To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę Kupić Outlandera - Chcę kupić o1t

Bzyk_R1 - 09-10-2019, 17:26

Danielson, przeprowadziłem niezliczoną ilość rozmów o Outlanderach Turbo, podawanie tutaj cytatów które ponoć mówiłem przez telefon nie ma sensu gdyż możesz tak naprawdę napisać wszystko. Nawet jeśli tak mówiłem to potwierdzam, do Polski nadal ściągają tanie złomy.

Danielson napisał/a:
Poza tym, trochę to dziwne.

Pokazywać publicznie na forum "obce" samochody bez zgody ich właściela i pytać:
- "warty czy nie?" - można.
Ale pochwalić się swoim i chęcią sprzedaży nie można?


Dziwne może dla Ciebie ale takie są zasady forum ktore zaakceptowałeś.
-Działy "Chcę kupić" służą do tego aby umieszczać linki do ofert i zapytać co inni sądzą o aucie.
-Dział sprzedaży został dawno temu zamknięty, a na forum obowiązuje całkowity zakaz umieszczania ofert sprzedaży o czym zapewne czytałeś tutaj:
https://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=30651

Pochwalić natomiast można się w dziale "Nasze Miśki" a tam obowiązują też pewne reguły.

Ja nie kwestionuje stanu Twojego auta, ani go nie oceniam jak zauważyłeś może, również nie obchodzi mnie cena bo to Twoja sprawa jak wyceniasz wartość, ja dostałem moda żeby na dziale Outlandera był porządek jak zresztą na całym forum.

Na przyszłość gdybyś nie rozumiał dalej w czym problem podam przykład który nie wzbudzi protestów administracji forum:

"Cześć jestem Danielson, po dwóch latach znudziłem się Outlanderem Turbo. Gdyby ktoś był zainteresowany proszę o PW"

Krótko zwięźle i na temat. Z racji tego że masz mój ulubiony model, olał bym brak tematu w "Nasze miśki" i małą liczbę postów. Tyle.


Cytat:
Więc czemu służy to forum?

Odpowiedź udzilił pięknie tościk. Forum to baza ogromnej wiedzy, grupa miłośników lub posiadaczy Mitsubishi o pewnym poziomie, poziomie który trzeba pilnować żeby nie było tu rynsztoku jak na innych forach i wysypiska śmieci jak na otomoto czy innym allegro.

Pozdrawiam.

Danielson - 09-10-2019, 22:38

mkm napisał/a:
Danielson, pełna zgoda. Co do pokazywania.
Zalogowałeś się w 2015tym.
Mamy dział do prezentacji auta.
Olałeś to. Ja to rozumiem, ale teraz nie miej pretensji, że zwraca Ci się uwagę, żebyś nie robił sobie reklamy wykorzystując fakt, że wszystkie to trupy, a mój super - ponieważ napisałem Ci, że super to on nie jest.
Nie musisz mnie uświadamiać ile auto ma lat, czego ktoś szuka, a czego nie.
Chcesz pokazać auto - pokaż kielichy przy grodzi, spody drzwi, drzwi pod lusterkiem. tylne nadkola, przednie i tylne sanki, turbinę, kolektor wydechowy, ile ma rozrząd, co się poci, pokaż siłę hamulca na tyle i ręczny... a nie pisz, że silnik z EVO :roll:


Wiesz, trochę to tak jest z ludźmi, że po wielu latach pobytu na innych forach, później się odechciało.... (tak i ze mną jest - Wiek robi swoje)
Przechodziłem już w swoim życiu forumowe debaty o wyższości Jeppa i Vitary nad Patrolem i odwrotnie.... i to z dobrych 10 lat temu ;)
Olałem trochę chwalenie się tym co sam przywiozłem ze Szwajcarii bo..... się znudziło - to fakt.
Rozumiem też, że niewielu w PL wierzy w prawdziwość ogłoszeń - bo sam się wiele razy naciąłem... ;)
Pogadamy trochę, a może jednak ktoś przyjedzie, oceni, zapłaci i powie - O Kurna - chłop nie wiedział co ma :D

Posłucham kolegi, spróbuję zrobić zdjęcia i pokazać miśka w "moich miśkach", bo może i ja sam nie wiem co mam :D i się okaże, że proszę za dużo..... albo za mało :D

Ps.
Wiecie czego nie umiem najbardziej - robić tak zarąbistych zdjęć jak Ci z "Radomia" :) , a że i nie zajmuję się sprzedażą samochodów to i ogłoszenie wygląda jak wygląda. ;)

Edit: Użyty wcześniej kolokwializm uważany jest za wulgaryzm.

MaciejTransalp - 12-10-2019, 07:37

Dzięki. Rzeczywiście trudno znaleźć - jak piszecie - kielichy, sanki, belka, bez korekty licznika, bez puknięcia w tył (napisy), z oryginalnymi lampami. Dzwoniłem w sprawie dwóch czy trzech sztuk i handlarze raczej nie ukrywają, że tylne błotniki niemal na 100 procent były malowane. Sprostuję wypowiedź, malowanie w tym miejscu raczej musi już być zrobione. Co do Radomia, to ludzie są różni w każdym mieście i w każdym kraju, nie wolno generalizować. Ogólnie dzięki forum i YT zdobyłem trochę wiedzy na temat turbiaczy (dzięki Bzyk_R1), a laikiem motoryzacyjnym chyba ostatnim nie jestem, bo mam kilka pojazdów i w 90 procentach sam je serwisuje, ale o lakiernictwie nie mam pojęcia. Jeszcze jedno. Czy szwedzka historia przebiegu https://fu-regnr.transportstyrelsen.se/extweb jest wiarygodna?
mkm - 12-10-2019, 16:24

MaciejTransalp, tak samo wiarygodna jak nasza.
Jak planujesz kantować to znajdziesz sposób, żeby każdy system obejść.
Szwedzka myślę, że w 90% (albo i lepiej) przypadków jest pewna.
Nasza niestety dużo mniej...

W Outlanderze najbardziej trzeba uważać na silnik (czy ktoś go przez własną głupotę lub oszczędności nie zarżnął).
Nadwozie, żeby nie było po spotkaniu z jakąś większą przeszkodą (trzeba sprawdzać punkty mocowań sanek) i chyba tyle.

Rdza jest do opanowania - można ją też olać jak mocno nie wystaje, a właścicielowi na wyglądzie zbytnio nie zależy), bo przez kolejne lata zbytnio się nie posunie.
Praktycznie wszystko nadaje się do regeneracji - kolektor, sanki, układ wydechowy - z reguły niewielkim kosztem można "zdrutować" i to na lata.
Mechanicznie tylko serwis i typowe pierdoły (fakt jest ich sporo).
Turbiny z tego co widzę u kolegów "grzebiących" są bezobsługowe.
Z rzeczy upierdliwych to mechanizmy szyb i szyberdachu - z reguły mały drobiazg lub sklejający się brud, ale ciężki dostęp i niechęć warsztatów do rozbierania tapicerek robi z tego problem.

Niestety po takim czasie kupujemy już nie Mitsubishi made by Mitsubishi tylko auto odświeżone/przeserwisowane/odbudowane przez naszą siłę roboczą w naszych rodzimych warunkach.
Jeżeli siła jest fachowa to można brać auto sklejone z czterech ćwiartek i z podłogą z piątego, bez strachu o dalsze użytkowanie.
Jak siła był nieco mniej fachowa lub co gorsze słabo opłacona to strach - kupujemy z "gwarancją do bramy" i psioczymy na tandetne japończyki...

MaciejTransalp - 13-10-2019, 06:12

https://www.olx.pl/oferta...html#67fbe1272e
Sprzedający używa drogiego oleju, wymienił sporo części, zamontował zdaje się niezłą instalację lpg i nie ukrywa, że przednie sanki są do regeneracji, nadkola do poprawek. Podał sporo konkretów. Ciekawe czy to jest forumowicz. Wolałbym chyba cieszyć się świadomością zakupu i szczerością sprzedającego niż słuchać - tak jak ostatnio przez telefon - handlarza, który powie: "pojazd idealny, ale ja się pod nim nie kładłem, nie wiem jak sanki".

Bzyk_R1 - 13-10-2019, 19:55

No to trzeba jechać i oglądać. Olej może i dobry ale niestety bardzo zła lepkość. Do Outlandera minimum 5w40, 30 może tracić film olejowy w lato przy wysokich temperaturach i obciążeniu.
MaciejTransalp - 13-10-2019, 20:07

Dzięki za informację na temat oleju. Po obejrzeniu dwóch egzemplarzy - nie chcę oficjalnie mówić, które to były - stwierdzam, że łudziłem się co do zadowalającego stanu przy niskiej cenie. Stwierdzam, że nie stać mnie na "turbiacza" i wracam do idei Outlandera I w wersji wolnossącej. Uważam, że lepiej kupić auto w jak najlepszym stanie zgodnie z możliwościami finansowymi, a szczerze mówiąc, wolnossący też ma niemałą moc i prędkość. Gdy miałem takiego, jechałem nim ponad 200 km/h (licznikowe) i jeszcze się rozpędzał. Z przyspieszeniem było już nieco gorzej z tego co pamiętam, ale bez dramatu. Reasumując, w taniego turbiacza trzeba jeszcze dychę zainwestować, żeby nim kilka lat pośmigać, a na to mnie na razie nie stać.
Bzyk_R1 - 13-10-2019, 20:23

Turbiacz ma coś w sobie, pozwala na trochę szaleństwa i w perspektywie daje możliwości rozwoju. Ale do normalnego użytkowania i turlania się 2.0 wystarczy. Turbiak którego nikt nie dbał i po prostu przyjechał do nas po poprzednim właścicielu bez inwestycji to raczej 10.000zł w ciągu pierwszego roku trzeba mieć odłożone.
tościk - 15-10-2019, 10:23

Cytat:
Reasumując, w taniego turbiacza trzeba jeszcze dychę zainwestować, żeby nim kilka lat pośmigać, a na to mnie na razie nie stać.


A nawet więcej... I to wcale nie w taniego :)
Outlandery bez turbo trzeba dokładnie pod takim samym kątem prześwietlać. Bo tak jak gdzieś już pisałem najgorsze i najdroższe problemy są wspólne dla wszystkich wersji.
Zakup Outlandera bez turbo będzie po prostu tańszy, przez co może Ci zostać więcej pieniędzy na naprawy niż po zakupie turbo.
Tak czy siak powiedziałbym, że pierwszy rok z Outlanderem na dwa auta obowiązkowo :mrgreen:
Jak już Outka ogarniesz do akceptowalnego dla siebie stanu, to może służyć za pierwsze w rodzinie.

rafal2482 - 20-10-2019, 21:51

A co sądzicie o tych egzemplarzach? Czy ktoś oglądał? W czarnym była robiona świeżo konserwacja co brzmi podejrzanie.
https://www.olx.pl/oferta...html#2bd65d1956
https://www.olx.pl/oferta...5d1956;promoted

Bzyk_R1 - 20-10-2019, 22:20

Zwróć uwagę na mnogość odcieni stalowego Outlandera, a skórzane pełne fotele to nie rzadko spotykana wersja tylko auto miało wystrzał poduszek co spowodowało potarganie foteli. Zgaduję że strzeliła też poducha kierowcy. Dużo więcej ciężko opisać ze zdjęć.

Czarny to kolejna edycja tego ogłoszenia, auto walone w tył jak mocno trudno zgadywać. Właściciel wstydzi się przebiegu i zużycia wnętrza auta dlatego te fotki zrobione w ten sposób. Ze zdjęć wygląda fatalnie.

rafal2482 - 20-10-2019, 22:48

Dzięki. Coś czuję że czeka mnie dłuższa przeprawa podczas poszukiwań.
ledziu - 20-10-2019, 22:58

rafal2482 napisał/a:
Zwróć uwagę na mnogość odcieni stalowego Outlandera, a skórzane pełne fotele to nie rzadko spotykana wersja tylko auto miało wystrzał poduszek co spowodowało potarganie foteli. Zgaduję że strzeliła też poducha kierowcy. Dużo więcej ciężko opisać ze zdjęć.

Nie wiem czy mi się zdjęcia nie wyświetlają ale gdzie tam widać oparcie z poduchami?

Bzyk_R1 - 21-10-2019, 09:45

ledziu, jest tylko jeden powód downgrade.u topowych foteli Outlandera turbo skórzanych z alcantarą, na zwykłe tanie z wolnossaka. Wystrzał poduszki. Nie było takiej wersji nigdy.
rafal2482 - 21-10-2019, 13:30

Jeśli chodzi o tego srebrnego to sprzedający przyznał że był uszkodzony. Naprawiana była prawa strona w Danii bo stamtąd pochodzi auto. W Polsce była szkoda parkingowa i wymieniane były lewe drzwi - kierowcy. Sprzedający rzeczowy wysłał mi kilka zdjęć podwozia. Jeśli nie będzie dla Ciebie Krzysztofie problemem to podrzucę na priv i zerkniesz na nie swoim okiem.

[ Dodano: 21-10-2019, 14:49 ]
W Danii sprawdziłem w 2014 przeszedł przegląd. W 2013 92000 km przebiegu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group