To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Nasze Miśki - Mitsubishi ale juz nie misio

GAL - 07-01-2009, 17:07

witam
też mam galanta 94 rok (i doświadczenia z audi 80 92rok)
każde auto się psuje a sprawy eksploatacyjne nie są do przeskoczenia.
założysz badziew za 30 zł to pojeździsz chwile i znowu coś... :? a biorąc pod uwagę stan polskich dróg to w ogóle... :evil:
jeździłem swoim misiem i przez dwa lata nic, a teraz musiałem zainwestować w łożyska i tarcze+klocki i wahacz gięty przód i do tego rura wydechowa-za kolektorem
tysiak w plecy :evil:

a to i tak zależy jak się jeździ i dba.

brodzky - 30-04-2009, 00:46

No to dzisiaj pare fochow Galery.

Wczoraj (wtorek) trasa BB-Chorzów. Miedzy Pszczyna a Tychami przy 110 dup-dup-dup, zwolnilem do 100 cisza, 110 dup-dup-dup. Zwolnilem do 90 i zjazd na prawo. Na poboczu malo miejsca ale znalazl sie jakis zajazd. Dup dup dup znaczy chyba lozysko wiec łomatko! pomsylalem. Wysiadlem, pomacalem kola i prawy tyl parzy (paży?) eh... gorący :D
Na szczescie smierdzialo wiec mysle hamulec zlapal. Zdjalem kolo, huknalem w zacisk - puscil, wcisnalem hamulec - trzyma, huknalm - puscil. Posiedzialem 20 minut podumalem. Kluczy nie mam wiec nic nie zdzialam schlodzilem zdziebko woda bo moze jak sie skurczy to zadziala. Podjechalem korzystajac tylko z recznego do Volkswagena w Tychach ale tam mi malo pomogli, w nastepnym serwisie takoz. Przejechalem cale Tychy na recznym (poza moze 1km od momentu jak mi ktos droge na krzyzowce zajechal i wolalem skorzystac z noznego). W Gazmobilu umowilem sie na gaz (caly czas jadac na recznym tylko) a obok u mechanikow poprosilem zeby zajrzeli do hamulca. Wysmiali ze trzeba cos wymieniac i dlubac ergo auto musi zostac (tak a ja na piechote dalej pojde) wiec pozyczylem kluczyk i smar w gazmobilu (dzieki!), odkrecilem pol zacisku, druga sruba nie chciala puscic wiec nasikalem smaru gdzie sie dalo (dla zlosliwych nie sikalem na klocki :P ) i pojechalem dalej. Luksus. W Myslowicach prawdziwy mechanik (nie udawany jak w Tychach) zajrzal do hamulca. Tloczek lekko chodzi i nie zabrudzony klocki w porzadku. Nie wiadomo co sie stalo. Wiec zlozyl. Dzisiaj objechalem Sosnowiec - Gliwice - BB no problem poza jednym:

Katowice. Stoje na swiatlach slucham radia nagle bzzzzzz. I mrugam w prawo :) Czary jakies mysle sobie. Lewa wajha w gore i neutralnie dalej mrugam. Ponownie w gore i neutral. To samo. Wajcha w dol i mam awaryjne :shock: Wajha w neutralne i wszystko gra. Czary? :)


Dzisiaj jadac do BB strasznie hamulcami smierdzialo wiec stanalem ale wszystkie kolka zimne wiec ktos inny palil okladziny albo sprzeglo. To na razie tyle.

A moze jeszcze jedno. Na wolnych obrotach mi cos skrzypialo (ciezko ten dziwek opisac) wiec mysle sobie czas na rozrzad. Zanabylem graty, umowilem sie w JapanService i przestalo skrobac :) Ale jak juz wszystko mam to sie zrobi.



Do kosztow

tlumik drgan LUK + pasek GATES + pompa wody GMB + rolki KOYO= 260 + 180 + 150 + 130 = rozrzad

wkrotce hamulce z tylu do zrobienia (mialy byc razem z przodem ale mechniki mowily, ze jeszcze pojezdza i sie okazalo ze jezdzily do czasu)

ps. zanabylem kolejny niebieskawy pojazd. Wkrotce w odpowiednim dziale :D

brodzky - 02-05-2009, 15:37

Nowy pojazd


Znowu czary. Wracam wczoraj od kobiety. Wsiadam, odapalam wlaczam swiatla i cos ciemno. Na zegarach tlyko dioda od AT swieci. Dojechalem wiec po ciemku i zabieram sie za bezpieczniki. Ale ale... pipczyka nie ma po otwarciu drzwi i zapomnieniu o swiatlach. Wiec hmmm. przy okazji nie swieci lewa lampa z tylu. Zaglam wiec w zarowki. Zarowka wyglada na cala ale nie swieci. No to podmienimy z prawej. Zarowka z prawej lampy do lewej i pipczyk piszczy. Ale tylko na pozycyjnych a na mijania nie. Pare razy wlaczylem/wylaczylem swiatla i dziala pipczyk. Tylko jeszcze to podswietlenie zegarow. Niedzialajaca zarowke wlozylem do prawej lampy - lapma swieci i zegary tez. Magia!

Hubeeert - 02-05-2009, 16:04

brodzky, masy brakuje...
brodzky - 02-05-2009, 17:22

hmm... moze to byc clue ale komu/czemu? pipczykowi? lampie? silnikowi? Mam wszystkie punkty masy znalezc? a moze jest jakas ograniczona ilosc punktow masy? Lece do manuala
brodzky - 02-05-2009, 18:13

Ani punktow masy nie potrafie znalezc (a na pewno taki rysunek byl) ani rozpiski bezpiecznikow :/
Juiceman - 30-03-2011, 01:10

Kurde cudny avatar byś wstawił parę fotek gala do tematu no i opisał co się działo przez tyle czasu :D :wink:
brodzky - 17-07-2011, 22:16

as you wish Juiceman :)

zakończyłem na maju 2009 więc po kolei.

Galant odbył nie wiem ile podróży po Polsce (głównie na trasie BB-Katowice latam), naście razy za granicę. Był naście razy w Wiedniu, Wrocławiu, Jeleniej Górze, kilka razy w Ostrawie, Warszawie, na Mazurach i nad Bałtykiem. Zaliczył trasę po Słowacji i do Budapesztu. Zaliczył też wszystkie zloty odkąd go mam i jak zdążę z Chorwacji wrócić będzie też w tym roku.


05.2009 - 210kkm - rozrząd + podtlenek LPG ;-)
08.2009 - 213kkm - olej
11.2009 - 226kkm - olej
01.2010 - ?kkm - nowy akumulator
03.2010 - 231kkm - pompa wody + pasek rozrządu
tu dwa słowa wyjaśnienia - do rozrządu zanabyłem wszystko i dałem mechanikowi do zrobienia. Odebrałem auto z pompą wody w bagażniku bo ponoć bez sensu wymieniać. Aż tu nagle straciłem płyn w chłodnicy i się okazało, że cieknie jak z kranu. Wysunęła się ośka z pompy i ścięła jakieś 0,5 cm paska więc pompa do wymiany i pasek. Mechank, który mi to wymienił stwierdził, że poprzedniemu się chyba nie chciało bo trzeba łapę silnika odkręcać.
04.2010 - 233kkm - sworzeń górny PP
06.2010 - 237kkm - olej
07.2010 - 242kkm - filtr przeciwpyłkowy, filtr powietrza, wahacze wleczone (diagnosta wyczuł jakiś luz a jak się okazało były idealne, wsadziłem nowe jak już kupiłem), LT łącznik stabilizatora i LT łożysko
i tutaj znów historia. Pierwsze mechaniki nie wiedziały w ogóle jak się do tematu zabrać; chcieli coś spawać gwintować i nie wiem co jeszcze; uciekłem. Drugi powiedział, że zrobi ale rozwalił moje łożysko; późno było i piątek więc auto będzie na jutro. Jutro odebrałem (z nowym łożyskiem), przejechałem jakieś 10km i zaczęło chrupać. W poniedziałek odstawiłem, gość wyjął łożysko i się okazało, że to to rozwalone :evil: . "trochę" się wściekłem i chciałem auto zabrać ale jak tu bez koła auto zabrać :/ Wsadził nowe. Przedwczoraj padło... a przynajmniej tak wygląda bo do Wrocka było spokojnie a z powrotem coś chrupowaliło.
02.2011 - 252kkm - olej
03.2011 - 253kkm - łożysko LP - miał partacz za darmo porządnie zrobić w ramach rekompensaty ale zrobiłem gdzie indziej. Na razie działa
04.2011 - 254kkm - nowy konwerter

to na razie tyle. Serwisu LPG nie piszę - regularnie co 10kkm

plan na ten miesiąc (15. sierpnia planuję wyjazd do Chorwacji i jak najwięcej musi być gotowe a na pewno hamulce):
- nowe wahacze na przodzie (po części zrobione)
- nowe drążki i końcówki
- swap hamulców na dwutłoczkowe z przodu + tarcze 276/24 nacinane + nowe tarczobębny i klocki na tył (tył bez ekstrawagancji) + nowy płyn
- napinacz paska klimy

paczka z powyższym od Japaneze gdzieś zginęła więc się temat opóźnia

- czapeczka na czujnik ABS z tyłu (rozwalona przez tych od gwintowania i spawania ; niedostępna aktualnie)
- wymiana płynu wspomagania (wyciągnięcie strzykawką i wlanie nowego)
- łożysko LT bo już padło - będzie taniocha ale kompletna bez wprasowywania i wymieniona własnoręcznie
- wymiana osuszacza klimy
- chciałbym wszystkie gumy przy amortyzatorach wymienić (te pod kielichami)
- chciałbym wymienić przednią szybę ale raczej spore koszty
- rozważam temat Nuxola 3000 i wyciszenia wnętrza, poprawienie konserwacji Nuxolem 1600 - jak znajdę miejsce z pistoletem to się zrobi :)
- spróbuję Liqui Moli zamiast Elfa

i na ten rok (przed zimą):
- renowacja skóry - kupiłem zestaw renoskór ale kolor nie pasuje i w ogóle jakaś lipa
- spryskiwacze świateł
- lewa lampa
- znów roleta bagażnika (jedną już kupiłem i zostawiłem we Wrocławiu na chodniku :/)
- nowe nadkola z tyłu (po raz drugi :/)
- wokół kielichów coś się zaczyna dziać (trzeba jakoś pożenić temat z klimatyzacją)
- rozpórka z przodu
- białe kierunki
- czujnik oleju świruje
- montaż osłony silnika bo kupiłem ale nie zamontowałem
- nowe nadkola z przodu (połamane)

- renowacja grilla - czarny mat jak wycieraczki będzie ładnie kontrastował z czerwonym znaczkiem albo srebrny jak w oryginale. Hmm... może w przyszłym tygodniu

po za tym ostatnio zrobiłem następujące rzeczy:
- UKP Galant Edition w miejsce zegarka
- pomalowałem ramiona wycieraczek i trzymadełka chłodnicy

- umyłem silnik i pomalowałem patyk (widać stan wycieraczek przed malowaniem)

nie mam zdjęcia sprzed mycia ale wyszło rewelacyjnie, patyk był koloru rdzy caluśki

- umyłem alufelgi. Stan był tragiczny, teraz wstydu nie ma. Kupiłem jakiś profesjonalny środek do używania w rozcieńczeniu ale nawet w dużym stężeniu miał problem.

Generalnie galant ma jechać tak żeby na dziurach było poof a nie doop jak teraz.

Jeszcze plastikami w środku trzeba się zająć bo trzeszczy "drewno" i przy okazji myślę o oklejeniu tego jakimś pseudokarbonem ale jeszcze się nie zdecydowałem.


Jak wszystko ogarnę i nie zbankrutuję to może wreszcie przyjdzie czas na VR4 8)

Maj 2008:

Słowacja - przeuroczy zakątek, maj 2008:

Pucowanie i wyjazd na zlot, sierpień 2008:


Puck, lipiec 2009:

Słowacja w drodze do Budapesztu sierpień 2010:

brodzky - 25-07-2011, 23:14

Paczka od Japaneze się odnalazła i dojechała. Nie zrobiłem zdjęcia gratom ale ważyły trochę więcej chyba niż zadeklarowane 20kg. Przy pomocy robertdg (wielkie WIELKIE dzięki) w niedzielę zrobiono:
07.2011 - 258 kkm:
- wymieniona piasta lewy tył
- ręczny był ok ale robertdg się upierał więc rozebrane przeczyszczone, nasmarowane i poskładane
- wymienione tarczobębny + klocki z tyłu
- wymieniony napinacz paska klimatyzacji
- wymienione drążki i końcówki (były jeszcze fabryczne), do wymiany była tylko jedna końcówka ale jak robić to kompleksowo. Coś się wylało z osłon w kolorze bursztynu a ze zbiorniczka czerwonego oleju nie ubywało i nie ubywa :shock:
- wymienione banany. Wcześniej wymieniłem proste i górne więc zawieszenie z przodu jest git. A pukał tylko górny sworzeń i proste miały popękane gumki :P

Dzisiaj dojechały tarcze z Mikody GT Series więc w weekend zapewne dokończę zmianę hamulców :) Jeszcze tylko klocki dostanę bo przyszło Brembo zamiast Ferodo.

robertdg - 26-07-2011, 08:15

brodzky napisał/a:
- ręczny był ok ale robertdg się upierał więc rozebrane przeczyszczone, nasmarowane i poskładane
A jakby się zapiekły dźwigienki za jakiś czas :?: wszystko było zdjęte, więc masz zrobione od A do Z poczyszczone, posmarowane ;-)
m6riano - 26-07-2011, 10:27

robertdg napisał/a:
brodzky napisał/a:
- ręczny był ok ale robertdg się upierał więc rozebrane przeczyszczone, nasmarowane i poskładane
A jakby się zapiekły dźwigienki za jakiś czas :?: wszystko było zdjęte, więc masz zrobione od A do Z poczyszczone, posmarowane ;-)

To chyba ja tez sie musze umówić na taki serwis...;-)

Juiceman - 26-07-2011, 12:16

No i gites ; )
pitbu77 - 03-08-2011, 21:57

Sorry chłopaki bo miałem wam pomóc w niedzielę przy dłubaniu... A tu pupa, bak pusty i totalny brak chęci po całym tygodniu maratonu w pracy. Ale z Robercikiem to sama przyjemność dłubać przy aucie bo chłopak Ci robotę z rąk wyjmuje ;)
brodzky - 04-08-2011, 22:22

Tak więc SWAP hamulców zakończony. Płyn Comma DOT 5.1 (pierwsze słyszę o marce ale w chemii samochodowej ponoć zasłużeni), zaciski dwutłokowe z sigmy, klocki Ferodo Premier i nowe przewody elastyczne. Działa
brodzky - 09-08-2011, 22:52

Et voila. Cały dzień niemalże poświęcony na auto. Z rana wycieczka rowerem pożyczyć auto, do sklepu po nowy akumulator:

62Ah 540A

Napięcie 13,8-13,9V więc jeszcze w normie ale coś z tym się zrobi po wakacjach.

Kolejna wycieczka na rowerze, zakupy w elektorniczym i zabawa z elektroniką.

Jedna żaróweczka w klimatroniku czasem nie świeciła i trzeba było puknąć ale spaliła się druga. Zjeździłem całe miasto, ASO Hondy (tam nie jeździjcie bo Hondy mają zupełnie inne instalacje niż reszta samochodów i żadne żarówki nie pasują. Serio! Tak mi powiedzieli :P ), ASO Mitsubishi - 4 żaróweczki do klimatronika jedyne 160zł i tydzień czekania. Znalazłem w elektorniku kolejnym po 70groszy; ocaliłem niebieskie kapturki, wsadziłem i wyszła kupa - LCD świecił nierówno i prawie wcale (za dnia nic a nic nie było widać nawet po przysłonięciu ręką), guziki na bursztyn. I tak postawiłem na LEDy. Najpierw kupiłem 30 sztuk 140stopni, 3500K ale się okazało, że świecą zielonkawo więc nie ruszyłem nic ale znalazłem 4000-5000K clear white 110st. Zanabyłem 30 sztuk, w elektroniku rezystory 0,25-1kOm. 5 godzin zabawy i jest tak:


Nie mam cyfrówki i to z komórki więc trochę kicha. Wydaje się, że delikatnie w zieleń wpada ale zobaczę za pare dni. Na oko to jak oryginalnie było; niewiele się różni jeśli w ogóle od podświetlenia halogenów.

To z czego jestem dumny to na 4 diodach idealnie podświetliłem LCD. Nie wyszłoby gdyby mi w ekranik izolacja nie weszła i trzeba było wylutować. Ale od początku.
Najpierw podświetlenie guzików (dokładnie bo brakowało mi takich fotek w innych postach):


Podoba mi się wszystko stock poza żaróweczkami i no problem wrócić do fabryki.

Następnie miałem wziąć się za LCD ale białe diody świeciłyby niebiesko więc przydały się te niepasujące żółte. Chyba 2 godziny mi zeszło różne układanie aby było w miarę równo podświetlone lutowanie do auta i tak w kółko aż mi izolacja wpadła w LCD i trzeba było wylutować.

Koncepcja przed wylutowaniem wyglądała mniej więcej tak tylko jedna dioda była wyżej drugiej gdyż w poniższej konfiguracji nie da się przepchnąć przez otwór w płytce drukowanej:

Finalnie natomiast ustawiłem w ten sposób (czołem diody równolegle do "odbłyśnika":


Na stole wydawało się delikatnie nierównomiernie po dokładnym przyjrzeniu ale w aucie jest gites; jest na tyle jasno, że w dzień jest szansa coś zobaczyć ale to się jutro okaże. Podświetlenie guzików za dnia jest niewidoczne więc jest ponownie fabryka lub delikatnie lepiej :)

i cała płytka:


Zrobiłem też podświetlenie podgrzewania foteli (nigdy mi to nie świeciło). Długo główkowałem jak to upchnąć w oryginalnych gumkach:


Diody w dzień strasznie dawały po oczach, gdy jest ciemno to już w ogóle:


Więc zrobiłem tak:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group