Forum ogólne - Nowy GALANT
Anonymous - 03-05-2007, 19:07
| Cytat: | | jacek wypowiadal sie ze malo zarabia |
Pojęcie względne Panowie
Mam znajomego co zarabia baaardzo duzooo ale On twierdzi ze mało zarabia (oczywiscie nie znaczy ze musi sie to tyczyć Jackiego )
szczeslaw - 03-05-2007, 20:30
| arturro napisał/a: | | hehe dobre czyli kolo sie zamyka bo nawet jesli producent zejdzie z ceny to sprzedawca tylko "zatrze" rece bo zwiekszy zysk, a konsument zaplaci i tak swoje |
Albo sprzedawca również zjedzie z ceną, wychodząc ze słusznego założenia, że tańszych produktów sprzeda więcej. I tak właśnie zazwyczaj to wygląda (chociaż oczywiście nie zawsze).
Jackie - 03-05-2007, 20:35
| arturro napisał/a: | | dlatego tym bardziej deneruje sytuacja gdzie rynek amerykanski potrafi "wywalczyc" niskie ceny, |
Rynek USA jest nieporównywalnie większy od....europejskiego (że polski przemilczę...) poaz tym zapominacie Kochani, że duża część samochodów na USA jest tam własnie produkowana. Potencjał nabywczy Amerykanów jest chyba niespożyty
| szczeslaw napisał/a: | | chciałbym, aby Jackie wypowiedział się w tym temacie i powiedział jak to wygląda w przypadku tej konkretnej firmy. Jakie "kokosy" zarabia dealer na naiwnych, "wyzyskiwanych" klientach. |
Maxymalna marża jednostkowa (tzw floty liczy się inaczej) to 6% (Pajero) nie są to grosze ale do kokosów jeszcze daleko, warto wspomnieć, że Colt objęty jest marżą 3,5%, w każdym innym przypadku kosztowałby ponad 50 tysiów co automatycznie eliminuje go z rynku. Za rok 2006 kumulatywnie moja efektywna marża (tzw "na czysto") to 4.1% co należy uznać za spory sukces. W sumie zysk ze sprzedaży samochodów w roku ubiegłym nie przekroczył 350 000zł. Na całe szczęśie było sporo stłuczek i ubezpieczalnie buliły aż miło
Ogólnie nazywany "byznes" samochodowy nie jest jakąś super lukratywną działalnością (przynajmniej w japończykach) ale zapewnia godne życie o ile wkłada się w to dużo pracy i serca
Pozdrawiam
Anonymous - 03-05-2007, 20:47
| Jackie napisał/a: | Rynek USA jest nieporównywalnie większy od....europejskiego (że polski przemilczę...) poaz tym zapominacie Kochani, że duża część samochodów na USA jest tam własnie produkowana. Potencjał nabywczy Amerykanów jest chyba niespożyty |
jacek potencjalny rynek jest wiekszy o klienta tak samo musza walczyc, np. w tv 80% czasu reklam to reklamy samochodow.
co do potencjalu to jesli za auto na raty placi sie 220$ miesiecznie (BMW 3) gdzie ktos zarabia tyle w dwa dni, to nie dziwne ze tam tyle kupuje sie samochodow.
sam bym zmienial auto co dwa lata gdybym mial takie mozliwosci, a nie co 8 lat.
Anonymous - 03-05-2007, 21:34
Arturro i o to tam własnie chodzi-to jest klucz do sukcesu U nas tego jeszcze nie potrafią wykumać
1. Dogodna linia kredytowa-znajoma kupiła nowego VW i płaci 162$ miesięcznie- no commens.
2. Prawo- bank posiada instrumenty szybkiej reakcji w wypadku niepłacenia rat ( czasami parkingi banków mają po kilka samochodów na sprzedaż ) U nas licytacje to jeden wielki wałek
3. Dogodne podatki a nie jak u nas haracz
Wszystko do kupy sprawia ze jest tak a nie siak- małotal z mojej ulicu jeździł wytuningowanym Lexusem -miał 22 lata i pracował na budowie- miał takie auto jakiego niejeden businessman w polsce nie posiada bo go niestać- no comments.
A sprzedaz samochodów jest od dawna opłacalna zarówno nowymi jak i używanymi i tak będzie przez najbliższe lata
Anonymous - 31-07-2007, 13:07
Troszku odkurzam temat
http://www.egmcartech.com...rtis-for-japan/
Moim zdaniem ten Fortis wygląda jak mieszanka volvo s60 z nowym audi A4 (jeśli patrzymy na przód), z tyłu zaś mieszanka Alfa Romeo z Seatem
Ale ogólnie mi się podoba... Zwłaszcza, że to jak by nie było...
...rekin
Cezar - 31-07-2007, 14:05
Nowy Lancer pod inna nazwa i tyle
Moominek - 31-07-2007, 14:46
ale za to jaki ładny?
Krzyzak - 31-07-2007, 15:15
| Cezar napisał/a: | Nowy Lancer pod inna nazwa i tyle |
he he - tylko popatrzcie na opony na rysunkach od tylu - w Galancie sa wklejone odwrotnie (opony sa kierunkowe) a w Lancerze na tej samej osi sa opony o roznym biezniku
|
|
|