, twierdząc, że po pierwsze nie ma czasu na wyciąganie, odłączanie, odpinanie, itp. Po drugie, że zawsze tak ładował i jeszcze nic się nie stało, i wreszcie po trzecie chyba najważniejsze, że alternator i tak daje większy prąd niż prostownik i akuku musi to wytrzymać
marmach - 14-02-2010, 13:42
Mr.U napisał/a: | marmach, weź pod uwagę, że zima teraz i śniegu kupa i pod spodem to też sie przylepia/zamarza/wchodzi w szczeliny i gra muzyka różna jak kręcisz kołami |
Jest coś w tym. Auto postało 2 dni w ciepłym garażu i żadnych dźwięków podczas kręcenia kierą nie ma
bastek - 14-02-2010, 15:29
zrobiłem tak jak instrukcja. odłączyem, odkręciłęm 6 koreczków. 10 godz się łądował.
po przekręceniu stacyjki - ok. 30 sek burczało, jarmoliło,różne dziwne odgłosy i wszystkie kontrolki się świeciły. po ok. 30 sek. wszystko wróciło do normy
tylko, komp. się wyzerował..... średnie zużycie, itp
$iwy - 16-02-2010, 20:03
Przypominam temat. Czy może ktoś zlokalizował co grzechocze w okolicach kierownicy lub panela z zegarami
marmach - 16-02-2010, 21:55
Dziś byłem w ASO, gdzie usunięto tarcie gumy w okolicach przedniego lewego koła. Diagnoza: niewłaściwa konserwacja odbojnika amortyzatora. Zapytałem o co dokładnie chodzi. Facet odpowiedział, że odbojnik nie jest fabrycznie smarowany - po prostu wbity i tyle. Powiedział, że użyli czegoś w silikonem i powinno starczyć na dość długo, czym zasugerował, że objaw może kiedyś powrócić.
Przy okazji zapytałem, czy trzeszczący na zimnie (w sensie nie po dłuższym postoju w garażu) mechanizm kierowniczy jest czymś normalnym? Sprawdzili, coś chyba przesmarowali, bo teraz jest cicho.
waldinio - 17-02-2010, 23:25
coś mi się dziś stało z tylnym prawym kołem :/ zajechałęm do parku wodnego w krk, na parking obok chinczyka, jest tam bardzo nierówna nawierzechnia, zaparkowałem, za chwile patrze a z opony w oczach uchodzi powietrze.... :/ możliwe to jest zeby przez najechanie w dziure opona się zle ułozyła? poleciałem do reala kupić kompresor, napompowałem do 1,2, potem dojechałem na stacje dopompować do 2,2 i trzyma, jak to możliwe??
mkm - 18-02-2010, 02:08
waldinio, ogladnij dokladnie bieznik opony, bo jest opcja, ze zlapales jakis gwozdz lub cos "gwozdziopodobne".
waldinio - 18-02-2010, 09:03
własnie to nie zaden gwóźdź, w jechalem po śniegu a poza tym, po nocce powinno coś zejść powietrza a nic nie zeszło, jest tyle ile napompowałem wczoraj po 22, to za 10h na pewno by zeszło powietrze
roobku - 18-02-2010, 09:11
ja jeździłem z gwoździem w kole kilka dni i też powietrze nie schodziło, było tylko słychać stuki o asfalt jakby w bieżniku był kamyczek, gwóźdź miał ok. 8cm długości
jaca71 - 18-02-2010, 09:12
waldinio, Taka jest uroda opon bezdętkowych Jeśli tylko nie staniesz tak że ugniesz gumę w okolicy dziury to powietrze nie schodzi. A czy mniej powietrza i odkształcenie większe tym szybciej ucieka.
Raczej wątpię żeby się opona od felgi odkleiła
|
|
|