To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Twój pierwszy problem z nowym lancerem.

waldinio - 18-02-2010, 09:46

hmm, no to czeka mnie wizyta w wulkanizacji :P
olsztyniak - 19-02-2010, 08:44

Moj problem dalej trwa :? Parę postów wcześniej pisałem o problemie z tempomatem, a raczej z tym, że nie działa. Poszedłem za radą, którą tutaj podaliście(dziekuje, za podpowiedź :wink: ) i pomogło, a raczej pomogło na chwilę, wieczorem problem był ten sam, a ponadto, zaczęła się świecić kontrolka od poduszki pasażera(nie cały czas, tylko troche "migała"). Pojechałem do serwisu, Panowie zrobili to co mi radziliście(odpięcie klamr od aku itd.) Znowu pomogło, ale zaraz też padło. Umówiłem się na dziś na diagnozowanie. Niepokoi mnie coś innego - w pare godzin po wizycie, gdy chciałem odpalić samochód, zapaliła się lampka kontrolna od silnika, inne zaczęły "migać" i...był straszny smród,gdyby nie to, że stałem w miejscu pomyślałbym, że palę sprzęgło czy coś takiego - zapach niedowytrzymania. Wyłączyłem samochod. Zobaczymy co dziś będzie...
Anonymous - 19-02-2010, 09:54

To faktycznie jest coś nie halo, miejmy nadzieję, że serwis to ogarnie, powodzenia:)
mazin - 19-02-2010, 15:42

olsztyniak napisał/a:
Moj problem dalej trwa :? Parę postów wcześniej pisałem o problemie z tempomatem, a raczej z tym, że nie działa. Poszedłem za radą, którą tutaj podaliście(dziekuje, za podpowiedź :wink: ) i pomogło, a raczej pomogło na chwilę, wieczorem problem był ten sam, a ponadto, zaczęła się świecić kontrolka od poduszki pasażera(nie cały czas, tylko troche "migała"). Pojechałem do serwisu, Panowie zrobili to co mi radziliście(odpięcie klamr od aku itd.) Znowu pomogło, ale zaraz też padło. Umówiłem się na dziś na diagnozowanie. Niepokoi mnie coś innego - w pare godzin po wizycie, gdy chciałem odpalić samochód, zapaliła się lampka kontrolna od silnika, inne zaczęły "migać" i...był straszny smród,gdyby nie to, że stałem w miejscu pomyślałbym, że palę sprzęgło czy coś takiego - zapach niedowytrzymania. Wyłączyłem samochod. Zobaczymy co dziś będzie...

Coś nie styka, zwiera lub iskrzy. Niech się nie wygłupiają, tylko rozbiorą instalację i dokładnie obejrzą. Skoro był smród,to bedzie widać jakiś przypalony plastik.

Anonymous - 19-02-2010, 17:55

apropos skrzypienia zawiechy i innych odgłosów, problem załatwiłem dziś w ASO:)
auto było na podnośniku 40min, wymontowali gumy stabilizatora, wyczyścili posmarowali, do tego sprawdzili całą zawiechę i coś podokręcali. Jest super, jak ręką odjął:)Jest różnica, auto lepiej się prowadzi, jest jakby sztywniejsze ale lepiej tłumi nierówności, rewelacja :mrgreen:
ps.kupiłem też zaprawkę do lakieru(40zł)teraz tylko suszarka i do roboty

Anonymous - 19-02-2010, 18:55

olsztyniak napisał/a:
Znowu pomogło, ale zaraz też padło. Umówiłem się na dziś na diagnozowanie. Niepokoi mnie coś innego - w pare godzin po wizycie, gdy chciałem odpalić samochód, zapaliła się lampka kontrolna od silnika, inne zaczęły "migać" i...był straszny smród,gdyby nie to, że stałem w miejscu pomyślałbym, że palę sprzęgło czy coś takiego - zapach niedowytrzymania. Wyłączyłem samochod. Zobaczymy co dziś będzie...


powiem tylko tak: OSTRO :shock:

jednak tak czy owak z tego co piszesz coś z zasilaniem ( z masą ?)....
z drugiej strony widziałem na własne oczy jak człowiekowi dym wydobywał się w lancerze spod maski ( palące się sprzęgło), a on mówił że to alternator śmierdzi :wink:

olsztyniak - 20-02-2010, 09:15

Hmm, jestem już po wizycie. Diagnozowali samochód ponad 1,5 godziny a wyszło im, że tak:
czujnik prędkości jest jakiś lewy, zamówili już nowy, wywalało błąd, powstawało spięcie i dlatego niedziała tempomat, odnośnie migania lampki od wł/wył poduszki bezpieczeństwa pasażera nei znaleźli błędu, ale całe szczęście jak wsiadałem do samochodu(razem z jednym z ludzi z serwisu[tak poza tematem, jeśli chodzi o "życzliwość" obsługi jest b. dobrze:)]) lampka znowu zamigała:] jak przyjadę na zmianę tej częsci(w środe, w między czasie będe patrzeć czy znowu się to pojawia) to chyba jednak będzie trzeba coś z tym zrobić. Zapach hmm...i tu małe zdziwienie - zamarźnięty ręczny( :?: ) lub lekko przypalone sprzęgło. Samochodem jeżdżą 2 osoby, ja tego nie zrobiłem, pan z serwisu powiedział, że jest możliwe, że sam objaw - zapach, pojawił się dopiero np na 2gi dzień, tak jest rzeczywiście? Bo ja to poczułem, jak stałem na parkingu, po wizycie w serwisie, a osoba która jeździła tym samochodem hmm, prowadziła go 2 dni wcześniej i wtedy tego czuć nie było..
To co najbardziej mnie niepokoiło jest więc niby rozwiązane, ale co do tego czujnika, to np dalej wywala błąd silnika, wczoraj popoludniem znowu zamigały lampki, wydaje mi się, że jednak to nie skończy się to na wymianie samego czujnika, zobaczymy :?

P.S tak by dopełnić moich szczęśliwych przygód z mitsu - jakiś chłopak przytarł mi zderzak(pociecha taka, że spisane oświadczenie, więc z jego ubezpieczenia pójdzie) tak więc samochód po miesiącu już idzie do lakierni, vivat! :(

Anonymous - 20-02-2010, 13:46

głowa do góry, moje auto też ma już kilka skaz, tak to jest w naszym kraju jak się zaparkuje np. w centrum handlowym albo jedzie za ciężarówką.......
krzycho81 - 20-02-2010, 17:09

olsztyniak napisał/a:
jakiś chłopak przytarł mi zderzak


A dla mnie w nocy ktoś tak przywalił, że zderzak wyskoczył z zatrzasków. :(

Abstrahując od tego zdarzenia, to ogólny wniosek nasuwa się taki: gdybym kupił Fiata, to nie miałbym pretensji o te wszystkie pierdoły, jak:
- głośne załączenie pompy ciśnienia ABS-u czy ESP,
- niepodnoszącej się klapy przy lekkim mrozie,
- głośnego szorowania w zawieszeniu jak się najedzie na policjanta,
- falującego radia,
- niedomykania się drzwi,
- słabego lakieru,
- konieczności smarowania pedału sprzęgła po 3 tyś.
- dziwnego spalania na tej samej trasie w podobnej temperaturze raz 9,5 a raz 15l,
a kupiłem przecież Mitsubishi i chyba takie rzeczy powinny być dopracowane. Chyba ?!?

mazin - 20-02-2010, 18:17

krzycho81 napisał/a:

a kupiłem przecież Mitsubishi i chyba takie rzeczy powinny być dopracowane. Chyba ?!?


Z całej tej listy mojego dotyczy tylko słaby lakier. No i dwie wizyty w ASO zaraz po zakupie, ale to inna bajka.

Trik - 20-02-2010, 20:07

krzycho81 napisał/a:
- głośne załączenie pompy ciśnienia ABS-u czy ESP,

Tylko przy starcie stacyki- "niłans" :D (w sumie fiaty tez tak mają a kosztują podobne piniądze)
krzycho81 napisał/a:
- głośnego szorowania w zawieszeniu jak się najedzie na policjanta,

Ale tylko w tych momentach ? Jeśli tak to "niłans" też tak mam z resztą
krzycho81 napisał/a:
falującego radia,
fakt bardzo irytujacy
krzycho81 napisał/a:
niedomykania się drzwi,
należy pociągnąć, niestety
krzycho81 napisał/a:
słabego lakieru,
tak jak wszedzie, niestety ale IMHO to "niłans" :D
krzycho81 napisał/a:
konieczności smarowania pedału sprzęgła po 3 tyś.
- IMHO przypadek chyba pierwszy na forum?
krzycho81 napisał/a:
dziwnego spalania na tej samej trasie w podobnej temperaturze raz 9,5 a raz 15l,
- zastanawiające :shock: Brałeś pod uwagę natężenie ruchu i nastruj, stopień "końcentracji" kierowcy?
Jak ktoś dobrze zauwazył "to jest dobry samochód kompaktowy w dobrej cenie".

Anonymous - 20-02-2010, 21:14

krzycho81 napisał/a:
Abstrahując od tego zdarzenia, to ogólny wniosek nasuwa się taki: gdybym kupił Fiata, to nie miałbym pretensji o te wszystkie pierdoły, jak:

:roll:
krzycho81 napisał/a:
- głośne załączenie pompy ciśnienia ABS-u czy ESP

...dla bezpieczeństwa, w ekstremalnych sytuacjach nie patrzy się na migające kontrolki trakcji na desce, kierowca jest w doskonały sposób informowany dzwiękowo o załączeniu niektórych systemów bezpieczeństwa - nie słyszałeś jeszcze jak w nowym subaru legacy pracuje system kontroli trakcji ( za pierwszym razem na śniegu się wystraszyłem dzwięku)
krzycho81 napisał/a:
- głośnego szorowania w zawieszeniu jak się najedzie na policjanta

lanceloty początkowo mają głośne zawieszenia - po kilkunastu tys.km. wszystko się uspokaja
krzycho81 napisał/a:
- słabego lakieru

jak w każdej marce - nie widziałeś lakierów kijanki :D
krzycho81 napisał/a:
- konieczności smarowania pedału sprzęgła po 3 tyś.

erata: poprawieniu mocowania złączki przewodu na siłowniku hydraulicznym przy pedale sprzęgła :wink: - przypadek
krzycho81 napisał/a:
- dziwnego spalania na tej samej trasie w podobnej temperaturze raz 9,5 a raz 15l

a to już nie wiem :D

sla - 21-02-2010, 01:53

jaceksu25 napisał/a:

lanceloty początkowo mają głośne zawieszenia - po kilkunastu tys.km. wszystko się uspokaja

A to ciekawe, tak samo z siebie się uspokaja? Dotyczy tylko Lancerów? Ja do tej pory słyszałem tylko o odwrotnych przypadkach. Chyba jednak jak ktoś już zauważył musisz pracować w ASO tej marki, ponieważ tak zgrabnie wszystko tłumaczysz. Może troszkę konkretów na jakiej zasadzie głośne zawieszenie z czasem staje się ciche? Czym różni się zawieszenie Lancera od innych samochodów,że te inne powinny mieć od początku ciche a Lancer wręcz przeciwnie. Czy to jest jakaś innowacja Mitsubishi?

Hubeeert - 21-02-2010, 09:50

sla może spokojniej?
Uwex - 21-02-2010, 10:48

Co do zamykania drzwi - z początku faktycznie trochę ciężkawo się domykały , ale tak gdzieś po 7 tys. km. jest OK . Już mnie niektórzy pasażerowie zaczynają wnerwiać , bo za mocno pociągają przy zamykaniu .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group