Icewind - 18-04-2008, 18:40 To chyba żeśmy się nie zrozumieli. W bardzo wielu samochodach benzynowych moc podawana przez producenta w katalogu różni się od mocy rzeczywistej mierzonej na hamowni (podwoziowej), nie jest to nic złego, jeżeli jest zachowana kilku procentowa norma jaką podaje producent. Widziałem trzy hamowane Outlandery i każdy miał moc 19.. KM i coś, nie widziałem żeby miał 202 KM i więcej. Więc stąd mój podląd że twój (jak i mój) również nie trzyma danych katalogowych. Jeżeli cię ten temat ciekawi to podjedź na najbliższą hamownię - w Krakowie to np. www.ttc.pl - i sprawdź, może się mylę. Mój był hamowany przez specjalistę (Masters Tuning) przy przebiegu ponad 14.000 km więc było to zrobione profi i na pewno był dotarty. Oczywiście zgadzam się z tym, iż po kilkunastu tysiącach przejechanych, gdy samochód jest regularnie serwisowany i nic mu nie dolega moc nie powinna spadać i nie spada. Ja swoim samochodem jeżdzę przede wszystkim po mieście i zapewniam, że pomimo wzrostu mocy, u mnie dokładnie o 29 KM, spalanie nie wzrosło, ale o literek po mieście spadło.  Więc nie ma się co bać i modyfikować. Moim zdaniem nie po to się kupuje Turbo i je modyfikuje aby jeździć o kropelce. Jeżeli oszczedzać to trzeba kupić Smarta CDI - po mieście jak znalazł.
Anonymous - 20-04-2008, 02:13 witam jesteś wstanie podać mi namiary na pana z autoGT który zajmuje się podniesieniem mocy w naszych maszynkach ? Icewind - 22-04-2008, 09:21 p. Filip 513-128-358 (Auto GT) |
||||||
