Nasze Miśki - [EAx 97-04] Mitsubishi Galant Sportline 2.0, r.2000
spidernet - 14-05-2007, 20:25
Uchylę rąbka tajemnicy Wydałem 13 tyś i wydaje mi się, że nie jest to dużo...
Bartek dzięki za współczucie ale chyba nie jest ono konieczne. Wydam jeszcze trochę kasy ale przynajmniej będę miał to co chciałem. Poza tym auto ma udokumentowany przebieg -80000km, rocznik 2000 i silnik chodzi jak bzyczek. Osobiście jestem zadowolony z zakupu.
Bartek - 14-05-2007, 20:32
To trochę zmienia postać rzeczy
ale.....
na porządne zrobienie tego auta wydasz min 10 000..... a za 25 kupisz niebitego, złożonego japońskimi automatami i rączkami składającymi TAKIE auta na co dzień - do tego dochodzi zabezpieczenie przed rudzielcem, który i tak będzie wciągał naprawiane elementy i nienaprawiane, które wydaje się, że nie uczestniczyły w kolizji, aż będzie słychać.....
Krzyzak - 14-05-2007, 20:33
wiem, ze wszyscy Cie tu zalamuja, ale ja tez niestety do nich dolacze
otoz silnik i reszta pierdol jest dla mnie najmniej wazne - bo jak sie rozsypie, to znaczy, ze bylo zuzyte, ale tez silnik jest latwo naprawic, ALE blachy i el. konstrukcyjne, jesli sa poskladane, nieudolnie pospawane i prostowane, to zagrazaja zwyczajnie Twojemu i innych zyciu...
spidernet - 14-05-2007, 20:36
Bartek, nie wydam 10000zł na części bo byłem już u 2 specjalistów którzy bardzo podobnie wycenili mi naprawę -około 3-4 tyś. wraz z malowaniem. Chyba to nie dużo jak za tej klasy auto
Bartek - 14-05-2007, 20:36
ps - jednego powypadkowego Gala kupiłem i nim 8 lat jeździłem (i wcale nie był mocniej bity, jak nie lżej, za to centralnie)..... teraz kupuję w dowolnym stanie mechanicznym..... byle bezwypadkowe
[ Dodano: 14-05-2007, 20:38 ]
spidernet napisał/a: | Bartek, nie wydam 10000zł na części bo byłem już u 2 specjalistów którzy bardzo podobnie wycenili mi naprawę -około 3-4 tyś. wraz z malowaniem. Chyba to nie dużo jak za tej klasy auto |
Bardzo gratuluję....... obaj specjaliści nie będą "TYM" jeździli i obaj mieszkają na tyle daleko, żeby nie spotykać Cię często jadącego z naprzeciwka....
[ Dodano: 14-05-2007, 20:42 ]
PS. 3-4 tysiące to w tych 10 są części...... używane oczywiście
spidernet - 14-05-2007, 20:43
Bartek napisał/a: |
[ Dodano: 14-05-2007, 20:38 ]
spidernet napisał/a: | Bartek, nie wydam 10000zł na części bo byłem już u 2 specjalistów którzy bardzo podobnie wycenili mi naprawę -około 3-4 tyś. wraz z malowaniem. Chyba to nie dużo jak za tej klasy auto |
Bardzo gratuluję....... obaj specjaliści nie będą "TYM" jeździli i obaj mieszkają na tyle daleko, żeby nie spotykać Cię często jadącego z naprzeciwka.... |
Ale powiedz mi co niby miałoby kosztować te 10tyś zł? Przecież nawet jak kupię całą podłużnicę to wydam jakieś 600zł (ktoś już podawał linka do aukcji), malowanie niech będzie 2 tyś, maska -200zł, lampa -200zł, szyba -200zł, usługa blacharska do 500zł no i niech pozostanie 1000zł na wstawienie auta na komputer i odpowiednie skonfigurowanie. Nie bardzo wiem skąd się wzięło te twoje 10 tyś...
Bartek - 14-05-2007, 20:47
spidernet napisał/a: | usługa blacharska do 500zł |
Dodaj zero na końcu....... Znajdź blacharza który za 500 zł zrobi jedną z poniższych czynności:
- demont/zamont zespołu napędowego
- demont/zamont kokpitu
- demont/zamont podłużnicy
- pomiar punktów bazowych przed i po naprawie
[ Dodano: 14-05-2007, 20:49 ]
- demont/zamont zawieszenia z geometrią
spidernet - 14-05-2007, 20:57
Bartek napisał/a: | spidernet napisał/a: | usługa blacharska do 500zł |
Dodaj zero na końcu....... Znajdź blacharza który za 500 zł zrobi jedną z poniższych czynności:
- demont/zamont zespołu napędowego
- demont/zamont kokpitu
- demont/zamont podłużnicy
- pomiar punktów bazowych przed i po naprawie
[ Dodano: 14-05-2007, 20:49 ]
- demont/zamont zawieszenia z geometrią |
Może w wielkopolskim mamy nieco inne warunki cenowe Poza tym nie dałem auta do autoryzowanego serwisu. Koleś który zajmuje się moim autem istnieje na rynku jakieś 8-10 lat więc chyba wie co robi... Auto kupione więc nie ma co debatować na temat czy było warto czy nie. Dla mnie liczą się wskazówki typowo techniczne... np. znalazłem w necie lampy do tego modelu ale niestety są one z tzw. "anglików" -czy opłaca się coś takiego instalować czy też lepiej już wydać nieco więcej i kupić lampę przygotowaną do ruchu prawostronnego?
Bartek - 14-05-2007, 21:04
Nie ma co bić piany zgadzam się - tylko ostrzegam przed zrobieniem auta "na sztukę", bo nie kończy się to nigdy happy-endem...... a ceny jakie Ci podałem dalekie są od cen ASO
Części od anglików nie przydadzą się do niczego - chyba, że podłużnica.... Lusterka, lampy..... wszystko inne
Matejko - 14-05-2007, 21:24
wtrace swoje 3 grosze,
Bartek opisal naprawe na 10 tys przy wymianie podloznicy, a jak ona wyglada to widzisz na zdjeciu z aukcji,
oczywiscie zrobi to blacharz za 500zl tyle ze wymieni sam ten element ktory zaznaczyles i nie bedzie sie dla niego liczyc co i jak byle zrobic i zarobic,
lakiernik jesli dobry to musisz liczyc po 300zl od elementu plus przygotowanie auta do malowania(demontaz listewek itp.)
moge podac swoj przyklad jak mialem uszkodzone auto
u jednego blacharza za przekladke drzwi plus wspawanie kawalka blotnika z progiem zaplacilbym 400zl +400zl malowanie 2 el. (tyle ze najlepsze auto jakie mial do klepania to mercedes 190 18letni) razem 800zl,
a wydalem na naprawe ponad 3000zl u blacharza, ktorego obojetnie kogo zapytasz kazdy chwali, po lakierowaniu nie widac sladu roznicy na lakierze, no i nie ma co ukrywac, ze jak cari stala u niego do robienia to byla najbidniejszym autem na placu, naokolo jakies bmw 5 E60, nissan murano, mercedes E W211, jaguar s-type, a jak przy mnie koles przyjechal astra z 92 roku z wjechanym tylem - to blacharz gosciowi powiedzial ze jesli chce miec to zrobione dobrze to bedzie kosztowac polowe albo i wiecej wartosci auta bo za mniej to jemu sie nie oplaca tego robic, a jak w bmw 5 wspawywali blotnik to spawy odmierzali linijka i ekierka zeby byly jak fabryczne
nam nie chodzi o to zeby ci nawrzucac ze zle bo costam, nam chodzi o bezpieczenstwo uzytkownikow drog, bo jesli ty myslisz ze naprawisz to za 2000zl z lakierowaniem, a za rok spawy przerdzewieja, blotnik odpadnie to obys nie trafil w zadnego z nas
JaGrab3 - 14-05-2007, 21:47
Ej chłopaki nie straszcie takspidernet'a, ja robiłem juz parę razy samochody po stłuczkach, z tym ze no civica to miałem poobijanego naokoło a takiej kasy nie wywalałem. Oczywiscie ja nie mówię tu o lakierowaniu tak jak w fabryce typu demontaż wszystkiego i malowanie elementów na stole, ale malowanie standardowe w komorze, z oklejaniem, spokojnie zmieści się w tych 4 kółkach i bedzie zadowolony, oczywiście na giełdzie podejdzie szpec jakis i od razu powie ze malowany i ze pewnie składany z 3 części, ale juz to jest niestety minus kupienia walonego samochodu - problem z odsprzedażą...
spidernet - 14-05-2007, 21:51
Matejko, chcę po prostu dobrze zrobić auto. Bedzie ono mi służyło przez długi czas dlatego chcę zasięgnąć porad specjalistów. Lakiernika mam "pierwsza klasa" -już nie raz u niego robiłem blacharkę i nigdy nie było problemu. Koleś ma dwóch pracowników a dziś np. na jego parkingu stało 11 aut dlatego nie obawiam się o lakier a bardziej o to aby auto dobrze trzymało się drogi dlatego chyba jednak zainwestuję w tą podłużnicę. Bartek napisał o cenie 10 tyś, jednak wydaje mi się, że jest ona sporo przesadzona. Auto przecież jeździ i nie jest to jakiś złom, który jest nic nie warty. Owszem wiem, że będę się musiał wykosztować ale co za tym idzie -zostało ono kupione za połowę ceny i to ma dla mnie też pewne znaczenie.
Matejko - 14-05-2007, 22:41
jezdzi tylko pewnie 4 slady zostawia
spidernet - 14-05-2007, 23:05
Matejko napisał/a: | jezdzi tylko pewnie 4 slady zostawia |
Dzięki za bezcenne słowa otuchy. No tak -po co naprawiać, lepiej przecież zezłomować auto po czym kupić sobie takie same i dołożyć do tego jakieś 15 tyś. Ehh resztę pozostawię twoim przemyśleniom.
Pytanko: czy ktoś z was wie może gdzie mogę nabyć prawą przednią lampę do tego modelu? Wersja lampy od "anglika" odpada a niestety w necie znalazłem tylko takie egzemplarze.
Bartek - 14-05-2007, 23:18
Lampa
Kierunek
|
|
|