L200 Ogólne - No to wyleciałem z drogi
Anonymous - 29-01-2008, 11:30
Witold ja bym jednak radził pćwiczyć na placu. Opóźnienie w reakcji na pewno nie jest 3s. Cała akcja trwała 3 sek. Policz sobie 121, 122, 123 to sa trzy sekundy. Jeśli u ciebie jest taka zwłoka to jedź do ASO coś nie tak ze skrzynią
Aha i jeszcze jedno. Do serwisu z zawiasem leć szybko bo może być sytuacja, że układ przeniesienia napędu ucierpi.
Anonymous - 29-01-2008, 17:28
Potwierdzam że automat w takich sutuacjach jest totalnie do bani bedąc w USA gdzie wszyscy jeżdzą automatem kazdy śnieg na drogach oznacza bardzo dużo wypadków,zaliczonych rowów lub dachowań a w europie przy takich pogodach jest niewiele tego typu histori bo w manualu dochodzi jeszcze operacja wysprzeglenia a w AT mamay mamy dużo wieksze ograniczenia sam ostatnio ledwo wyszedłem ze smiesznego zakretu bo bardzo wierzyłem w 4x4 po dwóch tygodniach użytkownia
Anonymous - 29-01-2008, 18:21
RyżyQń napisał/a: | No co jest chłopaki:D? Przeciez L200 ma taki *cenzura* napęd 4x4 |
Kolego ty chyba jestes posiadaczem Navary ? Wiec ci powiem ze dawno bys lezal juz w tym rowie po podwojnym dachowaniu tym swoim cudownym Nissanem z ktorego by nic juz nie zostalo (czego ci osobiscie nie zycze ) a kolega Witold wyszedl z tego calo wybacz musialem
pozdro i życzę PRZYCZEPNOSCI I SZEROKOSCI tej zimy bajo..
Anonymous - 29-01-2008, 19:36
selektronik napisał/a: | RyżyQń napisał/a: | No co jest chłopaki:D? Przeciez L200 ma taki *cenzura* napęd 4x4 |
Kolego ty chyba jestes posiadaczem Navary ? Wiec ci powiem ze dawno bys lezal juz w tym rowie po podwojnym dachowaniu tym swoim cudownym Nissanem z ktorego by nic juz nie zostalo (czego ci osobiscie nie zycze ) a kolega Witold wyszedl z tego calo wybacz musialem
pozdro i życzę PRZYCZEPNOSCI I SZEROKOSCI tej zimy bajo.. |
to są moje spostrzeżenia i fakty dotyczace większości samochodów mających AT podczas niekontrolowanego poślizgu zobacz zdjecia z autostrad ameryki podczas snieżyc na autostradach są tam różne samochody
Anonymous - 29-01-2008, 19:57
alarmik napisał/a: | to są moje spostrzeżenia i fakty dotyczace większości samochodów mających AT podczas niekontrolowanego poślizgu zobacz zdjecia z autostrad ameryki podczas snieżyc na autostradach są tam różne samochody |
Od lat jezdze AT i nie zmienie na manual , wole w krytycznej sytuacji trzymac dwoma rekoma kierownice niz kombinowac skrzynia i sprzeglem , Mowisz o sytuacji w USA ? to popatrz co sie dzieje np. w okresie 1-3 maja , ferie, 1 - listopada itp... na polskich drogach , wskaznik wypadkow jest ogromny i podejrzewam ze 99 % procent to manualna skrzynia biegow czy to oznacza , ze z AT jest problem tylko zima a z Manualem caly rok ???
Anonymous - 29-01-2008, 20:50
selektronik napisał/a: | alarmik napisał/a: | to są moje spostrzeżenia i fakty dotyczace większości samochodów mających AT podczas niekontrolowanego poślizgu zobacz zdjecia z autostrad ameryki podczas snieżyc na autostradach są tam różne samochody |
Od lat jezdze AT i nie zmienie na manual , wole w krytycznej sytuacji trzymac dwoma rekoma kierownice niz kombinowac skrzynia i sprzeglem , Mowisz o sytuacji w USA ? to popatrz co sie dzieje np. w okresie 1-3 maja , ferie, 1 - listopada itp... na polskich drogach , wskaznik wypadkow jest ogromny i podejrzewam ze 99 % procent to manualna skrzynia biegow czy to oznacza , ze z AT jest problem tylko zima a z Manualem caly rok ??? |
Nie jestem przeciwnikiem AT gdyż sam ją posiadam w( L200 full wypas 171PS) i ma bardzo wiele zalet
ale właśnie mój kolega który czesto wyjeżdża do USA też potwierdza moje spostrzeżenia że dużo wiecej karamboli,wywrotek na ośnieżonych śliskich drogach jest spowodowane przez pojazdy z AT które mają mniejsze możliwości reakcji w porównaniu do pojazdów w manualu na zaśnierżonych autostradach europejskich i tutaj niema czy to jest L200 Nawara czy Hamer jeśli chodzi o nasze drogi i wiekszości samochodów ( 10 latki bez amortyzatorów, a w nich małolaty za 5-7tys) to jest sprawa bez komentarza i nie rzyczę nikomu z nimi mięć nic doczynienia ( bo włśnie taki kolo staranował mnie mając łyse opony golfem II na sliskiej drodze gdy miałem 820km przebigu i miałem tylko szczęście że odbił mi sie od tylnie felgi)
Anonymous - 29-01-2008, 21:59
Nic nie pomoże, 4x4 ani kontrola trakcji jak 3 tony na tak zwanych całorocznych oponach wpadnie w poślizg a jeszcze ospały automat w L200 nie ma szans te gumy nie mają żadnej przyczepności na śliskim trochę trzymają na mokrym i suchym, to wszystko .
Operować gazem nie ma co automat da moc za późno i na pewno nie wtedy kiedy trzeba chyba tylko zachować zimną krew pilnować toru jazdy wyprowadzać ile się da kierownicą i delikatny stały gaz tylko wtedy kontrola trakcji ma szansę coś zrobić, musi mieć jakąś moc na kołach (ale czy jej zaufać). Tak mi się wydaje samo hamowanie nic nie daje już miałem tą nieprzyjemność . Swoją drogą nie sądzę żebym zachował zimną krew w takiej sytuacji jak kolega się znalazł .
Podsumowując dla L200 w automacie gumy zimowe to podstawa.
HugoOrmo - 29-01-2008, 22:03
Panowie, moze warto zalozyc osobny temat pt Automat czy manual?
Alarmik nie zgodze sie z Toba gdyz - nikogo nie obrazajac - amerykanie jezdza milion razy gozej niz polacy...
tylko tam jest mozliwe, ze jak zadzwoni komorka a gosc jedzie lewym pasem to zwalnia do 40-45 mil i przez nia gada...ale na prawy pas nie zjedzie ...tylko tam jak ciezarowka walnie w goscia na zjezdzie z autostrady to bardzo rzadko sie zatrzyma ...przyklady mozna mnozyc...bylem, widzialem, sam doswiadczylem...
A najwazniejsze: amerykanskie samochody nie skrecaja...
W automacie jadac zima blokujesz sobie przelozenie i spokojnie jedziesz, nowoczesny automat jest bardzo wygodny i bardzo bezpieczny i nie zgodze sie, ze auto z automatem stwarza wieksze zagrozenie na drodze...
...a co do wypadku tu opisanego to apelowalbym o wyobraznie bo niechcialbym zobaczyc z przeciwka tanczacego dwu tonowego pojazdu z minimum setka na liczniku...
pzdr
Anonymous - 29-01-2008, 22:11
selektronik...przyjedź na natepne Pickup Adventure to się wykażesz
A co do automatu... bardzo dobre rozwiąznie tylko silnik musi miec MOC i MOMENT. L200 ma z grubsza i jedno i drugie (oczywiscie daleko jej do D40 ) Wasze opowieści o zwłoce w zadziałaniu automatu to odwracnie kota ogonem. Automat jest OK i mozna go opanować tak jak i manual. Zapominacie o tym, że w manualu może nastąpić konieczność redukcji biegu co w wykonaniu przeciętnego kierowcy pod wpływem stresu bedzie trwało wieczność. Aha a co do USA... pomińmy temat bo nie ma o czym mówić.
Hubeeert - 29-01-2008, 22:45
Gadacie o żelaznym wilku czyli kruszycie kopie nie wiadomo o co
Przykro mi, że tak się stało.
Ale
Zanim zaczniemy mysleć o szybszej czy pewniejszej jeździe po śliskim musicie poćwiczyć. To jest pewnik z tym się nie dyskutuje. Musicie wyczuć swój własny samochód który zachowuje się zupełnie inaczej niż osobówka, nie mówiąc o tym, że jest od niej znacznie cięższy i wyżej zawieszony.
A co do automatu na śliskim. Bartek - junior admin tu na forum wybrał się kiedyś na płytę poślizgową na Bemowie z mitsumaniakami swoim Galantem z INVECS II. Jego własne słowa - cholerny automat.
Bardzo żałuję, że zapominacie o tym, że napęd w eLce da Wam większy margines bezpieczeństwa niż bez (jak choćby w Nissanie Navarra) ale nie zastąpi on doświadczenia kierowcy oraz nie oszuka podstawowych praw fizyki.
RyżyQń poszło do Ciebie PW. Prosze o szybką odpowiedź.
Anonymous - 30-01-2008, 02:30
RyżyQń napisał Cytat: | Witold ja bym jednak radził poćwiczyć na placu. Opóźnienie w reakcji na pewno nie jest 3s. . . ble ble ble |
Jeszcze dwa lata temu napisałbym tak jak i Ty ale po dzwonie jaki miałem już się nie wymądrzam I uwierz mi ćwiczyłem na placu - powiesz za mało! A ja powiem Że napewno więcej niż Ty, powiesz że jestem do du** a ja że się mylisz! 2 drugie miejsca w rajdzie subaru adrenalina i jedno 1 na 75 uczestników i na śniegu i na asfalcie NIE myli sie ten co nic nie robi, czyli w tym przypadku nie jeździ Na każdego z nas kiedyś przyjdzie pora jeśli poczujemy się zbyt pewnie i czy to będzie Audi quattro jakim jeździłem wtedy właśnie czy inny samochód zawsze jest jakiś procent na dzwona!!! Tu nie trzeba komentować tylko wyciągać wnioski!!! A koledze współczuje i życzę aby nie dał się podpuszczać tak jak i ja kiedyś się dawałem :/
W sumie to pal licho samochód dobrze że Tobie nic się nie stało!!!
Anonymous - 30-01-2008, 07:39
Staram sie nie wymądrzać ale jak mi ktoś pisze, ze na śliskim auto z automatem jest nie do opanowania bo wieeeelka jest zwoka w reakcji na gaz no to nie wierzę. Miałem dwa samochody z automatem więc tak całkiem oderwany od rzeczywistości nie jestem. Też zwiedzałem plenery czasem le każdej zimy, ba.. w każdej sytuacji kiedy mogę to doprowadzam samochód do poślizgu żeby nauczyć się jego reakcji. Fakt, że czasem to zajmuje trochę czasu ale.... warto
Anonymous - 30-01-2008, 09:30
Wniosek jest jeden najpierw głowa na karku,potem umiejetności, troche szczęścia a samochód to jaki komu pasuje
Jackie - 30-01-2008, 10:25
No jakie mądrale, normalnie no
Panowie, takie rzeczy się zdarzają, ot po prostu. Jakie przyczyny? Ano kilka różnych od podjechanych opon po prędkość osiąganą. Co do automatu - zapewniam Was, że da się nauczyć AT nie ma się co jednak oszukiwać, wprawny kierowca sprytniejszy okaże się w manualu. AT ze swej natury nie jest zabawką sportową. Co do USA- nie spotkałm się z oponami zimowymi w Ameryce...Wielosezonowe, wszędzie
Witold - trzym się, dobrze, że nic się nie stało a, że Elka mocna krowa jest - to pewnie nic strasznego się z nią nie stało
Pozdrawiam
Kibloo - 30-01-2008, 13:00
Ja to skomnetuję jak moja świetej pamieci Babcia (świec Panie nad duszą Nieboszczki)
"Więcej szczęścia niż rozumu..." i oby jak najrzadziej
pozdrawiam
[ Dodano: 30-01-2008, 13:13 ]
poza tym zgadzam się, eLka mocna jest więc nic szczególnego sie pewnie nie stało, może jakieś mocowanie, albo cóś???
|
|
|