Archiwum - Ktora byście polecili?
Anonymous - 23-05-2007, 11:29
drogi kolego dylson- to jest forum i kazdy ma prawo do wyrazania wlasnych opinii. na tym to polega. ale jak piszesz takie rzeczy o carismie to proponuje Ci zamienic te francuskie dieslowskie bebechy razem ze skrzynia na niefrancuskie GDI- odrazu zmienisz uprzedzenie do tego modelu. nie mozna spychac marki swietnego modelu tylko dlatego ze akurat Ty masz problemy z silnikiem i skrzynia ktore w tym aucie to bolesne pomylki... rownie dobrze mozesz wyrzucic silnik, wyciac dziure w podlodze i napedzac je nogami, wtedy tez powiesz ze nie polecasz cari... nie mozna generalizowac, trzeba praktyktowac
Anonymous - 23-05-2007, 16:12
Zdecydowanie POLECAM carisme. Bardzo fajne autko rodzinne (dla 4-o osobowej super), bardzo dobrze sie prowadzi, praktycznie bezawaryjne i w dodatku malutko pali (u mnie średnio w lecie z klimatyzacją 6,8, a w zimie 7,2 bez klimatyzacji...). Posiadam sedana z 97 roku 1.6 i szczerze polecam. Zero problemów z czymkolwiek, nie kradną takich aut, ubezpieczenie na przyzwoitym poziomie, byczy bagażnik. I ponadprzeciętna żywotność tegoż silniczka. Rzeczywiście jedynym mankamentem (ale do zaakceptowania na co dzień) jest skrzynia biegów. Jednak jeżeli się o nią dba to wszystko jest w porządku. Przez 3 lata odkąd ją użytkuję NIGDY mi nie odmówiła posłuszeństwa. A z awarii to jedynie miałem wymianę wyłącznika świateł stopu, który jest pod pedałem: koszt z wymianą w ASO 30 zł... A tak, tylko wymieniam wszystkie inne materiały eksploatacyjne na czas (jak w każdym aucie...) i się jeździ. Wracając do skrzyni, bo nawet w tym temacie są forumowicze narzekający na nią to widocznie zależy to od konkretnego modelu auta, ze macie jakieś problemy...
Tak, czy siak ZAWSZE należy przed kupnem autko sprawdzić - najlapiej w ASO. Warto wydac te 150-200 zł na ogólny przegląd i wiedzieć co się kupuje...
Także ja osobiście POLECAM Ci Carisme...
Oczywiście w benzynce 1.6... (albo 1.8, ale nie GDI...)
Robson86 - 23-05-2007, 18:21
Gattsu napisał/a: | ale nie GDI...) |
...a mozna by to jakos bardziej rozwinac ...jakies momenty z uzytkowania GDI'ka
(bo wierze ze miales Cari z tym silnikiem )
Pozdroo
mlun - 23-05-2007, 19:49
Nasłuchał się że do kitu to tak gada pewnie:P
Anonymous - 23-05-2007, 19:51
"...a mozna by to jakos bardziej rozwinac ...jakies momenty z uzytkowania GDI'ka
(bo wierze ze miales Cari z tym silnikiem )
Pozdroo"
Moje zdanie o GDI jest takie, że osobiście nie kupiłbym cari (ani gala) w tym silniku... Moich trzech dobrych kolegów (dwóch z nich było ze mną w Reichu i kupiło GDI), którzy użytkowali autka z tymże silnikiem przeklinali auta... Ciągle po miesiącu pobytu w Polsce, przez rok czasu (bo po takim okresie eksploatatcji sprzedali je...), mieli problemy natury uciązliwych drobnych awarii: a to coś z zasilaniem, to coś z osprzętem elektrycznym silnika, to znowu czasem loteria:zapali-nie zapali rano, to cos stukało w silniku itd. Po prostu zrazili sie totalnie do tego rodzaju napędu... W więszości były to drobne usterki, lecz kłopotliwe... Może to były odosobnione przypadki, ale nawet mój mechanik z ASO, że jednak ten silnik jest kłopotliwy w użytkowaniu i drogi w naprawie...
Pozdrawiam....
saphire - 23-05-2007, 20:05
Flame war warning btw ja tam jestem bardzo zadowolony z GDI a w dodatku jeszcze bardziej z automata i kompletnie nic mi się nie psuje więc albo mieli zajeżdżony złom kompletnie nie serwisowany albo składkowe rzęchy kupili.
Anonymous - 23-05-2007, 20:30
Nie wiadomo do końca nigdy co w czym tkwi... Nadmienię, że wszystkie auta (moja i te dwie GDI) zakupione były u delera Mitsu w Ingolstadt "Auto-Haus Kolbeck"... Auta były sprawdzone, powymieniane płyny, wysprzątane, umyte, nawoskowane i przygotowane do długiej podróży do Polski... Byliśmy w szoku, że tak sie postępuje z klientami kupującymi używane samochody. I co nas TOTALNIE ROZLOZYLO- dostalismy kazde z tych aut przed zakupem na godzinne testowanie... Normalnie ekstraklasa...
Jak mówiłem: problemy pojawiły sie w kraju po ok. miesiącu eksploatacji...
saphire - 23-05-2007, 20:46
A nie lali czasem szmatławej bajury w zaułkowych stacjach u pana kazia? GDI/TSI/FSI/TDI/CDDI i inne z wtryskiem bezpośrednim cholernie nie lubią nędznej bajury.
Anonymous - 23-05-2007, 20:52
Prawdopodobnie w benzynie tkwic moze problem, poniewaz jak napisales te napedy sa czule na zle paliwa... Tak tez nadmieniali mechanicy, ktorzy naprawiali im auta...
mlun - 24-05-2007, 16:52
Hymm my już jeździmy około 8 no prawie 9 miesięcy GDI i poza czasem stukającymy popychaczami nic się nie dzieje. Robi się tlko to co w każdym samochodzie co jakiś czas(oleje,filtry,klocki).To fakt że jak człowiek trafi jakiś lipny egzemplarz to potem jest zrażony do końca życia do samochodu.Ale tak to bywa jden chwali a drugi nie.
saphire - 24-05-2007, 20:09
Rzecz w tym by trafić dobry egzemplarz a nie szrota. Dlatego najlepiej kupować auto (jakiejkolwiek marki) od znajomych/rodziny/itp. ze znaną i sprawdzona przeszłością. W każdym innym przypadku to rosyjska ruletka. Tyle że tylko jedna komora jest pusta.
Anonymous - 24-05-2007, 23:38
sony, a czy ja komus zabraniam byc niezadowlonym z carismy? Wez sie zastanow co wypisujesz.
Anonymous - 25-05-2007, 11:06
nie dylson ale nie mozesz pisac ze cari jest taka i taka. mozesz pisac ze twoj silnik i skrzynia sa takie i takie bo generalizacja w tym wypadku to po prostu brak wiedzy.
pozdrawiam
Anonymous - 25-05-2007, 17:32
Jezeli klopoty ze skrzynia i silnikiem tylko mnie dopadly to oczywiscie przepraszam wszystkich, ale problem w tym ze nie tylko mnie to spotkalo. Silnika zawsze bronilem, ale teraz jak padl to juz nie bede tego robil.
saphire - 25-05-2007, 18:08
Bo tak po prawdzie akurat w Twojej wersji Cari to więcej z francuza jest niż z japońca (o ile w ogóle cokolwiek masz w niej japońskiego ) W GDI przynajmniej silnik jest japoński a jeśli ktoś ma automat to i skrzynia. Generalizując im więcej cukru w cukrze tym lepiej zatem im więcej japończyka w Cari tym lepiej
|
|
|