To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

L200 Ogólne - L200 - dlaczego tak drogo za plastik?

Anonymous - 21-06-2006, 08:54

MICU napisał/a:
Szkoda, że do tej pory nie Mitsu Corp. nie wpadło na to, że między skórą a materiałem jest welur. Przy 130 tys. mogliby robić welurową tapicerkę


Ośmielam się zauważyć, że L-200 jest raczej autem użytkowym, które z założenia producenta, ma być silne, trwałe, dobrze radzące sobie w terenie i łatwe do czyszczenia.... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Próbowałeś kiedyś wydrapać błoto z weluru....? :mrgreen:

Tu jest pies pogrzebany - myśl producenta, a potrzeby polskiego Klietna...

Anonymous - 21-06-2006, 09:23

Patrol napisał/a:
Ośmielam się zauważyć, że L-200 jest raczej autem użytkowym, które z założenia producenta, ma być silne, trwałe, dobrze radzące sobie w terenie i łatwe do czyszczenia.... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Próbowałeś kiedyś wydrapać błoto z weluru....? :mrgreen:

Tu jest pies pogrzebany - myśl producenta, a potrzeby polskiego Klietna...


Ja wszistko rozumieć.
Ale mitsu samo (w materiałach promocyjnych) stworzyło pojęcie SUT - cyt:"Dlatego właśnie nowy L200 to ucieleśnienie marzeń o pojeździe klasy Sports Utility Truck (SUT), łączącego komfort i zwinność pojazdu klasy SUV z wytrzymałością i rekreacyjnym charakterem prawdziwego pickupa."
Jak sam zauważyłeś w drugim temacie :wink: , 90% tych aut nie zjedzie w prawdziwy teren. Niestety w tej kategorii (dla mnie) wygrywa Navara. Oni w prawdzie też nie stosują weluru, ale materiały maja znacznie lepsze (przyjemniejsze, wygodniejsze).
Nie chcę się tu wymandrzać, bo w końcu jeżdżę obecnie MSS-em - autem przynajmniej o klase niżej. Chodzi mi jednak o relację jakości do ceny. Nie znam się na technicznych i technologicznych uwarunkowaniach produkcji aut. Jeśli jednak mam dwa auta z danej klasy za zbliżoną (dość wysoką - to w końcu 136K PLN) cenę, i perspektywę użytkowania takiego pojazdu głównie w warunkach drogowych, to bardzo dużą role w ocenie odgrywa oferowany komfort.
Dla mnie w tej chwili jest to wybór miedzy zaawansowaniem technicznym L200 (myślę o całym układzie napędu, mimo słabszego silnika), a komfortem użytkowania w Navarze.
Na szczęście nie kupuje auta jutro. Takie plany mam dopiero na jesień, więc pogadam sobie jeszcze :D i pozbieram informacje.

Anonymous - 22-06-2006, 00:13

Jeśli chcesz kupić L200 to lepiej już zamawiaj bo ja swojego zamówiłemn na początku kwietnia i odbieram go pod koniec sierpnia.

Kolejki są na niego jak cholera i nie tylko w polsce :D

Jeśli chodzi o wybór raczej nie był trudny choć sporo jeździłem N Pathfinderem a jest on poprostu bratem bliźniakiem nawary. Z resztą na szosie można nim szaleć prawie jak Carismą a w terenie jest boski do tego 1000kg ładowności co było jeddnym z głuwnieszych kryterjów wyboru u mnie.

A T hillus to taki muł że po 30 sec. jazdy odechciało mi sie tego samochodu.

Mam nadzieje że zdąże swoim nmowym czołgiem na zlot.

Matejko - 22-06-2006, 00:18

Kruel napisał/a:
odbieram go pod koniec sierpnia.


w koncu bedziesz smigal autem ktore bedzie odpowiednie dla twojej roboty :P

Anonymous - 22-06-2006, 01:19

Bedzie auto o kąkretnej masie dla kierowcy o kąkretnej masie i do kąkretnej roboty.


Ty nie możesz spać czy też masz sesję :evil:

Anonymous - 22-06-2006, 17:46

Kruel napisał/a:
Jeśli chcesz kupić L200 to lepiej już zamawiaj bo ja swojego zamówiłemn na początku kwietnia i odbieram go pod koniec sierpnia.


Jeśli kolor miał drugorzędne znaczenie to trzeba było krzyczeć... :mrgreen:
Mam takie cudo na lipiec w wersji Intense (srebrny).

Pozdrówki

Anonymous - 27-06-2006, 10:21

W sumie to mi zależało na graficie.

Z tym zakupem to jest tak że kiedyś familia się zdecydowała że se kupi pożądny samochód no i jednym żutem na taśme wyjeliśmy 3 Carismy a rok puźniej 1 Space Stara. No a teraz jednym żutem wyciągamy z Auto Testu w Markach 3 L-200.
No i to wiąże się z upustem :)

A powiedz mi [b]Patrol[b] co to jest ta złota karta klijenta Mitsubishi Motors czy jakoś tak. Co to daje ?

Matejko - 27-06-2006, 10:59

o w morde Laska rzutem, porzadny i klienta
Anonymous - 27-06-2006, 11:13

Matejko napisał/a:
o w morde Laska rzutem, porzadny i klienta



coś cię ciężko skumać dziś :P

Anonymous - 27-06-2006, 20:17

Kruel napisał/a:
A powiedz mi Patrol[b] co to jest ta złota karta klijenta Mitsubishi Motors czy jakoś tak. Co to daje ?


Widocznie za krótko pracuję, bo jeszcze nie spotkałem się z czymś takim... :mrgreen:
Proponuję zapytać Jackie.

Matejko napisał/a:
o w morde Laska rzutem, porzadny i klienta


I jeszcze "później" bym dorzucił......

Anonymous - 18-08-2006, 18:20

mammoth napisał/a:
ostatnio mialem okazje dokladnie "obmacac" navare z prawie najbogatrzym wyposazeniem i podobne L200... przyznam ze oba auta są rownie dobre, sa dobrze wyposazone i bardzo komfortowe nawet bardziej niz wiekszosc aut klasy kompaktowej (klima, xeny, ciekawe audio z navi)... widocznosc dobra prowadzenie jak na takie duze auto rowniez bez zarzutu... auta poprzednich generacji slyna z bezawaryjnosci tak wiec mysle ze i ta generacja obu aut bedzie kontynuowala tą dobrą passe...

jesli chcesz kupic nowe auto na gwarancji to mysle ze kwestia cen czesci nie powinna tu odgrywac wiekszej roli w podejmowaniu decyzji... chyba ze masz zamiar jezdzic tym autem dluzej i duzo to w takim razie wypadaloby zeby zapytal dealera o ceny podstawowych czesci eksploatacyjnych jak i oryginalnych czesci ktore w ruchu ulicznym mogą zostac uszkodzone (elementy zawieszenia, jakies elementy blacharskie itp...)

A gdzie Ty widziałeś xenony w nysie czy L200 ????

Anonymous - 21-08-2006, 09:15

no to Wam powiem ze jesli dzis chcialbym wydac ponad 130 k to lykalbym chyba l200

przede wszystkim ze wzgledu na naped oraz na to ze za nyse placicsz 150k a ponad pol roku (z czegokilka miesiecy w serwisie) i tak wyglada jak podrzedna ciezarowka
plastiki w niektorych miejscach odlaza, jak sie przyjrzec wiele wlwmwntow jest niedokladnie pomalowanych (juz dzieci mnie poza linie wyjezdzaja) oraz niedokladnie spasowanych...
pozatym nie wiem jak l200 ale resory strasznie szkrzypia
w czasie jazdywsrodku nie slychac ale na zewnatrz pewnie tak...wystarczy ze kwiczy jak zarzynana swinia przy wsiadaniu....ps..no i l200 pewnie nie rdzewieje tak jak nysa

Anonymous - 21-08-2006, 20:04

W 2002 roku byłem na etapie wybierania pomiędzy czerwoną Corollą kombi benzyna 1.6 a hatchbackiem D4D diesel. Serce mówiło czerwone kombi, rozum diesel. Wygrał rozum.
Dzisiaj patrząc na problemy Crenscha, staję przed podobnym wyborem. Całe szczęście, że muszę (chcę) go dokonać na wiosnę. Kultowy Hilux, ze znaną bezkompromisowością Toyoty w kwestii serwisu i obsługi Klienta, z niestety słabawym silnikiem 136 KM po tuningu, lecz czadowym designem, czy technologicznie zaawansowany L200 Mitsu. Mankament, że wygląd ma zbliżony do bodajże Golfa II z napędem na obie osie.

FUX

wichura1 - 22-08-2006, 12:27

crensch, bardzo obiektywnie podszedł do wyboru, dlatego kupił Navarrę. A to że się okazało, że Nissan zszedł z jakością, to po prostu pech. Zresztą poczytaj sobie jego posty na temat wyboru.
Anonymous - 22-08-2006, 14:54

ueeeeeee....daj no takie ale dla nysy / znaczy te techniczne dokumentacje :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group