To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Chcę Kupić Outlandera - PHEV z przebiegiem 300k, czy warto?

Rander - 16-09-2022, 14:20

waran73 napisał/a:
Szanowny kolego Rander..pozdrawiam..Te 90% baterii bez ingerencji to jakis cud..poniewaz BMU- wielki pesymista-jak nazywaja ten sterownik na zachodzie--obniza pojemnosc baterii nie tylko z przebiegiem ale i z czasem..cos ok co dwa tygodnie minimalnie cyk-zmniejsza..To po pierwsze.Nie zdziwilbym sie gdyby slynny fachowiec Tokio zrobil jakies czary,czego efektem jest te 90%. Ja za pomoca kolegi z MUTem tez podnioslem w moim pojemnosc z 60kilka na 96% i zasieg w znacznie wzrosl..aczkolwiek BMU dalej robi swoje.. Napisz no cos wiecej z tych ciekawych rzeczy..A silnik w istocie nie jest obciazony tak jak w zwyklych benzyniakach..ale myslalem ze jest w zwyklym cyklu..w Otto to chyba dopiero po lifcie 4B12..no ciekawe..

[ Dodano: 15-09-2022, 23:29 ]
A ile ten Tokyo zyczy sobie za taka zmiane oprogramowania ?.Jesli mozna wiedziec


Tokyo nic nie robił z bateriami. Może być, że poprzedni właściciel w Szwajcarii czy gdzie tam było wymieniał akumulatory. Tego nie wiem, może wyszło by to, gdyby prześwietlić VIN.

Tokyo nie podaje wszem i wobec cen, więc i ja czuję się zobligowany do tego, aby nie mówić o tym.
Powiem tyle, że za wszystko (czyli sprzęt i robociznę) zapłaciłem niewiele więcej, niż koledzy, co sobie zamawiali do innych aut najwyższe modele "chińczyków" z przyległościami (kamery, czujniki).

Tyle, że "chińczyk" ma otwartego androida i można tam zainstalować wszystko i zrobić wszystko, natomiast w SDA Mitsubishi są ograniczenia - np. nie ma możliwości oglądania filmów natywnie (z pendrive), nie ma gniazda SIM. Aby oglądać filmy, trzeba kombinować z AndroidAuto i nietypowymi programami (spoza Google). No i można wrzucić sporo większe wyświetlacze.

Z drugiej strony "chińczyk" nie lubi się do końca z PHEV i Rockfordem. Są konwertery, ale i tak nie wszystkie funkcje działają.

waran73 - 16-09-2022, 17:30

Wszystko zrozumialem ,co do dyskrecji.Poprzedni wlasciciel z pewnoscia nie wymienial baterii tylko po to by zrobic komus prezent..Pewnie auto ktos potraktowal tak jak ja w swoim..wpisanie nowej daty zycia baterii za pomoca MUTa zajmuje 1-2 minuty..i znowu ponad 90% :) Pozdrawiam
Rander - 16-09-2022, 22:23

waran73 napisał/a:
Wszystko zrozumialem ,co do dyskrecji.Poprzedni wlasciciel z pewnoscia nie wymienial baterii tylko po to by zrobic komus prezent..Pewnie auto ktos potraktowal tak jak ja w swoim..wpisanie nowej daty zycia baterii za pomoca MUTa zajmuje 1-2 minuty..i znowu ponad 90% :) Pozdrawiam


Jest w Polsce trzy lata. Cały czas można na samym prądzie przejechać ok. 40 kilometrów.
Procedura MUT nie poprawia baterii, działa trochę inaczej. Pozwala nieco zbalasować ogniwa, pozwala trochę pojemności odzyskać. Ale niewiele. Czasem potrafi napsuć, jeśli jedno ogniwo odbiega w dół, to można uzyskać efekt odwrotny.

Owszem, po procedurze licznik pokazuje czasem i 55 kilometrów zasięgu, ale to się nijak ma do rzeczywistych przebiegów.

Ja wiem ile przejeżdżam. Tak się składa, że np. do jednej z firm mam ok. 16 kilometrów, w tym szybki kawałek. Nie jadę jak kapelusz, ale też niekoniecznie w trybie rajdowym - najczęściej na aktywnym tempomacie - czyli jedzie tak, jak auto z przodu. Po powrocie do domu mam jeszcze kilka lub kilkanaście kilometrów zasięgu. Silnik spalinowy na tej trasie odpala się tylko na chwilę, jak przyśpieszam z 60 do 110.

Gdyby zasięg był "poprawiany" MUT-em, to po początkowym wskazywaniu zasięgu np. 55 km szybko by to opadło do wartości rzeczywistych i raczej mniejszych niż mój zasięg i wskazania.

waran73 - 17-09-2022, 10:09

Drogi kolego..jesli z twoim autem dzieje sie tak dobrze-to super,ja tez sie ciesze..ja tam osobiscie wszystkiego niestety nie wiem-jakie to tajemnice kryja sie w tej konstrukcji..w moim po dokonaniu ,, cudu" mutem zasieg z ok 96% spadl ponownie w ciagu roku do 83%..ale w moj phev ma 9 lat i ponad 200tk..a tak naprawde to nie wiadomo ile juz przejechal...za to na pewno nikt w nim nie zmienil baterii na nowa..tak czy owak w cieple dni te 30=35 km dookola komina na samym pradzie wyjedzie..jak mam jechac gdzies dalej to niesie nas moc lpg.. :D

[ Dodano: 17-09-2022, 10:17 ]
Zeby bylo jasne..moja //procedura//Mutem to bylo wejscie w sterownik BMU i wpisanie tam daty-nowego wieku baterii- trwa to minute i tyle,wszystko.. BMu traktuje wtedy baterie jak nowa i zwieksza jej mozliwosci..Bylem zdziwiony jak po takiej akcji zasieg podskoczyl mi z 22km na 48.. i szlo przejechac ok 38-45km...
wnioski-baterie ,,daja rade,, oprogramowanie sterownikow jest bardzo asekuracyjne.I istnieje mozliwosc manipulacji..

patrick54 - 18-09-2022, 01:21

nemmooo napisał/a:
A mógłbyś dopytać się sprzedającego? Sorry że tak naciskam, bo ja właśnie instaluje LPG i utknęło mi to na dopasowaniu wydechu. Auto gotowe już a nie ma puszki i stoi.

Generalnie auto stoi w komisie i właściciel komisu nie ma takiej wiedzy, do właściciela auta nie ma szans się dostać, wiec nie jestem w stanie pomoc :(

[ Dodano: 18-09-2022, 01:31 ]
Czytając Wasze komentarze widzę, ze temat nie jest taki oczywisty, tzn. Jak auto ma 300k przebiegu to nie ma jasnej odpowiedzi czy należy je skreślić czy tez nie ;)

Ostatecznie kupiłem auto, odbieram w pon lub wtorek, ale finalnie kupiłem (pojawiła się ciekawa okazja) suzuki vitarę z 2020 roku, polski salon z przebiegiem 17k z silnikiem 1.4 MHEV-a z 48W instalacją ,finansowo nie będzie vitarka kosztowała znacznie więcej niż 6 lat starszy OIII z przebieg 300k (wiem, ze nie uczciwe jest takie porównanie bo cena nowych jest zupełnie inna, wyposażenie itp. również przemawiają na korzyść OIII). Zakładam, że chwile nią pojeżdżę i ostatecznie i tak zmienię na PHEV-a bo taki jest ostateczny cel.

mohinder - 18-09-2022, 07:12

No popatrz, a ja jeździłem Suzuki Grand Vitarą II i chciałem kupować Nową Suzuki Vitarę ale jednak kupiłe 6-cio letniego Outlandera PHEV'a :)
Serio mówię.
Jak miłałem plan kupowania nowej Suzi to kosztowała tutaj około 23000 euro. Jak przyszło do kupowania to niestety chwile wczesniej zaczęła się ta dziwna wojna i ceny poszły w górę. I tak za cenę przed wojenną nowej Suzuki kupilem Outlandera bo aktualne ceny na nowe suzuki były juz w okolicy 30000 euro.
Tak więc tak właśnie stałem się posiadaczem drugiego Miśka w życiu.

Gratulacje tak czy inaczej, Byłem bardzo zadowolony z Suzuki i mam nadzieję, że te nowe tez są tak samo bezawaryjne.

Krzyzak - 18-09-2022, 17:44

mohinder napisał/a:
chciałem kupować Nową Suzuki Vitarę
byłem, jechałem... teraz są jakieś sensowne silniki z turbo, ale jeszcze 4 lata temu oferowali z silnikiem 1.5 czy 1.6 z zawrotnymi 115 KM, gdzie gaz był binarny - naciśniesz, to z wiatrem jakoś się rozpędzisz, ale tak to dramat... nie jedzie...
do tego miejsca dla kierowcy tak mało, że z moimi skromnymi 180cm wzrostu zrozumiałem co to jest klaustrofobia... to autko dla jakiejś tajki...

patrick54 - 21-09-2022, 07:41

Ja mam 170 cm wzrostu więc mieszczę się bez problemu :) bycie niskim maje swoje plusy (nie ma za małych dla mnie aut, za dużych też nie, zawsze można fotel ustawić odpowiednio). Vitarka całkiem fajna, natomiast jak na auto z 2020 rocznika to niektóre rozwiązanie są archaiczne. Co do osiągów to autko ma 129km (turbo) i mały silnik elektryczny, waży niewiele, więc całkiem przyjemnie się odpycha.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group