To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[97-04]Galant EAxA/W - [EAxx] Naprawa zapieczonego mechanizmu wycieraczek

Anonymous - 18-03-2008, 09:01

Ja na razie potraktowałem WD40 i cisza :biggrin:
Ale chyba jednak będę musiał rozebrać całość i przeczyścić, bo WD 40 to tylko czasowe rozwiązanie.

Anonymous - 18-03-2008, 09:34

ja po rozebraniu nie moglem tego reka ruszyc tak bylo zapieczone, az dziwne ze silnik nie padl
Anonymous - 18-03-2008, 09:47

Temat przerabialem kilka dni temu. Faktycznie bylo to tak zapieczone ze nawet gumowy mlotek + imadlo nie dalo rady ruszyc tego. Po nasmarowaniu wszystko chodzi prawidlowo no i nareszcie najszybszy bieg wycieraczek daje mozliwosc zobaczenia czegos przez szybe jak sie w deszczu i w nocy wyprzedza TIRa.
Pozdrawiam
Kamyk

xor - 31-05-2008, 17:16

...właśnie skończyłem operację.
I kurka, sam nigdy bym sobie nie dał rady - rozwalił bym tylko całość.
Wielkie dzięki, Patrol !

Teraz tak - mechanizm od strony kierowcy w idealnym stanie - łatwo chodził, po rozmontowaniu czyściutki, Prewencyjnie przeczyściłem i nasmarowałem.
I już myślałem, że ktoś tu przesadnie straszył, ale jak wymontowałem mechanizm od strony pasażera...
Parwie w ogóle nie chodził ! Chlernej siły musiałem użyć, aby obrócić.
Cud, że jeszcze silnik się nie spalił.
Już do usunięcia pierścienia zabezpieczającego musiałem użyć gwoździka i młotka, tak zapieczone było. A wyjęcie trzpienia z obudowy to już konkretna walka młotkiem.
Po wyjęciu - o kur....czaczek - trzpień cały pordzewiały, masakra - musiałem z 20 min papierem ściernym się bawić i naftą, aż doprowadziłem go do stanu piękności.
Po nasmarowaniu i zmontowaniu cud-miód. Leciuśko, płynniuśko chodzi.

Przy okazji też odmalowałem sobie ramiona wycieraczek, w końcu nie świecą odpadłe płaty.

Jeszcze raz dzięki za tutoriala !

tucci - 31-12-2009, 14:59

Jak zalozyc ciegno od ramienia wycieraczki od strony pasazera bo mi spadlo...i brak wycierania przednich szyb...tzn. nie moge namacalnie zlokalizowac bolca na ktorym opiera sie prowadnica...mile widziany schemat :!:
robertdg - 31-12-2009, 15:54


tucci - 02-01-2010, 17:46

zrobione :lol:
Constans - 03-01-2010, 19:36

I na mnie przyszedł czas :) Demolka okazała się prostsza niż myślałem. Nasmarowałem co trzeba smarem BEKO wypierającym wodę. Oczywiście przedtem wszystko dokładnie wyczyściłem. Mam tylko pytanko w sprawie tych plasticzków w tulejach trzymających osie wycieraczek. U mnie są całkowicie poprzecierane. Poskładane i nasmarowane jakoś kupy się trzyma i działa bez zarzutu. Zastanawiam się tylko czy nie zaczną się chlebotać te ośki za jakiś czas ;) Ktoś wie?
Hugo - 03-01-2010, 23:41

Constans na 100% zaczną i to szybciej niż się spodziewasz. Koszt cięgna (same plasticzki nie są do kupienia) to 860 zł, ale idzie pokombinować z używkami, niekoniecznie od Galanta, ja już jestem po.
luki_84 - 18-02-2010, 13:20

U mnie, co ciekawe piszczał sworzeń od kierowcy, a po rozbiórce wyglądał b.dobrze. Ten od pasażera trochę gorzej. Grunt że tulejka się jeszcze nie przetarła :twisted: Chociaż na bank ten luz wniesie coś złego do sprawy.
Najgorsze to ustawienie na silniku :evil: Na szczęście za drugim razem było cacy :mrgreen:
Z uwagi na "niedoczas" i niesprzyjające warunki pogodowo-środowiskowe ( wczoraj godz. 20-21,30 ) nie pomierzyłem tulei. Macie może jej wymiary (mam dostęp do tokarki i teflonu, więc NO PROBLEM żeby kilka wyrzeźbić ).


Podstawowy objaw, zanim jeszcze zacznie piszczeć to wolniejsza praca wycieraczek ( mnie się ostatnio wydawało że pół roku temu chodziły szybciej ).

Bury - 13-03-2010, 14:21

No i ja zrobiłem.
Luzy na tulejach już są,więc trzeba będzie je pomierzyc i usmiechnac sie do przedmowcy :D

U mnie od strony kierowcy mechanizm byl tak zapieczony,tyle syfu od doły,że wyjęcie tego pierścienia zabezpieczającego bylo niemożliwe bez jego odksztalecenia.
Potem próba przywocenia go do stanu używalności.
Tylko jak robiłem test czy trzyma to pierscionek sruuuu w krzaki i :butthead:
Szybko na szrot,szukanie mitasubiszi jakiekowiek.
Nie ma,ale jest proton persona.
Patrze nakrętka od wycieraczek identyko,sciągam wycieraczke,przypasowuje na mój mechanizm-pasuje,czyli trzpień ten sam i piecionek taki sam rozmiar :D


Też byłem mądry inaczej i zacząłem od rozpięcia na silniku :mrgreen:
Ustawienie nie jest takie straszne.
Trzeba złapac moment,kiedy trzpień wycieraczek zmienia kierunek ruchu,robiąc ręczna symulację pracy mechanizmu.
Mi udało się za pierwszym razem...nie wiem czy taki sprytny jestem,czy miałem więcej szczęscia niż rozumu :P

kokoksik - 19-04-2010, 06:56

też jestem po zabiegu
Zostaje jeszcze ustawienie mechanizmu bo, jak mój przedmówca
Bury napisał/a:
Też byłem mądry inaczej i zacząłem od rozpięcia na silniku


ale trudno powinno się ustawić :P

5wi5tak - 20-04-2010, 01:32

I ja również uporałem się z konserwacją mechanizmu wycieraczek. Sworzeń po stronie kierowcy piszczał od jakiegoś czasu - po wyciągnięciu z ledwością dało się nim ruszyć ręką. Polecam (jeśli ktoś nie sprawdzał) rozebrać i zerknąć (wyczyścić i przesmarować) tak na wszelki wypadek. Roboty nie jest dużo a mamy pewność, że w deszczu wycieraczki nas nie zawiodą. No i w najgorszym wypadku nie będzie trzeba kupować silniczka.

Wszystkim, którzy się za to zabiorą radzę spojrzeć jak wszystko jest złożone ( po wyciągnięciu) i spokojne składanie :) Ja się zagalopowałem i miałem troszkę więcej pracy :P


pozdr

Hugo - 20-04-2010, 07:45

5wi5tak napisał/a:
po wyciągnięciu z ledwością dało się nim ruszyć ręką
U mnie od kierowcy był tak zapieczony, że nie mogłem go ruszyć przedłużką po wkręceniu całości w imadło :shock: . Nie wiem jakim cudem silniczek wycieraczek miał siłę to poruszyć, bo wycieraczki jeszcze działały...
Optic - 06-01-2011, 17:58

Dziękuję bardzo za ten opis! :)
Regeneracja i smarowanie właśnie zrobione - a samych sworzni/mechanizmów nigdzie nie można kupić. Chyba tylko w ASO ale ceny wolę nie znać... :P

Jednak uwaga do świetnego opisu: "wybić delikatnie sworznie" - u mnie nie obeszło się bez kilkukrotnego porządnego pie******nięcia kilowym młotem. Ogólnie po tym kopułkowa nakrętka stała się płaską nakrętką. Ale gwint nieuszkodzony. :)

Nie wiem, czy lepiej by nie było użyć jakiegoś wyciskacza... Jak ktoś ma, to polecam użyć, bo młotkiem można się na robić, a nie jest też łatwo podłożyć coś pod korpus mechanizmu, bo jest pod kątem...

Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group