[97-04]Galant EAxA/W - Na luzie czy na biegu?-ekonomiczność
JaGrab3 - 04-10-2008, 16:46
Forest_Taft, troche uprościłeś sprawę, otóz jadąc na biegu z puszczonym gazem przepustnica puszcza ale ....powietrze a wtryski są odcinane przez komputer - dlatego palisz 0.000 . Sprawa inaczej wyglada w LPG mieszalnikowym 1i 2 gen, tam ilością gazu steruje podciśnienie, czyli przepustnica - dlatego tutaj jadąc z puszczonym gazem z górki palisz lpg. Na nowszych instalacjach lpg sie nie znam, ale tam są też wtryski, i podejżewam ze też komp odcina LPG podczas manewru hamowania silnikiem.Juiceman, nie masz co oceniać metody tylko na podstawie osobistych doświadczen, otóż, tobie faktycznie mogło tak sie nie dziać, ale w praktyce TAK SIĘ DZIEJE - moja żona miała taki przypadek przedwczoraj.
Pojechała swoją cari do pana miecia żeby ten wymienił akumulator - pan miecio wymienił i papa na droge. Podczas jazdy od pana miecia do domu - ok - 5km po miescie - samochód zgasł mojej żonie 4 razy. Dlaczego - ? pan miecio nie zrobił adaptacji. Jak widzisz zdarza się ze nawet sprawny samochód zgaśnie, jeżeli nastąpią pewne okoliczności.
Reasumując - hamując silnikiem nie palisz benzyny, jazdy na luzie nie popieram bo jest niebezpieczna.
Anonymous - 04-10-2008, 17:13
JaGrab3, Masz rację, uprościłem bo tego i tak nikt nie poczuje, a jeśli chodzi o oszczędzanie to nie tu.Nie na wolnych obrotach.
Pozdrawiam.
JCH - 04-10-2008, 17:19
Forest_Taft napisał/a: | jeśli chodzi o oszczędzanie to nie tu | A ja myślę, że właśnie tu, tzn. też tu. A dlaczego? Ano nie raz, nie dwa obserwowałem takie sytuacje, że mój Space wyraźnie mniej palił podczas jazdy w urozmaiconym terenie (podjazdy, zjazdy) niż na prostej dwupasmówce. Dlaczego? Dlatego, że staram się jeśli to możliwe wszystkie zjazdy pokonywać z puszczonym pedałem gazu na odpowiednim do danej sytuacji biegu.
Anonymous - 04-10-2008, 17:30
JCH, Mnie się wydaje że to też kwestia pokonywanego dystansu, poza tym jak już napisałeś:
.......odpowiednim do danej sytuacji biegu.
Co odgrywa największe znaczenie. A powiedz mi.....czy mocno zauważalna jest róznica? 0.2-0.5l na 100km? a różnica w ciśnieniu w oponach spowoduje większe spalanie.
Sama Klima to 1l do przodu. a spokojna jazda na jak najdłuższym dystansie i w przedziale obrotów ok 2000-3000 spowoduje największe różnice.
Sama jazda na światłach w Polsce jest powodem większego spalania, drogi też.
Jeżdżę często do Niemiec i uwierz mi na słowo, że tam nie ma znaczenia jak dojeżdżasz do skrzyżowania bo na mieście jest w 90% ograniczenie do 40km/h a jeśli chodzi o jazdę po Autobanach to samo zgaszenie świateł i mogę całą trasę zrobić z klimą i spalę mniej niż w Polsce bez klimy i na światłach.
Drogi, sposób jazdy, obciążenia np Alternatora itp. Wszystko wchodzi w grę.
Dla tego piszę że nie do poczucia jest to oszczędzanie.
Nie mówię że nie mogę się mylić, ale to co w tym poście opisałem to jest z autopsji z Audi A4 i forda Mondeo. Nie wiem jak galant, bo nim pojadę do niemiec dopiero w przyszłym tyg. Sprawdzę i na pewno napiszę.
Pozdrawiam.
JaGrab3 - 04-10-2008, 18:25
Mili Państwo, o czym my tu gadamy...tak nie dojdziemy do żadnego wniosku, każdy ma swoje racje i tyle. To czy oszczedzimy czy nie, zależy w najwiekszym stopniu jak jezdzimy i tyle w tym temacie.
Anonymous - 04-10-2008, 20:23
Czyli nadal opinie podzielone.
Po przeczytaniu postów ja wybieram bezpieczeństwo czyli dojazdy i zjazdy na biegu stawiającym możliwie najmniejsze opory.
Muszę jaszcze kilka razy przeczytać wasze opinie zanim komuś wcisnę "pomógł".
Sporo tych opinii niby różnych ale sprowadzających się do podobnych wniosków.
Odnośnie gazu to moje pytanie nie poruszało tej kwestii choć tego nie zaznaczyłem.Muszę być bardziej precyzyjny.
Myślę iż taka dyskusja może ciągnąć się bez końca natomiast ja uzyskałem kilka informacji o które mi chodziło i czuję się usatysfakcjonowany. Wielki dziękuję szanownemu gronu.
tomekrvf - 04-10-2008, 23:02
Hamując silnikiem z samochodem wyposażonym w wtrysk paliwa ECU silnika odcina dopływ paliwa do 0. Dzieje sie to do momentu osiagnięcia przez silnik pewnych minimalnych obrtów, które to są zależny od temp. silnika i czy jest włączona klimatyzacja.
Jako że mam soft do gazu (VSI Prins) to dla niedowiarków moge wrzucić screen shoty z programu(czas wtrysku na każdym wtryskiwaczu benzynowym). Dla pikanterii, ECU także odcina paliwo kiedy stoimy samochodem, wkręcimy silnik na obroty i nagle puścimy gaz. Paliwo jest znowu podawane przy około 1500 obr/min na rozgrzanym silniku
Funkcja FUEL CUT OFF była juz w samochodach z MPI od początku lat 90.
Zasłużyłem na pomógł?
czekoladka_1981 - 05-10-2008, 08:04
coker - jednak była już na ten temat debata. Znalazłam jak w temacie:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=22967
Marcino - 05-10-2008, 10:49
JaGrab3 napisał/a: | Pojechała swoją cari do pana miecia żeby ten wymienił akumulator - pan miecio wymienił i papa na droge. Podczas jazdy od pana miecia do domu - ok - 5km po miescie - samochód zgasł mojej żonie 4 razy. Dlaczego - ? pan miecio nie zrobił adaptacji. Jak widzisz zdarza się ze nawet sprawny samochód zgaśnie, jeżeli nastąpią pewne okoliczności. |
JA miałem tak samo. Jak mi lakiernik odpiął akumulator to na poczatlku zgasł mi na lpg przy dojazdzaniu do swiateł.
A czy ktos pomyśał ze jadzie na biegu i hamuje silnikiem to oszczedza podwójnie... bo nie uzywa hamulców tak mocno wiec klocki i tarcze napewno starcza na wiecej.:)
Anonymous - 05-10-2008, 11:31
Marcino, masz rację. To jest chyba największa oszczędność.
tommyc1 - 05-10-2008, 14:27
kochani, zainteresujecie sie jakakolwiek szkola jazdy: HAMOWANIE SILNIKIEM-NIE NA LUZIE! :):) "na luzie", to mozna se zaparkowac pod blokiem na jeden raz-jak sie umie
Anonymous - 06-10-2008, 00:48
JCH napisał/a: | corker napisał/a: | Reasumując wg mnie na luzie czy na biegu spalamy tyle samo paliwa | Nie! Po stokroć nie!!!
Nie wiem po co te wywody kolegów powyżej o instalacji gazowej, gaszeniu samochodu, wspomaganiu..... ble, ble, ble, które tylko zaciemniają temat.
Problem był już wałkowany na tym Forum kilka razy:
- jadać na luzie silnik zużywa ilość paliwa niezbędną dla obrotów jałowych
- hamując silnikiem zużywa 0,00 (do momentu kiedy obroty zejdą do określonej wartości) |
tutaj kolega ma racje, czyli hamujac silnikiem zuzycie=0-do pewnych obrotow
pepi - 06-10-2008, 07:57
A ja jeżdżąc po mieście wyrobiłem sobie taka technikę i do takich wniosków doszedłem
Jeśli dojeżdżasz do skrzyżowania na biegu a odległość jest większa wtedy wrzucam luz
Na biegu w pewnym momencie musiałbym dodać gazu żeby dociągnąć do świateł
Jeśli odległość jest mniejsza i np. górka wtedy kulam się na biegu
I tak dochodzę do 8,5L gdzie przy normalnej jeździe pali 10 jak dla mnie jest to bardzo fajny wynik
Pozdrawiam
Juiceman - 06-10-2008, 08:27
Pepi to samo ja mam w Cari, teraz w galu bede "zmuszony" zawsze na biegu ; )xD
Lukaas - 06-10-2008, 09:34
pepi napisał/a: | Na biegu w pewnym momencie musiałbym dodać gazu żeby dociągnąć do świateł |
Siemano! A kto powiedział, że nie można w czasie hamowania silnikiem hamować również lekko hamulcem? Każdy swoje auto w końcu wyczuje 100% i wie jak daleko mu się będzie kulać. Ja stosuję zasadę hamowania silnikiem aż obroty spadną do 1000 w razie konieczności dohamowuję hamulcem. Swego czasu popróbowałem zrzucania biegu przed hamowaniem na niższy i tak np. 80km/h na 3 potem 50km/h na dwójkę i do tego hamulec główny i muszę powiedzieć, że w połączeniu jest to sposób bardzo efektywny tyle, że nie wiem czy nie ma to niekorzystnego wpływu na układ napędowy.
Jeśli natomiast chodzi o ekonomiczność to mój rekord minimalnego spalania na trasie to 6,4 l przy pełnym bagażniku i 3 dorosłych facetach na pokładzie. Obroty do 3000 i jazda do 110km/h.
|
|
|