Świętokrzyskie - Hamownia w Kielcach:)
Robson86 - 11-02-2008, 22:01
Jasna sprawa, chociaz mozna tez sciac sie z kims na ulicy ..i tez sprawdzic jak wypada silniczek i cale autko na tle innego samochodu
Ja ostatnio tak mialem jak lecialem z passatem 1,9 TDI (130KM) równiutko szlismy tak się pochwale a wcale nie dokrecalem autka do 6500 czy do 7000obr/min tylko przed 6000 nastepny bieg
powiem szczerze mi to wystarczy
Mysle ze gdybym sie postaral i np. dluzej krecil silnik czy szybciej zmienial biegi to dalbym rade go przerobic
Nawiasem mowiac w papierach pasek ma 9,8s do 100km/h
Pozdroo
Anonymous - 12-02-2008, 11:56
Yeah, teraz ustaw się ze "stupięćdziesięciokonnącelibrą16Vpotwór" Mnie zawsze poprawiają humor ci chłopcy w czapeczkach jeźdzący opelkami.
A tak na serio to nieźle, zwłaszcza że ten pasek ma całkiem niezły moment.
Robson86 - 12-02-2008, 18:05
moment momentem ale z tym silnikiem jest tez ciezszy i ma tylko 5km wiecej
wiec stosunek mocy do masy jest bardzo podobny
Szczerze myslalem ze żwawszy ten passek jest
norb napisał/a: | stupięćdziesięciokonnącelibrą16Vpotwór |
znajomy taka rozwalil malcem
gosc w calibrze smigal z jakas laska na pasazeze i jak to zwykle pare przegazowek przed startem wykonal znajomy to samo dla jaj przegazowka malcem, swiatla sie zmieniaja gosc chce ruszyc efektownie spod swiatel a tu bum i zonk samochod stanal (rozkraczyl sie)
Z opowiesci to znam ale i tak sie usmialem jak to slyszalem
pozdroo
Anonymous - 12-02-2008, 23:05
Ja kiedyś się zdziwiłem. Jechałem sobie późną porą IX wieków i zobaczyłem błękitną cali. Gnany obowiązkiem zrównałem się,wrzuciłem dwa i przegazowałem...omg, calibra wyskoczyła jak z procy i wyprzedziła mnie o jakieś 20 długości zanim zacząłem się zbliżać. Na otarcie łez kumpel powiedział mi potem że to jest jakieś 16V z kompresorem z rzeszowa i też się nadział hehehe
Robson86 - 13-02-2008, 09:33
norb napisał/a: | Na otarcie łez kumpel powiedział mi potem że to jest jakieś 16V z kompresorem z rzeszowa i też się nadział hehehe |
hehe w tej chwili Calibry albo sa przezarte i z przykladowych 150km maja 100 albo maja cos dlubane czy jakis swap i moc powyzej 200KM. Sa tez tacy ktorzy mocuja koncowke na wydechu i magnetyzer i mysla ze maja 300km
Pozdroo
Anonymous - 13-02-2008, 16:21
Tych ostatnich też wrzuciłbym do pierwszej kategorii No cóż,na naszych drogach nie brakuje wieśniaków bardzo licznie reprezentowanych przez stajnię opel,bmw i honda ale to już specyfika tego kraju...
Ale ale, zboczyliśmy z tematu i przydałoby się powtórzyć pytanie. Ktoś jest chętny na hamownię?
Robson86 - 13-02-2008, 19:21
Robson86 napisał/a: | hehe w tej chwili Calibry |
zapomnialem dodac jeszcze o Calibrach na podtlenek gazu LPG
norb napisał/a: | ale to już specyfika tego kraju... |
no niestety
Pozdroo
Anonymous - 14-02-2008, 12:06
Cytat: | zapomnialem dodac jeszcze o Calibrach na podtlenek gazu LPG |
Hej,sam mam ten podtlenek azotu W III gen chodzi tak,że niemal nie czuję różnicy pomiędzy lpg/pb...powiedziałbym wręcz,że na gazie ma lepszy dół
Może na hamowni wyjdzie jakie straty powoduje lpg,ale nie przypuszczam,że duże
Robson86 - 14-02-2008, 17:26
heh faza jest taka ze na impresce kiedys podjechal gostek z ktorym sobie pogadalem ...podjechal niebieska Impresska Subaru STI na rynek Japonski. Podobno ponad 300KM pod maska Na kieleckich numerach jesli dobrze pamietam (pierwsza wersja 4drzwiowa) i co najlepsze tez na GAZ . Koles mowi ze na gazie ma lepsze osiagi gdyz gaz sam w sobie ma wiecej oktanow niz benzyna
...ale mimo wszystko i tak nie nawidze gazu i nie zaloze go nigdy do samochodu
Pozdroo
Anonymous - 14-02-2008, 17:36
Do gazu w aucie trzeba mieć wiedzę, cierpliwość i nieco więcej uwagi niż przy zwykłym aucie z benzyną. Za to jeśli umiesz się nim posługiwać, nie będziesz narzekał. Goście którzy nie lubią gazu "bo nie" wzbudzają u mnie tylko uśmiech politowania, ale jeśli ktoś świadomie go odrzuca potrafię zrozumieć. Nie każdy lubi mieć więcej problemów. Czy zagazowałbym subaru STI? Hmmm, chyba nie. To auto byłoby problematyczne w obsłudze i bez tego
Wiktor - 14-02-2008, 17:47
Robson86 napisał/a: | heh faza jest taka ze na impresce kiedys podjechal gostek z ktorym sobie pogadalem ...podjechal niebieska Impresska Subaru STI na rynek Japonski. Podobno ponad 300KM pod maska Na kieleckich numerach jesli dobrze pamietam (pierwsza wersja 4drzwiowa) i co najlepsze tez na GAZ . Koles mowi ze na gazie ma lepsze osiagi gdyz gaz sam w sobie ma wiecej oktanow niz benzyna
...ale mimo wszystko i tak nie nawidze gazu i nie zaloze go nigdy do samochodu
Pozdroo |
a dlaczego nie nawidzisz gazu???
jak bym mial subaru to tez bym nie załozył lpg, ten samochód jest stworzony do czegoś innego, ale w zwykłym samochodzie który jest uzywany na codzień czemu nie???
Robson86 - 14-02-2008, 18:04
Wiktor napisał/a: | a dlaczego nie nawidzisz gazu??? |
Wiesz...nie chcialbym nikogo urazic ani obrazic, ale poprostu uwazam ze gaz ma inne zastosowanie niz napedzanie samochodow. Uwazam ze gdyby samochody mialy by byc na gaz to by byly projektowane pod tym wzgledem (standartowo bylyby na gaz a nie na benzyne)
Nastepna sprawa samochody (nie diesle ) nazywa sie benzynowymi a nie gazowymi
Jeszcze inna sprawa to (gdzies nawet mam test) trwalosc jednostki napedowej. Samochody na gaz duzo szybciej przechodza "kapitalke" niz "benzyniaki".
Gaz tez powoduje wzrost obciazenia termicznego silnika ze szkoda dla jego trwalosci...
Po prostu go nie lubie, wolalbym juz jezdzic dieslem niz samochodem na Gaz
Mam nadzieje ze nikogo nie obrazilem. To jest tylko i wylacznie moje zdanie
pozdroo
Wiktor - 14-02-2008, 19:52
Piszesz o trwałości jednostki napędowej, uwierz mi że normalnie eksploatując samochód i odpowiednio go serwisując (czyli wszystkie wymiany na czas i przede wszystkim brak oszczędzania na samochodzie) nie uświadczysz tej " kapitalki " no chyba że masz zamiar tym samochodem jeździć z 10 lat i pokonujesz rocznie z 50 tys. km, ja się tym nie martwię bo nie mam zamiaru brać z nim ślubu. Pozatym benzyna w Polsce jest takiej jakości że szkoda to nawet komentować jak jestem w Niemczech i tankuje ich paliwo to czuje się jakby mi samochód odmulało...
A co do tej trwałości jednostki napędowej, prawda jest że gaz nie do wszystkich samochodów się nadaje np. wiele nowych toyot czy nissanów z ceramicznymi gniazdami zaworowymi ma problemy z instalacjami lpg, do nich po prostu tego się nie powinno zakładać i tyle ale jeśli auto nie ma żadnych przeciwwskazań to czemu nie.
Każdy może mieć swoje zdanie ale ja jakoś tylu wad gazu nie zauważam, a na co dzień eksploatuje samochód i benzynowy i na gaz. Samochód to tylko przedmiot i właśnie dlatego mnie czasem śmieszy jak czytam na jakiś forach że ktoś tam widział X samochód z zaaajebiście dużo $ z kurkiem od lpg i zaraz po tym sypia się dziwne komentarze, jak dla mnie to nawet do maseratti (nawiasem mówiąc chyba jedyny motoryzacyjny przedmiot moich marzeń) ktoś sobie może założyć lpg, jeśli tylko chce...
Co do nazwy samochodu benzynowymi, szczerze to ja takiego połączenia słów nie używam, może chodzi Ci o silniki benzynowe... Z drugiej strony można je nazwać spalinowymi a tu jak widzisz wszystko się klasyfikuje i gaz (który jest tym wielki złem) i benzyna i diesel a nie długo będziesz jeszcze widział samochody wodorowe, hybrydowe itd. itp.
A co do diesla, one też maja swoje wady ale i tak prawdopodobnie mój następny samochód będzie z takim silnikiem chyba że znowu trafi się cos innego.
Robson86 - 14-02-2008, 21:31
Wiktor napisał/a: | Samochód to tylko przedmiot |
szczerze dla mnie nie jest tylko rzecza...moze to jest zboczone czy glupie ale serio traktuje samochod jako czesc mojej garderoby czy czlonka rodziny I nigdy nie zaluje kasy niezaleznie czy chodzi o sprawdzona benzyne czy dobry sprawdzony olej czy okresowe przeglady Dla innych moze to jest glupie ale tak wlasnie traktuje autko Wiesz bez jakiejs tam przesady typu wjazd do garazu i przykrywanie samochodu kocem ale bardzo szanuje samochody
Co do samego gazu...to jest tylko moje zdanie... Wiktor napisał/a: | A co do diesla, one też maja swoje wady ale i tak prawdopodobnie mój następny samochód będzie z takim silnikiem chyba że znowu trafi się cos innego. |
U mnie tylko benzyna wchodzi w gre, ale obciac glowy sobie nie dam...nie wiem co bedzie za kilka latek...
Pozdroo
Wiktor - 14-02-2008, 21:38
nie powiem bo tez mnie interesuje motoryzacja ale w granicach zdrowego rozsądku, poprostu ja swoje samochody normalnie eksploatuje, ale napewno nie traktuje maszyny jak członka rodziny,
|
|
|