To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Outuś

Hugo - 29-01-2025, 20:18

Za pierwszym razem jak zobaczyłem temat to nie chciało mi się czytać o kolejnym Outlanderze, ale dzisiaj zauważyłem, że to Ty kupiłeś, więc musiałem przeczytać :mrgreen: Gratulacje!

A jak tam hamulce? Muszę o to zapytać, bo to ma dwutłoczkowe zaciski i tarcze 294/24 mm, przeważnie nie hamuje i wibruje :wink:

Ten silnik to niestety festiwal wad, większość problemów bierze się z niskiego ciśnienia oleju, jak np. wycierające się wałki rozrządu, ale lubią też w nich pękać głowice. Na szczęście te problemy nie występują w Outlanderach II generacji, a przynajmniej nie spotkałem się. Raczej tylko w vagach.

Co do diesla też jeszcze 3 lata temu też nie wyobrażałem sobie zakupu auta z silnikiem na rolę, ale szukałem czegoś dla żony, spodobało jej się auto z takim silnikiem i zaryzykowałem. I nie żałuję, choć dla siebie na pewno diesla bym nie kupił, nie ma to jak wolnossące V6, a jeszcze lepiej V8 :wink:

Bizi78 - 29-01-2025, 21:05

Hugo, a jeśli można wiedzieć to co kupiłeś w dieslu małżonce?
jacek11 - 29-01-2025, 21:53

Hugo napisał/a:
Za pierwszym razem jak zobaczyłem temat to nie chciało mi się czytać o kolejnym Outlanderze, ale dzisiaj zauważyłem, że to Ty kupiłeś, więc musiałem przeczytać Gratulacje!

Dziękuję :)

Hamulce trochę takie trętwe jak w Galancie. Ale są skuteczne. Na pomiarach wyszło 3,5 Kn na przodzie, i 2,6 Kn na tyle. Bardzo podobnie jak w Żółwiku. Na razie bicia nie ma, bo pół roku temu były zakładane nowe tarcze i klocki. Przynajmniej na przedniej osi. Były właściciel twierdzi, że tył też był zmieniany, ale coś dziwnie te tarcze wyglądają, choć mogę się mylić. Muszę się bliżej przyjrzeć zaciskom, bo jak próbowałem zmienić łożysko, to przy okazji obejrzałem prawą przednią tarczę, i troszkę dziwnie klocek był ułożony. Mechanik który robił heble, to też niezły asior, bo śruby jarzma były dokręcane chyba przez rurkę, i prowadnice również. Jednej z nich nawet nie dałem rady odkręcić. Trzeba będzie je chyba wymienić.
Kupując to auto, byłem w pełni świadomy, że ta jednostka jest wadliwa. Ale wyboru zbyt dużego nie ma, bo dwulitrowy benzyniak to zbyt mała jednostka do takiego dużego konia, a do tego nie lubi gazu. 2.4 również ma delikatną głowicę, chociaż nie wiem czy w poliftach był ten silnik montowany. 2.2 japońskie ma kosztowne problemy z wałkami wyrównoważającymi, a 2.2 Hdi też chyba w przedliftach tylko były, a przynajmniej nie widziałem ich na ogłoszeniach. Tak więc padło na najbardziej popularny w tym modelu silnik. Na plus dostepność części, i dosyć prosta budowa. Wirusa też można wgrać, i może wtedy będzie mniej spalał. Jak na razie oscyluje w okolicach dziewięciu litrów w mieście.

Krzyzak - 30-01-2025, 07:31

Hugo napisał/a:
szukałem czegoś dla żony, spodobało jej się auto z takim silnikiem i zaryzykowałem
ja bym kobicie na pewno używanego diesla nie kupił - wiem, jak moja traktuje auto i wiem, że coś takiego jak "poczekaj aż wypali się dpf", "daj z 30 sek. pochodzić na wolnych, niech się turbo schłodzi", to nie istnieje w słownikach dam, zatem to proszenie się kłopoty
poza tym jej jazda to 1.5 km do pracy i z powrotem - często z przystankami na zakupy - to nie jest droga dla diesla...

Hugo - 30-01-2025, 09:40

Bizi78, Citroen C4 Picasso 2,0 HDI 136 KM.
Hugo - 30-01-2025, 09:42

Krzyzak, a zdziwię Cię, bo moja żona tak robi, i nie musiałem jej do tego namawiać. Też jeździ głównie krótkie odcinki, ale mam takiego diesla, który ma to gdzieś, w dodatku z mokrym DPF i nic się nie dzieje.
jacek11 - 30-01-2025, 20:41

Dzisiaj kurier przyniósł paczkę z gadżetami, w której znajdowała się kostka do OBD2. Trochę się pobawiłem tym urządzeniem, i już wiem, że muszę wyciągać turbinę. Zmienna geometria nie działa prawidłowo, i turbo przeładowuje na wysokich obrotach. Skutek jest taki, że w tym momencie traci się sterowanie turbiną. Po wyłączeniu zapłonu błąd znika, i wszystko wraca do normy. Trzeba kupić komplet uszczelek, a może i zestaw naprawczy, i zanurkować z tyłu silnika. Przy okazji układ EGR wyczyścić.
Zamówiłem też olej do silnika, oraz filtr oleju, paliwa, powietrza, i kabinowy. Jak w sobotę będę miał czas, to zrobię mały serwis.
Muszę też sprawdzić jakie oleje są potrzebne do skrzyni biegów, i dyfra. Obstawiam, że dawno nie były wymieniane.

Bzyk_R1 - 30-01-2025, 22:12

Moja Pani to nawet studziła turbo w Golfie 4 SDI jak wracała z pracy :mrgreen:

Jacku co to przeładowywania turbo to bardzo często przycina się ta sztanga co steruje (brudna w nagarze) i auto wpada w tryb awaryjny, gasisz i znów jedzie dobrze aż do uzyskania pełnego obciążenia (buta w podłodze) jeżeli turbo jest zdrowe to najczęściej pomaga czyszczenie. Jeżeli szukasz kogoś kto dobrze ogarnie to mój szwagier pracuje w zakładzie gdzie robią turbiny.

Marcino - 31-01-2025, 09:09

Krzyzak napisał/a:
wiem, że coś takiego jak "poczekaj aż wypali się dpf", "daj z 30 sek. pochodzić na wolnych, niech się turbo schłodzi", to nie istnieje w słownikach dam, zatem to proszenie się kłopoty

Jak jedziesz bez dawania w palnik to nie ma co chłodzić turbiny - na takiej zasadzie start stop działa i wyłancza silnik nie czekajac, mysle ze inzywnierownie projektujac przewidzieli taki problem, a wypalanie dpf robi sie zazwyczaj automatycznie i nawet mi było cięzko było zauwazyć, musiałbym za każdym razem się przyugladac czy wskazówka rpm jest powyzej 1kkm rpm na posatoju. Co nie zmienia faktu ze tak krótkie dystanse to nie jest dobry pomysł. Ale i benzyna by jezdziła tez na ssaniu w wiekszosci. Dobra ja gadałem o nowyszej generacji ale znam mase kobiet które jeżżdza TDI/HDI itp i sobie radzą nikt nie narzeka.

Krzyzak - 31-01-2025, 13:29

Nie używam start/stop - wyłączyłem (jest wiele sposobów - ja mam przez napięcie akumulatora, żeby używał tego do czasu aż nie będzie niższe niż i ja ustawiłem 15V). W leonie jest turbo chłodzone przez wymuszony obieg płynu poprzez elektryczną pompę wody, nie wiem jak w sharanie.
A do DPF to mam zakupiony VGate DPF control - chociaż sharan pokazuje to wyższymi obrotami (wyższe spalanie chwilowe też) a jak zgasisz silnik podczas wypalania, to wentylatory dają na max po wyjęciu klucza.
Dla mnie trend jest jasny: diesel + krótkie trasy = problemy. Szczególnie używany.

edmunek - 31-01-2025, 16:28

Z racji że jednym z moich samochodów jest Ford z czasów gdzie jak wstawili system Start/Stop to oni sami jeszcze zbytnio nie wiedzieli co to za technologia, to ten system w aucie pozostawia sporo do życzenia.
Dodatkowo na forach istnieje pewnego rodzaju "teoria spiskowa" że ten system zajeżdza akumulator (bo jest źle zaimplementowana).
I tak jak w swoim przez ostatnie 10 lat wymieniałem akumulator już 2x i w dodatku równo (prawie co do dnia) co 4 lata. Ostatnio jak wsadziłem aku tak wyprogramowałem Start Stop oraz odłączyłem czujnik BMS (BatteryManagementSystem).
Jeśli aku przeżyje choćby tydzień dłużej niż poprzednie, tak uznam to za sukces tego testu.

jacek11 - 31-01-2025, 18:16

Bzyk_R1 napisał/a:
jeżeli turbo jest zdrowe to najczęściej pomaga czyszczenie. Jeżeli szukasz kogoś kto dobrze ogarnie to mój szwagier pracuje w zakładzie gdzie robią turbiny.


Jeszcze nie wiem w jakim stanie jest turbina, tego się dowiem po wyjęciu jej. Ale profilaktycznie możesz szwagra zapytać jaki jest koszt regeneracji, i jakie są terminy. Szwagrowski robi to prywatnie? czy do firmy zabiera?

Krzyzak napisał/a:
A do DPF to mam zakupiony VGate DPF control


Co to takiego? Pytam z ciekawości, bo szczęściem nie posiadam tego typu filtra.
Jak ja się cieszę, że nie mam też systemu start stop. Nie muszę po każdym odpaleniu tego wyłączać.

Krzyzak - 01-02-2025, 18:09

VGate DPF Control to kolejny moduł podpinany do OBD2 i oparty o rozwiązania współpracujące z programem do grupy VAG ale też ten z dopiskiem właśnie DPF Control ma dodatkową diodę, którą wystawiasz w widoczne miejsce i wiesz, kiedy się DPF wypala.
Mnie zaczyna martwić, że przejechałem jakieś 10tkm i nie pojawił się komunikat o uzupełnienie AddBlue. Może Szwed albo już w Polsce wyprogramował ten system. W sumie to jest to korzystne dla całości i usuwa jeden z problematycznych systemów, ale miałem nadzieję, że wszystko będzie działać.

Hugo - 02-02-2025, 10:15

Krzyzak, w HDI gdy włącza się wypalanie DPF to automatycznie włącza się ogrzewanie lusterek i tylnej szyby, więc kupiłem za 1 zł czerwoną diodę
LED w oprawce, przeciągnąłem kable od lusterka kierowcy do wnętrza i podłączyłem. Teraz nie muszę słuchać czy pracuje wentylator chłodnicy albo czy spalanie przy hamowaniu silnikiem wynosi 0,0 l/100 km, wiem zawsze kiedy DPF się wypala.

jacek11 - 02-02-2025, 14:50

Tak na logikę, to skoro na tablicy nie ma żadnych informacji w postaci lampek, lub wyświetlanych napisów o wypalaniu filtra, to chyba nie trzeba się tym przejmować. Pamiętam jak dzwoniłem do Pana sprzedającego ASX-a, i po pytaniu o filtr dpf, człowiek zapytał co to jest. Auto miał w posiadaniu kilkanaście lat. Jak widać są użytkownicy którzy mają to głęboko w poważaniu.
Wczoraj Outuś dostał nowy olej do silnika, Valvoline Max Life 5W30, do kompletu filtr Knechta. Wymieniony został też filtr paliwa, tutaj padło na boscha, oraz fitr powietrza JC, i jeszcze kabinowy jakiś tam, nie pamiętam nazwy. Zapomniałem spisać też przebieg, więc wpiszę go później. Do wymiany pozostał olej w skrzyni, dyfrze, i w przekładni transferu. Wiem, że do skrzyni wchodzi 2l. i musi to być 75w80, a do reszty to nie wiem co wlać. Poszperać muszę w dziale Outlandera.
Podjąłem drugą próbę wybicia przegubu ze zwrotnicy, i po za sklepanym gwintem nic nie uzyskałem. Zauważyłem natomiast, że łożysko nabyło dosyć duży luz. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Mianowicie frez przegubu nie dochodzi do krawędzi piasty, tylko kończy się wcześniej. Dziwne to trochę, bo wygląda, jak by coś było nie od kompletu.

Przebieg przy wymianie oleju- 398311 kilometrów po naszych drogach.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group