To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Sigma/Diamante Ogólne - Jechałem, zgasł silnik, nie mogę odpalić...

Anonymous - 23-11-2008, 21:39

I JESZCZE PYTANIE JAK MECHANIK PODLACZY SIGME POD JAKIS TAM SWOJ KOMP TO JUZ BEDZIE CO NIECO WIEDZIAL NIE?

Jak fachowiec to tak, ale różnie to może być. Byłem wczoraj u dwóch jeden twierdzi że jak zostawię auto na dzień lub 2 to usunie usterkę stwierdził że czujnik temp. zafałszowuje dane do ecu i silnik zachowuje się jakby był na ssaniu czyli obroty rzędu 2200 i spadają po nagrzaniu do 1200, ale nie miał czasu i skierował mnie do kolegi młody chłopak przyniósł laptopa popatrzył na silnik zapytał ile koni otworzył program pod windowsem z danymi, akurat sigmy nie miał schematu elektrycznego sprawdził tylko czujnik temp. że jest ok i mówi że nie jest w stanie pomoc. Tak to jest z elektrykami samochodowymi.

lukasz12 - 23-11-2008, 22:59

Bo prawda jest taka że pewnie widział po raz pierwszy takie auto na oczy. Wiadomo że ciężko wymagać od każdego mechanika znajomości każdego modelu, tym bardziej rzadkiego. Osobiście na twoim miejscu sczytałbym błędy i zobaczył co się dzieje. Jeśli komp jak pisze sław to też będzie wiadomo bo będą problemy z komunikacją. Wg mnie najlepiej zrobić na początku to co jest najprostsze. A czytanie błędów trudne nie jest moim (nieskromnym) zdaniem.
szpala85 - 24-11-2008, 10:22

U mnie w Colcie padł całkiem nie dawno moduł zapłonowy i też nie chciał palić :) .... może to właśnie to cholerstwo ci się zepsuło :)
pozdr

Rajek - 24-11-2008, 10:39

a wiec tak Panowie:
wstalem rano odpalam nic, podchodze za 2 godziny odpalam zapalil i pali az do tego momentu zjezdzilem juz pol miasta i jest ok, mechanik podlaczyl do swojego kompa i nie ma zadnych bledow, tylko ladowanie za slabe powiedzial ze to moglo byc przyczyna, elektryk powtorzyl to samo, takze o co chodzi co sigma musiala sie zastanowic przez noc czy zapalic czy nie
??? heh najwazniejsze ze narazie jest ok, zaraz zmieniak akumulator bo patrze a tam 45mah chyba za maly na taki silnik i tyle elekroniki...? pozdrawiam i dzieki Wam za odzew...

lukasz12 - 24-11-2008, 10:46

Rajek napisał/a:
a wiec tak Panowie:
wstalem rano odpalam nic, podchodze za 2 godziny odpalam zapalil i pali az do tego momentu zjezdzilem juz pol miasta i jest ok, mechanik podlaczyl do swojego kompa i nie ma zadnych bledow, tylko ladowanie za slabe powiedzial ze to moglo byc przyczyna, elektryk powtorzyl to samo, takze o co chodzi co sigma musiala sie zastanowic przez noc czy zapalic czy nie
??? heh najwazniejsze ze narazie jest ok, zaraz zmieniak akumulator bo patrze a tam 45mah chyba za maly na taki silnik i tyle elekroniki...? pozdrawiam i dzieki Wam za odzew...


No akumulator minimum to 65 AH. U siebie mam 56 Ah i wydaje sie byc za słaby.
Ale wiesz dziwne to jest bardzo - zmień akumulator i zobaczysz, jak nie to może komputer nawala jednak?

sebi629 - 24-11-2008, 11:53

Mialem niestety podobny obiaw i u mnie skonczylo sie wycieciem imobilaisera. Czy byl fabryczny nie wiem ale zaczal wariowac i poszedl na zasluzony odpoczynek. Bylo dokladnie tak samo jednego dnia odpalal a drugiego strajkowal. Jak znow strzeli Ci focha to go poprostu odlacz. Pozdrawiam
lukasz12 - 24-11-2008, 11:56

sebi629 napisał/a:
Mialem niestety podobny obiaw i u mnie skonczylo sie wycieciem imobilaisera. Czy byl fabryczny nie wiem ale zaczal wariowac i poszedl na zasluzony odpoczynek. Bylo dokladnie tak samo jednego dnia odpalal a drugiego strajkowal. Jak znow strzeli Ci focha to go poprostu odlacz. Pozdrawiam


A pytanie jeszcze takie - jak u ciebie działa immobilizer?
Bo u mnie odcina rozrusznik i chyba komputer silnika i kilka innych bo jak nie odbezpieczę go to na ON w ogóle nie palą mi się lampki które po odbezpieczeniu się palą (Check, SRS, ABS itd). Po przekręceniu kluczyka na START przy zabezpieczonym immobilizerze po prostu słyszę tylko kliknięcie przekaźnika i tyle - wygląda na to że w ogóle jest odcinany prąd do wszystkiego.

sebi629 - 24-11-2008, 13:48

Ja mialem dwa. Jeden dzialal dokladnie tak jak piszesz i ten byl chyba fabryczny. Drugi odcinal pompe albo wtryski i mozna bylo sobie krecic do bolu. W koncu pozbylem sie obydwu bo w koncu nie jest to lakomy kasek dla zlodziei. W tej chwili nie mam nawet alarmu i auto czesto stoi otwarte. :biggrin:
Rajek - 24-11-2008, 17:11

sebi629 napisał/a:
Mialem niestety podobny obiaw i u mnie skonczylo sie wycieciem imobilaisera. Czy byl fabryczny nie wiem ale zaczal wariowac i poszedl na zasluzony odpoczynek. Bylo dokladnie tak samo jednego dnia odpalal a drugiego strajkowal. Jak znow strzeli Ci focha to go poprostu odlacz. Pozdrawiam


wydaje mi sie ze to wlasnie problem imobilaisera. jak go odlaczyc gdzie go szykac w ogole??? :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group