Nasze Miśki - Biały Avance kombi EA5W 2001r. w manualu aka "Biały Miś
robertdg - 03-12-2019, 17:49
Strzał filmowo brzmiał - wskazujac na srednie obrazenia, jednak w rzeczywistosci to bardzo kosmetyczna robota, jednak zastanawiam sie po co ta szpachla na rantach błotników i od wnętrza maski?
MKV - 03-12-2019, 18:10
robertdg napisał/a: | Strzał filmowo brzmiał - wskazujac na srednie obrazenia, jednak w rzeczywistosci to bardzo kosmetyczna robota, jednak zastanawiam sie po co ta szpachla na rantach błotników i od wnętrza maski? |
Od wnętrza maski bo od spodu korodowała na spawach niestety i to od dawna. Od dawna starałem się też to jakoś powstrzymać.
Na rantach błotników bo niestety pomimo tego, że 3 lata temu były wstawiane reperaturki to już się zrobił purchel pod lakierem i na krawędziach tych rantów widoczna była ruda szmata. Trzeba było więc działać.
jacek11 - 03-12-2019, 21:19
Co to za przewody idą w podłużnicy ?
MKV - 03-12-2019, 21:23
jacek11 napisał/a: | Co to za przewody idą w podłużnicy ? |
Pewnie od LPG.
jacek11 - 03-12-2019, 22:15
MKV napisał/a: | Pewnie od LPG. |
O kurde ale niebezpiecznie
MKV - 03-12-2019, 22:49
jacek11 napisał/a: | MKV napisał/a: | Pewnie od LPG. |
O kurde ale niebezpiecznie |
???????????????????
robertdg - 04-12-2019, 06:12
MKV napisał/a: | Od wnętrza maski bo od spodu korodowała na spawach niestety i to od dawna. Od dawna starałem się też to jakoś powstrzymać. | Ależ gdzie tam są spawy gdzie szpachla, spawy są tylko tam gdzie skrecane zawiasy, reszta to gołe rolowanie blachy i klej mocujacy. Wg mnie to bez rozwijania łaczenia panelu zewnetrznego maski ze szkieletem ta robota nie bedzie miala sensu, bo rdza siedzi miedzy blachami a szpachla temu nie pomoże.
MKV napisał/a: | Na rantach błotników bo niestety pomimo tego, że 3 lata temu były wstawiane reperaturki to już się zrobił purchel pod lakierem i na krawędziach tych rantów widoczna była ruda szmata. Trzeba było więc działać. | Jak lakier spuchl bo podeszla pod niego wilgoc to co innego, normalne ze pojawi sie korozja w takich przypadkach, ale ta szpachla, no po co, dobry podkład i jego przygotowanie wiem że zajmuje wiecej czasu, a kit jest o wiele szybszy, sek w tym ze te miejsca nie musza byc specjalnie estetyczne a trwale zabezpieczone. U mnie po ponad 6 latach zaczely sie pojawiac pierwsze pecherze pod lakierem, po 8 latach zaczeło być widac pierwsze oznaki korozji na krawedzi w postaci "puchnacego kwiatka", a to nie była niewiadomo jak wyjatkowa naprawa blacharska, w sensie standardu, etc., nadmienie że jak kupiłem to auto - było wtedy 9-cio letnie to już ranty same od patrzenia sie kruszyly, wniosek taki że rzemiosło porownywalne do produktu fabrycznego. Wiem jedno napewno dałoby sie to jeszcze lepiej zrobić
Marcino - 04-12-2019, 09:43
Szpachla to najgorsza rzecz.... ciągnie wodę jak nie jest odpowiednio odizolowana i nie zapobiega korozji.
MKV - 04-12-2019, 14:08
robertdg napisał/a: | MKV napisał/a: | Od wnętrza maski bo od spodu korodowała na spawach niestety i to od dawna. Od dawna starałem się też to jakoś powstrzymać. | Ależ gdzie tam są spawy gdzie szpachla, spawy są tylko tam gdzie skrecane zawiasy, reszta to gołe rolowanie blachy i klej mocujacy. Wg mnie to bez rozwijania łaczenia panelu zewnetrznego maski ze szkieletem ta robota nie bedzie miala sensu, bo rdza siedzi miedzy blachami a szpachla temu nie pomoże. |
Nie wziąłeś pod uwagę, że rolowany fragment który skorodował można po prostu wyciąć. I tak przez "spawy" chodziło mi o tą rolowaną część. W pewnym punkcie aż na wylot mi już przeżerało maskę i trzeba to było zrobić.
robertdg napisał/a: |
MKV napisał/a: | Na rantach błotników bo niestety pomimo tego, że 3 lata temu były wstawiane reperaturki to już się zrobił purchel pod lakierem i na krawędziach tych rantów widoczna była ruda szmata. Trzeba było więc działać. | Jak lakier spuchl bo podeszla pod niego wilgoc to co innego, normalne ze pojawi sie korozja w takich przypadkach, ale ta szpachla, no po co, dobry podkład i jego przygotowanie wiem że zajmuje wiecej czasu, a kit jest o wiele szybszy, sek w tym ze te miejsca nie musza byc specjalnie estetyczne a trwale zabezpieczone. U mnie po ponad 6 latach zaczely sie pojawiac pierwsze pecherze pod lakierem, po 8 latach zaczeło być widac pierwsze oznaki korozji na krawedzi w postaci "puchnacego kwiatka", a to nie była niewiadomo jak wyjatkowa naprawa blacharska, w sensie standardu, etc., nadmienie że jak kupiłem to auto - było wtedy 9-cio letnie to już ranty same od patrzenia sie kruszyly, wniosek taki że rzemiosło porownywalne do produktu fabrycznego. Wiem jedno napewno dałoby sie to jeszcze lepiej zrobić |
Nie wiem, nie znam się, nie jestem blacharzem/lakiernikiem. Skoro tak robią osoby mające o tym jakieś pojęcie to pewnie jest jakiś powód.
jacek11 - 04-12-2019, 21:41
MKV napisał/a: |
jacek11 napisał/a:
MKV napisał/a:
Pewnie od LPG.
O kurde ale niebezpiecznie
??????????????????? |
Mocniejsze uderzenie w tył auta, i rurka może zostać przecięta. Nawet nie chcę pisać jakie mogą być konsekwencje
MKV - 04-12-2019, 22:03
jacek11 napisał/a: | MKV napisał/a: |
jacek11 napisał/a:
MKV napisał/a:
Pewnie od LPG.
O kurde ale niebezpiecznie
??????????????????? |
Mocniejsze uderzenie w tył auta, i rurka może zostać przecięta. Nawet nie chcę pisać jakie mogą być konsekwencje |
Ty chyba nie masz zielonego pojęcia na temat instalacji LPG prawda?
Możesz ją sobie przeciąć kiedy i gdzie tylko chcesz i nie stanie się kompletnie nic. A wiesz dlaczego? Bo to jest rurka od tankowania i poza jakimiś resztkami o ciśnieniu atmosferycznym jeśli się nie mylę nie ma tam kompletnie nic gazu. To wielozawór w butli jest odpowiedzialny za utrzymywanie ciśnienia i to on musiał by nawalić aby stało się to co opisujesz
Proponuję się troszkę doedukować przed wypisywaniem takich bzdur
Na początek Piotrek całkiem fajnie wszystko objaśnia - to o czym piszesz masz w połowie drugiego filmu.
WIELOZAWÓR LPG - PO CO, NA CO I JAK ON DZIAŁA? LPG bez tajemnic - fakty mity!
https://youtu.be/AvRJxzol73s
JAK WYGLĄDA WIELOZAWÓR OD ŚRODKA? ZOBACZCIE! LPG bez tajemnic- fakty mity!
https://youtu.be/-7eG9nImULE
robertdg - 05-12-2019, 08:39
MKV napisał/a: | Nie wziąłeś pod uwagę, że rolowany fragment który skorodował można po prostu wyciąć. I tak przez "spawy" chodziło mi o tą rolowaną część. W pewnym punkcie aż na wylot mi już przeżerało maskę i trzeba to było zrobić.
| Zrozumiałe że jezeli trzeba naprawić to trzeba wykonac pewne czynnosci. MKV napisał/a: | Nie wiem, nie znam się, nie jestem blacharzem/lakiernikiem. Skoro tak robią osoby mające o tym jakieś pojęcie to pewnie jest jakiś powód. | No tak, każdy ma swój styl.
jacek11 - 05-12-2019, 19:51
MKV napisał/a: | Możesz ją sobie przeciąć kiedy i gdzie tylko chcesz i nie stanie się kompletnie nic. A wiesz dlaczego? Bo to jest rurka od tankowania i poza jakimiś resztkami o ciśnieniu atmosferycznym jeśli się nie mylę nie ma tam kompletnie nic gazu. |
Naciśnij kulkę we wlewie gazu, a zobaczysz ile tam tego jest, i pod jakim ciśnieniem. Tylko użyj czegoś długiego, co byś sobie krzywdy nie zrobił. Wtedy zrozumiesz, o co mi chodzi.
Nie piszę tu o wybuchu butli, bo to jest mało prawdopodobne. I nie posiłkuj się proszę jakimiś filmikami z internetu, bo dla mnie nic nie znaczą
Marcino - 05-12-2019, 23:38
Bez paniki. Gazu tyle co wvrurce tankowania.
MKV - 07-12-2019, 13:18
jacek11 napisał/a: | MKV napisał/a: | I nie posiłkuj się proszę jakimiś filmikami z internetu, bo dla mnie nic nie znaczą |
|
Jak dla Ciebie nic nie znaczy znanie Piotrka, którego akurat mam przyjemność znać osobiście i który to prowadzi jeden z najbardziej znanych i IMHO najlepszych serwisów LPG w Polsce od naprawdę wielu lat to ja nie wiem kogo Ty chcesz pytać o zdanie
Ponownie więc - to co napisałeś o tym przecięciu tego przewodu i masakrycznych skutkach o których wolisz nie myśleć to jest totalna bzdura.
|
|
|