To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Off Topic - Zanim wcisniesz gaz do dechy, pomysl!!!

arekp - 28-09-2007, 01:42

Firebee napisał/a:
poczekajcie az nam wyremontuja drogi, polepsza nam sie warunki jazdy, bedziemy jezdzic szybciej, dopiero zwiekszy sie ilosc wypadkow na drogach... tacy juz jestesmy...


Co Ty za bzdury piszesz!? Powielasz idiotyczny mit idący z góry, od rządzących.

To nie prędkość jest główna przyczyną wypadków tylko stan dróg. Wprowadzanie kolejnych ograniczeń prędkości, stawianie fotoradarów zamiast lepszej kontroli jakości dróg po remoncie/nowych dróg jest możliwe tylko u nas.

U naszych zachodnich sąsiadów autostrady robi się betonowe a nie asfaltowe, odbiór wygląda tak, że przyjeżdża straż pożarna i leje wodę. Jeśli na drodze zostanie woda - kałuże - to droga nie ma prawa być odebrana. Czy u nas ktoś się tym przejmuje? NIE! Bo u nas robi się typowo po Polsku czyli BYLE JAK.

Przykładem może być ciągle remontowana A2, nowe ronda i drogi w Szczecinie, które dopiero co odebrane a już rozkopywane od nowa.

[ Dodano: 2007-09-28, 01:45 ]
Matejko napisał/a:
szczeslaw napisał/a:

I tego mi brakowało na forum :)


heheh dzieki, tez mnie denerwuje to gdy ktos pisze ze niska predkosc, rozwaga itp. a pod maska pod 200 koni podchodzi i tymczasem wiem jak jezdzi :)


Osobiście bardzo często przekraczam prędkość, ale NIGDY nie robię tego na wariata lub dla szpanu. To co widać na filmie to idiotyzm, w życiu nikt by mnie nie namówił do takiego stylu jazdy, nawet za duże pieniądze - choć ta prędkość obca mi nie jest.

[ Dodano: 2007-09-28, 01:47 ]
ps. strasznie wkurzają mnie drogi po dwa pasy w każdym kierunku, oddzielone pasem zieleni i barierkami energochłonnymi i ograniczeniem 70-90km/h.

szczeslaw - 28-09-2007, 01:49

arekp napisał/a:
Osobiście bardzo często przekraczam prędkość, ale NIGDY nie robię tego na wariata lub dla szpanu.

Ja również. Jak potrzebuję się odstresować, to znajduję sobie kawałek jakiejś fajnej, mało uczęszczanej i krętej drogi i "upalam" autko. Ale wszystko trzeba robić z wyobraźnią - łamać przepisy także!

Matejko - 28-09-2007, 01:52

Firebee napisał/a:
poczekajcie az nam wyremontuja drogi, polepsza nam sie warunki jazdy, bedziemy jezdzic szybciej, dopiero zwiekszy sie ilosc wypadkow na drogach... tacy juz jestesmy...



to czemu u niemiaszkow, na drogach bez ograniczen predkosci jest mniej wypadkow w porownaniu z analogicznymi drogami z ograniczeniami??

ogladalem kiedys program na discovery, oni tam maja ludzi, ktorzy maja swoje odcinki autostrady, na ktorych sprawdzaja czy nie robia sie dziury, przelomy itp.
lacznie z tym, ze kontroluja osoby, ktore naprawiaja, czy robia to w odpowiedniej technologi czyli jesli dziura na jednym pasie, to nawierzchnia zmieniona calym pasem szerokosci drogi

[ Dodano: 28-09-2007, 00:54 ]
No i uzytkownicy, przeciez gdyby sie o predkosc nie rozchodzilo to wszyscy bysmy jezdzili autami na pedaly coby sie za duzo nie rozpedzic, ale nawet wtedy ktos by dawal przy napedzanej osi male zebatki :D

szczeslaw - 28-09-2007, 01:56

Matejko napisał/a:
to czemu u niemiaszkow, na drogach bez ograniczen predkosci jest mniej wypadkow w porownaniu z analogicznymi drogami z ograniczeniami??

Odnośnie wypadków, to mogę powiedzieć tylko tyle: miałem już parę stłuczek z mojej winy. I żadna nie była spowodowana przez dużą prędkość. Po prostu - jak jadę szybciej, to jestem w 100% skoncentrowany na jeździe. Jak jadę 50km/h to mnie szlag trafia, a z nudów zaczynam się rozglądać dookoła - wtedy o dzwona nietrudno...

arekp - 28-09-2007, 02:02

Tak sobie jeszcze pomyślałem po ostatniej sytuacji na A2, że tylko u nas można było wybudować tak unikalną drogę jak AUTOSTRADA z dwoma pasami ruchu.

Gdy trafi się na mijające się TIRy można stracić 10-15 min przy 130km/h.

Gorzej, gdy trafi się na takiego debila jak nam ostatnio, że gość jakimś gównem w pokroju Matiza bez kierunkowskazów i patrzenia w lusterko nam na pas wskoczył. Awaryjne hamowanie nowym Audi było tak ostre, że mimo elektroniki dym poleciał.

szczeslaw - 28-09-2007, 02:04

arekp napisał/a:
Gorzej, gdy trafi się na takiego debila jak nam ostatnio, że gość jakimś *cenzura* w pokroju Matiza bez kierunkowskazów i patrzenia w lusterko nam na pas wskoczył. Awaryjne hamowanie nowym Audi było tak ostre, że mimo elektroniki dym poleciał.

Ostatnio miałem kilka razy taką sytuację na A4 (2 kursy Kraków-Wałbrzych-Kraków), więc wiem o czym mówisz... TRAGEDIA!

arekp - 28-09-2007, 02:10

szczeslaw napisał/a:
Odnośnie wypadków, to mogę powiedzieć tylko tyle: miałem już parę stłuczek z mojej winy. I żadna nie była spowodowana przez dużą prędkość.


O, to podobnie jak ja. Miałem dwie stłuczki w drugim roku posiadania uprawnień i obie były z mojej winy ale żadna z powodu prędkości czy brawury. Do tego w życiu nie zatrzymano mnie do kontroli ani podczas 'suszenia' nie zatrzymano za prędkość :-)

Pierwsza stłuczka to brak doświadczenia i zbyt gwałtowne hamowanie samochodem bez ABS = poślizg przy prędkości 40km/h (dla znających Szczecin, most Cłowy i oblodzona jezdnia w lutym).

Druga to wylot na Poznańską od strony elektrowni, kiedy z lewej strony stał sznur samochodów skręcających z podporządkowanej na główną w lewo a ja wypatrywałem dla siebie luki na wyjechanie w prawo. Gnojek, który był z przodu podbił auto i byłem przekonany, że pojechał więc popuszczałem sprzęgło szukając dla siebie luki i 'szturchnąłem' gościa przy może 3km/h - ale moja wina bo najechanie na tył. Okazało się, że gnojek się podbił ostro ale zwątpił i zatrzymał się 50 cm dalej czego już nie przewidziałem. A dlaczego gnojek? Bo wyskoczył z auta i nie patrząc czy coś się stało sunie do mnie i tekst '300 zł albo wołam Policję', więc kazałem zawołać bo uszkodzeń nie było a on się strasznie sadził.

Anonymous - 28-09-2007, 02:24

Cytat:
To co widać na filmie to idiotyzm, w życiu nikt by mnie nie namówił do takiego stylu jazdy, nawet za duże pieniądze - choć ta prędkość obca mi nie jest.


Dokładnie. Nie była to też kwestia umiejętności. Czysta głupota. Z tego co widac na filmie i zdjeciach pacjent w becie objeżdzając ciężarówke z prawej strony spotkał (a kuku) inna ciezarowke i w nia pozniej uderzyl - na zdjeciach widac jej spalony szkielet z boku drogi. Zadne umiejetnosci nie pozwola ci na wyhamowanie w miejscu z 200 km/h.

Cytat:
poczekajcie az nam wyremontuja drogi, polepsza nam sie warunki jazdy, bedziemy jezdzic szybciej, dopiero zwiekszy sie ilosc wypadkow na drogach... tacy juz jestesmy...


Już się boję. A jak wybudują autostrady (to te najbardziej niebezpieczne drogi bo mozna po nich szybko jechać i mają bezkolizyjne skrzyżowania) to na pewno będą zasłane trupami. Prosta nawierzchnia bez kolein stwarza zagrożenie, bo jak spadnie deszcz to będzie można szybciej wyhamować bez poślizgu i ktoś z tyłu może nie zdążyć. A dziury to przecież naturalne progi zwalniające i są bardzo pożyteczne bo zwiększają bezpieczeństwo.

szczeslaw - 28-09-2007, 02:27

prezes. napisał/a:
Już się boję. A jak wybudują autostrady (to te najbardziej niebezpieczne drogi bo mozna po nich szybko jechać i mają bezkolizyjne skrzyżowania) to na pewno będą zasłane trupami. Prosta nawierzchnia bez kolein stwarza zagrożenie, bo jak spadnie deszcz to będzie można szybciej wyhamować bez poślizgu i ktoś z tyłu może nie zdążyć. A dziury to przecież naturalne progi zwalniające i są bardzo pożyteczne bo zwiększają bezpieczeństwo.

:D

Grześku - 28-09-2007, 09:06

W mieście nie przesadzam, wiem że osoba z zakupami nie do końca myśli o sytuacji na drodze, więc muszę myśleć i za nią i za siebie.
Ale na trasie - i tu nie będę ściemniał, że mając 140 kucy będę jechał 90km/h.

I szczerze mówiąc żadne filmy, choćby nie wiadomo ile wnętrzności się z nich wylewało, nie sprawią że na dobrej drodze przy dobrych warunkach nie pojadę szybciej niż ww 90km/h.

Już kiedyś była podobna dyskusja, podział na morderców i bezmózgich wariatów oraz na rozważnych i przepisowych. No cóż, skoro mam takie poglądy to jestem bezmózgim wariatem ze skłonnością do mordowania, ale jak mawiam mój przyjaciel:
to ma zapier... a nie wyglądać.

suma sumarum:
- w terenie zabudowanym jadę jakby moje dzieci szły właśnie przy samej ulicy
- na trasie (2x2, 2x1 z poboczem) nie żałuję sobie.

PS:
opinie są jak dziury w ..... ;) 8)

akbi - 28-09-2007, 09:53

Ja nie będę się powtarzał :P ... bo podobny wątek leci równolegle tutaj:
http://www.mitsubishi-gra...p=209610#209610

Anonymous - 28-09-2007, 10:13

wazne:
temat nie stworzylem po to zeby kogos ganic ze jezdzi za szybko tylko po to aby czasem nad tym sie zastanowic, szczegolnie jak adrenalina "rzadzi",

ja tym czasem "spadam" do amsterdamu na jointa :weedman: mam nadzieje ze droga bedzie spokojna, a chlopaki jak z tego bmw w tym czasie beda ogladac TV w domu :)

Grześku - 28-09-2007, 11:47

arturro napisał/a:
ja tym czasem "spadam" do amsterdamu na jointa

BTW -weź coś ze sobą, chętnie odkupię ;)

Rafal_Szczecin - 28-09-2007, 13:27

ja od siebie dodam tyle, ze poki jakas osoba nie bedzie miala powaznego wypadku , to nie bedzie jezdzila wolno . wiem to z wlasnego "doswiadczenia" uderzenie najpierw w malucha, potem auto zostalo przekoszone przez TIR'a , obrocone o 360* i potem jechal na nas drugi TIR... poprostu makabra, potem balem sie samochodow .
nasze drogi sa zajebiscie niebezpieczne,ale to nie tylko przez ich stan drog,ale takze, przez osoby ktore mysla ze sa niesmiertelni, czy tez przez mlodych, ktorzy dostali prawko i mysla ze sa super kierowcami bo dostali prawko .wg mnie kazdy kto ma prawko powinien odbyc kurs szkolenia jak wychodzic z poslizgu, jak zachowac sie w niebezpiecznej dla nas sytuacji . ostatnio strasznie wkurzyla mnie sasiadka ktora to mowila do swojego bratanka czy kogo tam, ze zdanie prawka jest najgorsze, bo potem jak sie go juz ma to mozna robic co sie chce, ona np . jak to mowia cale rondo przejezdza na najbardziej zewnetrznym pasie ... juz nic nie chcialem mowic, ale mnie np strasznie nosi, gdy ktos cale kolko pokonuje na najbardziej zewnetrznym pasie, bo poprostu blokuje ruch .
nie mowie ze jezdze wolno, bo nie przestrzegam przepisow, nigdy na 50 nie jezdze 50, bo mnie poprostu nosi, wole jechac szybciej a byc bardziej skoncentrowany na tym co robie .

Anonymous - 30-09-2007, 13:52

Na trasie gdzie normalnie można jechać 90 km/h i nagle jest ograniczenie do 50 zawsze zwalniam i nie jadę szybciej niż 60. W końcu po cos to ograniczenie jest:
1. Niebezpieczne skrzyżowanie
2. Przejście dla pieszych
3. Albo miejscówka dla policji z suszarką
punkt trzeci można zastosować do wszystkich wymienionych.

Na dłuższych trasach nie ma sensu jechać szybciej niż 140km/h
Po 1 długa trasa = zmęczenie i zwolnione reakcje
po 2 ekonomiczniej
po 3 w ostatnie wakacje zostawiłem trochę grosza na autostradzie słowackiej i nauczyłem się że jadać stała prędkością dojedziemy do celu spokoniej.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group