To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - różowe papiery na GPW... :)

Firebee - 05-04-2007, 15:22

a to ja dokladnie wiem:) Dlatego fajniej jest pobawic sie virtualnie:)
rafq - 16-06-2007, 05:21

jak się inwestuje virtualną kaskę to nie ma tyle myślenia, a zanim się zainwestuje chociaż minimalną kwotę to od razu idzie w ruch tysiąc analiz :mrgreen:

tak ogólnie to jednak na pewno trzeba umoczyć kilka ładnych tysi pod czujnym okiem jakiegoś doświadczonego gracza, żeby zobaczyć o co kaman - ile to czasu zajmuje ? to jest indywidualna sprawa każdego

Morfi - 01-04-2010, 23:53

Rusza kolejna edycja, zabawy z wirtualną kasą:
http://www.xtb.pl/strona....CFcOT3wodYW8FHg

Grałem poprzednie edycje na tą, niestety nie mam czasu :( .

luckyluck - 05-06-2010, 19:30

W tej edycji xtb wyzerowałem się już po tygodniu, ale tylko dlatego, że czasu brakło... Poza xtb próbowałem szczęścia na TMS Brokers. W ciągu 4 dni +300%. Ale to oczywiście wirtual. Żeby spróbować szczęścia na forexie za realną kasę, trzeba mieć dużo więcej czasu. No i raczej cały czas ślęczeć przed monitorem i obserwować rynek.

Dlatego właśnie wybrałem GPW. Tutaj wszystko spokojniej się toczy, bez pośpiechu. Obserwować oczywiście też trzeba ale nie ma takiego pędu jak na forex. Od prawie dwóch lat obracam sobie pieniążkami i muszę przyznać, że nie narzekam (oczywiście giełda nie jest moim źródłem dochodu, choć często wyciągam dużo więcej niż z pensji na etacie). Wprawdzie na samym początku wtopiłem -50% ale nie poddałem się... :D
Doświadczenie moje w sumie żadne, ale większe niż zwykłego laika. Codziennie spędzam kilka godzin na analizowaniu spółek.
Jeśli ktoś chciałby zacząć to dalej jest to dobry okres. Aczkolwiek trzeba spółki wybierać rozsądnie i nie kierować się emocjami. No i nie ładować wszystkiego w jeden papier :!:
Obecnie trwa dość długa konsolidacja i jeśli nie wydarzy się nic złego, możemy się spodziewać ładnego wybicia... :D

krzychu - 05-06-2010, 20:18

luckyluck napisał/a:

Obecnie trwa dość długa konsolidacja i jeśli nie wydarzy się nic złego, możemy się spodziewać ładnego wybicia... :D


Obecnie od jakiegoś czasu trwa sukcesywne dołowanie... Wybicie będzie ale pierwsze się może przetoczyć podobny kryzys jak w Grecji przez Węgry, Hiszpanię i tym podobne państwa. Oby jeszcze nie trafiło się kilka spektakularnych bankructw wielkich korporacji szczególnie że programy pomocowe właśnie wygasają a ludzie nie bardzo są chętni na zakup czego kolwiek. Nie można ciągnąć na stracie w nieskończoność.
Więc teraz to można by było zarobić ale raczej na kontraktach terminowych (właśnie sobie otwarłem konto na XTB) ale czasu jak na lekarstwo a wcale nie jest tak że na GPW nie trzeba siedzieć przed monitorem.... Też trzeba.

luckyluck - 05-06-2010, 21:27

Eee, nie jest tak źle...



Zauważ, że jeszcze w kwietniu byliśmy na maxach więc można było się spodziewać korekty. Tak jak napisałem: wybicie będzie jeśli nie wydarzy się nic złego. Trzeba być czujnym, jednak osobiście obstawiam wzrosty w najbliższych miesiącach.

Przed monitorem siedzieć trzeba rzecz jasna, ale nie możesz GPW porównywać do Forex. No chyba, że mocno trejdujesz na papierach... Spędzanie czasu zależy w dużej mierze od stylu gry.
Jak napisałem w poprzednim poście siedzę przed monitorem codziennie kilka godzin. Taki zawód, takie hobby... :wink:
Ten kto nie poświęca czasu na obserwację rynku w tej chwili, może sam sobie zakładać pętle na szyje.

krzychu - 05-06-2010, 22:11

luckyluck napisał/a:
Zauważ, że jeszcze w kwietniu byliśmy na maxach więc można było się spodziewać korekty.


Tak i jak bym miał na tych max-ach konto od kontraktów to był bym parę tysięcy do przodu bo po prostu widziałem że pójdzie na dół... W spadkach jest to fajne że one są przeważnie spektakularne a do góry to mozolniej idzie.

luckyluck napisał/a:

Spędzanie czasu zależy w dużej mierze od stylu gry.


Tak w sumie warto poczekać co się stanie (na rozwój sytuacji) i kupić fundusze w zależności od tego jaki stopień ryzyka akceptujemy kupić odpowiedni fundusz i można raz na tydzień patrzeć na notowania. Ja tam forexa znam tylko z walut na razie chce poćwiczyć kontrakty i daytrading jak tylko znajdę trochę wytchnienia.

luckyluck - 05-06-2010, 22:38

krzychu napisał/a:
luckyluck napisał/a:
Zauważ, że jeszcze w kwietniu byliśmy na maxach więc można było się spodziewać korekty.


Tak i jak bym miał na tych max-ach konto od kontraktów to był bym parę tysięcy do przodu bo po prostu widziałem że pójdzie na dół... W spadkach jest to fajne że one są przeważnie spektakularne a do góry to mozolniej idzie.

luckyluck napisał/a:

Spędzanie czasu zależy w dużej mierze od stylu gry.


Tak w sumie warto poczekać co się stanie (na rozwój sytuacji) i kupić fundusze w zależności od tego jaki stopień ryzyka akceptujemy kupić odpowiedni fundusz i można raz na tydzień patrzeć na notowania. Ja tam forexa znam tylko z walut na razie chce poćwiczyć kontrakty i daytrading jak tylko znajdę trochę wytchnienia.

Na Forex grałem tylko na parze Euro/Dolar (cały czas mówię o wirtualu) i szczerze powiem, że technicznie układało się to ładnie. Z reguły szło jak po sznurku. Ale wiadomo to tylko wirtual.
Na kontraktach nie grałem nigdy.
Co do powolnych wzrostów, to fakt. Chyba, że trafimy na balony spekulacyjne. Ostatnio mocniej zainteresowałem się New Connectem. Tam wszystko szybciej się dzieje. Zarówno w jedną jak i drugą stronę... Szkoda tylko, że na krótko tam się nie da, bo okazje czasem niesamowite. :lol:
Generalnie mam portfel podzielony na stabilne longi jak i wariaty z NC tyle, że w mniejszym stopniu.

Morfi - 06-06-2010, 09:24

Jakbym miał 10 tys wolnej gotówki a to bez żadnej wygranej jest niemozliwe, to tez bym rozpoczał prawdziwa gre na forexie (podoba mi sie ta dynamika).
Wkrótce na GPW wchodzi Tauron, niestety nie mogę kupić żadnej akcji bo kobieta nie pozwala na takie gry :(

luckyluck - 06-06-2010, 10:53

Morfi napisał/a:
Jakbym miał 10 tys wolnej gotówki a to bez żadnej wygranej jest niemozliwe, to tez bym rozpoczał prawdziwa gre na forexie (podoba mi sie ta dynamika).
Wkrótce na GPW wchodzi Tauron, niestety nie mogę kupić żadnej akcji bo kobieta nie pozwala na takie gry :(

Morfi a grałeś już w realu? Nawet jeśli wirtualnie odnosimy sukcesy, może okazać się, że realnie nie jest tak kolorowo. Różnica jest ogromna, bo dochodzą emocje. Tylko od naszych emocji zależy czy będziemy wygrywać... Sam zaczynałem od gier giełdowych w necie. Uczyłem się na nich pół roku. Po kilku miesiącach gry na prawdziwą kasę byłem 50% w plecy. Powód był jeden - emocje. Nie potrafiłem ich opanować i sprzedawałem ze stratą. Wyobraź sobie sytuację, że coś rośnie i rośnie, więc wchodzisz. Jak się później okazuje kupujesz na górce a papier cały czas sunie w dół. Minus 10, 20, 30%... Na forach giełdowych wyłażą hieny i gadają jaki to śmieć, wklejają swoje analizy, pogłębiają strach. Ty nie masz już pieniędzy aby uśrednić w dół, bo wszedłeś prawie 100% w jeden papier. Tu należy dodać, że spadki to z reguły 2-3 dni świniobicia, a potem kilka dni/tygodni powolnej codziennej obsuwki, tak minus 1-3% dziennie aby do reszty wytrzepać leszczy. Nie wytrzymujesz i sprzedajesz. Po dwóch dniach papier odbija. Z ogromną dynamiką więc nawet nie masz czasu na reakcje. Twoja frustracja się pogłębia. Próbujesz szybko odrobić straty i sytuacja się powtarza. :evil: Fajnie?
Emocje to Twój największy wróg ale i największy przyjaciel. Ktoś mądry kiedyś powiedział: "drżyj gdy inni są zachłanni, bądź zachłanny gdy inni drżą".
Niby proste a jednak...

Morfi - 06-06-2010, 12:34

luckyluck, Nie grałem, ale chcę. Na xtb jest fajnie gdyż równolegle do prawdziwego rachunku możesz sobie dema otworzyć.
I wiem o co Ci chodzi, emocje do pewnego stopnia sa fajne, dlatego najlepiej sobie wyznaczać pewne limity.

krzychu - 06-06-2010, 13:49

luckyluck napisał/a:
Wyobraź sobie sytuację, że coś rośnie i rośnie, więc wchodzisz.


Jak rośnie to się wychodzi :P Jak spada to się wchodzi. Tylko łapanie dołka mi nie wyszło. 2 tygodnie później na KGHM-ie i nie był bym też około 40-50% w plecy tylko 4-5 razy bogatszy :P Demo to demo na onecie kiedyś z 40 tys zrobiło mi się 300 tys....

gigant87 - 06-06-2010, 15:05

Po doświadczeniu z PGE, teraz kupuję debiuty i od razu sprzedaję w 1 dniu, tak zrobiłem z PZU i tak samo zamierzam zrobić z Tauronem.

PGE... nadal czekam na wzrost ;]

luckyluck - 06-06-2010, 15:29

krzychu, jest tak jak mówisz tylko i od reguły są wyjątki. Spójrz na Amicę czy IEA. Immo brałem po 3,49 - oddałem powyżej 16.
Amicę złapałem w samym dołku i oddałem po 5 :evil: Potem już strach był za duży. Niedawno dopiero była spora przecena na początku kwietnia więc znów się skusiłem ale 3 złote wyżej oddałem.

gigant87, w debiuty w ogóle się nie pakuję. Wprawdzie miałem PGE, ale zarobek był tylko 1 % (kupiłem na rynku a nie poprzez zapisy).
Jeśli już to próbuję szczęścia na debiutach czysto spekulacyjnych. Pamiętacie Serenity?

gigant87 - 06-06-2010, 17:41

luckyluck napisał/a:
na debiutach czysto spekulacyjnych


Cóż to takiego? :oops:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group