kubabrzesko - 02-03-2017, 17:41 Rzeczywiscie na trwalosc klockow , a takze innych podzespolow ma wplyw styl jazdy , a nawet rodzaj skrzyni biegow.Wiadomo ze automat szybciej zuzywa tarcze i klocki.Nie mam rozeznania ile na nich mozna zrobic bo we wczesniejszym outlanderze ( II tez w 3 litrowej benzynie) zrobilem na nich okolo 10 tys km i sprzedalem auto.Jesli ktos ma ciezką noge to polecam te grubsze tarcze (od outlandera na rynek amerykanski) , zwlaszcza ze przerobilem juz wzmacniane mocno naweglane tarcze + ceramiczne klocki i poddaly sie gdzies po 7 000 km.poddaly to znaczy na zimnych tarczach bylo ok ,a po zagrzaniu biły przy wiekszych predkosciach ( do 100 km/h) ponizej setki bylo ok ,ale przy dzisiejszych drogach gdzie coraz wiecej autostrad ciezko jest jezdzic ponizej 100km/h Fragu - 02-03-2017, 17:50 Z ciekawości jakie to były te lepsze tarcze? Tak patrzę po sklepach i wszędzie są tarcze 24mm do outka, a 26mm do asxa. Masz namiary na sklep internetowy gdzie jest faktyczny wybór tych grubszych tarcz? kubabrzesko - 02-03-2017, 18:08 Moim zdaniem hamują bardzo dobrze.Nie wiem czy ma na stronie , ale proponuje zadzwonic do http://bozarto.pl/ RedAxe - 04-03-2017, 19:16 Na przeglądzie w AutoKrak-u po 20 tys. wyczyścili i sprawdzili klocki hamulcowe. Pozostało 50% okładziny z przodu i 60% z tyłu. Jeżdżę raczej w większości sam i poradzono mi, aby właśnie od czasu do czasu mocno przyhamować, ma to rozruszać tylne zaciski. Związane jest z regulatorem rozłożenia siły hamowania (tył - przód). Przy lekkim samochodzie raczej tylne hamulce są nieużywane. SK666 - 05-03-2017, 13:32
powtórzę, że to całkiem przyzwoity wynik jak na 2 tony blachy. sebowy - 05-03-2017, 21:30
kolego SK666, to czym ty go dociążyłeś ??? mój waży 1595 kg , czy modele od 2016 wychodzą prawie pół tony cięższe 
rezon - 06-03-2017, 08:48
Normalny dla Outka. Bardzo słaby dla innych - obecnie mam założony dopiero drugi komplet klocków, przejechane 160kkm, a Superb też ma masę własną 1549kg czyli praktycznie tyle co Outek. Jeżdżę tak samo jak Outkiem, może nieco szybciej. Czyli trwałość klocków jest lekko licząc 2x większa. sla - 06-03-2017, 09:57
Niektórzy cieszą się ze wszystkiego, wszystko zależy od punktu odniesienia, lub stopnia krytycyzmu. Zjechać po 20 tys. połowę okładziny  , aż mi się wierzyć nie chce.
rajan - 06-03-2017, 11:26
Mój kolega w Mercedesie klasy A, nie tyle co zjechał połowę, a prawie wszystko po 16 kkm  Zmieniali mu i klocki i tarcze Jak ktoś chce to można 
rezon - 06-03-2017, 12:37
SK666 - 06-03-2017, 16:21
takie tam szpargały wożę.... 
Przyznaję, lekko mi się zaokrągliło w górę - do równej tony hehe
Znam wiele podobnych przykładów, nawet (sic!) w Skodzie. Ta średnia jaka nam tu wychodzi nie jest zła. Nie pobijemy rezonowozu, ale przecież nie mamy szans już na starcie
Tafla - 06-03-2017, 16:47 Wiadomo kto jest producentem tarcz i klocków na pierwszy montaż? rezon - 06-03-2017, 17:43
. W SX4 mam podobną częstotliwość wymian, ale ten robi za miejskie autko, więc częstotliwość hamowań jest b. duża. Częściej to wymieniałem szczęki w Maluchu.
RedAxe - 06-03-2017, 20:05 Ja tam bym nie demonizował, aż tak zużycia klocków. Fakt, że może trochę szybko się ścierają, ale bardziej jest to związane z tym z czego są zrobione, a nie z wielkością okładzin. W nowym Audi A6 w podobny sposób się starły, a w nowym VW Caddy były dłużej. Zaznaczam, że ten sam kierowca podobny przebieg i czas tego przebiegu. Wskazałbym nawet, że w VW Caddy działał w cięższych warunkach. A Rezon po przygodach z ASO Mitsu, jak znam życie trzyma się z daleka od super ekologicznych i jedynie słusznych oryginałów od VAG-a, dlatego cieszy się dłużej ze swoich klocków. Hugo - 06-03-2017, 20:10
|
||||||||||||||||||||||||||||
