Pajero Ogólne - WADLIWE PAJERO
Anonymous - 04-05-2008, 17:25
Zamierzam kupic 2-letniego Pajero z Niemiec za ok. 25 tys EUR. Co myslicie,czy warto, czy nie ma ryzyka ze jakaś wada jest ukryta.? Na mobile.de jest trochę takich...
Anonymous - 04-05-2008, 20:45
Cześć Grab,
pytasz czy nie ma ryzyka, że jest jakiś feler w aucie, które chcesz kupić?
Jeśli dobrze Cię rozumiem, to pytasz czy na tym forum nie ma jakiegoś jasnowidza? Czy tak?
Anonymous - 06-05-2008, 21:33
gootek napisał/a: | Cześć Grab,
pytasz czy nie ma ryzyka, że jest jakiś feler w aucie, które chcesz kupić?
Jeśli dobrze Cię rozumiem, to pytasz czy na tym forum nie ma jakiegoś jasnowidza? Czy tak?
|
No, niestety nie rozumujesz dobrze
Chciałbym by wypowiedział się ktoś kto może kupował używanego Pajero w tym zakresie cen.
Czy kupując powiedzmy 2-letnie pajero 4-drzw. od dealera w RFN za ok. 25.000 EUR kupuje sie ZAZWYCZAJ sprawny i bezwypadkowe auto ?
Wiadomo,że zawsze jest ryzyko wad ukrytych, ale nie o to chodzi.
irzej - 28-12-2008, 16:47 Temat postu: Re: WADLIWE PAJERO
mashine napisał/a: | Byc moze kogos porazi moja opinia ale mam uzasadnione powody by stwierdzic ze pajero NIE jest dobrym samochodem. |
jest dobrym samochodem a jedyne co uzasadniłes to to że Twój padżerak miał fatalnego poprzedniego właściciela
licząc od października 2007 r "wcisnięto" mi 2 samochody w rozliczeniu - którymi obecnie jeźdźę - po nabyciu każdego z nich nastepnego dnia byłem w serwisach i zrobiłem "przegląd pozakupowy"
BMW seria5 3,0 2001r - pierwsze zdanie jakie usłyszałem po przeglądzie " Panie - pierwszy raz widzę tak zarżnietą piątkę - wyglada tak jakby ktoś wsiadł do niej kilka lat temu i nic przy niej nie robił tylko jeździł i lał paliwo"
koszt doprowadzenia do używalności kosztował mnie dotąd około 12 000zł !
Mitsubishi Pajero 3.2 DiD 2002r - po przegladzie usłyszałem od znajomego w serwisie - "Andrzej masz TYLKO JEDNĄ poważną usterkę w nim - naprawiamy ?"
oczywiście odpowiedziałem że naprawiamy i spytałem co to za usterka odpowiedział " nie działa Ci kontrolka przedniego napedu"
do dziś typowe eksploatacyjne sprawy kosztowały mnie przez okres 7 miesiecy i po przejechaniu 20 000 km jakies 1600 zł ( wymiana oleju, płynów, filtrów, napinacza rozrządu) a padźeraczka nie oszczędzam - przeca terenowy jest ( dwa razy już mnie traktor z błota wyciągał )
więc nie pisz o awaryjności padżeraczków - naciąłeś sie na zajeżdżone auto i tyle - tak jak ja na zajeżdżoną beemke
więc sprzedaj bez żalu albo zacisnij zęby i doprowadź do ładu
p.s.
przepraszam - bo skłamałbym
w okresie od zakupu miałem awarię - poszedł mi pasek od klimy
|
|
|