To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - Stuki w przednim zawieszeniu - wahacz

Anonymous - 15-07-2007, 22:33

U mnie było podobnie, ale hałas był coraz głośniejszy. Podjechałem do znajomego mechanika , pooglądał i stwierdził : "wózek się poluzował" . Co autor miał na myśli - nie wiem :roll: , ale dokręcił, posprawdzał i wszystkie hałasy minęły.
Anonymous - 17-07-2007, 16:32

@Yaro 1976 a kiedy ci stukalo w tym kole ??? Bo ja tez mam grzechotek w przednim prawym kole ale slychac ja tylko wtedy jak skrecam w prawo na nierownosciach np kostka brukowa. Myslalem ze to przegub i znajomi tez. I kupilem i dupa :( Dalej grzechotka jest :( Powiedzialem mechanikowi zeby przy okazji wymiany przegubu sprawdzil czy trzeba wymienic tacze i klocki bo cos mi juz w kolach nawet piszczalo :/ Powiedzial ze koniecznie. Dzis przyszly mi klocki i tarcze TRW Lucas. Mam nadzieje ze kupilem wlasciwe : Klocki TRW LUC GDB1128 a tarcze TRW LUC DF1443. Dwa z tych klocokow maja zamontowane po takiej blaszce. Nie wiem czy to ta sprezynujaca o ktorej mowicie. Jesli to nie przegub ani nie klocki i tarcze to boje sie myslec co jeszcze bede musial wymienic :(
Marcino - 17-07-2007, 23:06

Te spręzynki to dwa kawałki wyprtofilowanej spręzynującej stalowj cienkije blaszki którą zakłada sie jakby pod klocki na jarzmo, i na nie wsuwa klocki gdy mamy podniesiony zacisk z tłoczkiem, te blaszki o których mowisz to maja chyba inny cel.... sam ne wiem jaki
Pozdrawiam

tommyc1 - 21-07-2007, 22:31

yaro1976 napisał/a:
Marcino napisał/a:

Pochwal sie poźniej jak to poszlo.


No więc niniejszym cię chwalę :P . W sumie byłem zaskoczony, spodziewałem wię większych kłopotów z tym tematem, 5-10 min demontaż samego wachacza, potem na imadło zdjęcie uszczelniacza, zawleczki potem dwa mocniejsze uderzenia młotkiem w korpus sworznia i sam wyskoczył - prawdopodobnie z uwagi na niewielką powierzchnię styku. Co do montarzu nowewgo sworznia to rónież nie było większych problemów, dopasowałem odpowiedni rozmiar tulei, wstawiłem to razem z wachaczem w imadło i... poszło. należy tylko zwrócic szczeglną uwagę na współosiowe ustawienie znaczników zarówno na wachaczu jak i na sworzniu. Potem tylko zawleczka i uszczelniacz i po ptokach.

W sumie 2 godziny całkowitej zabawy. :P

Ale jakie było moje zdumienie i irytacja gdy wyjechałem na jazdę próbną! Qtwa nic się nie zmieniło!!! :evil: :evil: :evil: Wymieniłem niepotrzebnie sworzeń, wprawdzie lichawy był juz jednak nie był on de facto przyczyną tego nieznośnego hałasu!

I tu drogą dedukcji doszedłem do kolejnego (nie wiem czy właściwego?) wniosku, jeżeli nie wachacze (mechanik sprawdzał mi wszystkie dolne wachacze) to co?
Zacisk hamulca! ? I chyba będę teraz się skłaniał ku tej tezie gdyż w momencie jak naciskam na hamulec, nawet bardzo delikatnie cały harmider ustaje. Tylko gdzie tam może powstać luz? na śrubach mocujących (są dobrze dokręcone!).

Co można z tym fantem zrobić? Wymiana klocków (jeszcze jest ich sporo)? czy tez wymieniać zacisk?

Jakies rady?

pzdr


AAAAAAAAAA........to ja mam coś podobnego-czasami slychac glosne, wkur...tralala, "poskrzypiwania" z okolic prawego przedniego koła-szuranie którego częstotliwość sie zwiększa wraz ze wzrostem prędkości, ale wystarczy że delikatnie dotknę hamulca i jest cisza...puszczam hamulec i znowu: "ciach, ciach, ciach"-cholery można dostać-byłem w AutoTW-pan obejrzał i stwierdził, że nic nie widzi :/ a ja juz szukam jakichś zamienników tarcz i klocków, bo to żenada, żeby takie szybkie, duze auto miało takie spowalniacze zamiast hamulców :( niestety, wydatek rzędu 2tys pln conajmniej...

novy - 22-07-2007, 21:38

No to ja też się podzielę swoimi problemami. :(
Przy nierównościach zaczyna cos wpadać w krótkie drgania, stuki jak by metal o metal uderzał. Nie jest to jednak coś w typie metalowej blachy (jak np. osłona termiczna układu wydechowego), tylko solidny kawalek metalu o solidny kawałek metalu.
Byłeem u 2 mechaników i nic nie znaleźli. Sprawdzili cale zawieszenie i nie ma żadnych luzów, wszystko trzyma się dobrze i jest w dobrym stanie (półosie, drążki, zawieszenie etc),
Natomiast nie wiem czy nie jest to problem tych "blaszek". Możecie powiedzieć jak to sprawdzić, gdzie one dokladnie są? Może jakieś foto?

Aaaa, jeszcze dodam, że np. jak byłem na przeglądzie technicznym i wzięli samochód na trzepaki, to nie wpadło nic w drgania...wice nie było szans aby zobaczyć gdzie jest źródło problemów :evil:

xor - 23-07-2007, 08:40

Odnośnie tego 'szurania, popiskiwania' i jak tylko dotknie się hamulca to na chwilę cichnie.
Otóż na 99% to zapieczony tłoczek - zacisk się nie cofa jak powinien, i klocki trą o tarczę (która nie jest idealnie prosta, jak u mnie, al enie aż tak, aby przetoczyć). Zrobić przegląd hamulców i czyszczenie tłoczków we wszystkich kołach. Zapłacisz ze 100-140PLN i masz problem z głowy. Z autopsji, i to bardzo niedawnej :)

novy - 31-07-2007, 10:01

No i znalazłem... :D :D

Okazało się, że blaszki przytrzymujące klocki hamulcowe są już nadwyręzone i nie utrzymują je w miejscu przy nierónościach. Te skolei obijają się o obudowę zacisków powodując hałas opisany w poprzednim moim poście. Wystarczyło (jak na razie) podgiąć blaszki żeby mocniej przyciskały klocki i jest OK :) :):)

czekoladka_1981 - 31-07-2007, 11:40

novy napisał/a:
Okazało się, że blaszki przytrzymujące klocki hamulcowe są już nadwyręzone i nie utrzymują je w miejscu przy nierónościach. Te skolei obijają się o obudowę zacisków powodujące hałas.

Takie same uczucie jak bym jechała poldkiem po kostce. Wymieniłam na nowe z tyłu i jest super. Jak mi powiedziano że blaszki są do klocków orginalnych , a w zamiennikach będą dzwoniły. Mam blaszki na zapas jak zadzwonią, to zastosóję się do twojej rady.

Marcino - 31-07-2007, 13:39

A nie mowiłem...:) ciezkie do wykrycia ale mozliwe
Pozdro

Anonymous - 14-08-2007, 18:15

No a moja sprawa skonczyla sie wlasnie dzis, co juz napisalem w innym temacie ale przytocze tez tutaj....
ja dzis wlasnie odebralem od mechanika. Bo mi stukalo w prawym kole przy skrecie w prawo i jezdzie po nierownosciach. Pierw kupilem przegub :/ ale jak sie okazalo to nie to tylko ten drazek. Drazek brat pochytal mi w sklepie. Powiedzialem zeby wybral jakiejs dobrej firmy a nie jakis najtanszy. To za 47zl mi zalatwil (ma znizke jakas chyba 30%), ale nie pamietam jaka to byla firma :/ I wszystko bylo by fajnie bo wymiana 40zl powiedzial ale ze w tym aucie trzeba pod komputer potem podpiac i ustawic jakos geometrie kol czy cus i jakis pomiar podwozia komputerowy konieczny zeby wszystko bylo git zrobione. I to kosztowalo 95zl Czyli razem 135zl u mechanika zaplacilem. Na szczescie dobrze ze to to a nie jeszcze cos innego bo znow na darmo bym kupil czesc... Tyle moge powiedziec w tym temacie...

P.S. Nie chce ktos kupic przegub ? ;)

akbi - 14-08-2007, 21:30

tez mam do wymiany ten drazek, ale lewy :)
... musze koniecznie to zrobic przed wyjazdem na Zlot

yaro1976 - 17-08-2007, 13:12

Witam, dodam coś jeszcze do tematu, ostatnio mając na uwadze względy estetyczne zapodałem mojemu Misiowi nowy kolorek zacisków i jażm. Rozebranie, wyczyszczenie i pomalowanie 2x Hammeritem zajęło mi trochę czasu, ale efekt wizualny jest co najmniej zadowalający.

Dodatkowym plusem jest całkowite ucichnięcie wszelkich stuków-puków powodowanych przez latające luźno klocki. Naprawdę zrobiło sie o wiele ciszej.

Tak więc polecam ten sposób z powyższych powodów.

Pozdrawiam
yaro

saphire - 18-08-2007, 11:18

Felgi też zamierzasz reanimować? Bo teraz to chyba na nie kolej - zaciski już OK (choć uważam że hammerite oblezie ci do wiosny) ale jeszcze te ranty felg masz paskudnie obłupane jakby ktoś na samych felgach się przejechał...
mike951 - 18-08-2007, 23:24

a nie było lepij podkładzik w spreyu , kolor i lakir , mysle ze by było trwalejto tylko taka porada na przyszłość a po drugie muszę tez sprawdzić zawieche mam ten sam problem a wymieniałem ostatnio tarcze i klocki
yaro1976 - 21-08-2007, 12:06

saphire napisał/a:
Felgi też zamierzasz reanimować? Bo teraz to chyba na nie kolej - zaciski już OK (choć uważam że hammerite oblezie ci do wiosny) ale jeszcze te ranty felg masz paskudnie obłupane jakby ktoś na samych felgach się przejechał...


niestety felgi będą musiały jeszcze poczekać na reanimację, bo właściwie każda jest w jakimś stopniu uszkodzona przez poprzednich właścicieli.
wszystko w swoim czasie. :P



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group