Nasze Miśki - Corleone by gregorbu
Jogurt - 06-07-2008, 11:27
gregorbu, fajny jest tylko będziesz go musiał myć co chwilę. mam jeszcze małe pytanie techniczne: masz też porównanie więc powiedz mi który ma lepsze światła: cao czy cjo?
Anonymous - 07-07-2008, 15:02
Grzes,jaki spoiler kupiles?
Anonymous - 12-07-2008, 14:49
cimon102 napisał/a: | Grzes,jaki spoiler kupiles? | Póki co nie jest jeszcze zamontowany, więc nei zamieszczam zdjęcia na moim Misiu. Poniżej zdjęcie Colta Trawora, bliźniaka mojego Corleone. Trawor dał swój spoiler na wzór, zrobiono z niego formę, i od tej pory Miśkomaniaki mogą się zaopatrywać w coś takiego:
Z nowości: Corleone jest już zarejestrowany i aż pali się do jazdy (my też). Niestety brak czasu na jazdę - pozostają nam trasy praca-dom-praca. Brak czasu albo niekorzystna pogoda nie pozwalają też na wymianę rozrządu (a wszystkie graty czekają od połowy maja!!!). Przydałby się garaż.
Anonymous - 17-07-2008, 21:49
W Corleone odezwał się wydech. Rura środkowa nie nadaje się już do spawania. Jednego dnia zauważyłem problem, a drugiego - miałem dostawę od Mateusza: Bosal.
Oprócz tego uszczelki, śruby i - nieco z innej beczki - płyn hamulcowy ATE.
Tylko kiedy ja to wszystko wymienię? Albo brak czasu, albo pogody.
Zapomniałem jeszcze dodać:
Wczoraj zrobiłem przegląd klimatyzacji. Kontrola, czyszczenie nabicie. I zaczęła ładnie chłodzić... przez 15 minut. Dziś ponownie chłodzi - miejmy nadzieję, że na stałe - poprawiłem złącze kompresora.
ruslana81 - 24-07-2008, 22:41
Jako współwłaścicielka (nieoficjalna, ale poprzez związek nas łączący) czuję się upoważniona zaprezentować nowy wygląd naszego Mafioso:
Wydech zrobiony, zaprawki lakiernicze po nieszczęsnym spotkaniu gregorbu ze słupkiem znaku też - Corleone nabiera wymarzonego wyglądu. Zamówione są też nowe opony na tył, bo obecne huczą. Czekamy na dostawę. Zaraz też do wymiany idą łączniki stabilizatorów, zbieżność i chyba na razie inwestycji wystarczy.
ps. kocham ten samochód
londolut - 24-07-2008, 22:48
Na pierwszej fotce, tak jakby odstawał trochę za bardzo ale na drugiej wygląda super
rosomak1983 - 25-07-2008, 03:26
Dzieki temu spojlerowi i nie tylko jest to jeden z najładniejszych CJO jakie widziałem. GRATKI!!! Tylko nie zaniedbujcie mr. white i zaby oni tez zasługuja na odrobine czułości
pawela - 25-07-2008, 17:10
świetna jest ta lotka, dodaje bardzo dużo dynamiki. Świetny wybór
Anonymous - 03-08-2008, 21:59
Pora na małe podsumowanie kosztów:
- koszty związane z rejestracją i ubezpieczeniem: 3.200 PLN (nie licząc kosztów przejazdów i innych kosztów - nazwijmy to - działalności)
- koszty związane z serwisem: 3.170,00
Jako. że auto zostanie z nami na dłużej, nie żałuję gotówki i wymieniam materiały eksploatacyjne, budzące moje wątpliwości. Jak zwykle wszystko na wyrost, ale muszę czuć się bezpiecznie w swoim aucie i wiedzieć, że mnie nie zawiedzie.
Cały bieżący weekend walczyłem z rozrządem. Jak się okazało , niepotrzebnie, bo rozrząd był rzeczywiście wymieniony. Uszczelniacze NOK, rolka Koyo, pasek rozrządu oryginalny, pasek alternatora Dayco, pasek wspomagania i klimy oryginalny.
Tak w ogóle - to moja ostatnia wymiana rozrządu w CJ4A. Więcej nie podejmę się takiej wymiany i zaprowadzę auto do warsztatu. Uchwyt poduszki to najgorsze, co mogli wymyślić skośnoocy! Znakomicie utrudnia manewrowanie i samemu naprawdę ciężko samemu ogarnąć temat. Z pomocą cennych wskazówek Krzyzaka, udało mi się jednak z tym wszystkim uporać. Poskładałem wszystko jak należy, sprawdziłem i jeszcze raz sprawdziłem.
Odpalam - hłe... hłe... hłe... Pewnie padł akumulator. Zakręciłem raz jeszcze - odpalił. Pomyślałem, że zostawię chwile samochód na chodzie, by się aku podładował i poszedłem posłuchać silnika. Pracuje równo, słychać tylko łożysko alternatora - trzeba poluzować pasek. I w tym momencie silnik zgasł i nie zagadał więcej. Rozrusznik kręci, samochód nie odpala - co jest??? Napięcie na akumulatorze 12,4V. Zabrałem do domu na ładowanie. Niestety jakoś nie mam przekonania, by to coś pomogło.
Colty są jednak humorzaste, z Lancerem takich akcji nie miałem...
Jogurt - 03-08-2008, 22:42
wymieniałeś może uszczelniacz wału? pod kołem pasowym jest taka ''blaszka''. założyłeś ją poprawnie? nic innego mi nie przychodzi na myśl.
Anonymous - 03-08-2008, 22:46
Nie, uszczelniacza nie wymieniałem, bo był już wymieniony. A blaszka już wcześniej nie trzymała się zębatki. A co ona ma do rzeczy? Czy wpływa może na czujnik nad zębatką?
londolut - 03-08-2008, 22:53
gregorbu napisał/a: | Czy wpływa może na czujnik nad zębatką? | Tak, czujnik czyta z niej informacje t. położenia wału.
Anonymous - 03-08-2008, 23:01
No to czeka mnie jeszcze jedna rozbiórka...
Blaszka oryginalnie jest przymocowana na dwa maleńkie nity. U mnei trzymała się na jednym ( i to też jeden z "dowodów", że rozrząd był w Corleone wymieniony). Złożyłem zatem na jednym nicie i nie wytrzymało...
Jogurt - 03-08-2008, 23:06
pamietam jak wymieniałem w moim cj4a rozrzad to miałem książkę o rozrządach i tam było pokazane na rysunku w jakiej dokładnie pozycji ma być ta blaszka tak więc musi mieć ona związek z zczytywaniem położenia wału.
Anonymous - 04-08-2008, 08:06
Jogurt napisał/a: | pamietam jak wymieniałem w moim cj4a rozrzad to miałem książkę o rozrządach i tam było pokazane na rysunku w jakiej dokładnie pozycji ma być ta blaszka tak więc musi mieć ona związek z zczytywaniem położenia wału. | Tę blaszkę można założyć tylko w jedynej pozycji. Znacznik na blaszce pokrywa się ze znacznikiem na zębatce. Ponadto blok ma takie "wypustki", uniemożliwiające założenie tej blaszki w innej pozycji. Zębatka i blaszka muszą być bezwzględnie ustawione na naczniku na bloku - inaczej nie da się zdjąć ani założyć blaszki. Problem teraz w tym, że w blaszce był urwany jeden nit, a po wczorajszej akcji puścił zapewne i drugi. Obawiam, się, że samodzielnie nie uda mi sie tego obrobić, zatem czekam mnie zakup nowej blaszki. Nie wiem, czy występuje ona osobno, czy też w komplecie z zębatką.
|
|
|