Juiceman - 30-04-2008, 06:59
Tak Cari ma rozstaw 114,3 ;] Lechfan - 30-04-2008, 21:28 A felgi z Carismy pasuja do Galanta? Robson86 - 01-05-2008, 10:11
Galant tez ma rozstaw 4x114,3  Wiec beda pasowaly
Pozdroo Lechfan - 01-05-2008, 10:22 no tak, ale myslalem ze jak te ET czy jakies tam jeszcze dane sa inne to juz nie pasuja :< ale dzieki. Oby dzisiaj nie padalo to bedzie akcje mycie :> Lechfan - 12-05-2008, 18:26 No nareszcie coś nowego:) Ostatnio nie miałem czasu na pisanie bo pochłonięty byłem procą nad Galem. Tutaj mamy małą sesje zdjęciową z weekendu. Do pierwszego posta też kilka fotek dodałem.   
  
Jak widać jest już nowy zderzak, pozbyłem się jeszcze rdzy z klapy bagażnika i solidnie go wyczyściłem do czego użyłem pasty Tempo która bardzo ładnie dała sobie rade z brudem, a po tym jakieś mleczko niby wygładzające rysy i na koniec wosk. Wszystko razem dało niezły efekt. Namalowałem sobie jeszcze na zderzaku i klapie swoje unikatowe graficzki .
Jeszcze mam pare rzeczy w planach żeby go odświeżyć, ale do wszystkiego powolutku dojdziemy.
Anonymous - 12-05-2008, 21:00
ten pasek na klapie jeszcze przejdzie ale plomienie na zderzaku mi sie nie widzą... ogólnie autko bardzo fajne oby Ci sie dobrze i długo jeżdziło...
Lechfan - 04-06-2008, 13:01 No wiec.. Jakiś czas temu założyłem nowe felgi 14" i dwie opony  kolejne dwie niedlugo dokupie. (fotki soon)
Zaświeciła mi się też kontrolka CE ze dwa tygodnie temu, jeździło się normalnie, ale dałem go w poniedziałek do mechanika. Okazało się że sonda lambda nie działała. Podobno żywotność takiej zondy to ok. 150tys. km? Jeśli tak no to się już wysłużyła wysłużyła . - wymieniona
Ale teraz, wyjeżdżam od mechanika, obroty na luzie w trakcie jazdy mam ok. 600 RPM, silnika wtedy praktycznie nie słychać, a samochodem nie trzęsie jakby miał zgasnąć, dobre są aż tak niskie obroty? Nie świeci się też wcale kontrolka od oleju, wie ktoś może gdzie znajduje się czujnik za to odpowiedzialny? Szukałem go trochę i nie znalazłem. Już czułem że będzie trzeba go odstawić jeszcze raz do warszatu, ale załamałem się najbardziej dopiero jak wyszedłem z samochodu. Po przejechaniu jakichś 500m od mechanika, patrze pod auto, a tu płyn z chodnicy wycieka.. Nieźle się wnerwiłem. Jest już pognita i stara, ale wcześniej nigdy z niej nie leciało. Raczej będzie trzeba ją wymienić, koszt nowej na allegro to 220zł. Ale mam pytanko, czy nie ma jakichś sposobów na uszczelnienie takiej chłodnicy? Tak z ciekawości.. Jeśli ktoś znałby jakąś odpowiedź na moje pytania to zapraszam do dyskusji
Krzyzak - 04-06-2008, 14:22 mechanik wykrecajac lambde rozpizyl chlodnice - wiem, bo przy tej robocie latwo o to obroty za niskie - albo regulacja, albo aku byl rozpinany albo mechanior czyms pokrecil i zrobil zonka kontrolka od oleju jest pod alternatorem - z wiazki el. alternatora idzie do niej przewod - zobacz czy jest podlaczony Lechfan - 25-06-2009, 17:09 Hej wszystkim! ; ] Zaniedbałem strasznie temat, a troszkę się wydarzyło przez ten ostatni rok. Wszystkiego nie pamiętam, ale tak w skrócie. Gal naturalnie cały czas śmiga, nie ma z tym żadnych problemów, tankuje, jadę i to są główne koszty jakie ponoszę w ostatnim czasie. Wymieniłem przez ten czas klocki, z przodu jakieś co polecił mechanik, z tyłu TRW, płyny (olej, hamulcowy i do spryskiwaczy;) ). I to w sumie wszystkie eksploatacyjne części które wymagały wymiany. Przetoczone zostały tarcze, bo podobno jeszcze posłużą. Poza tym to pielęgnacja i jakieś małe gadżeciki. Z ciekawszych rzeczy, to ostatnio miałem pierwszą w życiu stłuczkę.. Babka z lewej nie ustąpiła na równorzędnym i ma dwa elementy do klepania i malowania, a u misia zagiął się róg rejestracji (już wyklepałem).. ;d Jakiś tydzień temu znowu zaczęła lecieć chłodnica, po ok. roku czasu (cały czas ta sama..) załatwiłem ją tym samym sposobem co ostatnio, czyli zasypałem piaskiem do uszczelniania chłodnic, ale coś czuję, że to już nie pomoże na tak długo i muszę zacząć poważnie myśleć o nowej, ale sie zobaczy, bo póki co budżet mam strasznie okrojony :< I teraz najważniejsza i najświeższa sprawa. Po ostatnich ulewach wsiadam do auta i strasznie zajeżdża mi coś stęchlizną  patrzę, a pod dywanikiem pasażera normalnie zrobił się basen! Jak się za to zabrać i jakimi środkami mogę uszczelnić podwozie w tamtym miejscu? Wszelkie pomysły i sugestie mile widziane.
Zrobiłem ostatnio też fajną sesyjkę, ale żeby wrzucić fotki muszę się przejechać do domu, a że teraz mieszkam we Wrocławiu ciężko mi powiedzieć kiedy to nastąpi, mam nadzieję, że początek lipca. Pozdrawiam cierpliwych i wytrwałych 
aha, chciałem się jeszcze zapytać czy ktoś może zna we wro jakiegoś taniego i nie najgorszego lakiernika i jaki jest mniej więcej orientacyjny koszt pomalowania całego zderzaka tylnego i zrobienie kilku zaprawek? Lechfan - 26-06-2009, 22:42 Człowiek nie ma żadnych kolizji, ani nawet niebezpiecznych sytuacji na drodze przez 3 lata, a tu przez 2 tygodnie dwie stłuczki, z czego jedna (dzisiejsza) dosyć opłakana w skutkach.. Koleś walnął mnie w dupę, ja uderzyłem jeszcze w passata przede mna i generalnie mam skasowany samochód..    
Załamany jestem generalnie dzisiaj... I mam pytanko, ile mogę dostać za takie szkody (wszystkich fotek nie wrzucałem, ale z grubsza widać co się stało)? I jak długo czeka się mniej więcej na pieniądze z ubezpieczenia? rosomak1983 - 26-06-2009, 22:46 szkoda całkowita czyli otrzymasz wartośc rynkowa aut pomniejszona o wartosc wraku. 
Anonymous - 27-06-2009, 08:46 Możesz się też od sprawcy domagać doprowadzenia auta do stanu sprzed kolizji, ale to nie jest droga usłana różami...
Lechfan - 27-06-2009, 16:36 Na to na pewno się nie zdecyduję, zwłaszcza, że nie wiem jeszcze czy będę chciał go doprowadzać do stanu z przed kolizji... Anonymous - 27-06-2009, 17:43 Lechfan, A jeszcze wczoraj Twojego gala widziałem w całości ! Przykro mi no i auta szkoda 
Jogurt - 27-06-2009, 22:39 szkoda gala napewno wypłacą szkodę całkowitą tylko ciekawe czy to co wypłacą wystarczy żeby misio wrócił do formy
|
||||||||||||
