To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Forum ogólne - miałem wypadek !!!!!

roch_27 - 13-09-2007, 20:47

No nieźle to wygląda- widok misia na dachu :? Najważniejsze, że nic Ci się nie stało ;) Szybkiego powrotu do zdrowia
Anonymous - 13-09-2007, 23:22

Czekoladko wracaj do zdrowia. Misiem się nie przejmuj. Jakoś to będzie. Powodzenia.
Anonymous - 14-09-2007, 06:50

może sie da może sie nie da wyklepać , jak to mówią z nie jednego przystanku auto wyklepali ... ale nie jestem tego zwolennikiem :(
Autko swój obowiązek spełniło czyli żyjesz !!!!! i to najważniejsze a siniaki się zagoją :) ))) trzymaj się !!!

Moominek - 14-09-2007, 08:23

czekoladka_1981 napisał/a:
dziękuję chłopaki za miłe słowo , chociaż powinno mnie się potępić i przyjęłabym z pokorą.


Ależ proszę bardzo ;)

[-X [-X [-X [-X [-X [-X i nigdy więcej tak nie rób!! Dodam, że najlepszą naukę wynosi się z własnych błędów i niestety im bardziej boli tym lepsza nauka, więc teraz wiesz, że jazda na granicy owszem ale dwie jednostki poniżej niej...
Współczuję wrażeń z dachowania, wiem co to znaczy, dachowałem kiedyś na prostej PF126p, coprawda z większej winy kierowcy przede mną ale gdybym nie wyprzedzał prawym pasem z prędkością 100km/h pewnie do tego by nie doszło. Niemiłe wrażenia, czas jakby zwolnił 100 razy, 100000 myśli na sekundę i mimowolne ruchy kończyn próbujące łapać się czegokolwiek... i jedna myśl utkwiła mi w pamięci do dziś z tego zdarzenia: "Tylko nie moje nowe reflektory!!!! Mają dopiero tydzień!!!" :D

Szczęście w nieszczęściu, żeś cało wyszła i aż dreszcz przechodzi na myśl, że mogło stać tam samotne drzewo, poboczem mogli iść ludzie, z przeciwka mogło coś nadjechać... brrr, wracaj do zdrowia!!

novy - 14-09-2007, 09:30
Temat postu: Wrocław poddaje się ostatni!!!
Ajjj.... :(
Bardzo mi przykro czekoladka każdemu mogło się przytrafić.
Napiszę tylko to, co już było napisane...auto spełniło swoją rolę - żyjesz.

A jeśli zaczniesz sobie gdybać, "co by było gdybym...", pomyśl sobie, że z przeciwka mógł jechac TIR...wtedy byś gdybała: "szkoda, że z przeciwka nic nie jechało, wyszła bym bez szwanku"...
PS:Może dziwne to co napisałem, ale takich gdybań ostatnio dużo wysłuchałem. Niecałe pół roku temu dużo pomagałem przyjacielowi, który w wypadku (p*****lone koleiny z wodą!!) stracił żonę. On i jego 1,5 roczny synek wyszli bez szwanku... :cry: jak na ironię - jechali coltem...

czekoladka_1981 - 14-09-2007, 12:13

dzięki przyjaciele :oops: nauczkę już mam , a wnioski wyciągnięte, nigdy więcej takiej sytuacji. Teraz na już rozglądam sie za nowym galusiem i przeglądam oferty.
novy - 14-09-2007, 13:05

czekoladka_1981 napisał/a:
przeglądam oferty

Czyli sama widzisz, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu :D

czekoladka_1981 - 14-09-2007, 13:45

oooo... tak napewno
sterydzik - 20-12-2007, 21:16

Kurde. Jak czytam o waszych wypadkach to dopiero zaczynam myslec. Ile razy mnie koleina pełna wody przenosiła na drugą stronę jezdni, ile razy trzeba było bardzo ostro wychamować by nie zaliczyć dzwona. Na szczęście dla wszystkich uczestników ruchu po ostatniej serii mandatów jeżdże już powoli.

Zastanawia mnie też ... taka kampania w mediach byla by dobrym pomysłem gdyby znani ludzie opowiadali o swoich kolizjach.

Moominek - 20-12-2007, 23:12

novy napisał/a:
czekoladka_1981 napisał/a:
przeglądam oferty

Czyli sama widzisz, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu :D


chorobcia, głupie myśli mi po głowie chodzą :D tyle, że nie mam AC :(

Anonymous - 21-12-2007, 14:19

czekoladka_1981 - wracaj szybko do zdrowia i obiecaj Nam że kolejny Misiek będzie już bezpieczny w Twoich łapkach :roll:
Anonymous - 22-12-2007, 11:16

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia - po takich sytuacjach człowiek jest bogatszy w bardzo dużo doświadczenia - i przede wszystkim respektu do drogi i prędkości.. Ja co prawda dachowania nigdy nie zaliczyłem, ale 1 dnia, w przedziale 4 godzin 2 razy obróciło mnie na drodze o 180 stopni... od tamtego czasu jeżdżę wolniej.
czekoladka_1981 - 22-12-2007, 17:05

slo_mo napisał/a:
czekoladka_1981 - wracaj szybko do zdrowia i obiecaj Nam że kolejny Misiek będzie już bezpieczny w Twoich łapkach

Narazie się rechabilituję. Lerarze mówią że jeszcze załapię m-c luty i mam nadzieję że to już będzie koniec leczenia. A co misia to będę już ostrożniejsza niż poprzednio. W przyszły piątek wybieram się misiem do Czech na sylwestra.

jacek11 - 23-12-2007, 17:10

Życzę udanej zabawy.
Radeon - 01-03-2009, 14:54

Wracając do początku tematu.Uważajcie ludziska na trasę Bolesławiec-Zgorzelec.Trzeba jechać tam powolutku,dużo szajbusów.Sam miałem tam ciężkawego dzwona-bez ofiar i poważnie rannych.Dwa tygodnie po tym chodziłem do tyłu :? Teraz jeżdzę jak dziadek jakiś :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group