Off Topic - Długi weekend
josie - 28-04-2006, 18:53
Ja mam 5 dni wolnego i zostaję w domu.
Podobnie jak inni otwieram sezon grillowy.
Poza tym ojciec kupił sobie autko - Rovera 620i i trzeba go dopieścić także nudzić się nie będę
Anonymous - 28-04-2006, 19:17
a ja 2 maja uciekam na tydzień do Turcji (niestety nie na wczasy ale z łebkami ze szkoły)Będę wypatrywał tureckich Miśków no i prześlę wam pozdrowionka oczywista...
Chooper - 28-04-2006, 20:23
ja jutro pracuję koło domu (w domku zawsze jest coś do roboty), niedziela - pisanie referatu na ćwiczenia terenowe w maju, poniedziałek znowu coś koło domu, wtorek do pracy, środa wolna...heh, a miałem cały długi weekend poświęcić na zrobienie badania do licencjatu
JCH - 28-04-2006, 21:39
Jak ktoś będzie pomiędzy sobotą a środą w rejonie Pieniny, Gorce, Beskid Sądecki to zapraszam na spocik. Są nawet wolne miejsca do spania.
Kontakt do mnie jest w assistance.
Maciek - 28-04-2006, 21:58
Sobota w pracy do 14.00 i po 14.00 do ~~18-20.00
Niedziela i poniedziałek wolne
Wtorek praca
Środa wolne
Czwartek - koniec tygodnia praca
Krzyzak - 30-04-2006, 20:29
josie napisał/a: | ojciec kupił sobie autko - Rovera 620i |
zawsze mi się podobał - koło mojej firmy parkuje 618i, zielony z jasną skórką w środku - bardzo ciekawe autko (z silnikiem Hondy o ile pamiętam)
Matejko - 01-05-2006, 00:12
Krzyzak napisał/a: | josie napisał/a: | ojciec kupił sobie autko - Rovera 620i |
zawsze mi się podobał - koło mojej firmy parkuje 618i, zielony z jasną skórką w środku - bardzo ciekawe autko (z silnikiem Hondy o ile pamiętam) |
tak bo to jeszcze z czasow wspolpracy, czy to jak honda byla wlascicielem rovera,
tak samo rover serii 400 to honda concerto, civic to rover 200, a 600 to accord, ogladalem z rok temu rovera 600 2.0 diesel, ogolnie autko super, skorka, full wypas, bezwypadkowe tyle ze praktycznie na kazdym elemencie wychodzily pecherze od rdzy jak na polskich technologiach,
a i moj dlugi weekend mija ale jeszcze mi tydzien zostal
Anonymous - 01-05-2006, 00:28
Ja jednak zostałem w Wawie - pogoda pokrzyżowała plany. Do tego znajomi się wykruszyli z "grillowania". Chciałem dziś co nieco pogrzebać przy Misiu, ale się poddałem. Dwa razy wychodziłem z domu na parking i dwa razy zaraz po moim wyjściu z domu zaczynało padać... Trzeciego razu już nie było, miałem dość
Bartek - 01-05-2006, 09:49
Przesadzasz Grzesiu.... Widze pikne słoneczko za oknem mojej pracy ((^%&^*&$^#&^$&^%*).....
Mam fajny weekend:
Sobota praca 14-17
Niedziela praca 8-17
Poniedzialek praca 9-18
Wtorek normalnie praca 8-18
Sroda - zobaczymy , ale najprawdopodobniej......... praca
Czwartek i dalej norma....
Anonymous - 01-05-2006, 12:02
Bartek napisał/a: | Przesadzasz Grzesiu.... Widze pikne słoneczko za oknem mojej pracy | Dziś też słońce widzę, ale wczoraj... Cimon102 miał okazję przekonać się przez gg, jak odreagowuję ten deszcz Wypiję kawę i idę demontować bębny do malowania
josie - 01-05-2006, 13:01
Krzyzak napisał/a: | bardzo ciekawe autko (z silnikiem Hondy o ile pamiętam) |
Praktycznie, tak jak Matejko napisał to Honda Accord (silnik, płyta, zawieszenie, środek) - różni się tylko "nieco" z zewnątrz - chociaż podobno drzwi przednie te same, szyba czołowa też, i kolorystyką wętrza.
A plus jest taki że jest tańszy od Accorda i lepiej wyposażony, pewnie ludzie myślą że to jakiś dziwoląg do którego części nie ma.
No i wygląd nie oklepany.
Co do rdzy to nie potwierdzę tego o czym Matejko pisze - jedynie rant tylnych błotników to słaby punkt i w każdym prędzej czy później coś tam wylezie, reszta, przynajmniej w tym egzemplarzu zdrowiutka.
arekp - 01-05-2006, 19:13 Temat postu: Wrocilem Wrocilem caly i zdrowy. Misiek znow nie zawiodl choc ... cos mu sie chyba z wydechem dzieje
Podczas wyjezdzania z posesji jakos dziwnie metalicznie zaczal grac. Tak jak by sie cos w postaci druta (nie rury) urwalo i po jezdzni bym ciagnal - zagladalem pod auto i nic nie widzialem wiec pojechalismy. Niestety podczas drogi zaczynalo cos wpadac w drgania podczas dodawania gazu i wyraznie wieksze buczenie bylo wiec jutro kanal i bedzie przegladzik.
Generalnie ... pogoda do dupy, zimno i mokro ale towarzystwo rekompensowalo niedogodnosci - i w sumie z nastawieniem na brak pogody jechalismy. Misiek spisal sie na medal, dowiozl nas szybko, calo i bezpiecznie.
Pozdrawiam
tomusn - 03-05-2006, 23:46
wróciliśmy 2. maja: Orneta - Elbląg - Malbork - Czarlin - i wiuuu - Świecie - Bydgoszcz - Żnin
nakręciłem 600km, spalanie 7.5l/100km
igi - 04-05-2006, 08:23
no to i ja wróciłem z wojaży.
Trasa Białystok-Warszawa (postój na zobaczenie chrześniaka)- Bytom-Opole i tą samą trasą powrot do Białego.
Trasa coś około 1500 km. Po drodze przez prawie 1475 km widziane dwa patrole policji (wyjechałem 1 maja - wróciłem 3 maja). Na pozostałych 25 km (trasa Jeżewo-Białystok) widziane 4 patrole oznakowane, 2 nieoznakowane i helikopter policyjny ) (chyba telewizja coś kręciła ). Spalanie misia to 7,2 ale dostał trochę w kość (teściową wiozłem ). Samochód spisywał się bez zarzutów.
Raz cudem uratowny przed mandatem przez forda wyprzedzającego na podwójnej ciągłej pod górkę. Miał wiekszą szybkość.
Najgorsza część trasy to Warszawa -Ostrów Mazowiecka i wracający krawaciarze (warszawiacy) z weekendu. Wyprzedzanie na trzeciego, pod górkę itp. Ja jechałem w przeciwną do nich stronę ale naprawdę kilka stresujących sytuacji było.
Miałem treż spotkanie z kulturalnym kierowcą tira który wyprzedzał drugiego tira. Ja jechałem naprzeciwko nich i musiałem trochę zachamować (ze 120 km/h do jakiś 30 bo nie chciałem mieć czołówki)ale kierowca tira uśmiechnięty z przepraszającym gestem wyskoczył. To miło ze ludzie są tacy kulturalni
JCH - 04-05-2006, 19:48
Weekend .... i po weekendzie. Aha, będzie jeszcze dogrywka w sobotę i niedzielę
Przejechane 950 km; 200 zł i 6 pkt za 81/50 km/h ; 1 godz w korku na Zakopiance.
|
|
|