To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

L200 Ogólne - Ogromny minus dla L200...

miczon - 09-05-2007, 20:40

Ryży Koń napisał/a:
Kontrolka ludzi nie rusza. Matka mojego kumpla zatarła silnik w AR156 ... kontrolki mrugały i ogólnie ślepy by wyczuł że coś jest nie tak...Ale mamie to nei przeszkadzało.

Hehe. Mojemu ojcu w Corsie '99 świeci sie "silnik". Pojechał do mechanika "KAZIA", a on go pyta:
-czy poza kontrolką, odczuwa pan, że coś nie tak?
Ojciec na to:
-Nie, wszystko po staremu.
-Więc proszę jeździć dalej, to nic poważnego - odpowiada "KAZIU"

Nota bene, ten sam mechanik powiedział ojcu, że w Corsie 1,1 nie wymienia się rozżądu - bo nie potrafił się do niego dostać :dark1:

Anonymous - 11-05-2007, 09:21

Według mnie tłumaczenie, że nie trzeba wiedzieć co oznacza świecąca sie kontrolka to jest tak samo jak z nieznajomością prawa. Tłumaczenie, że nie zna się prawa gdy się go złamało, w żaden sposób nie zwalnia cię od odpowiedzialności karnej :P
Ja mam bardzo prostą zasadę (dotyczy to każdego sprzętu) najpierw przeczytaj instrukcję potem uruchom :mrgreen:

Krzyzak - 11-05-2007, 09:29

Colto napisał/a:
Według mnie tłumaczenie, że nie trzeba wiedzieć co oznacza świecąca sie kontrolka to jest tak samo jak z nieznajomością prawa. Tłumaczenie, że nie zna się prawa gdy się go złamało, w żaden sposób nie zwalnia cię od odpowiedzialności karnej :P

A wg mnie nie jest - bo prawa musisz przestrzegac a patrzenia na kontrolki nie.

Anonymous - 11-05-2007, 09:30

No nie musisz ...ale i tu bulisz i tu bulisz...
Anonymous - 07-09-2007, 01:59

tomek_w,

mialem to samo jakies 2-3 tygodnie temu " Spadł mi przewód doprowadzający do turbiny... "

Jade sobie jade a tu nagle buch i nie mam mocy, pedal w podloge i auto umiera, wiec redukuje biegi i slysze tylk metaliczny dzwiek... zatrzymuje auto i patrze co sie dzieje, 1500 obrotow silnik pracuje chcesz zwiekszyc obroty dym z rury jak z kamaza i nic wiecej, zerkam pod maske nic mi sie nie rzuca w oczy, tyle ze namierzylem usterke z przodu po lewej stronie

Auto asistance ktore sugerowal przedmowca... och co za wspaniali ludzie, dzwonie i opowiadam co sie stalo, ze auto nagle utracilo cala moc i ze nie znam sie na tym ale wyglada ze turbina umarla, na co oni czy tankowalem ostatnio i czy na pewno zatankowalem diesla! ok powiedzialem ze nie jestem az tak ograniczony i ze to wyglada na turbine, zapytali sie gdzie jestem i ze za 3-4 godziny kogos podesla zeby sie zajal tym problemem, na co ja im mowie ze nie moghe czekac tyle czasu bo czas to pieniadz ;) to mi powiedzeli zebym dojechal pod adres gdzie auto jest rejestrowane i wtedy kogos przysla... ech beznadzieja po 3 godzinach dojechalo asistance, koles nawet nie mial srubokreta bo go podeslali na zabranie auta, a nie na naprawe jak sie okazalo opaski... powiedzieli ze sa zmuszeni zabrac auto na 2-3 dni, nie dadza mi nic w zastepstwie i martw sie sam... tyle ze kolo zasugerowal zebym sobie kupil opaske i sam zamontowal co i tak zrobilem nie chcac tracic czasu na przepychanki z serwisem, do tego doszla butelka oleju ktory zostal wyrzygany przez turbine (lub cokolwiek tam sie znajdowalo, nie jestem znawca tematu)

Cala akcja stala sie w tygodniu, w pracy, niedaleko od miejsca zamieszkania wiec nie robil bym z tego duzego problemu ale rownie dobrze moglo by to byc np w gorach w szwajcarii z rodzina na pokladzie ktorej sie spieszy na obiad/kolacje i niekoniecznie chce przez jedna mala opaske spedzic kilka godzin w samochodzie a kto z Was sie spodziewa utraty takiej opaski i wozi ja ze soba?

Do tego dochodzi pytanie czy to cos (powiedzmy turbina) nie dostajac oleju, chodzila na sucho przez klikanascie minut nie umrze z tego powodu za kilka miesiecy i dlaczego to mialby byc moj problem...

Gene - 07-09-2007, 08:33

No taaak... dali ciala po calosci, to sie dzialo w Polsce?
Anonymous - 07-09-2007, 10:13

Czyli jednak moj sposob lepszy :) ... a taka na poważnie , przyjmij moja taktyke , jezdzimy , az sie wszystko rozsypie a potem zmiotka , szufelka i do serwisu :) .. Ciekawi mnie ,ze to co bylo niegdys plusem miskow czyli elementy mechaniczne sypia sie w takim tempie - strach pomyslec co bedzie z elektronika ... ostatnio ATC lubi mi sie wlaczyc na suchej nawierzchni i odejmuje mi mocy tak sam z siebie , ciekawe to jest jak wyprzedzam :) ...
Anonymous - 07-09-2007, 12:24

Chciałem napisać w kwestii asistance.
Nie można się spodziewać, że ktoś przyjedzie i naprawi auto na trasie. Wysyłają jedynie holownik który zabiera samochód do najbliższego serwisu. Jeżeli jest to w nocy lub w dzień świąteczny to wszystko czeka aż otwożą serwis w jego normalnych godzinach pracy. Po jego otwożeniu okazać się może że mechanicy tamtejsi mają swoje planowe prace i musimy nadal czekać. Przysługuje na pewno auto zastępcze lub zakwaterowanie w hotelu do czterech dni. Można wybrać jedno z tych dwóch świadczeń. Auto zastępcze z asistance jest to samochód z jakiejś wypożyczalni na pięć dni. Dłuższy pobyt w hotelu lub wypożyczenie auta trzeba opłacić samemu. Możemy dostać kontynuacje podróży, np. bilety lotnicze dla osób podróżujących i cholowanie zepsutego samochodu do kraju jeżeli naprawa przekracza cztery dni.

pozdrawiam i oby nikt nie musiał z tego kożystać

Cezar

Anonymous - 07-09-2007, 14:36

miczon napisał/a:
Nota bene, ten sam mechanik powiedział ojcu, że w Corsie 1,1 nie wymienia się rozżądu - bo nie potrafił się do niego dostać

Kiepski ten mechanor,,, wymienia sie hehe,, tylko trzeba pół silnika rozebrać aby dostać się do łańcuszka

Anonymous - 31-10-2007, 12:48

witam wszystkich

mam problem z zawieszeniem ( L200 2007 ), przesuniecie tylnej osi ( bagatela 11mm)
czy mieliście takie problemy?
jeżeli tak to piszcie
jeżeli nie a macie nowe l200 zobaczcie przednie opony ( polecam sprawdzić geometrię)
moj przypadek nie jest jedyny
pozdrawiam wszystkich

Anonymous - 31-10-2007, 12:57

To bardzo ciekawe. Napisz coś więcej może zdjęcia. Niewiem jak sobie to sprawdzić bez jeżdżenia na sprawdzenie geometrii.

Pozdrawiam
Cezar

Anonymous - 31-10-2007, 13:59

witam
o defekcie dowiedziałem się w zakładzie wulkanizacyjnym ( ma pan jakiś defekt gdyż opny przednie są zdzierane nierównomiernie - decyzja geometria )
efekt przesunięcie tylnej osi 11mm - brak możliwości regulacji
co wy na to?
pozdr
jacek

[ Dodano: 31-10-2007, 14:03 ]
a tak na serio to ten samochod to chyba moja porażka

Anonymous - 31-10-2007, 14:17

jacek1 napisał/a:
co wy na to?


rzeczoznawca, wniosek o wymiane auta pozbawionego wad, sad itd. itd. itd.

kiedys carisme jak odbieralem z salonu to tez po pol roku zdarlo mi nowe opony (mitsu tego nie uznalo mi na gwarancji), okazalo sie ze geometria byla totalnie zwalona, tylko ze u mnie dalo sie ja ustawic ale koszt wymiany opon i ustawienia musialem sam uregulowac.

Gene - 31-10-2007, 14:42

Nie wiem czy caly samochod do wymiany ale moze da sie wstawic nowy tylny most z zawieszeniem. Dziwna sprawa.
Co na to wszystko ASO?

Anonymous - 31-10-2007, 17:29

witam
powiem tak , tylnego mostu jest nie możliwe, tam nie ma regulacji
a ASO - Pan mi powiedział że nie umiem jeździć :finga:

[ Dodano: 31-10-2007, 18:17 ]
tak jak pisałem tylnego mostu nieda się wyregulować ,
ciekawe jest to ze geometria przodu jest ok , ale w zestawieniu z tyłem mam odchylenie toru jazdy o 13 minut,
serwis niewie co z tym zrobić , nie wiedązą nawet gdzie można zrobić pomiar punktów nadwozia, ogólnie beznadzieja - zakładam sprawę moze da im to do mylenia
pozdr



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group