Mitsubishi Trójmiasto - Pomorskie - Serdeczne pozdrowienia z Nowej Zelandii :)
Anonymous - 08-03-2008, 09:26
Nasz człowiek w Nowej Zelandii:D
Cudowne te reportaże:D
Anonymous - 08-03-2008, 13:44
Czekamy z niecierpliwością na fotki, to jest takie moje małe marzenie zobaczyć nową zelandię, nie tylko włatcę pierścieni tam kręcili. Wszystkie głupawe seriale w stylu Xena wojownicza księżcznika/ Herkules - również. Widoki napewno piękne
Życzę powodzenia!
Anonymous - 10-03-2008, 21:07
Mam zdjecia, ale nie wiem jak je zamiescic i jak zmniejszyc.
akbi - 11-03-2008, 08:58
scandik napisał/a: | Mam zdjecia, ale nie wiem jak je zamiescic i jak zmniejszyc. |
prześlij mi je na maila: akbi@akbi.pl
wstawię je tu za Ciebie
Anonymous - 11-03-2008, 10:58
Akbi..... Jak uda mi sie zmiejszyc to ci je przesle.
Kilka moich spostrzezen co do ludzi i relacji miedzyludzkich.
Jak juz wczesniej pisalem jest tutaj od cholery imigrantow z Azji. W centrum Auckland czasami czuje sie jak mniejszosc bialego czlowieka. Narodu jest tu przerozna mieszanka: przoduja Chinczycy, pozniej Hindusi, Koreanczycy, Japonczycy, i inne skosnookie wynalazki. Jest tu od groma Pakistanczykow, Arabow , nie wiem co to za goscie w turbanach i na bialo ubrani ale wydaje mi sie ze Arabia Saudyjska.
Jesli chodzi o immigrantow z Azji to we wszystkich przypadkach ( mam na mysli rozmowy z Nowozelandczykami ) nie sa oni zadowoleni z naplywu tych ludzi. Czasami boja sie ich. Jako ze ja jestem z Europy ( dla nich Polska czy Niemcy, Czechy albo Hiszpania to jedno i to samo - Europa ) jestem trakowany jako " gosc"...... Czuc to w rozmowie, w sposobie podejscia itp.
Sytuacja na tutejszym rynku pracy nie do konca odpowiada moim wyobrazeniom. Owszem jest tutaj pracy od cholery, ale pensje ostro poszly w dol ( ok 25 % w stosunku do 3 ostanich lat ) a w wiekrzosci przypadkow wlasnie przez Azjatow.
Mysle ze moge ostroznie stwierdzic ze Azjaci nie ciesza sie tutaj jakas specjalna sympatia.
Kiwusi ( biali ) sa bardzo otwarci i chetni do pomocy. Przecietny Kiwi zrobi wszystko zeby ci pomoc, zrozumiec co chcesz powiedziec-praktycznie serce na tacy.
Np. wracalem autobusem do domu ( byla to moja pierwsza trasa na nowa kwatere-w innej dzielnicy ) i pomylilem przystanki-pojechalem o jeden za daleko . Biore mape i z mapa Auckland ide do kierowcy na przystanku jak sie zatrzymal, pytam sie co i jak.
A ten zaciagnal reczny , wylaczyl silnik, wyszedl ze mna na zewnatrz, i zaczal mi klarowac !!! Ludzie w autobusie pelen luz, gazetki, dyskusje z pasazerami....... Normalnie zatkalo mnie.
Druga syt. to bylo w pubie ( piwo w pubach drogie jak pierun.... ok 15 PLN ) podszedl do mnie gosc, i pyta sie mnie kto ja jestem itd bo mnie niegdy nie widzial. Wyjasnilem grzecznie, no i zaczelo sie...... Facet dostal slowotoku...... zaczol opowiadac o NZ, o tym jaka ma rodzine, co luibi jesc, gdzie byl i co widzial Ja go prosilem zeby mowil wolniej to pomagalo moze na 30 sek Pozniej okazalo sie ze jest to wlasciciel pubu.....
Podobnych syt. mialem sporo i moge wiec wyrazic opinie o tych ludziach jak najbardziej OK.
Jeszcze kilka slow spostrzezen na temat ruchu drogowego. Jak wczesniej pisalem to w miescie 50 a po za miastem 100.....
Ale to jest teoria. tolerowana w miescie 60-65, poza 120-130 Normalnie jak w PL-u z ta roznica ze Policja w NZ nie bierze lapowek
Typowe podejscie do zycia Kiwusow to filozofia " no worrys bro !! " czyli w kiwuskim jezyku nie martw sie stary
Kiwus jest chory, boli go zab, stracil prace..... No worrys bro ! Bedzie dobrze !!
I rzeczywiscie, ludzie tutaj jakby mniej zestresowani zyciem, jest wiekszy luz, bardziej korzystaja z zycia.
Na tym koncze do nastepnego razu, no i " NO WORRYS BROS !!! "
Anonymous - 11-03-2008, 18:29
Scandik trzymaj sie- rewelacyjne opowieść Myślę że powinien powstać oddzielny topic na 3city "opowieści scandika" chętnie będę czytał Twoje relacje
akbi - 13-03-2008, 10:09
Fotosy Scandika z dalekiej Nowej Zelandii
...kręta droga jednopasmowa z ograniczeniem do 100km/h to mi się podoba
Anonymous - 13-03-2008, 13:48
SUPER ZDJĘCIA
Anonymous - 13-03-2008, 15:22
WOW! Fajne fotki.
Jest tam tyle polaków, że na tablicy z odległościami umieścili Warszawę?
novy - 13-03-2008, 17:29
Zdjęcia tych gór są rewelacyjne!!!
Scandik, kurcze, wspaniała przygoda...zazdroszcze Ci:) przyjeżdzan
A no własnie, co tam na tej tablicy robi warszawa??
Marcin-Krak - 13-03-2008, 19:03
dm17 napisał/a: | Myślę że powinien powstać oddzielny topic na 3city "opowieści scandika" chętnie będę czytał Twoje relacje |
Ja myślę, że spokojnie można to dać gdzieś na forum ogólne;)
scandik, może powinieneś jakiegoś bloga zacząć pisać
Anonymous - 14-03-2008, 07:39
Pierwsza fotka z panorama Auckland to jest wygasly wulkan, jeden kilku otaczajacych Auckland. Wiekszosc zdjec to podroz do Whangarei ( ok 180 km od Auckland ) Fotki z gorami to ( tak mi sie wydaje ) przedgorze Himalajow od strony Chin.
N.Z. zaskoczyla mnie. Zaskoczyla mnie zupelnie inna roslinnoscia, inne drzewa, krzewy, dziwne kwiaty ( np. znalazem kwiat ktory wygladem przypomina szczotke do mycia butelek ). N.Z. jest zielona, zielen jest praktycznie wszedzie. No i gory okoliczne..... ( Bede mial jeszcze druga czesc fotek z podrozy do Whangarei, tam jeszce lepiej widac krajobrazy ).
N.Z. jest to Europa w jednym miejscu.... Gory, morze, wulkany, fiordy, lasy, jeziora....
No i ptaki, jest cala masa i ich spiew rano moze obudzic umarlego. Nawet ja przygluchy je slysze
W Auckland jest sporo parkow, bardzo ladnie utrzymanych. Wybralem sie ktoregos razu na spacer. Ide sobie rozgladam, spaceruje, nagle za moimi plecami uslyszalem wrzask, jakby kogos mordowali.... Az podskoczylem ze strachu, rozgladam sie dookola i nic ! Nikogo nie ma ! Okazalo sie ze papuga sobie siedziala nademna, na drzewie i darla morde !!!!
Ozesz ty !!!! Takiego stresa dawno nie mialem
W N.Z. oczywiscie sa supermakety..... ale ich supermaket to jak nasza Biedronka moze troche wiekszy. Opowiedzialem moim znajomym Kiwusom jak w PL wyglada Real albo Carefful...... Kilku z nich co byli w Europie bez problemu zrozumileli ale reszta dopiero przekonala sie jak pokazalem im fotki w necie
Pytaliscie sie co na Sky Tower na tablicy robi Warszawa......
Tak, Polakow mieszka moze w calej NZ gora 4000, ja jestem 4001 Ale Kiwusi w odroznieniu od Amerykanow maja bardzo wysoka wiedze szkolna. Doskonale wiedza podstawowe fakty o PL, historie Europy, II wojne, nasze przeboje z komuna.....
W Nowej Zelandii Polska jest wbrew pozorom popularna. Chopin, JPII, Maria Curie-Sklodowska sa to osoby z ktorymi kojarza nasz kraj.
Po za tym dzieci w szkolach ucza sie o duzej liczbie polskich dzieci ktore po zaraz po wojnie na zaproszenie NZ rzadu przyjechaly tutaj i osiedlily sie.
Pisalem juz wczesniej jacy sa Nowozelandczycy.... Moge smialo powiedziec ze maja wiele cech wspolnych z nami.
Zarcie jest tutaj niespecjalnie dobre, i generalnie maly wybor.
Pisalem tez o Azjatach, o innej mentalnosci. I tutaj tez mozna po jakims czasie dostrzec roznice. Japonczycy sa zupelnie rozni niz reszta.
Poznalem takiego jednego w szkole, mowie na niego Toyo..... Calego imienia za cholere nie wymowie
Myslalem tez ze w Japoni angielski jest jakby drugim jezykiem, okzauje sie ze nie. Wiekrzosc Japonczykow nie zna ang.
75 % uczniow z Japonii startuje nauke w NZ z poziomu beginer lub elementary.
Toyo ma poziom elementary i bardzo sie stara jak najwiecej zrozumiec i powiedziec ( ech ta ambicja ) widze jak sie meczy gdy chce mi cos przekazac duzo rzeczy domyslam sie-staram sie jak moge, nie chce zeby sobie charakiri zrobil
Ale, wracajac do mentalnosci, jak Japonczyk zrozumie ze starasz sie dla niego, ze nie olewasz jego wysikow, masz praktycznie kumpla na cale zycie, ja np. dostalem od niego zaproszsenie do Japonii i wiem ze nie sa to puste slowa. Dla nich honor to rzecz swieta i jak cos mowi to zawsze na powaznie.
Pierwszy raz w NZ jadlem sushi.... cholera jakie to dobre !!! i tanie, a najbardziej smakuje mi wasabi bardzo ostra przyprawa. Moge to jesc lyzkami Smakuje moze troche jak chrzan tarty.
NZ zaskoczyla mnie tez negatywnie. Pisalem juz o mieszance narodow. Zaskoczyla mnie kiepskim internetem ( PL jest do przodu o co najmniej 15 lat ). W domach maja int. ale przez telefon, bardzo mala szybkosc ( ja mam 37 kbp ) i jak sie uzywa netu to nie mozna dzwonic.
Nie wiem czemu tak jest, bo koszt netu jest tanszy jak w PL.....
Moze Kiwusi nie maja takich potrzeb jak my ??
W poniedzialek wysle do Akbiego reszte zdjec, a tym razem: SEE YA
Anonymous - 14-03-2008, 08:43
Kurcze, to strasznie fajne miejsce musi być! Czekamy na dalsze opisy i fotki! Jak będziesz dalej tak kusił, to możesz się pewnie spodziewać najazdu mitsumaniaków na N.Z
Pozdrawiam!
akbi - 14-03-2008, 09:05
Lothar napisał/a: | Czekamy na dalsze opisy i fotki! |
:) założyłem Scandik osobny katalog na Twoje fotki u siebie na serwerze, więc ślij nam te fotki ...ślij
Anonymous - 14-03-2008, 22:11
Cudowne te opowieści...naprawdę...aż zapiera dech:)
|
|
|