Outlander II GEN Techniczne - [II 2.0 DID] Outlander II - chiptuning bez utraty gwarancji
KowaliK - 29-01-2009, 23:54
Pe.te napisał/a: | jaceksu25 napisał/a: | ...tylko nie rozumiem po co??... po co poprawiać fabrykę? ... szybciej jeździć?? myślicie, że chip jest dobrem??
wczoraj widziałem starą bemcię 3xx z silnikiem ( uwaga! ) 4-ro litrowym V8 - to szybciej mogę zrozumieć niż chip |
eee... nie było trójki z silnikiem V8...
Chcesz powiedzieć, że ktoś zmienił silnik na V8? Zmieścił się? |
Dokładnie, swap zrobili. ;p
Grześku - 30-01-2009, 00:37
jaceksu25 napisał/a: | ..tylko nie rozumiem po co??... po co poprawiać fabrykę? ... |
Fabryka nie jest wyrocznią, nie wszystko co robią jest idealne. jaceksu25 napisał/a: | szybciej jeździć?? | Szybciej? Nie - efektywniej jaceksu25 napisał/a: | myślicie, że chip jest dobrem?? | Tak, wręcz jest darem niebios.
Hubeeert - 30-01-2009, 00:40
Grześku napisał/a: | Chiptuning nie zostawia za sobą śladów typu numer softu czy wersja firmware znana nam z PC |
Zostawia. Wystarczy sprawdzić dawki paliwa i ciśnienie doładowania - jest to do sprawdzenia. Przy okazji - każda zmiana programu zostawia slady a MUTy mają różne ciekawe funkcje Pe.te napisał/a: | Eeee... lepiej Unitronic | Lepiej nie.
Grześku - 30-01-2009, 00:44
Hubeeert napisał/a: | Przy okazji - każda zmiana programu zostawia slady a MUTy mają różne ciekawe funkcje |
Nie odwiedzie mnie to od wizyty u Marka.
btw - będę musiał wpłynąć na interpretację wzrokową mojego mechanika...
Anonymous - 30-01-2009, 08:07
Wlasnie mialem to napisac ze kumaty mechanik zauwazy zmiane w programie. Ale przy standartowej wizycie dawek paliwa sie nie sprawdza, chyba ze lubi bawic sie MUTem (a takich troche jest )
Anonymous - 30-01-2009, 09:32
Z tego co wiem - akurat za pomocą MUT III - jedyne co da się sprawdzić - to ilość programowań ECU (nie wiem czy jest informacja kiedy było to ostatnie programowanie).
Natomiast za pomocą MUT III nie ma możliwości zobaczenia "co jest we wgranym programie".
Hehe... Ilu wirusomaniaków - tyle opnii...
Jedni wybierają Masters'a, inni Unitronic, jeszcze inni Diagtronik lub V-Tech...
Generalnie - dobrze, że jest wybór...
Bartek - 30-01-2009, 13:54
Pe.te napisał/a: | to ilość programowań ECU |
to wystarczy - fabryczne ECU programowane jest 1 (jeden) raz......
Hubeeert - 30-01-2009, 17:08
Pe.te napisał/a: | Natomiast za pomocą MUT III nie ma możliwości zobaczenia "co jest we wgranym programie". |
Pozwolę sobie się nie zgodzić. Można sprawdzić parametry wtrysku - kąt, dawki i cisnienie. A jeżeli juz jesteśmy dociekliwi zawsze samochód można zabrac na jazdę testową i obserwowac parametry na ekranie w czasie jazdy
Teoretycznie sprawa jest prosta - chip i jazda. Prawdziwa jazda zaczyna sie gdy coś w samochodzie pada - czy to sprzegło czy poduchy pod silnikiem, coś w napędach (nie sądzę, nie te moce) docisk, hamulce. Gorzej jest gdy użytkownik zarżnie turbinę bo jednak ta pracuje w warunkach trudniejszych po chipie. Nikt też nie mówi o tym, że po chipowaniu nalezy częściej niż co te 15000km zmieniac olej - zwłaszcza gdy butujemy.
Ilu z posiadaczy Outlandera po zakończeniu jazdy dajke się silnikowi pokręcić na postoju te dwie minuty żeby ostudzić turbo? Ilu ostatnie parę kilometrów jedzie spokojnie, żeby olej stracił trochę temperatury? Nie oszukujmy się - takie rzeczy mają kolosalny wpływ na zywotnośc silnika i jego podzespołów.
Zostaje jeszcze kwestia gwarancji - a właściwie jej utraty. Wiem, że są sposoby jak np po awarii/wypadku laweta do tunera, wgrywany oryginał i wtedy serwis, ale jest to do wykrycia. Moi Drodzy - ryzyko jakie podejmujecie jest duże. Rozumiem chęć posiadania szybszego samochodu jednak moim zdaniem wyjścia są cztery:
1. Kupno boxa Ralliart - wiadomo co to jest, ma swoje ograniczenia i nie działa cały czas.
2. Chip w GT - znów nie tyle ile by można było ale dwa powyższe powodują, że macie gwarancję choć kosztują krotność chiptuningu choćby u Masters'a www.tdi-tuning.pl gdzie ja sam chipowałem samochód
3. Chip poza ASO i kombinowanie jakby tu nie stracić gwarancji
4. Kupno innego - szybszego samochodu.
Decyzja należy wyłącznie do użytkownika samochodu. Mam nadzieję, że będzie z niej zadowolony
[ Dodano: 30-01-2009, 17:11 ]
Bartek napisał/a: | fabryczne ECU programowane jest 1 (jeden) raz...... | No chyba, że ASO wgrywa upgrade programu jak w Outkach było - to wtedy dwa
rezon - 30-01-2009, 19:46
Matejko napisał/a: | w leonie mozna tak zachipowac 2.0tdi, ze serwis sie nie pokapuje | to mocno nieaktualne informacje - w komputerach sterujących silnikami VW jest licznik programowań. Czyli po każdym wgraniu programu zmienia się wartość. To też można zmienić, ale to już podobno "wyższa szkoła jazdy". W serwisach Skody w TDI jedną z pierwszych wartości sprawdzanych przez serwis jest właśnie sprawdzenie licznika programowań komputera, tak na wszelki wypadek - hamownia nie jest potrzebna wystarczy VAG. A Outek nie ma innego komputera
Anonymous - 30-01-2009, 19:52
Hubeeert napisał/a: | Pozwolę sobie się nie zgodzić. |
Wszystko - prawie co napisałeś jest prawdą.
Oczywiscie najlepszym wyjściem jest kupno na tyle mocnego fabrycznie auta, żeby nie było pokusy zmiany softu. Niestety oznacza to najczęściej kupno auto >2.0 l co w polskich warunkach podatkowych przekłada się na zupełnie nieopłacalną inwestycję...
Generalnie:
- studzenie turbiny czy też nie-butowanie samochodu na zimnym silniku dotyczy nie tylko silników z wgranym mocniejszym softem, ale KAŻDEGO nowoczesnego diesla, a precyzując: turbo diesla, zwłaszcza z turbawką VNT (czyli o zmiennej geometrii)
- jazda kilku ostatnich kilometrów spokojnie jest ALTERNATYWĄ dla studzenia turbiny na postoju, a mówiąc inaczej: jadąc ostatnie 2-3 km bez zmuszania turba do wkręcania się na obroty pozwala uniknąć czekania "sławnych" 2 minut przed wyłączeniem silnika
Uważam, że zwiększenie mocy o 20 % w przypadku Outlandera 2.0 TDI PD jest na tyle "delikatnym" modem, że przy rozsądnej eksploatacji pozwala nie martwić się o inne niż silnik podzespoły (którą nota bene zasadniczo są takie same jak w fabrycznie mocniejszej wersji 2.2 HDi) jednakowoż oczywiście masz rację pisząc, że powinno częściej zmieniać się olej i to najlepiej na olej przystosowany do bardziej wysilonych silników - w przypadku Outka wskazanym byłby np. Motul.
Ogólne przesłanie jest takie: jeśli ktoś decyduje się na wgranie mocniejszego softu, decyzję powinien podjąć znając wszelkie za i przeciw... I dlatego w tym wątku o tym dyskutujemy
-
Hubeeert - 30-01-2009, 20:34
Pe.te napisał/a: | Generalnie:
- studzenie turbiny czy też nie-butowanie samochodu na zimnym silniku dotyczy nie tylko silników z wgranym mocniejszym softem, ale KAŻDEGO nowoczesnego diesla, a precyzując: turbo diesla, zwłaszcza z turbawką VNT (czyli o zmiennej geometrii) |
Pytanie było do WSZYSTKICH Własciciel Outków bez rozróżnienia na te z chipem i bez. Pe.te napisał/a: | - jazda kilku ostatnich kilometrów spokojnie jest ALTERNATYWĄ dla studzenia turbiny na postoju, a mówiąc inaczej: jadąc ostatnie 2-3 km bez zmuszania turba do wkręcania się na obroty pozwala uniknąć czekania "sławnych" 2 minut przed wyłączeniem silnika |
Ja tam wolę nie gasić od razu po zatrzymaniu mojej turbobenzynki. Zresztą co ciekawe silnik sam utrzymuje lekko podniesione obroty (około 1300) przez 0,5 do 5 minut - zaleznie chyba od tego jak mocno rozgrzany jest silnik. Siedze sobie spokojnie i czedkam aż będę miał 800. Przy okazji wiem, że wiatraczek juz sie nie kręci tak szybko Pe.te napisał/a: | i to najlepiej na olej przystosowany do bardziej wysilonych silników - w przypadku Outka wskazanym byłby np. Motul. | Motul Motul. Otwieram Forum motul, otwieram szafę motul, wszędzie MOTUL AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
Nie tylko Motul jest dobry i nie jest on panaceum na wszystko. Pe.te napisał/a: | Uważam, że zwiększenie mocy o 20 % w przypadku Outlandera 2.0 TDI PD jest na tyle "delikatnym" modem, że przy rozsądnej eksploatacji pozwala nie martwić się o inne niż silnik podzespoły | Wiesz - znam paru zdolnych co na serii w Golfie zmienili kilka skrzyń biegów Pe.te napisał/a: | (którą nota bene zasadniczo są takie same jak w fabrycznie mocniejszej wersji 2.2 HDi) | Jesteś pewny? Pe.te napisał/a: | Ogólne przesłanie jest takie: jeśli ktoś decyduje się na wgranie mocniejszego softu, decyzję powinien podjąć znając wszelkie za i przeciw... I dlatego w tym wątku o tym dyskutujemy | Ano właśnie
Cieszę się, że nie podważasz technikaliów a samą ideę kupna innego samochodu niż Outek
Anonymous - 30-01-2009, 21:07
Hubeeert napisał/a: | Ja tam wolę nie gasić od razu po zatrzymaniu mojej turbobenzynki. |
Z ciekawości zapytam - masz turbo chłodzone tylko olejem, czy również płynem chłodzącym?
Ja w swoim aucie stosuję zasadę spokojnej jazdy ostatnich 2-3 km. Przed wyłączeniem silnika czekam jakieś 20 sekund.
Choć znam osoby, które robią to inaczej - mają nagraną 2-minutową płytę, którą za każdym razem słuchają przed wyłączeniem silnika
Hubeeert - 30-01-2009, 21:14
Pe.te napisał/a: | Z ciekawości zapytam - masz turbo chłodzone tylko olejem, czy również płynem chłodzącym? | I olejem i płynem. Mój samochód w tym roku będzie mógł zawrzec legalnie związek małżenski ma juz 21 lat
tomekrvf - 31-01-2009, 09:35
Hubeeert napisał/a: | Pe.te napisał/a:
i to najlepiej na olej przystosowany do bardziej wysilonych silników - w przypadku Outka wskazanym byłby np. Motul.
Motul Motul. Otwieram Forum motul, otwieram szafę motul, wszędzie MOTUL AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
Nie tylko Motul jest dobry i nie jest on panaceum na wszystko. |
Tylko raz kupiłem olej Motula. Wlałem go do swojej VFRy i zaczęły się problemy ze zmianą biegów. Dla niewtajemniczonych, w motocyklu silnik, skrzynia biegów i sprzęgło sa smarowane tym samym olejem.
Anonymous - 31-01-2009, 21:15
Nie wiem jak sprawują się oleje Motul'a w motocyklach, ale akurat Motul przeznaczony do VAG-owskich silników PD jest całkiem udanym produktem...
Co prawda VAG rekomenduje Castrola, ja jednak dwa razy przejechałem się na olejach tej firmy i wolę inne produkty.
Generalnie uważam, że najlepszym olejem do nowoczesnych turbodiesli jest Shell Helix Ultra - niestety nie ma on (przynajmniej wersje dostępne na polskim rynku) specyfikacji do silników PD (505.01) i przynajmniej dopóki auto jest na gwarancji nie da się go stosować...
|
|
|