Anonymous - 27-09-2008, 14:44 Tak. czekoladka_1981 - 27-09-2008, 19:08
Tak! Marcino - 28-09-2008, 11:25
Bajki, bajki, zobacz ilu uzytkowinków ma załozone LPG i jest ok. Warunek to dobrze załozona instalacją. Marti - 28-09-2008, 20:13
Szkoda gadać bo wstyd - gość od którego kupiłem auto zapłacił 2,5k zł na staga 100 i teraz muszę się męczyć (uważać). Prędzej zmienię auto (na gala 2,5l) niż instalację. Anonymous - 29-09-2008, 10:21 Marcino, Ja nie wiem czy bajki, ale kiedyś (jeszcze w szkole) rozmawiałem z chemikiem o gazie i mówił że produktem spalania gazu jest woda, a że ta szkodzi autu to już sam wydedukowałem. Generalnie mechanikiem nie jestem to nie wiem. A co do samego założenia, to nawet w telewizji się słyszy o "rzetelnych" instalatorach, i boję się mojego gala dać jakiemuś rzeźnikowi. Marti, To tylko współczuć, jeśli chodzi o firmy to nie bardzo się znam, ale wnioskuję ze sekwencja...(widziałem Audi A4 ze zwykłym gazem podpiętym pod dolot powietrza z filtra......HAHAHA) A ja właśnie szukam firmy, która robi to na prawdę dobrze. Czy znacie jakąś w Woj. Łódzkim? Marcino - 29-09-2008, 21:07 Forest, woda odparuje ze spalinami i jest git...nie ma sie czymś martwić.. Juz kilka osób w galantach ma LPG i to po kilkadziesiąt tysiaczków zrobione, ja sam prawie 40kkm i z tego powodu ze mam LPG nie wyminiłem jeszcze ani jednej częsci. Zreszta Krzysio_1972 ma chyba już ponad 100kkm na LPG.. Jak to moj instalator powiedział, niech się pan nie obrazi ale galant ma prosty silnik.... O LPG szukaj w dziale Polecane Instalacje/gazownicy, tam sie pare osób z Łodzi wypowiadało. R2D2 - 08-11-2008, 14:12 Cześć, w temacie gazu: mam instalkę KME Bingo i dopiero niedawno dowiedziałem się jaką, choć jeżdżę już 9 miesięcy, bo pomimo przejechania 45 tys. km, w ogóle nie musiałem nic robić oprócz jednej regulacji zaraz po założeniu. Auto mi nieco spowolniło i kazałem kolesiowi z lapkiem nieco podkręcić ilość wtryskiwanego gazu. Chodzi jak złoto przy różnych  prędkościach, spalanie: miasto około 11, mieszane (70 w trasie, 30 po mieście) bo tak dzielimy się z żoną, to po przejechaniu 350 km co trzeci dzień tankuję (trzeba odliczyć jazdę na zimno). Jechałem 300 km autostradą - 120 km/h - spalanie 10,5, 140 km/h w deszczu - 10.
akbi - 08-11-2008, 16:55 nawiązując do tematu, bo troszkę zbaczacie .... przejechałem od zapalenia kontrolki 113 km na trasie i wlałem 63l (po korek)... więc jeszcze z 15km pewnie by przejechał Anonymous - 08-11-2008, 17:21 Ja właśnie ostatnio tez sprawdziłem, i od pierwszego zapalenia/mrugnięcia kontrolki. przejechałem 89km, i lejąc pod korek nalałem 61,67L. |
||||||||||||
