Nasze Miśki - LANCER prawie EVO
Anonymous - 30-03-2007, 10:35
| slo_mo napisał/a: | | Spokojnie, jak chłopak przejmie auto i zacznie wymieniać części na własny koszt to zaprzestanie takich wycieczek poza miasto |
Nie chce go sprowadzać na zła droge ale ja po przejeciu auta nadal pozwalam sobie na odrobine szalenstwa
saphire - 30-03-2007, 10:43
No bo co to by była za jazda gdyby sobie człek czasem nie poszalał gdzieś na szutrach taż cała w tym przyjemność pójść czasem bokiem w zakręcie...
Anonymous - 30-03-2007, 11:16
| saphire napisał/a: | No bo co to by była za jazda gdyby sobie człek czasem nie poszalał gdzieś na szutrach taż cała w tym przyjemność pójść czasem bokiem w zakręcie... |
przyjemność taka, że trzeba potem kupować swożnie, wahacze, końcówki drązków, amory, łączniki stabilizatorów, łożyska, sprzęgło z dociskiem, synchronizatory skrzyni, poukręcane półośki (1.3 ma tę zaletę, że raczej nie ukręci półosiek )
...no i te godziny pod autem z rękami w smarze
saphire - 30-03-2007, 11:39
No, bez bólu nie ma przyjemności
Mario - 30-03-2007, 12:09
| leser napisał/a: | | ..no i te godziny pod autem z rękami w smarze |
to jak jest czas to fajne
Anonymous - 30-03-2007, 13:01
| leser napisał/a: | | ...no i te godziny pod autem z rękami w smarze |
Bezcenne... za wszystko inne zapłaca rodzice karta mastercard
|
|
|