To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Ogólne - Twój pierwszy problem z nowym lancerem.

gzesiolek - 21-02-2010, 14:52

Z drzwiami i klapa rzeczywiscie albo ja sie przystosowalem, albo Lancer... ;)
Ale juz problemow z domykaniem czy potrzeba trzasniecia nie mamy... ani ja ani zona...

mazin - 21-02-2010, 15:07

gzesiolek napisał/a:
Z drzwiami i klapa rzeczywiscie albo ja sie przystosowalem, albo Lancer... ;)
Ale juz problemow z domykaniem czy potrzeba trzasniecia nie mamy... ani ja ani zona...


Kurczę, u mnie w zawieszeniu nic nie szura i nie stuka, drzwi zamykają się podobnie jak w poprzednim aucie, radio nie faluje. Za to zgrzyta dwójka a lakier złazi pod wpływem światła chyba ;-)

sla - 21-02-2010, 15:10

Hubeeert napisał/a:
sla może spokojniej?

Ja jestem bardzo spokojny :biggrin: , ciekawią mnie po prostu takie dziwne teorie a jeżeli jest to prawda chciałbym się dowiedzieć dlaczego tak się dzieje. Człowiek przecież uczy się całe życie.

Hubeeert - 21-02-2010, 17:56

sla napisał/a:
chciałbym się dowiedzieć dlaczego tak się dzieje.

Ja również - jednak nie jestem przy okazji złośliwy...

krzycho81 - 21-02-2010, 22:12

Cytat:
- zastanawiające :shock: Brałeś pod uwagę natężenie ruchu i nastrój, stopień "koncentracji" kierowcy?


Tak, ta sama trasa do pracy. Ale może to można zwalić na poczet docierania się silnika.

jaceksu25 napisał/a:

lanceloty początkowo mają głośne zawieszenia - po kilkunastu tys.km. wszystko się uspokaja


Jestem przekonany, że tego odgłosu nie powinno być. Zresztą temat poruszany przez innych użytkowników.

mazin napisał/a:
drzwi zamykają się podobnie jak w poprzednim aucie


Mam jeszcze Passata z 94 roku, 250 tyś przebiegu, też nic nie stuka, no ale drzwi lepiej się domykają.

Lubię to auto, nie mogę niestety powiedzieć, by była to miłość bezwarunkowa, tym bardziej, że już na początku wymaga ode mnie cierpliwości. Myślałem, że kupię nowy samochód i będę po prostu jeździł - ale może wymagam zbyt wiele ;)

Anonymous - 21-02-2010, 22:28

Osobiście jestem zadowolony. Jednak lata Passata 94" minęły bezpowrotnie u samego VW, takie mamy czasy :? Wszechobecny plastik itp, itd. Ostatnio miałem okazję przejechać się nowiutką avensis(kolega sobie sprawił) wersja podstawowa, motor 1.6l.(70tys. zł)i muszę powiedzieć, że nie zamienił bym się :mrgreen: Auto nie wyróżnia się niczym na + w stosunku do mojego lancerka, jest tylko dłuższe, ma więcej miejsca na nogi z tyłu i duuuuży bagaznik.
Jest za to mniej dynamiczne, gorzej się prowadzi i wygląda jak wygląda 8)

Luk - 21-02-2010, 22:47

krzycho81 napisał/a:
Mam jeszcze Passata z 94 roku, 250 tyś przebiegu, też nic nie stuka, no ale drzwi lepiej się domykają.

Zauważ, że w autach grupy VW inaczej rozwiązany jest mechanizm hamujący drzwi, a mianowicie tak, że pomaga on domknąć drzwi w końcowej fazie. Ten z Lancera jest taki jak w Oplu, więc ja (poprzednie auto to Opel) nie zauważyłem różnicy. Ale fakt, że niektórzy pasażerowie notorycznie nie domykają drzwi :)
Ale na pocieszenie napiszę, że ostatnio jeździłem tydzień nowiutkim Mondeo i tam tak samo trzeba walnąć żeby drzwi się zamknęły :) No i telepała się klapka małego schowka i tapicerka w bagażniku odpadała. A do schowka przed pasażerem nie da się sięgnąć z fotela kierowcy :D

krzycho81 - 28-02-2010, 15:04

Niestety muszę dorzucić jeszcze jedno pytanie. Z rana, jak Lancer przestoi nockę na podwórku, przy pierwszym hamowaniu z okolicy klocków, tarcz etc. wydobywa się hałaśliwe szorowanie. Odgłosy cichną po kilkukrotnym rozpędzeniu się i zatrzymaniu w normalnym ruchu miejskim. Jutro zdam go co prawda na malowanie i zgłoszę te dziwne szorowanie niemniej jednak czy ktoś z was doznał takich objawów ?
mkrawcz1 - 28-02-2010, 15:11

Ja mam - najprawdopodobniej od słonej wody z roztopów w nocy rdzewieją tarcze hamulcowe.
jaca71 - 28-02-2010, 15:12

Normalne. Temperatury dodatnie oraz okolice zera plus wilgoć i pozostałości soli = rdza i syf na tarczach. Po dwóch hamowaniach klocki oczyszczą tarcze i jest git :)
Anonymous - 28-02-2010, 15:58

jaca71 napisał/a:
wilgoć i pozostałości soli = rdza i syf na tarczach


dokładnie tak jest - wczoraj jeździłem późnym wieczorem, a dzisiaj rano aż sam się wystraszyłem szorowania ( wrażenie jakby ktoś piasku nasypał między tarcze i klocki) :|

Anonymous - 28-02-2010, 21:31

też tak mam :mrgreen: kurde, nasz miśki straciły kolejne cenne pozycje w rankingach dekry i tuv :badgrin:
jurekschroda - 02-03-2010, 16:07

Bardziej miarodajny jest ADAC niż TUV czy DEKRA, tak na marginesie 8)
Do śmierci tylko takich "problemów" można sobie życzyć.

Anonymous - 04-03-2010, 12:24

Do śmierci tylko takich "problemów" można sobie życzyć.
oczywista oczywistość, gorzej z lakierem, trzeba będzie popracować na wiosnę.......

racer1972 - 04-03-2010, 17:42

Tak tak - Lancer jest OK a wątek wydłuża się jak tasiemiec... nie wiem czy jest choć jeden forumowicz,który nie ma się do czego przyczepić :badgrin:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group