Off Topic - Balcerowicz musi zostać !!!
Anonymous - 16-03-2006, 12:22
CichyTom napisał/a: | Fido__ napisał/a: | Zgadzam się też, że emocji jest w tym więcej niż niż to w ogóle możliwe. Ale to kot kaczora gra na tych emocjach. On z nich robi sposób na rządzenie krajem. |
zupełnie nie wiem na postawie jakich przesłanek wysnułeś takie wnioski.
wg mnie bardziej przypomina to taniec dwóch Michałów, a w takim przypadku trudno jest powiedzieć kto goni a kto ucieka.
|
Widzisz, ja jak nie chcę z kimś tańczyć to nie tańczę, tylko robię swoje. A niestety kot kaczora umie tylko tańczyć. I to jest prawdziwe nieszczęście
Nawet najpiękniejszy taniec nudzi w końcu gości i orkiestrę. Dlatego w sumie to się nawet cieszę, że to będzie krótka piłka.
Anonymous - 16-03-2006, 12:25
Fido__ napisał/a: | Trochę sobie przeczysz, albo lubisz ludzi bez honoru |
a niby jakie mam wyjście
"nie chcem ale muszem"
[ Dodano: 16-03-2006, 12:28 ]
Fido__ napisał/a: | Dlatego w sumie to się nawet cieszę, że to będzie krótka piłka. |
obyś był dobrym prorokiem, ja to widzę trochę bardziej pesymistycznie, no ale
podobno pesymista to też optymista tylko źle poinformowany
Anonymous - 16-03-2006, 12:31
Skoro to jest off topic to napiszę co sobie myślę...
Dla mnei sprawa wygląda następująco.
Nie oszukujmy się - przed wyborami wszyscy - absolutnie wszyscy wierzyli w to, że powstanie koalicja PO-PIS. Wtedy jakoś wszyscy byli dla siebie mili, popierali się, programy się zgadzały w większości i wszystko dążyło ku temu,że jednak POPIS mówi jednym głosem. Co się zmieniło? zadziałał mechanizm demokracji - naród wybrał czy się to komuś podoba czy nie taki a nie inny układ sił. Jednym słowem więcej osób chciało aby decydujący głos miał PIS a trochę mniej osób chciało tego głosu dla PO.
Z tego co pamiętam - a śledziłem trochę wydarzenia, negocjacje itd - osobą której najbardziej zależało na koalizji był Kaziu Marcinkiewicz, co z resztą potwierdzili także liderzy PO, wspaniały Aleksander I i wszyscy dookoła. Niestety zdania zaczęły się rozjeżdżać. PIS uparcie bronił swojego stanowiska dopuszczając jedynie niewielkie ustępstwa (szkoda) ale miał do tego prawo - mandat większości. PO pomimo przegranej chciała obsadzić stanowiska tak zwane siłowe (Administracja, Obrona Narodowa itp) Szkoda żeTusk uniósł się honorem nie idąc na marszałka (szkoda).
Teraz pierwsi którzy mówią o otwartej wojnie i wykopaniu topora wojennego to PO (konkretnie TUSK) Szkoda, że Rokita nie jest głównym liderem PO bo sprawy wyglądały by inaczej - jemu tak jak i Marcinkiewiczowi zależało na koalicji. Niestety zgniłym jajkiem w PO okazał się być Donald który za żadne skarbynie chce koalicji. Dlaczego? pozostawiam do prześledzenia faktyw ciągu minionych 15 lat... - może zauważycie.
Żeby nie było, że mówię o PO źle - nie cała PO taka jest - według mnie to kwestia tylko tego człowieka. JEst w PO wielu całkiem konkretnych wspaniałych ludzi (niektórych także miałem poznać osobiście) ale niestety w partii panuje autorytaryzm.
Owszem - też mi się nie podoba, że Kaczyńscy nie robią wszystkiego perfekcyjnie, że wdali się w układ z Andrzejem Wspaniałym (tfu) ale co byłoby do tej pory gdyby tego nie zrobili? Do tej pory nie byłoby rządu, Cały czas trwały by obrażanki.
Odnośnie Balcerowicza... Wspaniały ekonomista, niesamowita wiedza, odważny polityk, ale impulsywny - niepotrzebnie. Plus dla niego za toco zrobił dla Polski,ale czemy do jasnej chol..ry na wniosek zupełnie zewnętrznego zagranicznego przedstawiciela jakim jest UniCredit wyklucza członka komisji który jest reprezentantem rządu? jak to wygląda z zewnątrz? - Pomijam to czy prawnie mógł to zrobić czy nie - pewnie mógł, ale czy musiał? pomyślcie sobie jak to wygląda - i kto tu jest stronniczy jak na przykład do sądu albo do sejmu przychodzi sobie pan Kowalski i mówi, że on chce usunąć sedziego ze składu sędziowskiego, albo na przykład jakiegoś posła bo jest stronniczy i ten oto sędzia lub poseł wylatuje, bo pan Kowalski sobie tego życzył. Tak by można wykluczyć cały sejm i została by tylko straż marszałkowska, chociaż oni też pewnie są stronniczy...
Fido__ napisał/a: | Dlatego oddaję swój głos na tych, którzy takie okręgi chcą wprowadzić w życie. |
I dzięki Bogu masz do tego prawo ale pomyśl troszeczkę szerzej - jeśli takich jak Ty jest 20 osób a myślących inaczej jest 30 to dla tych 50 osób jak powinno być? Nie mówię tutaj o tej konkretnej opinii o okręgach jednomandatowych ale ogólnie - na tym polega demokracja.
Fido__ napisał/a: | Trochę sobie przeczysz, albo lubisz ludzi bez honoru. |
nie wiem skąd ten wniosek ale pomijam (ale pamiętam że lubisz się czepiać także powiedzmy że rozumiem )
CichyTom napisał/a: | Lubię niektórych polityków zarówno z PO jak i z PiS, ale niektórych odsunąłbym na zawsze od jakichkolwiek funkcji.
Gdyby z ostatnich paru dni odsączyć emocje od zdań wnoszących coś konstruktywnego, to za dużo to by tego nie zostało, jeśli coś by zostało. |
niestety - u sporej części polityków i to niestety tych którzy stoją na czele górę wzięły emocje - niepotrzebnie. I to niestety wszystkie Kaczory się emocjonująza bardzo - i te bliźniacze i te z bajek - Donaldy.
I to tyle całkiem subiektywnych przemyśleń.
Acha - i trzymajmy się zdala od polityki lepiej trzymać się bliżej misiów, które nas łączą a nie polityków którzy zawsze wszystkich dzielą
Anonymous - 16-03-2006, 12:40
podpisuję sie obiema rękami pod tym co napisałeś DominoS
DominoS na prezydenta !!!!
Yes, yes, yes !!!!
szczeslaw - 16-03-2006, 12:52
Cichy:
Domyslam się o co ci chodziło. Jednak dla mnie polityka to nie tylko politycy ale także, a może przede wszystkim, wyborcy. Uważam, że polityką można zajmować się zawodowo albo na nieco mniejszą skalę (amatorsko?? ) przekazując innym swoje poglądy i namawiając ich do głosowania zgodnie z nimi, zmuszając do samodzielnego myślenia (oczywiście nie nachalnie). Tak właśnie postępuję JA, to jest MÓJ wkład w politykę. I z mojego punktu widzenia również jestem osobą w jakimś sensie zajmującą się polityką. Poza tym zastanawiam się nad wstąpieniem do jednej z partii politycznych.
Dlatego uważam, że twoje stwierdzenie nie jest prawdziwe. To nie tak, że polityką zajmują się ludzie bez honoru. Wydaje mi się, że to po prostu eksponowane stanowiska i wysokie stołki pozbawiają NIEKTÓRYCH ludzi honoru...
Anonymous - 16-03-2006, 13:03
CichyTom napisał/a: | DominoS na prezydenta !!!!
Yes, yes, yes !!!! |
Bo się jeszcze skuszę
[ Dodano: 16-03-2006, 13:04 ]
i wtedy ustanowił bym nowe prawo - darmowa wacha dla misiów
Anonymous - 16-03-2006, 13:12
szczeslaw napisał/a: | Wydaje mi się, że to po prostu eksponowane stanowiska i wysokie stołki pozbawiają NIEKTÓRYCH ludzi honoru... |
zamiast słowa "pozbawiają honoru" użyłbym "przyciągają ludzi bez honoru"
jeśli ktoś ma naprawdę honor, to hieny go raz dwa albo unicestwią albo skompromitują
ale to mój pogląd
szczeslaw - 16-03-2006, 13:19
I tu masz dużo racji - w wielu przypadkach tak jest. Ale czasami przeibijają się też osoby honorowe.
I proponuję żebyśmy na tym zakończyli sprawę honoru w polityce
Efa! - 16-03-2006, 13:34
Nieśmiało przypomnę: jakiś czas temu doszliśmy do wniosku, że to nie jest forum polityczne, więc nawet w OT Mitsumaniaków nie ma sensu zamieszczanie polemik na takie tematy.
Anonymous - 16-03-2006, 13:43
Ty Efa! to do Fido tak mówisz prawda?
bo mnie za wypowiedź w podobnym kontekście odesłał do "ignoruj"
może kobieta go przekona
[ Dodano: 16-03-2006, 13:47 ]
DominoS napisał/a: | i wtedy ustanowił bym nowe prawo - darmowa wacha dla misiów |
no i proszę
dostał poparcie jednego głosu i już lobbuje, Ty dochnaloSie Ty
Efa! - 16-03-2006, 13:48
Mówię do wszystkich.
McDoune - 16-03-2006, 13:54
sorki to ja zacząłem ten temat, nie chciałem wszczynać debaty na temat polityki bo tu jak wiadomo zawsze więcej opinii niż osób biorących udział w dyskusji. Chciałem tylko zasygnalizować osobom zainteresowanym że taki list jest tworzony, a czy ktoś go podpisze czy nie to indywidualny wybór
Anonymous - 16-03-2006, 13:55
Fido ju łin
Anonymous - 16-03-2006, 14:14
Eeee no bez jaj. Skoro tu jest miejsce na gadanie o różowych majtkach Zośki, to można pogadać o polityce...
A w kwestii negocjacji, to ja polecam negocjacje w sprawie stworzenia koalicji rządzącej po wyborach na kanclerze Angeli Merkel. Powinniśmy się uczyć jak prowadzić negocjacje koalicyjne. Mniejszość dostała więcej stanowisk i większą odpowiedzialność właśnie dlatego, żeby czuła się pewnie w tak stworzonej koalicji.
Anonymous - 16-03-2006, 14:36
ale tam inna kolejność była:
spory -> wybory -> koalicja
a swoją drogą, to chyba nie fair wobec wyborców, że przegrani dostali więcej
ale oni tam przecież wszystko robią jak widać odwrotnie
no i tam każdy miał dziadka w armii
|
|
|