Outlander III GEN Techniczne - przyspieszenie benzyna CVT
Grimm - 30-01-2017, 21:53
sebowy napisał/a: | Grimm... no bez przesady |
Zapakuj kiedyś OIII 2.0 cvt po sam sufit, wsadź 4 osoby do środka (dorosłe) i zrób kilkaset km. Ciekawy jestem Twojej opinii
sebowy - 31-01-2017, 19:05
Grimm napisał/a: | Ciekawy jestem Twojej opinii |
w sumie kulam się dieslem 2.2 i demon przyśpieszenia to to nie jest, waga auta + 400 kilo więcej na pokładzie
ale nie jest najgorzej, obojętnie czym byś nie wyprzedzał zawsze to wyzwanie , ale czy benzynka 2.0 jest taka słaba ? to mnie zdziwiłeś ... nie podważam Cię , bo nie jeździłem i nie jeżdżę , nie mam porównania
rezon - 31-01-2017, 19:53
sebowy napisał/a: | ale czy benzynka 2.0 jest taka słaba ? | wolnossąca jest słaba - oczywiście w porównaniu do doładowanych czy większych silników. Nie tylko w Outku.
Grimm - 31-01-2017, 22:02
To nie to, że OIII 2.0 w cvt nie jedzie kompletnie bo jak się trafi dobrze w moment to nawet jakoś leci ale gdy jest załadowany a na pokladzie jest kilka osób to słowo daję, boje się nim wyprzedzać.
SK666 - 31-01-2017, 22:06
rezon napisał/a: | sebowy napisał/a: | ale czy benzynka 2.0 jest taka słaba ? | wolnossąca jest słaba - oczywiście w porównaniu do doładowanych czy większych silników. Nie tylko w Outku. |
pewno że słaba ale w porównaniu do czego? teoria względności - 3 włosy na głowie to mało, ale 3 włosy w niedzielnym talerzu zupy,, to już zdecydowanie za dużo.
Jeśli ktoś nieumiejętnie obchodzi się z gazem w CVT, to zejdzie przy wyprzedzaniu (szczególnie 5+bagaż) Skrzynię trzeba poznać, zrozumieć a ta na prawdę ma potencjał. Jeździć, ćwiczyć i mierzyć siły na zamiary.
Grimm - 31-01-2017, 22:17
SK666 napisał/a: | pewno że słaba ale w porównaniu do czego? teoria względności - 3 włosy na głowie to mało, ale 3 włosy w niedzielnym talerzu zupy,, to już zdecydowanie za dużo.
Jeśli ktoś nieumiejętnie obchodzi się z gazem w CVT, to zejdzie przy wyprzedzaniu (szczególnie 5+bagaż) Skrzynię trzeba poznać, zrozumieć a ta na prawdę ma potencjał. Jeździć, ćwiczyć i mierzyć siły na zamiary. |
Na razie zrobiłem 50 000 km i tego potencjału nie widzę ale widocznie jeszcze muszę poćwiczyć
SK666 - 31-01-2017, 23:25
Grimm napisał/a: | Na razie zrobiłem 50 000 km i tego potencjału nie widzę ale widocznie jeszcze muszę poćwiczyć |
Widocznie Ty potrzebujesz czegoś innego. Na szczęście rynek oferuje sporo "lepszych" rozwiązań. Zamiast męczyć Outka, siebie i przy okazji trochę nas podczas wyprzedzania, powinieneś kolego nabyć odpowiednią maszynę, która da Ci komfort tego manewru, proponuję np.; https://www.youtube.com/watch?v=mzFgGcfgjZ0 - to jest dopiero wyprzedzanie!
Mołotow - 01-02-2017, 08:30
Grimm napisał/a: | Ten samochód powinien mieć wielką naklejkę na masce "zakaz wyjeżdżania poza miasto" bo przy wyprzedzaniu jest niebezpieczny dla życia lub zdrowia. A jeszcze z 5 osobami na pokładzie - samobójstwo. |
Hm... Kolega Pewnie Mecedesem W123 200D nie jeździł?
1500 kg i całe 55 lub 60 KM pod maską
Nawet Maluch miał lepsze przyspieszenie.
Tam wyprzedzanie to była analiza drogi na odcinku 2 km do przodu.
Pozdrawiam
Grimm - 01-02-2017, 09:10
Nie wiem czy koledzy zauważyli,że mamy XXI wiek, motoryzacja poszła troszkę do przodu względem Mercedesa W123 a Outlander podobno jest nowoczesnym SUV-em którego główne motto to bezpieczeństwo. Nie wymagam od niego przyśpieszenia jak w GT-R Nismo , prędkości maksymalnej jak w Lamborghini Huracan czy zwrotności niczym Kawasaki Ninja ale podczas pełnego pokładu, pełnego bagażnika auto oprócz wycia silnika praktycznie nie jedzie. Oczywiście , jak się rozbuja to jakoś ciągnie ale wyprzedzanie jest ogromnym wyzwaniem a zwłaszcza np.dwóch tirów jadących gęsiego.
tomoman - 01-02-2017, 09:34
Grimm napisał/a: | Nie wiem czy koledzy zauważyli,że mamy XXI wiek, motoryzacja poszła troszkę do przodu względem Mercedesa W123 a Outlander podobno jest nowoczesnym SUV-em którego główne motto to bezpieczeństwo. Nie wymagam od niego przyśpieszenia jak w GT-R Nismo , prędkości maksymalnej jak w Lamborghini Huracan czy zwrotności niczym Kawasaki Ninja ale podczas pełnego pokładu, pełnego bagażnika auto oprócz wycia silnika praktycznie nie jedzie. Oczywiście , jak się rozbuja to jakoś ciągnie ale wyprzedzanie jest ogromnym wyzwaniem a zwłaszcza np.dwóch tirów jadących gęsiego. |
Rozumiem, że kupiłeś w ciemno i nie obejrzałeś ani jednego testu na youtubie, nie jeździłeś na próbnej? Druga rzecz, rozumiem, że nie sprawdzałeś innych SUVów w cenie 100-150 tysięcy, z silnikami benzynowymi i CVT? Grimm, odkryję przed Tobą prawdę - możesz być zadowolony, bo za ta pieniądze, czy kupiłbyś RAV4 czy CRV, jeździłoby dokładnie tak samo. Mało tego, OIII jest najbardziej "zrywny" od dołu, dla przykładu, RAV4 pod tym względem jest bardziej mułowaty - no chyba, że mówimy o Hybrydzie, ale cena już inna, więc się nie łapie do zestawienia.
Można narzekać, można być niezadowolonym, ale niech to będzie obiektywne, wymagasz, żeby wolnossący silnik 2 litry, bez turbo napędził Ci 1,5 tony do setki w 8 sekund i spalił 6 litrów przy 140km/h? W zasadzie tylko modele premium i to niektórych marek, mają wrzucone większe silniki. Zobacz ile pali JEEP GC i jaki tam jest silnik, a potem zobacz jeszcze na cenę. Nie ma cudów, z takiej jednostki nie wyciśniesz więcej.
Grimm - 01-02-2017, 10:12
Nadal się nie rozumiemy. Przed zakupem jeździłem OIII i doskonale wiedziałem co kupuje. Jeździłem RAV4 , jeździłem CRV nawet Freemontem V6 jeździłem. Rzadko kiedy jeżdżę załadowany po sam dach z 5 osobami na pokładzie ale jak się już to zdarzy to wyprzedzanie jest wyzwaniem a zwłaszcza ,że w benzynie CVT moment jest ustawiony bardzo płasko i trzeba go wyczuć co nie zawsze się udaje. W poprzednim aucie (159) miałem całe 120KM na 8v (diesel) ale był tam bardzo przydatny gadżet w postaci czujnika doładowania turbiny i wiadomo było kiedy turbina ma zamiar dmuchać co bardzo ułatwiało np.wyprzedzanie. W Outlanderze wszystko jest dziełem przypadku - albo się uda albo nie.
tomoman - 01-02-2017, 10:19
Grimm napisał/a: | Nadal się nie rozumiemy. Przed zakupem jeździłem OIII i doskonale wiedziałem co kupuje. Jeździłem RAV4 , jeździłem CRV nawet Freemontem V6 jeździłem. Rzadko kiedy jeżdżę załadowany po sam dach z 5 osobami na pokładzie ale jak się już to zdarzy to wyprzedzanie jest wyzwaniem a zwłaszcza ,że w benzynie CVT moment jest ustawiony bardzo płasko i trzeba go wyczuć co nie zawsze się udaje. W poprzednim aucie (159) miałem całe 120KM na 8v (diesel) ale był tam bardzo przydatny gadżet w postaci czujnika doładowania turbiny i wiadomo było kiedy turbina ma zamiar dmuchać co bardzo ułatwiało np.wyprzedzanie. W Outlanderze wszystko jest dziełem przypadku - albo się uda albo nie. |
Diesel ma o wiele wyższy moment obrotowy, miał turbinę i zupełnie inną skrzynię. To jak porównanie roweru górskiego z kolarzówką. Jeżeli o tym wszystkim wiedziałeś, to czemu kupiłeś? Nie rozumiem. Ja miałem wcześniej Jeepa GC V6 w dieslu, ponad 500 Nm momentu, jak turbina załapała to wciskało w fotel. Kupiłem OIII świadomy, że to zupełnie inna moc, wiedziałem co kupuję i dlaczego. Wahałem się jeszcze z Rav4, bo cena i moc ta sama, wybrałem OIII bo większy i bardziej dopasowany do moich potrzeb.
Grimm - 01-02-2017, 10:29
tomoman napisał/a: |
Diesel ma o wiele wyższy moment obrotowy, miał turbinę i zupełnie inną skrzynię. To jak porównanie roweru górskiego z kolarzówką. Jeżeli o tym wszystkim wiedziałeś, to czemu kupiłeś? Nie rozumiem. |
Tłumacze :
Alfa była również ciężkim autem ze stosunkowo słabym silnikiem ALE podczas wyprzedzania czujnik doładowania informował mnie kiedy wstaje turbina , dzięki czemu mogłem bezpiecznie wyprzedzać .
Oczywiście, nie ma co porównywać np.momentu obrotowego czy skrzyni biegów bo to dwa światy ale w Alfie czułem się bezpieczniej. OIII jest autem miejskim bez absolutnie żadnego zacięcia sportowego i nikt mnie nie musi uświadamiać bo wiem czym jeżdżę od 3 lat. Chodzi mi o czyste podejście do wyprzedzania autem na trasie ale z tego co widzę to Panowie są tym zachwyceni więc pewnie jestem w tej kwestii wyjątkiem
tomoman - 01-02-2017, 10:37
Grimm napisał/a: | tomoman napisał/a: |
Diesel ma o wiele wyższy moment obrotowy, miał turbinę i zupełnie inną skrzynię. To jak porównanie roweru górskiego z kolarzówką. Jeżeli o tym wszystkim wiedziałeś, to czemu kupiłeś? Nie rozumiem. |
Tłumacze :
Alfa była również ciężkim autem ze stosunkowo słabym silnikiem ALE podczas wyprzedzania czujnik doładowania informował mnie kiedy wstaje turbina , dzięki czemu mogłem bezpiecznie wyprzedzać .
Oczywiście, nie ma co porównywać np.momentu obrotowego czy skrzyni biegów bo to dwa światy ale w Alfie czułem się bezpieczniej. OIII jest autem miejskim bez absolutnie żadnego zacięcia sportowego i nikt mnie nie musi uświadamiać bo wiem czym jeżdżę od 3 lat. Chodzi mi o czyste podejście do wyprzedzania autem na trasie ale z tego co widzę to Panowie są tym zachwyceni więc pewnie jestem w tej kwestii wyjątkiem |
To ja tłumaczę:
Jak się ścigałem na torze Poznań w SuperOESach, to mieliśmy różne klasy samochodów - z tego co pamiętam, było 5 klas. Koleś we Fiacie 126p, nie rywalizował z EVO, ten z Civica nie rywalizował ze Swiftem, itp. Nie przypomina sobie, żeby ten z Civica był zły, bo jego Honda jedzie gorzej niż EVO. Dobrze, że nie kupiłeś Land Cruisera albo Pajero, bo przy 14 sekundach do setki, to już nie wiem co byś pisał
Grimm - 01-02-2017, 10:45
Ty masz 2.0 CVT i problemu z wyprzedzaniem nie widzisz, ja za to mam 2.0 CVT i dla mnie wyprzedzanie załadowanym kioskiem na kółkach jest wyzwaniem. Jakie to Polskie
Niech tak zostanie
|
|
|