Lancer Ogólne - Nadkola-porada
Anonymous - 12-04-2007, 16:05
Wielkie dzięki za pomoc-w maju bede atakował bestię
e-gen - 11-05-2007, 10:46
10 dni temu już zaatakowałem moje nadkola. Zrobiliśmy tak:
- zeszlifowałem do gołej blachy
- odtłuściłem benzyną ekstrakcyjną
- przeleciałem Cortaniną F
- na to poszedł szpachel
- na wyschnięty i przeszlifowany szpachel nałożyliśmy podkład lakierniczy.
Z braku czasu nie polakierowaliśmy bazą i bezbarwnym - jak się okazuje na szczęście.
Po 10 dniach jazdy z przygotowanymi do lakierowania nadkolami zauważyłem (na obydwu nadkolach) ogniska korozji
Wiadomo że cała robota na marne i trzeba robić na nowo; w tej chwili zastanawiam się czy po zeszlifowaniu i odtłuszczeniu nie nałożyć Hammeraita (lub podobnego cuda) i jak na tym będzie trzymać się kit a więc i lakier??
Anonymous - 11-05-2007, 10:56
tylko nie hammerite!!! nie nadaje się do auta
e-gen - 11-05-2007, 12:06
Hammerait nie, a to -- UREKOR_S ??
Anonymous - 11-05-2007, 14:25
to tez nie wyjdzie przez to
Optic - 11-05-2007, 14:48
No dobra, Panowie, to czym to zrobic?
Pytam, bo sam niedlugo lapie za szlifiere...
Anonymous - 11-05-2007, 14:55
Ja teraz bde jechał tak..
1. Czyszczenie do blachy
2. Nałożenie Brunoxa
3. szpachel
4. Szlifowanie
5. Podkład -Gruntokor C
6. lakier
Optic - 11-05-2007, 15:06
Dzieki - dal bym Ci "Pomogl", ale to nie moj watek.
Robiles juz kiedys tym zestawem / jest on sprawdzony?
Pytanie numer dwa:
Przy perforacji (nawet bardzo drobnej) juz tylko wstawka, prawda?
Anonymous - 11-05-2007, 15:57
Cytat: | Dzieki - dal bym Ci "Pomogl", ale to nie moj watek.
Robiles juz kiedys tym zestawem / jest on sprawdzony?
|
Tą drogą jeszcze ale mam powazne argumenty aby sądzić ze jest właściwy
Cytat: | Pytanie numer dwa:
Przy perforacji (nawet bardzo drobnej) juz tylko wstawka, prawda? |
Myśle ze tak -jak sie juz ma purchle to czym szybciej złapiesz to tym mniej zapłacisz-mozna to zaklejać jakąś żywica itd.....ale to tak naprawde pomaga to tylko na chwile-chorej blachy juz nie naprawisz Jak masz jakiegos blacharza to zrobi ci takie elementy za nieduze pieniądze.......czym szybciej tym lepiej.....nie bedzie "przerzutów"
Optic - 11-05-2007, 15:59
UWAGA: Znalazlem swietna dyskusje nt. samego Brunoxu - wielu z nas moze to zaoszczedzic sporo nerwow!
http://motonews.pl/forum/...141711&c=0&f=51
Anonymous - 11-05-2007, 16:05
No brunox wiaze rdzę-jak jej nie ma po wyczyszczeniu to nie nakładasz bo nie bedzie miała sie czego trzymać
Cytat: | Pokrywasz BRUNOXEM (ja go jescze niemam to pokrywałem Cortaninem F).
TO sobie wyschnie i wtedy znowu szlifujesz.
Tam gdzie przeszlifujes zdo blachy to dobrze bo do gołej blachy Brunox i tak by nie trzymał.
A tam gdzie nie doszedłeś papierem w zagłębieniach lub wżerach od rdzy Brunox zostanie związany z rdzą.
I wtedy dopiero na blachę podkład reaktywny, epoxydowy, szpachel, podkład akrylowy, baza , lakier, wosk |
kamilek - 11-05-2007, 16:43
Heh, no przecież pisałem, jak zająć się tymi błotnikami. Ale chyba zostałem zignorowany...
Jeszcze raz: czyścisz tyle, ile się da, zabezpieczasz Brunoxem (on, w przeciwieństwie do Cortaninu, trzyma się czystej blachy, takze możesz nim pomalować nawet gołą blachę, na pewno to nie zaszkodzi). Ale uwaga! Brunox jest właśnie taki, że nie "zastyga" do końca, ale tak się dzieje tylko wtedy, jak go za dużo dasz (np. dziurę zamiast zaszpachlować, to Brunoxem będziesz chciał ją wypełnić ). Lecz nie przejmuj się tym. Jak polakierujesz, to będziesz mógł pukać, stukać, "jeździć" po tym paluchami i nic się nie stanie. Na Brunoxa kładziesz szpachlę, szlifujesz ją, potem podkład, lakier, klar. Wszystko.
Oczywiście ile jest osób, tyle będzie sposobów, niemniej ja u siebie z jakiś miesiąc - dwa temu zrobiłem tak błotniki i jak na razie rdzy nie zauważyłem.
Anonymous - 14-05-2007, 12:47
No dobra chłopaki a jaki szpachet dajecie wiem ze to moze banalne pytanie ale poszedłem do sklepu i kobita położyła mi 7 rodzajów na ladzie- zwykłe i z jakimis dodatkami , żywicą ,włóknami itd a co najgorsze ze nie potrafiła mi odpowiedziec na pytanie który jest do czego - jedna z tych co chodzi po sklepie i kręci
KaWu - 14-05-2007, 13:03
Na poczatek (jak nie ma duzych ubytkow) to zwykla szpachlowka, np. Novol.
Na tylko tzw"gadzenie" szpachlowka wykanczajaca.
Jak masz ubytki i chcesz latac szpachlowka-to bierz ta z wloknem szklanym zmielonym.
Optic - 14-05-2007, 13:26
dm17 napisał/a: | jedna z tych co chodzi po sklepie i kręci |
... ma to swoje zalety.
A powaznie: pamietaj o tym, ze blachy pracuja, a wiec szpachla musi byc elastyczna.
|
|
|