Galant - Ogólne - galant sola w oku...
Anonymous - 16-10-2008, 22:48
Mi ktos raz zarysowal maske przez cala szerokosc, a do tego podmienil "kapturek" na hak ze znaczkiem Mitsubishi na paczke chipsow... glupota ludzka nie zna granic.
kungfumiszcz - 17-10-2008, 18:10
Cezar napisał/a: | kungfumiszcz, a jaka to dzielnica? |
jaroty, leyka
nie parkuje na chodnikach, trawnikach, nie blokuje nikomu dojazdow.
q67 - 18-10-2008, 20:12
kungfumiszcz, a spoty jakies organizujecie czasem w olsztynie ???
Rafal_Szczecin - 25-10-2008, 12:15
nie martwcie sie, nie tylko u Was tak jest . u mnie ktos przerysowal mi kluczykiem dach i rzucil ceglowka w samochod (tak ze jak wrocilem do auta, to jeszcze slady czerwonej cegly byly w miejscu gdzie rzucil chyba celowal w okno,ale trafil w tylni slupek ... )
Owczar - 26-10-2008, 20:13
No ja jak narazie spotkałem się z pozytwynym odbieraniem mojego Galanta. parkowałem przez miesiąc na ochocie w Warszawie i czasem jak coś w nim grzebałem to ktoś podszedł z zapytaniem o opinię Raz podszedł jakiś koleś i prosił o coś do jedzenia... Twierdził że wyszedł z więzienia i nie jadł od trzech dni. Z racj tego że chciał jedzenie to mu kupiłem coś w pobliskim sklepie. Innym razem podszedł jakiś bezdomny i chciał kasę, ale kupiłem mu coś do jedzenia. Stwierdziłem, że lepiej kupić i niech sobie idzie niż ma wrócić i coś zrobić na złość..
Na stacji benzynowej podszedł jakiś młody mężczyzna twierdząc że brakuje mu na bilet do domu, bo wyszedł z wojska na przepustkę. Chciałem mu dać złotówkę, symbolicznie, gdyż jego wersji niedowierzałem, ale co tam. Stwierdziłęm że ja dam coś, ktoś coś dorzuci... a on się zaczął kłocić żebym mu dał więcej. Co za tupet
kungfumiszcz - 19-01-2009, 18:34
temat wrocil. czwarta, tym razem zimowa opona poszla sie je... garba i koslawe rece, niczego mu nie zycze wiecej!
q67 napisał/a: | kungfumiszcz, a spoty jakies organizujecie czasem w olsztynie ??? |
nie wiem, nie bylem na zadnym, jakos zawsze nie po drodze ale czesto przelatuje siodemka i moze do was bym wstapil
Owczar napisał/a: | ...raz podszedł jakiś koleś i prosił o coś do jedzenia... Twierdził że wyszedł z więzienia i nie jadł od trzech dni. Z racj tego że chciał jedzenie to mu kupiłem coś w pobliskim sklepie. Innym razem podszedł jakiś bezdomny i chciał kasę, ale kupiłem mu coś do jedzenia...| |
taka ekipe mialem zawsze, jak jezdzilem maluchem. kierowca malucha to dobry ziom :> pomoga popchnac za browara. poradza, dobrym slowem wespra... tak to jest, jak sie mieszka przy monopolu
szpala85 - 19-01-2009, 19:14
jak czytam te posty to nie mogę.... cegłówką w auto !!!!
mi na szczęście (nieszczęście ) jakiś zazdrośnik porysował lewy błotnik , maskę , prawy błotnik ot taka kreska po długości (jak się umyje auto to widać zarysowany lakier ) ..... mam nadzieję że jak pojadę na polerkę na wiosnę to ta dziara zejdzie
a przyznam że Galanta mam od niedawna i niestety stawiam przed blokiem (teraz jest zimno to zazdrośnicy siedzą w domu i grzeją dupy ale jak się ociepli to trzeba będzie pomyśleć o jakimś parkingu )
|
|
|