Maciejos - 14-09-2008, 18:01 o kurde teraz przeczytałem post Huberta, sorry nie chciałem robić vademecum  / post do kasacji..[/quote]
...a ja tym bardziej (swoim postem) nie chciałem zapoczątkować poradnika dla złodziejów samochodów 
Pewnie się teraz nieźle zbłaźnię...ale co mi tam. Kluczyki się znalazły. Okazało się, iż zapomniałem ich wyciągnąć z bagażnika (mam zerwaną linkę do tylnego bagażnika i muszę otwierać go kluczykiem). Samochód był zaparkowany koło Pizzeri i jeden z pracujących chłopaków wziął je do lokalu 
Niemniej jednak chciałbym Wam wszystkim podziękować za szereg pożytecznych uwag i rad - ja już jutro będę miał dorobiony nowy kluczyk i chyba go zamknę w sejfie
londolut - 15-09-2008, 00:04
Dobrze, że już po kłopocie 
|
||||||||
